:Ropa WTI kosztuje 17 marca o 6.00 rano czasu polskiego 29,91 dolarów, a Brent – 30,74 dolarów. Świat obawia się recesji wywołanej przez koronawirusa, ale Arabia Saudyjska i Rosja kontynuują wojnę cenową.

:Strategia wodorowa Niemiec nie została ustalona przez rząd wbrew wcześniejszym zapowiedziom. Grupa robocza z udziałem przedstawicieli biznesu ma pracować nad istniejącym szkicem.

Wojna cenowa na rynku ropy trwa pomimo widma recesji

Ropa WTI kosztuje 17 marca o 6.00 rano czasu polskiego 29,91 dolarów, a Brent – 30,74 dolarów. Świat obawia się recesji wywołanej przez koronawirusa, ale Arabia Saudyjska i Rosja kontynuują wojnę cenową.

Reuters/Kommiersant/Wojciech Jakóbik

 

Arabia Saudyjska i Rosja kontynuują maksymalizację eksportu po porażce rozmów o przedłużeniu porozumienia naftowego. IHS Markit przewiduje, że ich starania połączone z nadpodażą w wyniku osłabionej działalności gospodarczej w związku z epidemią koronawirusa może doprowadzić do powstania nadwyżki w wysokości 800 mln-1,3 bln baryłek dziennie. To dwa-trzy razy więcej, niż w czasie poprzedniej wojny cenowej w latach 2015-16. Spotkanie komitetu technicznego OPEC+ zaplanowane na 18 marca zostało odwołane.

Prezes Saudi Aramco Amin Nasser przekonywał Reutersa, że jego firma czuje się „bardzo komfortowo” z baryłką za 30 dolarów. Saudyjczycy deklarują, że mogą utrzymać podaż na poziomie 12 mln baryłek dziennie przez rok dzięki zapasom, z których pobrali już 300 tysięcy baryłek. Spadek cen baryłki zmusił jednak Saudi Aramco do cięć budżetowych o 2,8-7,8 mld dolarów.

Wicepremier Federacji Rosyjskiej Andriej Belousow przyznał, że jego kraj będzie musiał odnaleźć się w rzeczywistości z ropą w cenie około 35 dolarów za baryłkę. Jego zdaniem poziom bliski 20 dolarom nie może się utrzymać długo, a równowaga jest bliżej 35 dolarów. – Zawsze istnieje możliwość, że porozumienie naftowe z OPEC zostanie przywrócone w jakimś formacie i ceny pójdą w górę – powiedział Kommiersantowi.

 

 

Strategia wodorowa Niemiec może zaliczyć kolejne opóźnienie

Strategia wodorowa Niemiec nie została ustalona przez rząd wbrew wcześniejszym zapowiedziom. Grupa robocza z udziałem przedstawicieli biznesu ma pracować nad istniejącym szkicem.

Handelsblatt/Wojciech Jakóbik

 

Ministrowie pozostają podzieleni w sprawie wsparcia poszczególnych technologii. Ministerstwo środowiska kojarzone z SPD domaga się wsparcia zielonego wodoru pozyskiwanego z użyciem elektrolizy zasilanej Odnawialnymi Źródłami Energii. Ministerstwo gospodarki i energetyki chce wsparcia niebieskiego wodoru pochodzącego z gazu, będącego paliwem kopalnym.

Z tego względu ogłoszenie strategii wodorowej Niemiec zaplanowane na 18 marca prawdopodobnie się nie odbędzie. Biznes odnawialny opowiada się za wsparciem zielonego wodoru, który nie jest obecnie opłacalny ekonomicznie. Rozwiązanie to dofinansowanie konkretnych projektów lub zwolnienia podatkowe energii używanej do wytwarzania wodoru wspierające budowę elektrolizerów. Zwolennicy tej technologii uważają plan ze szkicu strategii, by zapewnić 3 do 5 GW mocy elektrolizerów do 2030 roku za mało ambitny. Ich zdaniem powinno to być 5 do 10 GW. Ministerstwo badań domaga się nawet 10 do 15 GW i jest to kolejny punkt sporu w rządzie.

Niebieski wodór „jest zaledwie tolerowany” w nowej strategii. Można w niej przeczytać, że tylko zielony wodór jest rozwiązaniem zrównoważonym w długim terminie, a niebieski będzie używany tylko czasowo, pochodząc z europejskiego rynku tego paliwa. Ministerstwa środowiska i badań ostrzegają, że rozwój tej branży przyniesie dodatkową emisję CO2 z gazu. Branża gazowa przekonuje, że nie wystarczy zielonego wodoru do zaspokojenia rosnącego zapotrzebowania na wodór w Niemczech. Ostrzega, że akcent na zielony wodór jest sprzeczny z zasadą neutralności technologicznej.

 

Leave a Reply

Trending

Discover more from Wojciech Jakóbik Blog

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading

Discover more from Wojciech Jakóbik Blog

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading