Wojciech Jakóbik Blog

Amerykański Departament Skarbu podał informację o rozszerzeniu sankcji wobec Rosji w związku z jej agresją na Ukrainie. Nie oznacza to jeszcze, że projekt Nord Stream 2 nie powstanie – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Nowe obostrzenia dotyczą około 80 podmiotów związanych z rosyjskim Gazpromem, a nawet spółki Gazprom Media, i jest to sygnał bez precedensu. Po raz pierwszy w historii sankcji wobec Rosji została nimi dotknięta ta firma, nie licząc chirurgicznego cięcia przez objęcie obostrzeniami projektu Jużne Kirinskoje w pobliżu Sachalinu, przy którym Gazprom współpracował z europejskim Shellem.

Unia Europejska nie powieliła sankcji wobec azjatyckiego złoża i nie wiadomo, czy wprowadzi sankcje analogiczne do tych, które wprowadził teraz Departament Stanu USA. Symetria działania między Waszyngtonem i Brukselą była widoczna tylko w przypadku sankcji pomijających interesy Gazpromu. Warto podkreślić, że na liście podmiotów objętych sankcjami zabrakło spółki-matki subsydiaruszy, którzy na nią trafili.

Nowe sankcje zakazują po 28 listopada finansowania długiem na więcej niż 60 dni. To obniżka w stosunku do 90 dni ograniczenia obowiązującego do tej pory. Na liście podmiotów objętych tym obostrzeniem znajdują się rosyjskie podmioty finansowe, jak Gazprombank. Oznacza to, że Gazpromowi będzie trudniej pozyskać środki na przedsięwzięcia, m.in. na Nord Stream 2. Nie oznacza to jednak, że sam kontrowersyjny projekt został objęty obostrzeniami. Możliwość wprowadzenia sankcji za zaangażowanie w rosyjskie projekty infrastrukturalne, w tym w nowy gazociąg z Rosji do Niemiec, pozostaje do dyspozycji administracji, z czego ta na razie nie skorzystała.

Podsumowując, nowe sankcje USA mogą uderzyć w Nord Stream 2 niebezpośrednio, ze względu na ograniczone możliwości finansowania Gazpromu. Nie dotyczą jednak tego projektu bezpośrednio. Nie uderzają także w partnerów finansowych Gazpromu: BASF/Wintershall, E.on/Uniper, Shell, OMV, Engie. Nie wiadomo także, czy w ślad USA podąży Unia Europejska i zastosuje symetryczne sankcje.