Emisja CO2. Fot.: Flickr
Emisja CO2. Fot.: Flickr

:Ruch Fridays for Future domaga się, aby Niemcy osiągnęły neutralność klimatyczną w 2035 roku, 15 lat przed Unią Europejską, która chce być neutralna w 2050 roku. Niemiecka Agencja Energii kwestionuje badania popierające ten postulat.

:W styczniu ma nastąpić dalsze luzowanie porozumienia naftowego OPEC+ pomimo drugiej fali koronawirusa, która może zahamować odrodzenie zapotrzebowania na ropę. Według prognoz baryłka nie będzie kosztować 50 dolarów jeszcze do 2023 roku.

Fridays For Future chce neutralności klimatycznej Niemiec do 2035 roku. Są wątpliwości

Ruch Fridays for Future domaga się, aby Niemcy osiągnęły neutralność klimatyczną w 2035 roku, 15 lat przed Unią Europejską, która chce być neutralna w 2050 roku. Niemiecka Agencja Energii kwestionuje badania popierające ten postulat.

Clean Energy Wire/Wojciech Jakóbik

 

Niemiecka Agencja Energii (DENA) ocenia, że nie ma podstaw naukowych by twierdzić, że Niemcy mogą się zdekarbonizować tak szybko. Zdaniem szefa DENA Andreasa Kuhlmanna cytowanego przez Clean Energy Wire ten postulat może utrudnić dyskusję o możliwych działaniach na rzecz redukcji emisji CO2. Lukas Kohler z partii Wolnych Demokratów twierdzi, że osiągnięcie neutralności klimatycznej Niemiec w 2035 roku jest niemożliwe.

Organizacja Fridays for Future w Niemczech domaga się tak szybkiej redukcji emisji, aby możliwe było utrzymanie wzrostu temperatury globalnej w okolicach 1,5 stopnia Celsjusza. Obecna polityka niemiecka nie pozwoli zrealizować tego celu. Domaga się także budowy 25-30 GW energetyki odnawialnej rocznie oraz mniejszego wykorzystania transportu indywidualnego.

 

 

Porozumienie naftowe OPEC+ ma być dalej luzowane pomimo drugiej fali koronawirusa

W styczniu ma nastąpić dalsze luzowanie porozumienia naftowego OPEC+ pomimo drugiej fali koronawirusa, która może zahamować odrodzenie zapotrzebowania na ropę. Według prognoz baryłka nie będzie kosztować 50 dolarów jeszcze do 2023 roku.

Reuters/Kommiersant/Neftegaz.ru/Wojciech Jakóbik

 

Minister energetyki Zjednoczonych Emiratów Arabskich Suhail al.-Mazrouei powiedział podczas Energy Intelligence Forum, że kraje OPEC+ zgodnie z planem zmniejszą cięcia porozumienia naftowego na początku 2021 roku. Minister al.-Mazrouei wyraził nadzieję na odrodzenie gospodarki globalnej, a co za tym idzie zapotrzebowania na ropę, ale zastrzegł, że pełna rekonwalescencja nastąpi dopiero około 2025 roku. Przykładem ma być odbudowa zapotrzebowania na ropę w Chinach do 90 procent poziomu sprzed pandemii koronawirusa.

W podobnym tonie wypowiadał się minister energetyki Rosji Aleksander Nowak, który powiedział magazynowi Energy Policy, że kraje OPEC+ patrzą na sytuację rynkową z optymizmem pomimo drugiej fali koronawirusa. Wall Street Journal podawał, że Arabia Saudyjska chciała zachęcić OPEC+ do rezygnacji z kolejnej redukcji cięć w ramach układu, ze względu na spodziewane ograniczenie podaży przez pandemię. Arabia obawia się, że część krajów OPEC+ nie przestrzega układu i przez to uniemożliwi ponowny wzrost cen ropy.

Nowak przyznał, że powrót gospodarki globalnej do zdrowia będzie stopniowy przez drugą falę koronawirusa. Jego zdaniem jedna z odpowiedzi na kryzys to rozwój „zielonej gospodarki” wzorem Unii Europejskiej, ale on proponuje bardziej zrównoważone podejście i rozwijanie różnych działów energetyki, w tym węglowodorów. Dlatego zachęcał kraje grupy BRICS do wspólnych inwestycji w Arktyce, których Rosjanie nie są w stanie prowadzić samodzielnie i nie mogą liczyć na wsparcie Zachodu, który objął sankcjami takie projekty w odpowiedzi na nielegalną aneksję Krymu w 2014 roku.

Początkowo cięcia porozumienia naftowego OPEC+ wynosiły 9,7 mln baryłek dziennie w drugim kwartale 2020 roku, potem spadły do 7,7 mln baryłek w wakacje. Kolejna obniżka cięć ma nastąpić w Nowy Rok, kiedy spadną do 5,8 mln baryłek dziennie do kwietnia 2022 roku z opcją rewizji w grudniu 2021 roku. Punkt odniesienia to wydobycie z października 2019 roku, nie licząc Arabii i Rosji, dla których progiem jest poziom 11 mln baryłek dziennie.

Międzynarodowa Agencja Energii przewiduje w przeglądzie corocznym, że zapotrzebowanie na ropę na świecie wzrośnie w 2021 roku o 5,5 mln baryłek dziennie do 97,2 mln baryłek. Agencja przewiduje, że cena baryłki nie wzrośnie do 50 dolarów co najmniej do końca 2023 roku. Podaż ropy z Rosji ma spaść o milion baryłek w 2020 roku, w USA – o 0,7 mln baryłek, Arabii Saudyjskiej – o 0,6 mln baryłek. Podaż z krajów spoza OPEC ma spaść o 2,6 mln baryłek w 2020 roku, ale w przyszłym ma wzrosnąć o 0,4 mln baryłek.

Wydobycie ropy łupkowej w USA ma wrócić do poziomów z 2019 roku w 2022 roku, dzięki szerokiemu dostępowi do kredytów na rynku amerykańskim. USA mają pozostać największym producentem węglowodorów na świecie.

 

Leave a Reply

Trending

Discover more from Wojciech Jakóbik Blog

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading

Discover more from Wojciech Jakóbik Blog

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading