Twój koszyk jest obecnie pusty!
Orlen idzie na całość w Czechach. Komentarz dla #RZECZoBIZNESIE w Rzeczpospolitej
Gdyby teraz Orlen wycofał się z Czech to kilka lat zaangażowania poszłoby na marne. Trzeba skonsolidować siły i walczyć do końca – mówi Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny biznesalert.pl, gość programu Michała Niewiadomskiego. Kiedy Orlen planował kupować rafinerię Możejki doszło do pożaru. Teraz planuje skupić resztę akcji czeskiego Unipetrolu i znowu dochodzi do dziwnych wydarzeń. –…
Gdyby teraz Orlen wycofał się z Czech to kilka lat zaangażowania poszłoby na marne. Trzeba skonsolidować siły i walczyć do końca – mówi Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny biznesalert.pl, gość programu Michała Niewiadomskiego.
Kiedy Orlen planował kupować rafinerię Możejki doszło do pożaru. Teraz planuje skupić resztę akcji czeskiego Unipetrolu i znowu dochodzi do dziwnych wydarzeń.
– Unipetrol ma rafinerię, która sprzedaje ropę Orlenu m.in. z Arabii Saudyjskiej, pomaga poszerzyć gamę produktów i zwiększa konkurencyjność. Orlen mając różne gatunki i kilka rafinerii może sprzedać więcej różnych produktów i lepiej rywalizować np. na rynku niemieckim – tłumaczył Jakóbik.
Przyznał, że w Czechach jesteśmy obecni, ale nie na 100 proc.
– W Unipetrolu są mniejszościowi udziałowcy, którzy mają całkiem inne interesy niż PKB Orlen. Orlen patrzy globalnie, na Polskę, Litwę, Czechy, rynek środkowoeuropejski. Ci mniejszościowi udziałowcy patrzą tylko na interes tu i teraz Unipetrolu. Liczą na szybką stopę zwrotu, żeby ich inwestycja w akcje jak najszybciej się zwróciła – mówił gość.
Zaznaczył, że Orlen patrząc długofalowo podejmuje ambitne inwestycje, które z punktu widzenia inwestora mniejszościowego są nieracjonalne, polityczne, obarczone ryzykiem. – Nie potrafi porozumieć się z mniejszościowymi udziałowcami. W perspektywie jest też zmiana polityczna, gdzie premierem kraju zostaje Andrej Babisz, oligarcha doświadczony negatywnie w relacjach z Orlenem – zaznaczył Jakóbik.
Podkreślił, że Orlen chce skonsolidować swoje siły w Czechach i iść na całość. – Tzn. przejąć maksimum udziałów Unipetrolu, żeby swobodnie działać. Wszystko albo nic. Albo kontynuujemy ekspansję w Czechach i podejmujemy decyzje jak ta, albo zwijamy się stamtąd – ocenił gość.
– Gdyby teraz Orlen wycofał się z Czech to kilka lat zaangażowania poszłoby na marne. Trzeba skonsolidować siły i walczyć do końca – dodał.
Energetyka a Morawiecki
Jakóbik przypomniał, że plan Morawieckiego zawiera wytyczne odnośnie zwrotu energetycznego, czyli zmniejszenia udziału węgla w źródłach wytwarzania energii na korzyść źródeł czystych.
– Morawiecki jako premier może skłonić rząd do pójścia w określonym kierunku, wyboru bardziej nowoczesnej energetyki, która jest jednocześnie mniej emisyjna. Nie znaczy to, że zrezygnujemy całkiem z węgla. Wg. oficjalnych deklaracji Ministerstwa Energii do 2050 r. co najmniej 50 proc. energii i tak będzie pochodziło z węgla – tłumaczył.
Dodał, że nie chodzi o to, żeby obcinać zużycie tylko uzupełniać je o nowe źródła.
– Teraz będzie dyskusja o co uzupełniamy. Mamy gaz, jeżeli powstanie Brama Północna będziemy mieli tani surowiec. Być może postawią na odnawialne źródła energii. Jest też energetyka jądrowa. W końcu musimy mieć decyzję w tej sprawie – mówił Jakóbik.
Źródło: Rzeczpospolita
Leave a Reply