Niemcy mogą grać na opóźnienie odpowiedzi UE na Nord Stream 2 | Rosja obawia się, że droższa ropa wesprze rewolucję łupkową |

:Ministrowie energetyki Arabii Saudyjskiej i Rosji spotkali się w Rijadzie by rozmawiać o rosnących cenach ropy i ewentualnemu ograniczeniu porozumienia naftowego.

:Trwają prace nad rewizją dyrektywy gazowej, która pozwoli podporządkować sporny projekt Nord Stream 2 prawu unijnemu. O polskim punkcie widzenia opowiada wiceminister energii Michał Kurtyka.

Rosja obawia się, że droższa ropa wesprze rewolucję łupkową

Ministrowie energetyki Arabii Saudyjskiej i Rosji spotkali się w Rijadzie by rozmawiać o rosnących cenach ropy i ewentualnemu ograniczeniu porozumienia naftowego.

Financial Times/Wiedomosti/Wojciech Jakóbik

– Podczas spotkania omówiliśmy obecną sytuację, jej perspektywy i dalsze akcje, które możemy podjąć w ramach porozumienia – powiedział minister energetyki Rosji Aleksander Nowak. – Jeśli mowa o poluzowaniu warunków, to jest to możliwe, ale musi wynikać z pogłębionej analizy sytuacji. Generalnie, jesteśmy wystarczająco elastyczni – dodał.

Porozumienie zakłada skoordynowaną obniżkę wydobycia ropy naftowej przez kraje sygnatariuszy, czyli członków kartelu OPEC oraz jedenastu producentów spoza niego, w tym Rosji. Redukcja o 1,8 mln baryłek dziennie została osiągnięta, a obecnie jest zrealizowana w 150 procentach. Jej celem była podwyżka cen ropy w okresie kryzysu jej cen notowanym od końca 2014 roku. Obecnie baryłka podrożała do około 80 dolarów, co przekroczyło oczekiwania sygnatariuszy. Powodem jest niestabilność na Bliskim Wschodzie i Wenezueli.

– 80 dolarów to dużo więcej, niż się spodziewaliśmy. To dla nas niespodzianka i coś niespodziewanego – powiedział Nowak gazecie Financial Times. – Nie można powiedzieć, że wyższe ceny ropy są zawsze dobre dla producentów. Kiedy są zbyt wysokie, rynek się przegrzewa i następuje destabilizacja, a potem nadwyżka dostaw – stwierdził Rosjanin. – Wiele krajów partycypujących w porozumieniu obawia się, że zbyt wysokie ceny będą stymulować zwiększone inwestycje w wydobycie ropy łupkowej w USA, co może w przyszłości doprowadzić do nadwyżki produkcji i ponownego spadku cen – podsumował.

 

Niemcy mogą grać na opóźnienie odpowiedzi UE na Nord Stream 2

Trwają prace nad rewizją dyrektywy gazowej, która pozwoli podporządkować sporny projekt Nord Stream 2 prawu unijnemu. O polskim punkcie widzenia opowiada wiceminister energii Michał Kurtyka.

– Wkraczamy w etap intensywnej dyskusji. Z jednej strony mamy rozmowę o nowelizacji dyrektywy gazowej oraz interesujący sygnał kanclerz Angeli Merkel o tym, że Nord Stream 2 ma jednak również wymiar polityczny – mówi minister portalowi BiznesAlert.pl. – Doceniając to, że nasz zachodni partner wreszcie zauważył ten aspekt, widzimy ryzyko, że zostanie podjęta próba zbycia go poprzez powierzchowne odniesienie się do problemów, które tworzy Nord Stream 2.

– Została podjęta próba budowy narracji wokół Ukrainy i gwarancji tranzytu, co miałoby rzekomo uspokoić sytuację. To według nas za mało. Najlepszym dowodem jest sytuacja samej Ukrainy. Była beneficjentem memorandum budapesztańskiego, które gwarantowało jej suwerenność w zamian za pozbycie się broni jądrowej. Jednym z gwarantów była Rosja i zerwała te gwarancje – przypomina Kurtyka. – Jaką mamy gwarancję, że nie będzie podobnie z gwarancjami odnośnie poziomu dostaw przez terytorium ukraińskie? – pyta.

– To niebezpieczny układ. Zakłada i tak, że system ukraiński zostanie w znacznym stopniu osamotniony – wskazał Michał Kurtyka. – Aspekt rynkowy jest fundamentalny. Nie ma wątpliwości, że Gazprom nadużywał swej pozycji w Europie Środkowo-Wschodniej. Mając Nord Stream 1 i 2 tylko go zachęci do dalszych działań i wzmocni monopol. To podnosimy w dyskusji z Komisją Europejską oraz naszymi partnerami.

BiznesAlert.pl zapytał ministra o postulat Niemiec, które chciały wziąć udział w rozmowach Ukraina-Rosja o warunkach utrzymania tranzytu przez terytorium ukraińskie po budowie Nord Stream 2. Czy będą reprezentować całą Unię, w tym Polskę? – Nie widzę takiej możliwości, aby takie rozmowy dały wiarygodne gwarancje Gazpromu, w sytuacji gdy nie byliśmy w stanie zagwarantować suwerenności terytorialnej tego kraju. Myślę, że ten postulat to gra na opóźnienie prac nad rewizją dyrektywy gazowej – odparł minister.

Rewizja zaproponowana przez Komisję Europejską zakłada, że projekty jak Nord Stream 2 zostaną podporządkowane prawu unijnemu. Wiązałoby się to z koniecznością negocjacji KE-Rosja na temat warunków implementacji tego prawa, co mogłoby co najmniej opóźnić projekt. W razie braku zgody Rosji lub akceptacji Parlamentu Europejskiego projekt mógłby zostać odrzucony.

 

Więcej w przeglądzie informacji BiznesAlert.pl

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s