
To ostatnie już funkcjonowało, teraz zaś uproszczono procedury i pojawiła się konkretna suma dofinansowania, z której będzie mógł skorzystać prosument. Dzięki temu rozproszona energetyka obywatelska będzie się mogła w Polsce łatwiej rozwijać. To także krok ku promocji odnawialnych źródeł energii w Polsce. Nie ma tu jednak mowy o pełnej demokratyzacji produkcji i sprzedaży energii elektrycznej, ponieważ sprzedaż nadwyżek energii będzie się nadal odbywała za pośrednictwem państwa, które będzie nią zarządzać, tym samym zabezpieczając interes spółek państwowych i rentowność wytwarzanych przez nie mocy. Jest to spójne z polityką energetyczną Polski, która zakłada, że państwo będzie miało nadal znaczący udział w wytwarzaniu energii elektrycznej, dbając o stabilność rynku i bezpieczeństwo energetyczne kraju.
Źródło: Gazeta Polska