
Białoruś przygotowuje się do uruchomienia elektrowni atomowej w Ostrowcu. Litwa prosi o wsparcie Unię Europejską – pisze Rzeczpospolita.
Wygląda na to, że w tej sprawie największym sojusznikiem Litwy jest Polska. To, że Warszawa nie będzie kupowała prądu z Ostrowca, deklarował jeszcze w 2017 roku ówczesny szef MSZ Witold Waszczykowski. Nie skończyło się jednak na deklaracjach.
– Polska rozmontowała już połączenie energetyczne Białystok–Roś, które łączyło nasze systemy. Nie chodzi nawet o to, że elektrownia Ostrowiec stanowi zagrożenie, jak uważają Litwini, Polska stawia na własne źródła energii – mówi „Rzeczpospolitej” Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu biznesalert.pl.
Więcej: Rzeczpospolita