Autorski przegląd informacji o energetyce

KE-Ukraina-Rosja wrócą do negocjacji gazowych

(REUTERS/TERESA WÓJCIK/BIZNESALERT/ITAR TASS/WOJCIECH JAKÓBIK)

Po spotkaniu prezydentów Ukrainy i Rosji w Mińsku strony zadeklarowały, że zostaną reaktywowane rozmowy gazowe w formacie Komsja Europejska-Ukraina-Rosja. Europejski komisarz ds. energii Gunther Oettinger oświadczył, że państwa Unii Europejskiej powinny zapewnić Ukrainie odpowiednie dostawy gazu wobec odcięcia dostaw przez Gazprom. Oettinger przedstawił swoje stanowisko w wywiadzie udzielonym niemieckiemu dziennikowi Bild w przeddzień spotkania w Mińsku. Podkreślił przy tym pilność tej interwencji UE, ponieważ „magazyny ukraińskie są napełnione gazem tylko do połowy, a muszą być pełne przed rozpoczęciem sezonu zimowego”. Europejski komisarz energetyki uczestniczył wczoraj w regionalnym spotkaniu w Mińsku na Białorusi, poświęconym kryzysowi ukraińsko-rosyjskiemu. Oettinger powiedział też, że  Komisja Europejska przygotowuje analizę zagrożeń spowodowanych przez spodziewany kryzys gazowy w Unii Europejskiej. Dodał, że celem rozmów KE-Ukraina-Rosja będzie zabezpieczenie dostaw dla krajów UE. Podkreślił, że Europa nie może czekać do zakończenia sporu Gazpromu i Naftogazu w sądzie arbitrażowym w Sztokholmie i potrzebuje tymczasowego rozwiązania cenowego aby zabezpieczyć zimowe dostawy surowca. Liczy na to, że przełom w rozmowach gazowych otworzy możliwość szerszego porozumienia w sprawie kryzysu ukraińskiego. Strony spotkają się 6 września. Poprzedzą je konsultacje KE-Rosja aplanowane na 29 sierpnia w Moskwie. Według ITAR TASS rozmowy mają także dotyczyć ewentualnych ustępstw UE w sprawie wyłączenia gazociągów OPAL i South Stream spod regulacji antymonopolowych. Europa zamroziła rozmowy na ten temat po aneksji Krymu przez Rosjan. Ukraińskie ministerstwo energetyki przekonuje jednak, że bezpieczeństwo dostaw gazu do Europy zależy „tylko od zachowania Gazpromu”. Minister energetyki Jurij Prodan wskazuje, że tylko Gazprom może zatrzymać tranzyt przez Ukrainę i to z nim a nie z ukraińskim operatorem rur mają podpisane umowy firmy europejskie. Podkreślił, że jego kraj „przy spełnieniu określonych warunków” może zadowolić swe potrzeby gazowe dostawami z Zachodu.

Naftogaz zwrócił Gazpromowi sporną kwotę należności za tranzyt

(REUTERS/AFP/RIA NOVOSTI/OIL AND GAS/TERESA WÓJCIK/WOJCIECH JAKÓBIK)

Ukraiński Naftogaz nie przyjął 10,54 mln dol. przekazanych na jego konto przez Gazprom jako należność za tranzyt gazu rosyjskiego  przez terytorium państwowe Ukrainy w miesiącu lipcu. Naftogaz poinformował oficjalnie, że zwrócił powyższą kwotę Rosjanom. Ukraiński koncern nie godzi się na jednostronnie wyznaczoną przez Rosjan stawkę za tranzyt która jest wyliczana w oparciu o cenę dostaw surowca. Według Rosjan wynosi ona  485,5 dol. za 1 ty. m. sześc. gazu. Na podstawie tej stawki Gazprom obecnie skarży stronę ukraińską przed Trybunałem Arbitrażowym w Sztokholmie o spłatę zadłużenia wynoszącego 5,3 mld dol. Gdyby jednak Gazprom uznawał cenę ustaloną przez obie strony w 2013 r. czyli 410 dol. na 1 tys. m. sześc. gazu, kwota przekazana przez Gazprom wystarczyłaby do opłacenia stawek tranzytowych aż do początku 2015 roku. Według Ukraińców przelew jest zatem próbą wymuszenia na Ukrainie uznania nowej ceny dostaw, która jest jej zdaniem polityczna.

Fitch: Jeszcze przez co najmniej dekadę Europa nie zmniejszy zależności od gazu z Rosji

(FITCH)

Według agencji ratingowej Fitch kraje europejskie nie będą w stanie zmniejszyć swego uzależnienia od dostaw gazu z Rosji jeszcze przez co najmniej dziesięć lat lub więcej. Zmniejszenie tej zależności wymagałoby znaczącego zmniejszenia zużycia surowca w Europie lub dużego wzrostu wykorzystania innych źródeł energii, co według Fitcha jest mało prawdopodobne. Zapotrzebowanie na gaz ziemny ma powoli rosnąć. Tymczasem wydobycie własne tego surowca nie będzie rosło zgodnie z oczekiwaniami wysuwanymi wobec tzw. łupkowej rewolucji, która będzie się rozwijać jeszcze przez dekadę, zanim przyniesie znaczące wyniki produkcji. Gazociąg Transanatolijski (TANAP) łączący złoża azerskie z granicą turecko-grecką zapewni po 2026 roku 31 mld m3 gazu ziemnego. To jednak za mało, aby znacząco zmniejszyć zależność Europejczyków od rosyjskiego surowca. Inna alternatywa to dostawy LNG, jednak wg Fitcha nie będą one wystarczająco duże.

Gazprom Nieft przyjmie ruble i juany

(KOMMIERSANT/RIA NOVOSTI)

W ramach sprzedaży ropy naftowej z arktycznych złóż Nowoportowskoje Gazprom Nieft będzie przyjmował płatności w rublach i juanach – podaje środowy Kommiersant. Trzy z zaplanowanych na ten rok dostaw do Europy zostaną zrealizowane w rublach. Rosyjska gazeta podkreśla, że transakcje w rublach nie będą przedmiotem sankcji zachodnich wprowadzonych przeciwko Rosji wobec aneksji Krymu i agresji na wschodniej Ukrainie.

Gazprom kupi tankowiec-lodołamacz LNG

(GAZPROM)

Gazprom i Sovcomflot wyjawiły imię nowego tankowca LNG będącego jedncześnie lodołamaczem, który posłuży do dostaw gazu skroplonego do klientów rosyjskiego giganta gazowego na całym świecie. Nowy okręt będzie nazywał się Psków. Razem z tankowcem tego samego typu o nazwie Wielki Nowogród będzie eksportował LNG Gazpromu przez akweny arktyczne – głównie do klientów w Azji. Budowę obu okrętów współfinansowały banki europejskie z Holandii i Niemiec oraz azjatyckie z Japonii. Dzięki nowym nabytkom ilość gazu jaki Gazprom może umieścić w magazynach swoich tankowców sięgnęła 800 tysięcy metrów sześciennych. Dzięki własnym tankowcom Gazprom zmniejszy koszty eksportu gazu ze swoich terminal LNG planowanych w Europie i Azji.

Rośnie wydobycie węglowodorów w Chinach

(UNITED PRESS INTERNATIONAL)

Chiński Sinopec podaje, że wydobycie ropy naftowej i gazu ziemnego w Państwie Środka wzrosło w tym roku o 8 procent w porównaniu z zeszłym. Wydobycie ropy naftowej wzrosło o 0,3 procent do 154,1 mln baryłek a gazu ziemnego o 9,5 procent do 354,8 mld stóp sześciennych czyli 10,1 mld metrów sześciennych.

Więcej w przeglądzie informacji BiznesAlert.pl