Wojciech Jakóbik Blog

Umowy gazowe z Rosją uwzględniają czasem rabaty. Rosjanie udzielają ich w zamian za koncesje polityczne. Niemcy korzystają z faktu, że są największymi odbiorcami gazu z Rosji w UE. Dostają zatem cenę zbliżoną do giełdowych. Rabat dla Polski został przyznany w zamian za odstąpienie od postępowania arbitrażowego przeciwko Gazpromowi.

Rabat dla Ukrainy dotyczył stacjonowania Floty Czarnomorskiej, ale obecnie Rosja zajęła Krym i nie uznaje tej obniżki. Cena dla Białorusi już w umowie uwzględnia rabat. To nagroda za oddanie sektora gazowego Gazpromowi. Chiny wynegocjowały niską cenę nawet bez rabatu. Koszty infrastrukturalne doprowadzenia gazu z Rosji do Państwa Środka poniesie głównie Gazprom a niska cena dostaw nie pozwoli mu na szybkie uzyskanie zwrotu inwestycji.

Mimo to, Rosjanie poszli na taki deal, bo potrzebowali sukcesu w obliczu wojny na Ukrainie. Ktoś jeszcze uważa, że relacje biznesowe z Gazpromem to nie jest polityka?

//e.infogr.am/negocjacje-gazowe-ke-ukraina-rosja-w-perspektywie