
:W debacie publicznej w Niemczech pojawił się pomysł przyznania Nord Stream 2 pomocy unijnej na wypadek, gdyby rozważane sankcje USA zatrzymały projekt. Media niemieckie liczą się z możliwością, że nie zostanie ukończony.
:Spotkanie komisji mającej monitorować przestrzeganie porozumienia naftowego OPEC+ zakończyło się deklaracją o woli uzupełnienia cięć, z których nie wywiązały się wszystkie kraje podpisane pod układem.
Pomoc unijna dla Nord Stream 2? Niemcy boją się, że sankcje USA zatrzymają projekt
W debacie publicznej w Niemczech pojawił się pomysł przyznania Nord Stream 2 pomocy unijnej na wypadek, gdyby rozważane sankcje USA zatrzymały projekt. Media niemieckie liczą się z możliwością, że nie zostanie ukończony.
Deutsche Welle/Handelsblatt/Wojciech Jakóbik
Amerykanie planują doprecyzowanie sankcji wobec spornego gazociągu Nord Stream 2. Michael Harms stojący na czele niemieckiej Komisji do spraw relacji gospodarczych z Europą Wschodnią twierdzi, że regulacja może uderzyć w każdy podmiot zaangażowany w ten projekt. Powtarza fałszywą tezę, że mogłyby dotknąć regulatora niemieckiego Bundesnetzagentur, choć według prawników tak nie będzie.
Chociaż lewicowy polityk Klaus Ernst zasugerował odpowiedź Niemiec w postaci kontrsankcji oraz zaangażowanie w sprawę Komisji Europejskiej, to Harms ma inną propozycję. Oczekuje, że Komisja Europejska stworzy pakiet pomocowy dla Nord Stream 2. Jego zdaniem byłby to silny sygnał do Waszyngtonu z Brukseli. Jego zdaniem jest to jedyny sposób na uratowanie projektu ze względu na ponadpartyjną zgodę w USA o konieczności objęcia go sankcjami.
Niemiecki Handelsblatt przekonuje, że sankcje amerykańskie – o ile zostaną wprowadzone w życie – mogą sprawić, że Nord Stream 2 nie zostanie ukończony. Przywołuje analizę Uniwersytetu w Kolonii zamówioną przez architektów tego projektu, która przekonuje, że bez Nord Stream 2 ceny gazu w Europie znacznie wzrosną.
OPEC+ dyscyplinuje kraje niewywiązujące się z porozumienia naftowego
Spotkanie komisji mającej monitorować przestrzeganie porozumienia naftowego OPEC+ zakończyło się deklaracją o woli uzupełnienia cięć, z których nie wywiązały się wszystkie kraje podpisane pod układem.
Reuters/Wojciech Jakóbik
18 czerwca doszło do spotkania online Połączonej Ministerialnej Komisji Monitorującej OPEC+ poświęconego ocenie efektów porozumienia naftowego. Zakłada ono w obecnym kształcie redukcję wydobycia ropy w krajach, które włączyły się w tę inicjatywę o w sumie 9,7 mln baryłek dziennie od maja do lipca 2020 roku, a potem stopniową obniżkę cięć z podziałem na kwoty.
Komisja poinformowała, że porozumienie zostało zrealizowane w maju w 87 procentach. Zadeklarowała, że kraje, które dotąd nie wywiązały się w pełni z kwot cięć im przyznanych, mają to zrobić między lipcem a wrześniem 2020 roku. Poinformowała, że Irak i Kazachstan przedstawiły terminarz cięć wykraczających poza obowiązki układu, a pozostali spóźnieni mają to zrobić do 22 czerwca.
Komisja nie zdecydowała się na przedłużenie największych cięć o kolejny miesiąc pomimo plotek o takiej możliwości. Spotkanie odbyło się w niepełnym składzie, zmniejszając szanse na podjęcie multilateralnej decyzji.
Następne spotkanie Komisji odbędzie się 15 lipca.