
:Amerykanie zapowiadają wprowadzenie kolejnych sankcji wobec Rosji, które mogą objąć Nord Stream 2. Biorą jednak pod uwagę interes sojuszników w Europie, dla których problemem pozostaje zależność od rosyjskiego gazu.
:Źródła agencji Reuters przekonują, że kartel naftowy OPEC może złagodzić cięcia wydobycia ropy w ramach porozumienia naftowego w celu wpłynięcia na wzrost wartości baryłki.
Nord Stream 2: USA chcą sankcji, ale Europa nadal polega na gazie z Rosji
Amerykanie zapowiadają wprowadzenie kolejnych sankcji wobec Rosji, które mogą objąć Nord Stream 2. Biorą jednak pod uwagę interes sojuszników w Europie, dla których problemem pozostaje zależność od rosyjskiego gazu.
Kommiersant/Wojciech Jakóbik
Sekretarz stanu Mike Pompeo skomentował różnice w polityce sankcji wobec Rosji między USA i Unią Europejską. – Istniejąca zależność Europejczyków od rosyjskich surowców czyni ich zdolność do konfrontacji ograniczoną…mamy realną szansę zmniejszenia ich zależności od Rosji przez szereg opcji – dostawy przez Kaukaz inne kraje…musimy kontynuować wysiłki przeciwko Nord Stream 2, aby nie powstał. Nie możemy pozwolić na jeszcze większą niż teraz zależność UE od rosyjskich surowców – mówił urzędnik USA.
Po zapowiedziach Sandry Oudkirk, zastępczyni Pompeo odpowiedzialnej za dyplomację energetyczną, że USA mogą wprowadzić nowe sankcje, w tym wobec partnerów projektu gazociągu Nord Stream 2 z Rosji do Niemiec, wypowiedział się także sekretarz stanu. Podczas przesłuchania przed Komisją Spraw Zagranicznych Senatu USA stwierdził, że „będą kolejne” sankcje.
– Wiem, że znaczna ilość sankcji została wprowadzona w ramach CAATSA (Ustawa o Zwalczaniu Wrogów USA z pomocą Sankcji – przyp. red.) i będą kolejne – zapewnił sekretarz cytowany przez RIA Novosti. Dodał, że USA rozważają możliwość poszerzenia sankcji pod kątem „niezamierzonych konsekwencji” dla partnerów USA.
Ustawa przewiduje możliwość wprowadzenia sankcji wobec partnerów projektów gazociągów eksportowych z Rosji z określonym udziałem kapitału rosyjskiego. Wśród nich jest Nord Stream 2, czyli gazociąg do Niemiec, którego budowa ma ruszyć latem i zakończyć się z końcem 2019 roku. USA i część ich sojuszników, w tym Polska, krytykują to przedsięwzięcie jako zagrożenie dla bezpieczeństwa, rynku, praworządności i jedności politycznej w Europie.
Droga ropa może poluzować porozumienie naftowe
Źródła agencji Reuters przekonują, że kartel naftowy OPEC może złagodzić cięcia wydobycia ropy w ramach porozumienia naftowego w celu wpłynięcia na wzrost wartości baryłki.
Reuters/Wojciech Jakóbik
Po decyzji USA o wycofaniu z porozumienia nuklearnego z Iranem oraz ze względu na kryzys gospodarczy w Wenezueli cena baryłki ropy naftowej rośnie i przekroczyła już poziom 80 dolarów. Reuters ustalił, że kartel naftowy OPEC rozważa poluzowanie polityki ograniczenia wydobycia ropy naftowej wprowadzonej przez grupę OPEC+, czyli państwa kartelu oraz jedenastu producentów spoza niego, w tym Rosji. Zakłada ona skoordynowane ograniczenie produkcji o w sumie 1,8 mln baryłek dziennie z podziałem na kwoty dla poszczególnych krajów.
Na czerwcowym szczycie organizacji ma zapaść decyzja w tej sprawie, która powinna wejść w życie w ciągu trzech-czterech miesięcy. Jedna z opcji to poluzowanie cięć. Arabia Saudyjska ma omówić ten temat z Rosją podczas wizyty ministra energii Khalida al-Faliha w Moskwie.
BiznesAlert.pl donosił, że dla Rosjan obecna cena ropy naftowej jest powyżej oczekiwań. Tymczasem Saudowie chcą maksymalizować wartość baryłki, bo podniesie ona wartość akcji Saudi Aramco przy prywatyzacji planowanej na 2019 rok. Jednocześnie rośnie presja na producentów. O poluzowanie cięć zaapelował prezes Międzynarodowej Agencji Energii Fatih Birol.