Nord Stream. Grafika: Gazprom

Niemiecki gigant chemiczny BASF zatwierdził fuzję Wintershalla, swego węglowodorowego podmiotu, ze spółką DEA należącą do oligarchy rosyjskiego Michaiła Fridmana.

Wojciech Jakóbik

Nowa spółka pozwoli Rosjanom na podbój zachodnich rynków i akwizycje na złożach poza Rosją, na przykład na Morzu Północnym. BASF próbował przejąć DEA w 2014 roku, ale przegrał wtedy z funduszem LetterOne Friedmana. Teraz przedstawiciele oligarchy zapowiadają, że spółka Wintershall DEA będzie „jednym z największych niezależnych spółek poszukiwawczych i wydobywczych” w Europie.

Wintershall jest zaangażowany finansowo w projekt Nord Stream 2, czyli nowy gazociąg z Rosji do Niemiec krytykowany w Europie Środkowo-Wschodniej. Nowa spółka będzie miała ponadto dostęp do bazy surowcowej szacowanej na 590 tysięcy baryłek dziennie z koncesji na Morzu Północnym, w Afryce i Rosji. Razem jej zasoby są szacowane na 2,1 mld ekwiwalentu baryłek ropy naftowej.

Oznacza to, że po fuzji Wintershall zaangażowany w Nord Stream 2 potencjalnie zyska dostęp do rosyjskiej bazy surowcowej, a zatem kolejne ogniwo w łańcuchu dostaw tym szlakiem. Zwiększy to opłacalność przesyłu przez planowany gazociąg i mocniej zwiąże biznes niemiecki z Rosją. O tym układzie, nazwanym w BiznesAlert.pl „złoża za gazociąg”, można przeczytać w naszych tekstach analitycznych na ten temat.

BASF ma utrzymać 67 procent, a LetterOne 33 procent akcji. Spółka rozważa debiut giełdowy w drugiej połowie 2018 roku.

 

Więcej w przeglądzie informacji BiznesAlert.pl

Leave a Reply

Trending

Discover more from Wojciech Jakóbik Blog

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading

Discover more from Wojciech Jakóbik Blog

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading