
Jakie wnioski ze spotkania prezydentów Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa płyną w kontekście planu budowy elektrowni jądrowej w Polsce?
Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl tłumaczył, że komunikat, jaki płynie z Waszyngtonu, pokazuje, iż to nie prezydent USA prowadzi politykę energetyczną państwa. Że może on wspierać współpracę międzynarodową w tym sektorze, natomiast rozstrzygnięcia należą do rządu.
– Dlatego przywódcy Polski i USA mówili o umowie międzyrządowej, która prawdopodobnie jest teraz negocjowana. I to dobrze, że rozmowy prezydentów nie wywarły presji na te negocjacje, ponieważ Polacy chcą uzyskać jak najlepsze warunki kredytowania tej inwestycji – tłumaczył ekspert.
Nasz rozmówca zwrócił uwagę, że prezydent Andrzej Duda zapowiedział, iż budowa elektrowni jądrowej w Polsce może być warta 30 mld dolarów. – To jest prawie 160 mld złych, które trzeba by wydać przez co najmniej 10 lat. Dlatego rozmowy mogą się jeszcze chwilę toczyć, i to jest zrozumiałe – ocenił.
Jakóbik podkreślił ponadto, że dużo ważniejsze zadanie jest do wykonania w kraju. – Oficjalnie nie wiadomo, czy będziemy budować elektrownię jądrową, ponieważ nie przyjęliśmy założeń polityki energetycznej Polski do 2040 roku. W projekcie dokumentu jest rzeczywiście energetyka jądrowa, ale nie wiemy, czy znajdzie się ona w oficjalnym założeniu – stwierdził, dodając, że Polska nie przyjęła także aktualizacji Programu Polskiej Energetyki Jądrowej, a stary program nie przystaje do współpracy w tym zakresie z Amerykanami.
Zdaniem eksperta prezydent USA chciał wysłać pozytywny sygnał, wymienić kolejny obszar, w którym Polacy współpracują z Amerykanami i dlatego temat budowy elektrowni jądrowej pojawił się na szczycie Duda-Trump. – Natomiast rozstrzygnięcia należą do rządu w Waszyngtonie i w Warszawie – zaznaczył.
Wojciech Jakóbik mówił też o znaczeniu dostaw skroplonego gazu z USA, o których rozmawiali przywódcy. – Polacy zakontraktowali szereg umów na dostawy gazu skroplonego ze Stanów Zjednoczonych po 2022 roku. Kiedy skończy się kontrakt jamalski z Rosjanami, te dostawy ruszą na dobre – przypomniał.
Publicysta dodał, że biorąc pod uwagę szerokie trendy rynkowe, które sprawiają, iż dostawy LNG są nieraz dużo tańsze od dostaw gazociągowych nawet z Rosji, można podejrzewać, że te kontrakty będą w przyszłości dawać efekt ekonomiczny, a nie tylko polityczny, w postaci niezależności od Rosji.
Poproszony o ocenę wizyty prezydenta Polski w USA, powiedział, że miała ona charakter relacyjny i kurtuazyjny. – Nie przyniosła rozstrzygnięć, ale pozwoliła zacieśnić relacje między naszymi państwami, co także jest ważne w kontaktach międzynarodowych – podkreślił, zaznaczając, że prezydenci mieli też okazję zaprezentować się z dobrej strony przed swoimi wyborcami.
Źródło: Polskie Radio 24
Dodaj do ulubionych:
Polubienie Wczytywanie…