Nord Stream. Grafika: Gazprom

W 2016 roku pisałem o tym, że Dania może zablokować kontrowersyjny projekt Nord Stream 2 poprzez niewydanie zgody środowiskowej. Obecnie rozważa wstrzymanie zgody do czasu zakończenia negocjacji Komisji Europejskiej z Rosją o stanie prawnym projektu. Te mogą trwać długo lub zakończyć się brakiem porozumienia – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl

Reuters donosi, że podczas posiedzenia ministrów Unii Europejskiej odpowiedzialnych za energetykę głos w sprawie negocjacji statusu prawnego gazociągu Nord Stream 2 zabrało trzynaście państw. Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. Unii Energetycznej Marosz Szefczovicz powiedział, że w różnym stopniu naciskały one na aplikację unijnego prawa wobec Nord Stream 2. Polska domagała się pełnej aplikacji trzeciego pakietu energetycznego, z rozdziałem właścicielskim włącznie. Nie była osamotniona. Według Politico domagały się tego kraje Europy Środkowo-Wschodniej (nawet Czechy!) oraz kraje skandynawskie. Portal donosi, że razem z Komisją Europejską obawiają się one dominacji Gazpromu (wschodnie kraje) i zagrożeń dla bezpieczeństwa (Skandynawowie).

Rządy Danii i Szwecji czekają z wydaniem oceny oddziaływania na środowisko (EIA) czyli potocznie zgody środowiskowej. EIA musi zostać wydane przed wydaniem zgody na budowę. Na mocy konwencji z Espoo przez których strefy ekonomiczne przechodzi Nord Stream 1 to strony-gospodarze projektu, a strony na które ma oddziaływanie to Polska i kraje bałtyckie. Tylko te pierwsze mogą odmówić zgody na budowę. Każdy z wymienionych krajów może jednak przedłużać dyskusję, domagając się dodatkowych analiz alternatywnych szlaków, które zgodnie z Espoo musiałyby zostać włączone do EIA, a więc bez nich nie będzie można przedstawić takiej oceny.

Dania nie zdecydowała jeszcze, czy będzie czekać z wydaniem EIA na finał negocjacji Komisja Europejska-Rosja na temat stanu prawnego Nord Stream 2. Z informacji Reutersa wynika, że Rada Europejska podejmie decyzję w sprawie mandatu dopiero jesienią. Polska pracuje nad tym, aby oczekiwania negocjacyjne były jak najbardziej ambitne. Pełna aplikacja trzeciego pakietu energetycznego wobec Nord Stream 2 wiązałaby się z koniecznością zmiany prawa rosyjskiego, co przyznają prawnicy Brukseli, a to może zablokować pozytywną decyzję w sprawie projektu.

Tymczasem przygotowania do budowy Nord Stream 2 będą mogły nadal przebiegać, ale będą się odbywać w niepewności prawnej. Może to podnieść ryzyko dla europejskich partnerów projektu. Jeżeli Dania wstrzyma się z wydaniem zgody środowiskowej dla projektu do czasu zakończenia negocjacji, można założyć, że projekt zostanie zatrzymany na czas ich trwania. Według Polaków mogą one potrwać od kilku miesięcy do kilku lat a finał nie jest pewny.

W tym zakresie o koordynacji stanowiska Polski i Danii mówił pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski. – Działamy w koordynacji z Kopenhagą poprzez Radę Europejską. Duńczycy mają swoje argumenty przeciwko Nord Stream 2. Taktyka kilku krajów zmierzała do oparcia się na sprzeciwie Komisji Europejskiej wobec tego rosyjsko-niemieckiego projektu. To wyraźnie zawodzi – powiedział w rozmowie z BiznesAlert.pl. – Obecnie nie wiadomo jak długo będą trwały ewentualne negocjacje KE-Rosja i czy bez ich zakończenia będzie możliwa zgoda instytucji duńskich na budowę Nord Stream 2. Naturalną reakcją byłoby oczekiwanie na rozstrzygnięcie rozmów.

Może być to ostatnia szansa na zablokowanie, a nie opóźnienie Nord Stream 2, choć obie możliwości są dla Polski atrakcyjne.

Leave a Reply

Trending

Discover more from Wojciech Jakóbik Blog

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading

Discover more from Wojciech Jakóbik Blog

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading