Wojna cenowa trwa w przeddzień nowego porozumienia naftowego | Długi Gazpromu i Rosnieftu wynoszą prawie tyle, co rezerwy finansowe Rosji

Tankowiec Sirius Star. Fot. Wikimedia Commons
Tankowiec Sirius Star. Fot. Wikimedia Commons

:Nowe porozumienie naftowe wchodzi w życie w maju, ale Rosjanie i Saudyjczycy wykorzystują ostatnie dni wojny cenowej do rywalizacji o Chiny, największy rynek zbytu ropy na świecie. Źródła przekonują jednak, że pierwsze cięcia już wchodzą w życie.

:Lewica krytykuje nacisk rządu federalnego na zielony wodór w szkicu strategii, która miała zostać przyjęta jeszcze w 2019 roku, ale nie stało się tak przez spór o zapisy dokumentu.

:Lewica krytykuje nacisk rządu federalnego na zielony wodór w szkicu strategii, która miała zostać przyjęta jeszcze w 2019 roku, ale nie stało się tak przez spór o zapisy dokumentu. Czytaj dalej„Wojna cenowa trwa w przeddzień nowego porozumienia naftowego | Długi Gazpromu i Rosnieftu wynoszą prawie tyle, co rezerwy finansowe Rosji”

Arabia Saudyjska wdraża nowe porozumienie naftowe. Rosja wciąż się waha | Rosjanie odpowiadają PGNiG groźbą ograniczenia dostaw Gazociągiem Jamalskim

Gazociąg Jamalski

:Rosyjski sektor naftowy nie może dojść do porozumienia w sprawie podziału cięć porozumienia naftowego OPEC+. Arabia Saudyjska już wdraża cięcia mające obowiązywać od maja.

:PGNiG informuje, że Gazprom nie podporządkował się wyrokowi arbitrażu, a Rosjanie powtarzają nieprawdę o relacjach gazowych z Polską i grożą ograniczeniem dostaw przez Gazociąg Jamalski. Czytaj dalej„Arabia Saudyjska wdraża nowe porozumienie naftowe. Rosja wciąż się waha | Rosjanie odpowiadają PGNiG groźbą ograniczenia dostaw Gazociągiem Jamalskim”

Rosja apeluje o zbliżenie z Polską. Czy to skutek wojny cenowej na rynku ropy?

Tankowiec. Fot. Shutterstock

Minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej wykonuje umizgi względem Polski akurat wtedy, gdy ropa Arabii Saudyjskiej wypiera rosyjską. Czy Polska korzysta w ten sposób na wojnie cenowej na rynku ropy – zastanawia się Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl. Czytaj dalej„Rosja apeluje o zbliżenie z Polską. Czy to skutek wojny cenowej na rynku ropy?”

Ujemna cena ropy, czyli taka, jaką wycenił koronawirus (ANALIZA)

Popyt na ropę w 2020 roku. Grafika: MAE
Popyt na ropę w 2020 roku. Grafika: MAE

Chwilowa cena ujemna ropy amerykańskiej to tylko incydent potwierdzający generalny trend na rynku, dlatego może się powtarzać. Pandemia koronawirusa sprawiła, że baryłek jest dużo więcej, niż potrzeba i dopiero korekta wydobycia podniesie cenę ropy. Nowe porozumienie naftowe może nie wystarczyć. Tempo odbicia będzie zależało natomiast od tego, jak szybko gospodarki odzyskają siłę – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

 

Ujemne ceny ropy przez koronawirusa

Cena amerykańskiej mieszanki ropy WTI w kontraktach majowych spadła poniżej zera sięgając nawet -37 dolarów za baryłkę. Powodem jest istotny spadek zapotrzebowania na ropę wskutek pandemii koronawirusa. WTI zanotowała 21 kwietnia odbicie wartości.

Ropa jest przedmiotem handlu w różnych formułach: kontraktach różnicowych albo terminowych. Ujemna cena kontraktu majowego WTI oznacza, że umowy zawarte na dostawy w maju były sprzedawane za dopłatą. Nie oznacza to, że można się obecnie wybrać do USA i odebrać baryłkę ropy na bramie rafinerii za bezcen, a nawet z walizką dolarów. Można przejąć kontrakt majowy od handlarza pragnącego się go pozbyć, biorąc na siebie ryzyko strat związanych z jego realizacją, które będą rosnąć wraz z kosztami magazynowania w wolnych przestrzeniach, których jest coraz mniej.

Przez pandemię koronawirusa zapotrzebowanie na ropę naftowa na świecie spadnie w kwietniu o około 30 procent, czyli 29 mln baryłek dziennie (Międzynarodowa Agencja Energii), a magazyn ropy w Cushing (Oklahoma) ma być pełny w ciągu kilku tygodni. 10 kwietnia był zapełniony w 72 procentach z 76 mln baryłek pojemności. Ropa majowa jest sprzedawana rafineriom posiadającym jeszcze moce magazynowe za dopłatą albo handlarzom gotowym ponieść te koszty w nadziei na odbicie w przyszłości. Jednakże kontrakty czerwcowe są już droższe i kosztują około 22 dolary, notując jednak istotny spadek wartości o około 20 procent. Wartość baryłki WTI wzrosła rankiem 21 kwietnia do ceny dodatniej i sięgała prawie 2 dolarów o 6.00 czasu polskiego.

https://biznesalert.pl/ujemna-cena-ropa-wti-usa-energetyka/

 

Nowe porozumienie naftowe do rewizji?

Prezydent USA Donald Trump ocenił, że spadek ceny WTI jest „krótkoterminowy”, ale przyjrzy się możliwości zatrzymaniu importu ropy z Arabii Saudyjskiej. Krótko podsumował skuteczność nowego porozumienia naftowego w obliczu pandemii koronawirusa. – Problem polega na tym, że po prostu obecnie nikt nie jeździ samochodami na świecie – ocenił. Prezydent USA przerysował widoczny trend ograniczenia działalności gospodarczej na całym świecie z chyba jeszcze większym oddziaływaniem zawieszenia lotów cywilnych, które są źródłem istotnej części zapotrzebowania na ropę potrzebną do zapewnienia paliwa samolotowego.

Dzieje się dokładnie to, co przewidziała Międzynarodowa Agencja Energii w raporcie kwietniowym opublikowanym w zeszłym tygodniu. Zapotrzebowanie na ropę w kwietniu ma spaść o 29 mln baryłek dziennie rok do roku i osiągnąć poziom najniższy od 1995 roku. W maju ma spaść o 26 mln baryłek dziennie, a w czerwcu o 15 mln baryłek dziennie. Zapotrzebowanie w drugim kwartale 2020 roku ma być niższe o 23,1 mln baryłek dziennie w stosunku do analogicznego okresu rok wcześniej. Ponowny wzrost zapotrzebowania ma być stopniowy. W grudniu 2020 roku ma być ono nadal niższe o 2,7 mln baryłek w porównaniu z ostatnim miesiącem 2019 roku.

Oznacza to, że odbicie cen ropy na dużą skalę może nastąpić dopiero w drugiej połowie roku, a ceny ujemne mogą jeszcze nieraz wrócić wraz z niepokojem inwestorów pragnących minimalizować straty w portfolio kontraktów giełdowych. Jednak stopniowy powrót gospodarki światowej do pracy ma z czasem przywracać zapotrzebowanie na baryłkę. Tempo będzie zależało od rekonwalescencji ekonomicznej po okresie socjalnego dystansowania na świecie. Oznacza to, że cena ropy w głównej mierze zależy od popytu, którego spadek istotnie przewyższa ograniczenia podaży z wykorzystaniem narzędzi politycznych, jak nowe porozumienie naftowe OPEC+  z udziałem tradycyjnych dostawców, w tym Arabii Saudyjskiej i Rosji.

Podaż ropy na świecie ma spaść o rekordowe 12 mln baryłek w maju po tym, jak kraje OPEC+ zdecydowały o podpisaniu porozumienia naftowego zakładającego redukcję wydobycia o 9,7 mln baryłek dziennie. Efektywny spadek wydobycia ropy OPEC+ w tym miesiącu wyniesie 10,7 mln baryłek dziennie z powodu wysokiej produkcji w kwietniu. Pozostały spadek ma pochodzić z redukcji wydobycia w krajach spoza OPEC z największym udziałem USA i Kanady ze spadkiem o 3,5 mln baryłek dziennie w wyniku niskich cen, a nie cięć zleconych przez polityków. Całkowite wydobycie spoza kartelu naftowego OPEC spaść o 5,2 mln baryłek dziennie w czwartym kwartale 2020 roku, a w całym roku o 2,3 mln baryłek dziennie.

MAE nie podaje prognozy rocznego spadku podaży globalnej, ale krótkoterminowy spadek podaży składający się na niecałe 20 mln baryłek dziennie prawdopodobnie nie przewyższy obecnego spadku popytu sięgającego 30 mln baryłek. Być może będzie skuteczniejszą odpowiedzią na czerwcowy spadek popytu szacowany przez MAE na 15 mln baryłek, o ile koronawirus nie wpłynie na niego mocniej od oczekiwań analityków. Tymczasem od lipca cięcia nowego porozumienia naftowego mają być obniżone do 7,6 mln baryłek dziennie, a od początku 2020 roku do 5,6 mln baryłek dziennie.

Transfer ropy do magazynów mający sięgnąć nawet 200 mln baryłek w następnym kwartale może odpowiadać z zdjęcie z rynku do 2 mln baryłek dziennie. Według MAE moce magazynowe na rynku mają się zapełnić do połowy roku. Agencja przewiduje, że szybki spadek wydobycia i gromadzenie zapasów może doprowadzić do wzrostu poboru ropy z magazynów do 4,7 mln baryłek dziennie w drugiej połowie 2020 roku. MAE przypomina, że Chiny, Indie, Korea Południowa i USA zaoferowały przemysłowi naftowemu dostęp do magazynów strategicznych rezerw ropy w celu uplasowania nadwyżek, na które może nie wystarczyć miejsca na tankowcach. Wyczerpanie mocy magazynowych może doprowadzić do dalszego spadku baryłki, która w kontraktach różnicowych oscyluje obecnie wokół 20 dolarów za WTI i 22 dolarów za Brent. Możliwe są spadki nawet do 10 dolarów za baryłkę.

Zamrożone odwierty poczekają na odwilż

Trump przekonuje, że cięcia porozumienia naftowego OPEC+ ustalone na 9,7 mln baryłek dziennie w maju i czerwcu 2020 roku to za mało i będą prawdopodobnie wyższe przez siły rynkowe zmuszające producentów do ograniczenia wydobycia.  USA, Brazylia i Kanada mają zapewnić 3,7 mln baryłek dziennie cięć wskutek sił rynkowych, ale i te mogą być większe przez kryzys popytu. Arabia Saudyjska i Rosja po osiągnięciu nowego porozumienia naftowego również zastrzegały, że układ może ulec rewizji wraz z rozwojem sytuacji na rynku. Wall Street Journal już sugeruje, że Saudyjczycy mogliby wdrożyć szybciej cięcia układu zaplanowane na maj. Oznacza to, że po pierwsze, układ może się okazać nieefektywny, jeżeli niektóre firmy wydobywcze nie będą chciały lub nie będą w stanie zrealizować zaplanowanych cięć w pełni. Takie ryzyko zostało zasygnalizowane przez producentów syberyjskich cytowanych przez Financial Times, którzy ostrzegali, że przerwa wydobycia może „zamrozić” ich odwierty i uniemożliwić powrót do pracy po przerwie. Elastyczność sektora rosyjskiego jest niższa niż saudyjskiego. To przesłanka o tym, kto może wyjść lepiej na obecnym kryzysie. Podobnie może być jednak z niektórymi złożami łupkowymi, w których ponowne wzbudzenie przepływu ropy naftowej mogłoby wymagać nowych kosztów przewyższających przewidywany zysk z wydobycia w obliczu taniej baryłki. Po drugie, cięcia mogą zostać zrewidowane w górę ze względu na nieefektywność obecnych ustaleń, które MAE oceniła tylko jako „dobry start”.

Kiedy nadejdzie odbicie, producenci zaczną odrabiać straty dzięki rosnącej cenie baryłki i taki jest prawdopodobnie cel nowego porozumienia naftowego, które może jeszcze zostać zrewidowane w celu uwzględnienia skali depresji popytu na ropę. Cięcia będą coraz bardziej zależne od rynku, a coraz mniej od decyzji politycznych starych potęg naftowych. To jasny sygnał dla krajów uzależnionych od sprzedaży ropy, czyli petrostates, że czas uniezależnić gospodarkę od tego paliwa. Jednak charakter reżimów w Rijadzie czy Moskwie może ograniczyć skalę reform potrzebnych do osiągnięcia tego celu. Tymczasem nie wszystkie zamrożone odwierty wrócą do pracy. Według różnych szacunków wydobycie na świecie może zostać trwale zmniejszone o około 4 mln baryłek dziennie przez to, że nie będzie się dało reanimować niektórych projektów.

 

 

Musi być gorzej, zanim będzie lepiej

MAE przewiduje, że moc rafinerii na świecie ma spaść w 2020 roku o 7,6 mln baryłek dziennie rok do roku do 74,3 mln baryłek dziennie ze względu na szybki spadek zapotrzebowania na paliwa. Pobór ropy ma spaść o 16 mln baryłek dziennie z perspektywą masowych cięć produkcji i wyłączeń rafinerii. Mimo to zapasy produktów naftowych mają wzrosnąć o 6 mln baryłek dziennie. Aktywność rafinerii ma się powoli odrodzić w drugiej połowie 2020 roku, kiedy pojawi się deficyt tych produktów wywołany obecną depresją popytu, a w reakcji, cięciami wydobycia i przerobu ropy. Oznacza to, że branża ropy naftowej będzie musiała zacisnąć pasa. Przetrwają najsilniejsi zjadający słabszych, którzy będą bankrutować wystawiając do sprzedaży aktywa na przecenie. Pisałem w innym miejscu, że tempo powrotu wzrostów będzie zależało w coraz większej mierze od stymulantów gospodarczych, jak polska tarcza antykryzysowa.

Należy przy tym zaznaczyć, że prognoza odbicia w drugiej połowie 2020 roku bazuje na założeniu, że wygaszenie gospodarki wywołane pandemią koronawirusa będzie stopniowo przezwyciężane w drugiej połowie roku. W innym wypadku, depresja na rynku ropy będzie trwać dłużej razem ze społecznym dystansowaniem. Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewiduje spadek wzrostu PKB w krajach europejskich o 4 do nawet 12 procent (Polska: – 5 procent) w 2020 roku, a potem powrót szybkiego wzrostu w 2021 roku (Polska: + 4 procent). To założenie również bazuje jednak na przewidywaniu, że oddziaływanie pandemii na gospodarkę skończy się jeszcze w tym roku.

Warto zatem na koniec jeszcze raz spojrzeć na wykres MAE z prognozą zmiany zapotrzebowania na ropę w 2020 roku. Stopniowa redukcja spadku zapotrzebowania w drugiej połowie roku nastąpi, jeżeli gospodarka globalna będzie stopniowo wracać do pracy. Jeżeli jednak koronawirus podobnie zaskoczy nas i zmusi na przykład do dłuższego zamknięcia najważniejszych sektorów, dołek prognozowany przez MAE może się pogłębić i utrzymać dłużej, na przykład przez całe lato, w którym nie będą możliwe podróże wakacyjne. Wtedy kryzys potrwa dłużej. Będzie zatem zależał od decyzji rządów o uwolnieniu gospodarki oraz stymulowania jej poprzez drukowanie pieniędzy. Wracają realia znane z czasów kryzysu ekonomicznego lat 20. poprzedniego wieku, zwolennik wzbudzania popytu John Maynard Keynes triumfuje, a jego przeciwnik Friedrich August von Hayek przewraca się w grobie. Sprawdza się stare powiedzenie, że przezorny jest zawsze ubezpieczony. MAE ostrzegała przed kryzysem gospodarczym mającym doprowadzić do depresji cen ropy jeszcze w lipcu 2019 roku. Nikt jednak nie przewidywał, że spotęguje go pandemia koronawirusa.

Sankcje wobec Rosji pozostają w mocy. Trwa kryzys poszukiwań ropy przez tanią baryłkę | Gazprom może nie podporządkować się wyrokowi arbitrażu wygranego przez PGNiG

:Rosjanie zaproponowali Zgromadzeniu Ogólnemu ONZ poluzowanie sankcji wobec nich w obliczu pandemii koronawirusa. Propozycja została odrzucona, między innymi głosem Ukrainy.

:Media rosyjskie sugerują, że Gazprom nie wykona wyroku arbitrażu wygranego przez PGNiG poprzez przekazanie Polakom sumy, którą wyliczyli na 1,5 mld dolarów.

:Prezydent USA Donald Trump poinformował, że rozważa zawieszenie importu ropy naftowej z Arabii Saudyjskiej w celu ochrony rynku amerykańskiego dotkniętego kryzysem cen baryłki. Tankowce saudyjskie mogą zostać przekierowane do Azji lub Europy. Czytaj dalej„Sankcje wobec Rosji pozostają w mocy. Trwa kryzys poszukiwań ropy przez tanią baryłkę | Gazprom może nie podporządkować się wyrokowi arbitrażu wygranego przez PGNiG”

Dalsze opóźnienie Nord Stream 2 przez koronawirusa? | Porozumienie naftowe może zostać zrewidowane

:BiznesAlert.pl śledzi odyseję okrętu mającego zbudować Nord Stream 2. Tymczasem rozmówca RIA Novosti sugeruje, że może ona wpłynąć na terminarz budowy spornego gazociągu, który już teraz jest opóźniony o rok.

:Cena ropy amerykańskiej WTI zbliżyła się do 10 dolarów, a Brent do 16 dolarów. Rosjanie uspokajają, ale ich budżet jest uzależniony od baryłki za 42,4 dolary.

:Agencja Argus donosi, że nieformalne spotkanie ministrów OPEC+ było okazją do dyskusji o szybszym wdrożeniu cięć układu, który póki co nie przyniósł stabilizacji cen ropy notujących rekordowe spadki. Czytaj dalej„Dalsze opóźnienie Nord Stream 2 przez koronawirusa? | Porozumienie naftowe może zostać zrewidowane”

Ujemna cena ropy w USA przez zapełnione magazyny i odbicie | LNG z USA wraca do Chin po przerwie. Szansa dla PGNiG

Tankowiec. Fot. Shutterstock

:Cena amerykańskiej mieszanki ropy WTI w kontraktach majowych spadła poniżej zera sięgając nawet -37 dolarów za baryłkę. Powodem jest istotny spadek zapotrzebowania na ropę wskutek pandemii koronawirusa. WTI zanotowała 21 kwietnia odbicie wartości.

:Tankowiec Maran Gas Vergina dostarczył pierwszą dostawę LNG z USA do Chin po trzynastomiesięcznej przerwie wywołanej m.in. przez wojnę celną między tymi państwami. Dostarczyli ją partnerzy polskiego PGNiG, które planuje w przyszłości zarabiać na dostawach do Azji. Czytaj dalej„Ujemna cena ropy w USA przez zapełnione magazyny i odbicie | LNG z USA wraca do Chin po przerwie. Szansa dla PGNiG”

Prezes Transnieftu zostaje na stanowisku pomimo kryzysu zanieczyszczonej ropy | Ropa dalej tanieje pomimo nowego porozumienia naftowego

:Prezes Transnieftu Nikołaj Tokariew nie stracił stanowiska pomimo kryzysu zanieczyszczonej ropy z wiosny 2019 roku. Powodem ma być m.in. pandemia koronawirusa, która powoduje, że Moskwa nie chce wykonywać drastycznych ruchów kadrowych.

:Ropa naftowa jest coraz tańsza pomimo zawarcia porozumienia naftowego OPEC+, które ma doprowadzić do cięć wydobycia ropy od maja 2020 roku.

:Rosyjska Rada Rynku zaproponowała, aby magazyny energii były traktowane jako urządzenia wytwórcze, dzięki czemu posiadacze nawet najmniejszych baterii mogliby sprzedawać energię na rynku hurtowym. Czytaj dalej„Prezes Transnieftu zostaje na stanowisku pomimo kryzysu zanieczyszczonej ropy | Ropa dalej tanieje pomimo nowego porozumienia naftowego”

Nowe porozumienie naftowe i meksykańska masakra ropą naftową

Posiedzenie OPEC+, czyli sygnatariuszy porozumienia naftowego. Fot. Ministerstwo Energetyki FR
Posiedzenie OPEC+, czyli sygnatariuszy porozumienia naftowego. Fot. Ministerstwo Energetyki FR

Nowe porozumienie naftowe prawie nie weszło w życie przez opór Meksyku. Jego obecne zapisy są poniżej oczekiwań Arabii Saudyjskiej i Rosji. G20 nie wesprze układu na rzecz droższej ropy bezpośrednio, ale poprzez automatyczne cięcia wydobycia wywołane niską ceną baryłki – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl. Czytaj dalej„Nowe porozumienie naftowe i meksykańska masakra ropą naftową”

Polska firma dostarczy część rur Baltic Pipe | Rosja może nie wypełnić porozumienia naftowego

Baltic Pipe. Grafika: Energinet.dk
Baltic Pipe. Grafika: Energinet.dk

:Izostal poinformował w raporcie bieżącym z 16 kwietnia, że złożył najkorzystniejszą ofertę na dostawę izolowanych rur stalowych DN 1000 dla Gaz-Systemu na potrzeby budowy gazociągu Baltic Pipe.

:Financial Times przygląda się dyskusji koncernów rosyjskich na temat wdrożenia porozumienia naftowego. – Stawiają one pod znakiem zapytania pewność cięć w Rosji – przekonuje dziennik.

:Kommiersant ustalił, że plan dekarbonizacji Rosji znalazł się pod pręgierzem krytyki podmiotów biorących udział w jego konsultacjach. Inni ostrzegają jednak, że Rosjanie mogą mieć problem, jeśli Europa wprowadzi podatek od śladu węglowego.

:Słowacki regulator wyraził zgodę na dostawy gazu przez połączenie gazowe Słowacja-Ukraina w obu kierunkach. To konkurencja dla podobnej usługi na granicy polsko-słowackiej. Czytaj dalej„Polska firma dostarczy część rur Baltic Pipe | Rosja może nie wypełnić porozumienia naftowego”