Rosyjski minister gospodarki Andrej Klepacz obniża prognozy dla eksportu gazu z 212 do 193 miliardów metrów sześciennych. Obniżka wynika z mniejszego, niż przewidywano zapotrzebowania na surowiec w Wielkiej Brytanii. Spadek eksportu wymusił na Rosji zmniejszenie szacunkowej średniej ceny eksportowej gazu z 439 do 393 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. To tylko jeden z problemów Gazpromu wywołany przez łupkową rewolucję w USA.

Klepacz przyznaje, że rewizja jest wynikiem wytworzenia się konkurencji w postaci taniego gazu łupkowego z USA który może być eksportowany drogą morską na cały świat.

Gazprom
Gazprom (Zdjęcie: qwertyuiop)

Tymczasem Gazprom zrezygnował z projektu eksploatacji złóż Sztokman w Arktyce ze względu na ich nieopłacalność. To także skutek łupkowej rewolucji w Stanach. Prace od dawna nie mogły ruszyć przez przeciągające się rozmowy między Rosjanami, Totalem i Statoilem. Dotyczyły one głównie kosztu projektu. Tanie wydobycie gazu łupkowego skreśliło drogiego Sztokmana, który stracił ,,swój rynek” jak piszą publicyści Financial Times. Gaz ze złoża miał być sprzedawany właśnie na rynku LNG, który zdominują niebawem Stany Zjednoczone. Nie pomogły ulgi podatkowe i patronat Kremla. Część komentatorów wskazuje, że porażki Gazpromu pokazują, że firma nie potrafi dostosować się do nowych realiów poprzez skostniałą strukturę i polityczne zarządzanie.

Według agencji Bloomberg Moskwa zamierza narzucić firmie dodatkową kontrolę wydatków. Specjalne komisje będą monitorować inwestycje Gazpromu i mają pomóc w jego rozwoju. A zatem do spółki wrócą biurokraci wycofani stamtąd na mocy decyzji byłego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa.

English: Gazprom headquarters in Moscow
Siedziba Gazpromu w Moskwie (Zdjęcie: Wikipedia)

Dopóki spółka będzie zarządzana przez polityków a nie profesjonalnych menadżerów, dopóki będzie realizowała cele polityczne a nie biznesowe – dopóty będzie jej brakowało coraz więcej i więcej do największych graczy, takich jak Exxon Mobil i inni. Eksperci, na czele ze znakomitymi specjalistami z Ośrodka Studiów Wschodnich od dawna wskazują, że Rosja jest potęgą energetyczną tylko z przyczyn obiektywnych – ma dużo surowców (bo i duże, największe na świecie terytorium) i uzależniła od siebie kraje Europy Środkowo-Wschodniej w czasach komunizmu. Teraz jednak broń Moskwy obraca się przeciwko niej. Jesli nie chce stać się kolejnym petrostate który istnieje tylko dzięki swym surowcom, musi postawić na reformy. Dmitrij Miedwiediew próbował i już nie jest prezydentem. A co na to stary, dobry Putin?

Enhanced by Zemanta

 

 

 

Leave a Reply

Trending

Discover more from Wojciech Jakóbik Blog

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading

Discover more from Wojciech Jakóbik Blog

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading