FSRU na Litwie. Fot. Wikimedia Commons
FSRU na Litwie. Fot. Wikimedia Commons

W najnowszej odsłonie magazynu „Spojrzenie na Wschód” rozmowa o tym, jak Rosja uniezależniając się od tranzytu przez Unię Europejską, jednocześnie robi wszystko, by uzależnić od swojego gazu państwa członkowskie. Jak długo w tych działaniach będą pomagali jej Niemcy? – W niektórych kręgach niemieckiej polityki istnieje poczucie, że historyczną powinnością jest dogadywanie się z Rosją – powiedziała dr Agnieszka Łada z Instytutu Spraw Publicznych.

Szef Gazpromu – Aleksiej Miller – poinformował Władimira Putina, że gaz do obwodu kaliningradzkiego przestanie płynąć rurociągiem tranzytowym przez Litwę i Białoruś. Dostawy surowca zaczął bowiem zapewniać pływający terminal LNG „Marszałek Wasilewski”. Jego przepustowość wynosi do 2,7 mld m³ rocznie. Rosyjski prezydent stwierdził, że całkowicie pokrywa to zapotrzebowanie regionu i jest gwarancją niezawodnego alternatywnego wariantu zaopatrzenia w gaz, a także obniża zależność od dostaw tranzytowych.

– Rosja oczywiście nie musi obawiać się żadnego szantażu ze strony Litwy lub Białorusi, ale chce mieć gwarancję bezpieczeństwa dostaw na wypadek, gdyby liberalizacja rynku, w którymś z tych krajów, zagroziła pozycji Gazpromu. Szefowie przedsiębiorstwa zwrócili uwagę prezydentowi Putinowi, że przecież nie potrzebują integracji z europejskim rynkiem gazu, bo mają swój surowiec oraz własną infrastrukturę. Poza tym nad Litwą wisi widmo przerwy w dostawach energii elektrycznej z Rosji, więc relacje z Unią Europejską mogą ulec pogorszeniu – wyjaśnił Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu BiznesAlert.pl.

Źródło: Polskie Radio 24

 

Leave a Reply

Trending

Discover more from Wojciech Jakóbik Blog

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading

Discover more from Wojciech Jakóbik Blog

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading