:Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju przedstawiła listę kandydatów na jej szefa. Znalazł się wśród nich minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka, którego zgłoszenie jego resort ogłosił w zeszłym tygodniu.
:Norweski Equinor wzorem polskiego Orlenu ogłosił cel neutralności klimatycznej do 2050 roku. Chce ją osiągnąć dzięki energetyce wiatrowej, którą chciałby rozwijać między innymi w Polsce.
:Memorandum prezydenta USA Donalda Trumpa ma chronić wydobycie niekonwencjonalnego węglowodorów przy użyciu szczelinowania hydraulicznego, czyli tzw. frackingu. To odpowiedź sztabu prezydenta na deklarację jego rywala, demokraty Joe Bidena, który mówił o zmierzchu tej branży.
:Rafineria Naftan w Nowopołocku wysyła pracowników do fabryki Grodno Azot ogarniętej protestami związanymi ze sfałszowanymi wyborami prezydenckimi. Zapewnia, że utrzyma produkcję amoniaku niezbędnego w procesach petrochemicznych pomimo problemów.
:Wintershall DEA będący partnerem finansowym projektu Nord Stream 2 zastrzega sobie prawo do odwołania od orzeczenia Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta w sprawie modelu finansowego tej inwestycji. Polacy orzekli, że należy go anulować i rozwiązać współpracę Gazpromu z firmami zachodnioeuropejskimi przy spornym gazociągu.
Jeden z dziesięciu. Znamy konkurentów Michała Kurtyki o fotel szefa OECD
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju przedstawiła listę kandydatów na jej szefa. Znalazł się wśród nich minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka, którego zgłoszenie jego resort ogłosił w zeszłym tygodniu.
OECD/Wojciech Jakóbik
Lista nominowanych to Mathias Cormann z Australii, Anna Diamantopoulou z Grecji, Władimir Douhy z Czech, Philipp Hildebrand ze Szwajcarii, Kersti Kaljulaid z Estonii, Ulrik Vestergaard Knudsen z Danii, Michał Kurtyka z Polski, Christopher Liddell z USA, Cecilia Malmstrom ze Szwecji i William Morneau z Kanady.
W najbliższych tygodniach mają odbyć się rozmowy z kandydatami, które przeprowadzi przewodniczący komisji odpowiedzialnej za wybór następnego szefa OECD. Potem nastąpią indywidualne konsultacje z krajami członkowskimi tej organizacji. OECD nie podaje, kiedy dokona ostatecznego wyboru.
Equinor idzie w ślady Orlenu i ogłasza cel neutralności klimatycznej do 2050 roku
Norweski Equinor wzorem polskiego Orlenu ogłosił cel neutralności klimatycznej do 2050 roku. Chce ją osiągnąć dzięki energetyce wiatrowej, którą chciałby rozwijać między innymi w Polsce.
Equinor/Wojciech Jakóbik
Equinor ogłosił, że chce osiągnąć neutralność klimatyczną przy wydobyciu i przerobie węglowodorów oraz przy spalaniu ich przez jego klientów do 2050 roku. W tym celu zamierza zwiększyć moc Odnawialnych Źródeł Energii w portfolio do 4-6 GW w 2026 roku i 12-16 GW w 2035 roku. Do końca 2019 roku miał ich 500 MW. Ma raportować na ich temat w osobnym segmencie dokumentów finansowych.
Pomimo planów transformacji Equinor nie rezygnuje z rozwoju wydobycia węglowodorów. Chce je powiększyć o 3 procent do 2026 roku przy większym udziale koncesji zagranicznych, bo produkcja na koncesjach norweskich ma się utrzymać na stałym poziomie. Equinor przewiduje, że zapotrzebowanie na ropę i gaz na świecie będzie stopniowo spadać po 2030 roku, dlatego zamierza zmniejszyć wydobycie w długim terminie, czyli perspektywie kilku dekad. Dekarbonizacja sektora węglowodorów ma być możliwa dzięki technologii wychwytywania i magazynowania dwutlenku węgla CCS, a także produkcji wodoru, jak w projekcie H2H Saltend w Wielkiej Brytanii, w ramach którego Norwedzy chcą produkować niebieski wodór z gazu ziemnego.
Deklaracja Equinora o celu neutralności klimatycznej do połowy wieku następuje po tym, jak polski PKN Orlen zapowiedział analogiczny cel we wrześniu 2020 roku. Firmy te będą rozwijać morską energetykę wiatrową i będą działać na rynku polskim. Equinor zadeklarował wolę współpracy z Polenergią, a Orlen nadal szuka partnera technologicznego z branży offshore wind.
Trump używa rewolucji łupkowej w kampanii wyborczej
Memorandum prezydenta USA Donalda Trumpa ma chronić wydobycie niekonwencjonalnego węglowodorów przy użyciu szczelinowania hydraulicznego, czyli tzw. frackingu. To odpowiedź sztabu prezydenta na deklarację jego rywala, demokraty Joe Bidena, który mówił o zmierzchu tej branży.
The New York Times/BBC/Wojciech Jakóbik
Biden powiedział w debacie przed wyborami prezydenckimi, że hydrauliczne szczelinowanie razem z całym sektorem wydobywczym utraci dotacje państwowe ze względu na plan transformacji energetycznej w celu ochrony klimatu. Trump zinterpretował te słowa jako wolę zniszczenia sektora łupkowego w USA i miejsc pracy z nim związanych.
Owe miejsca pracy znajdują się w stanach istotnych dla wyniku wyborczego, jak Pensylwania. Memorandum Trumpa ma zablokować jakiekolwiek próby ograniczenia frackingu w tym stanie. Wzywa do badań na temat znaczenia szczelinowania hydraulicznego dla gospodarki. Zdaniem sztabu obecnego prezydenta USA zwycięstwo w Pensylwanii może mu dać sukces wyborczy.
BBC przeanalizowało trendy w sondażach wyborczych w USA. Wynika z nich, że poparcie dla Bidena utrzymuje się na stabilnym poziomie i sięgało trzeciego listopada 52 procent. Poparcie dla prezydenta Trumpa rośnie istotnie w ostatnich dniach i sięgało 44 procent trzeciego listopada. BBC podkreśla, że sondaże przed wyborami w 2016 roku dawały zwycięstwo Hillary Clinton, ale poparcie dla Trumpa, który ostatecznie zwyciężył, było bliskie jej wynikom. Obecna przewaga Bidena jest większa.
Rafineria Naftan pomaga tłumić protesty na Białorusi
Rafineria Naftan w Nowopołocku wysyła pracowników do fabryki Grodno Azot ogarniętej protestami związanymi ze sfałszowanymi wyborami prezydenckimi. Zapewnia, że utrzyma produkcję amoniaku niezbędnego w procesach petrochemicznych pomimo problemów.
BiełTA/Wojciech Jakóbik
Prezes Naftanu Andrej Sojko zapewnił, że jego firma wesprze Grodno Azot i „nie pozwoli prowokatorom i ekstremistom zatrzymać zakładu oraz pozostawić jego pracowników bez pensji”. Liderka opozycji Swiatłana Cichanouska wezwała pracowników na Białorusi do strajku generalnego. Sektory strategiczne nie przyłączyły się do niego, choć trwają niepokoje w Grodno Azot.
Rafineria Naftan zaopatruje ten podmiot w benzen i kwas siarkowy oraz odbiera amoniak. Pracownicy protestujący przeciwko sfałszowanym wyborom mają według nieoficjalnych informacji tracić pracę, a zastępują ich kadry z zakładów w Nowopołocku, Homelu i Mogilewa.
Niemiecki partner Nord Stream 2 może odwołać się od wyroku UOKiK
Wintershall DEA będący partnerem finansowym projektu Nord Stream 2 zastrzega sobie prawo do odwołania od orzeczenia Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta w sprawie modelu finansowego tej inwestycji. Polacy orzekli, że należy go anulować i rozwiązać współpracę Gazpromu z firmami zachodnioeuropejskimi przy spornym gazociągu.
Wintershall DEA/Wojciech Jakóbik
Wspomniana spółka zadeklarowała, że wykonała już wszelkie zobowiązania finansowe związane z projektem gazociągu Nord Stream 2 w ramach modelu finansowego kwestionowanego przez UOKiK, czyli pożyczkę w wysokości 950 mln euro. Wintershall DEA zastrzega sobie zatem prawo do odwołania od jego orzeczenia, które narzuca na nią oraz innych partnerów projektu kary w wysokości 10 procent przychodów rocznych. Gazprom otrzymał karę w wysokości 7,6 mld dolarów a jego partnerzy europejscy po 61 mln dolarów.
Warto zaznaczyć, że Wintershall DEA dystansował się w przeszłości do dyskusji o terminie ukończenia gazociągu Nord Stream 2. Ten miał być pierwotnie ukończony z końcem 2019 roku, teraz informuje o końcu 2020 roku lub pierwszym kwartale 2021 roku, jednakże widmo poszerzenia sankcji USA, wobec tego przedsięwzięcia stawia również te terminy pod znakiem zapytania. – Jako że jesteśmy jedynie inwestorem finansowym projektu, nie możemy odpowiedzieć na pytanie o terminarz budowy. Powinni to zrobić koledzy z Nord Stream 2 AG, który jest operatorem projektu – poinformował Wintershall DEA w marcu. Wyraziła jednak w sierpniu nadzieję, że projekt zostanie zrealizowany „w bliskiej przyszłości”, a pożyczka zostanie spłacona zgodnie z kontraktem.
Udziałowcy Wintershall DEA to niemiecki BASF i rosyjski LetterOne. Firma ta zajmuje się wydobyciem węglowodorów na świecie.