
:Posiedzenie ministrów porozumienia naftowego OPEC+ zakończyło się apelem o przestrzeganie jego zapisów. Problemy z obniżeniem wydobycia mogą utrudnić równoważenie rynku ropy, czyli podnoszenie ceny baryłki do poziomu dającego rentowność krajom uzależnionym od jej sprzedaży.
:Ukraińcy przygotowują się na zakończenie dostaw gazu z Rosji przez ich terytorium. Szukają alternatyw dających rentowność systemowi gazociągów, na których może skorzystać także Europa. Mimo to muszą zmniejszyć przepustowość rur, by utrzymać rentowność.
:Białorusini spłacili dług wobec Gazpromu dzięki pożyczkom Moskwy, ale ta firma rosyjska domaga się jeszcze procentu za nieterminową wpłatę.
:Narodowa Alternative for Deutschland broni projektu Nord Stream 2 przed krytyką w kraju i za granicą.
Porozumienie naftowe nie jest przestrzegane. „To niesprawiedliwe i groźne dla rynku”
Posiedzenie ministrów porozumienia naftowego OPEC+ zakończyło się apelem o przestrzeganie jego zapisów. Problemy z obniżeniem wydobycia mogą utrudnić równoważenie rynku ropy, czyli podnoszenie ceny baryłki do poziomu dającego rentowność krajom uzależnionym od jej sprzedaży.
OPEC/Kommiersant/Wojciech Jakóbik
Połączona Ministerialna Komisja Monitorująca OPEC+ (JMMC) obradowała online na temat zmian na rynku ropy od poprzedniego spotkania z 17 września oraz perspektyw na 2021 rok. Zaapelowała do krajów uzupełniających niedobory cięć wydobycia ropy o przyspieszenie ich wdrażania do grudnia 2020 roku, do kiedy obowiązują plany krajowe uzupełniania tych braków. Kompensacja we wrześniu 2020 roku sięgnęła 249 mln baryłek dziennie. OPEC+ osiągnęło jako całość 102 procent zgodności z cięciami, nie licząc dobrowolnych cięć dodatkowych Arabii Saudyjskiej, Kuwejtu i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jednak niektóre kraje nadal tną wydobycie na skalę mniejszą, niż zadeklarowały w układzie. – Niedotrzymywanie układu jest nie tylko niesprawiedliwe wobec pozostałych państw, ale szkodliwe dla procesu równoważenia rynku ropy – czytamy w komunikacie JMMC.
Jest tak, ponieważ odrodzenie gospodarcze na świecie spowolniło poprzez ponowny wzrost zachorowań na koronawirusa, szczególnie w obu Amerykach, Azji i Europie. Komisja zaapelowała do państw OPEC+ o czujność i aktywność ze względu na owe warunki rynkowe. – Odrodzenie nie nabiera tempa, którego spodziewaliśmy się na początku roku – przyznał sekretarz generalny OPEC Mohamed Barkindo podczas posiedzenia Połączonej Komisji Technicznej OPEC+ z 15 października. – Zapotrzebowanie jest nadal słabe.
Następne spotkanie JMMC odbędzie się 17 listopada 2020 roku.
Ropa naftowa taniała we wtorek, 20 października o godz. 6.00 czasu polskiego. Brent kosztowała 42,29 dolarów za baryłkę, a WTI – 40,57 dolarów.
Co po Gazpromie? Ukraina liczy na gaz z Turkmenistanu, biometan i wodór
Ukraińcy przygotowują się na zakończenie dostaw gazu z Rosji przez ich terytorium. Szukają alternatyw dających rentowność systemowi gazociągów, na których może skorzystać także Europa. Mimo to muszą zmniejszyć przepustowość rur, by utrzymać rentowność.
S&P Global Platts/Wojciech Jakóbik
Szef operatora sieci gazociągów przesyłowych na Ukrainie OGTSU Serhiy Makogon zadeklarował w rozmowie z S&P Global Platts, że jego firma będzie zabiegać o dostęp do gazu turkmeńskiego blokowany obecnie przez Rosjan.
– Będziemy nadal walczyć z Gazpromem i szukać wsparcia Unii Europejskiej w celu otwarcia dostaw gazu z Azji Centralnej do Europy. Dziesięć lat temu Turkmenistan i Kazachstan mogły sprzedawać gaz Europie dzięki przesyłowi przez Rosję – przypomniał Makogon. – Wierzę, że Europa mogłaby być zainteresowana gazem z tych źródeł i na tym się skupimy.
OGTSU rozważa także możliwość wykorzystania sieci przesyłowej na Ukrainie do transportu biometanu i wodoru. – Przyglądamy się takim możliwościom i wierzę, że Ukraina ze swym systemem przesyłowym mogłaby się znacznie przyczynić do wdrożenia planu redukcji emisji dwutlenku węgla w Europie – ocenił prezes OGTSU.
Jednak najpierw musi dojść do redukcji przepustowości systemu przesyłowego gazu na Ukrainie. – Nie potrzebujemy tylu stacji sprężania gazu, co obecnie. Będziemy musieli wycofać 60-70 procent przepustowości, która po prostu nie będzie potrzebna – przyznał rozmówca S&P Global Platts. Porozumienie tymczasowe Komisja Europejska-Ukraina-Rosja zakłada dostawy minimum 60 mld m sześc. gazu z Rosji przez Ukrainę w 2020 roku i 40 mld m sześć. rocznie do 2024 roku włącznie. Przepustowość sieci przesyłowej gazu nad Dnieprem to 145 mld m sześć. rocznie. – Musimy zmniejszyć tę moc, by obniżyć koszty. Za pięć lat będziemy w stanie zaoferować taryfy przesyłowe społecznie akceptowalne nawet w razie utraty przesyłu gazu Gazpromu – zapewnił prezes OGTSU.
Gazprom przykręca śrubę Białorusi
Białorusini spłacili dług wobec Gazpromu dzięki pożyczkom Moskwy, ale ta firma rosyjska domaga się jeszcze procentu za nieterminową wpłatę.
PRIME PRESS/Wojciech Jakóbik
Gazprom Transgaz Białoruś, spółka należąca do Gazpromu i zarządzająca gazociągami przesyłowymi na Białorusi, otrzymała zaległe płatności od GPO Beltopgaz i OJSC Naftan za dostawy w okresie odpowiednio kwiecień-wrzesień 2020 oraz maj-wrzesień 2020. Stwierdza jednak, że dokumenty jeszcze niepodpisane w tej sprawie nie określają terminu płatności i Białorusini powinni zapłacić za nieterminową wpłatę.
Białorusini mają wykorzystać do spłaty środki Eurazjatyckiego Fundusz Stabilizacji i Rozwoju (założony przez Rosję i inne byłe republiki sowieckie, udział kapitałowy Rosjan to 90 procent), który przekazał im pół miliarda dolarów pożyczki dziesięcioletniej dzięki inicjatywie Rosji. Rosjanie obiecali także Białorusi pożyczkę rządową wartą miliard dolarów, z czego 500 mln miało trafić na konto białoruskie w 2020 roku i druga połowa rok później. Dług wobec Gazpromu był dotąd szacowany na 330 mln dolarów.
Niemieccy narodowcy bronią Nord Stream 2 i krytykują LNG z USA
Narodowa Alternative for Deutschland broni projektu Nord Stream 2 przed krytyką w kraju i za granicą.
RIA Novosti/Wojciech Jakóbik
Gunnar Lindemann z AfD przekonuje, że realizacja tego projektu jest niezbędna, a ewentualne wycofanie się z niego Niemiec doprowadzi do podwyżki cen gazu ze względu na wzrost dostaw LNG z USA. – Tylko tańszy gaz z Rosji może zapewnić bezpieczeństwo dostaw w długim terminie. AfD mówi o tym od dawna. Niemcy potrzebują Nord Stream 2, bo bez rosyjskiego gazu Niemcy zostaną w ciemnościach – powiedział Lindemann Wieczernajej Moskwie.
Sankcje USA, które mogą zostać poszerzone tej jesieni, mogą zatrzymać projekt Nord Stream 2. Bundestag uznał je za zgodne z prawem, choć przekonuje, że jednym z ich celów jest promocja LNG z Ameryki jako alternatywy dla Niemiec. Amerykanie przekonują, że Nord Stream 2 to zagrożenie dla wspólnoty transatlantyckiej i znajdują zwolenników w Niemczech i Unii Europejskiej. Chadecy niemieccy przyznają, że ten projekt powinien zostać zatrzymany. Berlin oficjalnie broni go jako przedsięwzięcia czysto ekonomicznego. Przekonuje, że zbuduje terminale LNG pozwalające sprowadzać gaz amerykański.