:Republikańscy senatorzy komisji do spraw zagranicznych wezwali Departament Stanu USA do poszerzenia listy podmiotów objętych sankcjami wobec Nord Stream 2, spornego projektu gazociągu z Rosji do Niemiec.
:Parlament Europejski rozmawiał o mechanizmie zwanym podatkiem od śladu węglowego, czyli CBAM. Domaga się wprowadzenia go do 2023 roku.
Republikanie oczekują jak najszybszego poszerzenia sankcji wobec Nord Stream 2
Republikańscy senatorzy komisji do spraw zagranicznych wezwali Departament Stanu USA do poszerzenia listy podmiotów objętych sankcjami wobec Nord Stream 2, spornego projektu gazociągu z Rosji do Niemiec.
Wojciech Jakóbik
– Jesteśmy głęboko zaniepokojeni faktem, że stanowcze deklaracje administracji o sprzeciwie wobec tego gazociągu nie spotykają się z równie stanowczymi działaniami – napisali autorzy listu do sekretarza stanu Antonego Blinkena opublikowanego na stronie komisji spraw zagranicznych Senatu USA. – Zamiast tego wygląda na to, że administracja używa ostrego języka chowając się za nieprzejrzystym progiem dowodowym w celu uniknięcia pełnego wdrożenia zgodnie z prawem obowiązkowych sankcji zasądzonych przez Kongres.
– Ostatnia decyzja administracji o wpisaniu na listę sankcji jedynie rosyjskiego statku Fortuna oraz jej właścicielka KVT-Rus, które zostały wpisane jeszcze przez poprzednią administrację, była symbolicznym przykładem tej niepokojącej niespójności – przekonują autorzy listy. – Biorąc pod uwagę zamykające się okno możliwości przed ukończeniem Nord Stream 2, wzywamy do przedstawienia Kongresowi nowych desygnat sankcyjnych tak szybko, jak niezbędne informacje staną się dostępne, zamiast 17 maja, kiedy zakończy się obecny okres raportowania i będzie musiał się pojawić kolejny obowiązkowy raport dla Kongresu. Wierzymy, że takie działanie byłoby spójne z retoryką obecnej administracji w sprawie tego gazociągu, biorąc pod uwagę komentarze sekretarza stanu na przesłuchaniu w izbie o tym, że administracja prezydenta Joe Bidena jest zdeterminowana, aby zrobić wszystko co może, by uniemożliwić ukończenie Nord Stream 2.
List został podpisany przez senatorow republikańskich Michaela McCaula z Teksasu, Kevina McCarthyego z Kalifornii, Adama Kinzingera z Illinois, Briana Fitzpatricka z Pensylwanii oraz Augusta Pflugera z Teksasu.
CBAM: Bat na emisje CO2 poza Unią ma wejść w życie do 2023 roku
Parlament Europejski rozmawiał o mechanizmie zwanym podatkiem od śladu węglowego, czyli CBAM. Domaga się wprowadzenia go do 2023 roku.
Parlament Europejski/Wojciech Jakóbik
Nowy mechanizm powinien według Parlamentu być w zgodzie z regulacjami Światowej Organizacji Handlu i skłaniać do dekarbonizacji przemysł w Unii Europejskiej oraz poza nią. Miałby się stać częścią unijnej strategii przemysłowej. – CBAM powinien obejmować do 2023 roku sektory przemysłu intensywnego energetycznie oraz energetykę odpowiedzialne za 94 procent emisji przemysłowych w Unii Europejskiej i nadal otrzymują znaczne ilości darmowych uprawnień w ramach systemu handlu emisjami EU ETS – głoszą posłowie. Ich zdaniem CBAM ma wyrównać szanse na rynku, a nie być formą protekcjonizmu. Środki zebrane za jego pośrednictwem powinny zdaniem posłów trafić do budżetu unijnego.
Komisja Europejska ma przedstawić swą propozycję CBAM w drugim kwartale 2021 roku. Mechanizm zakłada obciążenie finansowe produktów importowanych do Unii Europejskiej z krajów, które nie prowadzą polityki klimatycznej jak Unia Europejska po to, by ich dostawy „nie były tańsze” od odpowiedników unijnych. W ten sposób ma zostać usunięta przewaga konkurencyjna krajów nieunijnych z punktu widzenia przemysłu przenoszącego produkcję poza granice Unii w celu obniżenia kosztów działalności (zjawisko ucieczki węgla, carbon leakage – ang.).
CBAM budzi kontrowersje, bo może podnieść ceny towarów importowanych do Unii Europejskiej, w tym węglowodorów. Rosjanie już debatują wewnętrznie na temat odpowiedzi na CBAM, czyli rozwiązania legislacyjne pozwalające uniknąć jego obciążeń i utrzymać dostawy surowców stanowiących istotne źródło wpływów budżetowych.