
:Rosyjski Gazprom zanotował w zeszłym roku 25-procentowy spadek profitów pomimo wzrostu sprzedaży gazu.
:Po zablokowaniu Telegrama w Rosji, Roskomnadzor zaczyna blokować kolejne adresy IP w znanych serwisach społecznościowych: Vkontakte, Yandex, Twitter, Facebook i Odnoklassniki.
Pomimo rekordów Gazprom zarobił o jedną czwartą mniej
Rosyjski Gazprom zanotował w zeszłym roku 25-procentowy spadek profitów pomimo wzrostu sprzedaży gazu.
Bloomberg/Reuters/Wojciech Jakóbik
Przychód netto w 2017 roku spadł do 714 mld rubli, czyli 11,4 mld dolarów. Powodem spadku ma być przegrana w sporze arbitrażowym z ukraińskim Naftogazem. To mniej, niż 759 mld rubli szacowane przez analityków ankietowanych przez agencję Bloomberg.
W maju zarząd Gazpromu ma omówić temat dywidend za 2017 rok. Spółka broni się przed wypłatą zbyt dużych kwot, bo potrzebuje środków na dalszą ekspansję na rynku europejskim. W 2017 roku eksport Gazpromu osiągnął rekord i wyniósł 193,9 mld m sześc. Przy tym wzrosło wydobycie firmy. Wyniosło w zeszłym roku 471 mld m sześc., co stanowiło wzrost o 12,4 procent.
Dostawy do Niemiec wzrosły o 7,1 procent. Rosjanie liczą na to, że po ewentualnym ukończeniu spornego gazociągu Nord Stream 2 z Rosji na terytorium niemieckie, te liczby jeszcze wzrosną.
Po Telegramie Rosja chce ocenzurować media społecznościowe
Po zablokowaniu Telegrama w Rosji, Roskomnadzor zaczyna blokować kolejne adresy IP w znanych serwisach społecznościowych: Vkontakte, Yandex, Twitter, Facebook i Odnoklassniki.
Kommiersant/Wojciech Jakóbik
Na liście zablokowanych stron znalazły się także adresy IP Yahoo i popularnego serwisu kulinarnego Liveinternet.
Roskomnadzor poinformował, że blokada ma związek z prośbą Prokuratury Generalnej Federacji Rosyjskiej. Mowa jest o ponad setce zablokowanych adresów internetowych.
16 kwietnia Roskomnadzor rozpoczął blokadę komunikatora Telegram za brak woli współpracy z kontrwywiadem FSB, który domagał się kluczy szyfrujących. Aplikacja ta jest popularna w Rosji i utrudnia państwu śledzenie jego obywateli. Z tego samego powodu na czarnej liście Roskomnadzoru znalazły się Amazon, Google i Microsoft, których FSB także nie może śledzić bez utrudnień.
25 kwietnia rosyjska agencja poinformowała, że prowadzi rozmowy z Google, a „kontakty z Amazonem nie przyniosły pozytywnych rezultatów”.
Więcej w przeglądzie informacji BiznesAlert.pl