
:Posłowie Parlamentu Europejskiego rozmawiali o budowie rosyjskiego atomu na Białorusi, czyli Elektrowni Ostrowiec. Domagają się opóźnienia rozpoczęcia jej pracy komercyjnej do czasu uśmierzenia obaw wywołanych częstymi usterkami i innymi problemami.
:Gazprom poinformował, że chce uruchomić Nord Stream 2 jeszcze w 2021 roku. Opóźnienie projektu wyniosłoby wtedy dwa lata, bo pierwotnie ten gazociąg miał rozpocząć pracę z końcem 2019 roku. Jednak stoi pod znakiem zapytania między innymi przez obecne i rozważane sankcje zachodnie.
Parlament Europejski domaga się opóźnienia rosyjskiego atomu na Białorusi
Posłowie Parlamentu Europejskiego rozmawiali o budowie rosyjskiego atomu na Białorusi, czyli Elektrowni Ostrowiec. Domagają się opóźnienia rozpoczęcia jej pracy komercyjnej do czasu uśmierzenia obaw wywołanych częstymi usterkami i innymi problemami.
Parlament Europejski/Wojciech Jakóbik
Rezolucja PE została przyjęta 642 głosami przy 29 przeciw i 21 nieobecnych. Parlament krytykuje szybkie oddanie pierwszego reaktora Elektrowni Ostrowiec do pracy przy braku przejrzystości i komunikacji na temat częstych awaryjnych przerw pracy oraz usterek sprzętu.
Elektrownia rozpoczęła produkcję energii elektrycznej trzeciego listopada 2020 roku bez pełnego wdrożenia rekomendacji przedstawionych w 2018 roku przez Unię Europejską oraz Międzynarodową Agencję Energii Atomowej. Praca komercyjna obiektu ma ruszyć w marcu 2021 roku.
Posłowie domagają się od Komisji, aby razem z władzami Białorusi doprowadziła do opóźnienia rozpoczęcia pracy komercyjnej do czasu pełnego wdrożenia zaleceń bezpieczeństwa oraz poprawy stanu bezpieczeństwa tego obiektu.
Komercyjne dostawy energii elektrycznej z Elektrowni Ostrowiec zostały zatrzymane przez państwa bałtyckie w sierpniu 2020 roku, ale może ona wciąż docierać do Unii Europejskiej przez sieć rosyjską. Handel energią z tego obiektu w Unii został zatrzymany trzeciego listopada po przyłączeniu pierwszego ostrowieckiego reaktora do sieci.
Gazprom chce uruchomić Nord Stream 2 do końca roku, a nowe sankcje nie nadchodzą
Gazprom poinformował, że chce uruchomić Nord Stream 2 jeszcze w 2021 roku. Opóźnienie projektu wyniosłoby wtedy dwa lata, bo pierwotnie ten gazociąg miał rozpocząć pracę z końcem 2019 roku. Jednak stoi pod znakiem zapytania między innymi przez obecne i rozważane sankcje zachodnie.
RIA Novosti/Reuters/Wojciech Jakóbik
Parlament Europejski wezwał do zatrzymania budowy Nord Stream 2 przy okazji przyjęcia całościowych raportów o stowarzyszeniu Unii Europejskiej z Ukrainą. Raporty zostały przyjęte 11 lutego. – Zgodnie ze swoim wcześniejszym stanowiskiem, Parlament Europejski wzywa wszystkie zainteresowane strony, w szczególności te w państwach członkowskich i w Europie, do wykorzystania dostępnych klauzul prawnych, by wstrzymać realizację projektu – zaapelowali posłowie.
Unia Europejska rozważa nowe sankcje wobec Rosji, ale nie obejmą prawdopodobnie projektu Nord Stream 2. Reuters donosi, że Francja i Niemcy wyraziły gotowość do wprowadzenia zakazów podróży i zamrożenia aktywów współpracowników prezydenta Władimira Putina. Takie rozwiązanie może zostać przyjęte przez całą Unię w odpowiedzi na aresztowanie opozycjonisty rosyjskiego Aleksieja Nawalnego.
Sankcje były promowane przez Polskę, Czechy, Rumunię i kraje bałtyckie. Decyzja może zapaść na szczycie Rady Unii Europejskiej zaplanowanym na 22 lutego. Jednak Berlin wspierany przez Paryż miał opowiedzieć się przeciwko objęciu nimi spornego gazociągu Nord Stream 2 i odrzucić wnioski z rezolucji Parlamentu Europejskiego.
Tymczasem administracja USA zapowiedziała, że będzie się przyglądać rozwojowi wypadków wokół Nord Stream 2 i w razie potrzeby wprowadzać kolejne sankcje. Nie stało się tak do tej pory, choć obowiązują już restrykcje uderzające w firmy wspierające budowę oraz przygotowanie gazociągu Nord Stream 2 do pracy. Obejmują między innymi firmy certyfikujące, bez których nie będzie możliwe oddanie gazociągu do pracy zapowiedziane przez Gazprom na koniec 2021 roku.