: Rosyjski Gazprom zamierza dostarczać mniej gazu do Europy przez Białoruś, zapowiadając mniejsze użycie odcinka Gazociągu Jamalskiego w Polsce. Jednakże pusty Jamał może zostać wykorzystany do dostaw z terminalu LNG i Baltic Pipe.
: Prezydent USA odpowiedział na apel swego ukraińskiego odpowiednika i konsultował się z nim przed szczytem prezydenckim Stany Zjednoczone-Rosja zaplanowanym na 16 czerwca. Sekretarz stanu USA twierdzi, że nowe sankcje nie zatrzymałyby Nord Stream 2 i proponuje układ z Niemcami.
Gazprom może wysuszyć Gazociąg Jamalski. Polska może go zalać LNG i gazem z Baltic Pipe
Rosyjski Gazprom zamierza dostarczać mniej gazu do Europy przez Białoruś, zapowiadając mniejsze użycie odcinka Gazociągu Jamalskiego w Polsce. Jednakże pusty Jamał może zostać wykorzystany do dostaw z terminalu LNG i Baltic Pipe.
Argus Media/Wojciech Jakóbik
Rezerwacja przepustowości w październiku 2021-grudniu 2022 roku ma być niższa niż rok wcześniej. Gazprom zarezerwował 109 GWh dziennie w wejściu do systemu w Kondratkach, podczas gdy w zeszłym roku w tych samych miesiącach rezerwował 1,03 TWh dziennie, czyli prawie maksymalną dostępną przepustowość, która liczy 31 mld m sześć. rocznie. Teraz jednak Gazprom nie zarezerwował w ogóle przepustowości na granicy polsko-niemieckiej. Rok wcześniej zajął tam 931 GWh na dzień.
Kolejne aukcje roczne przepustowości Gazociągu Jamalskiego są zapowiedziane na piątego lipca, a kwartalne na drugiego sierpnia. Gazprom może jeszcze zwiększyć rezerwację. Jednakże niekoniecznie zwiększy zamówienie, ponieważ zamierza skorzystać z alternatywy. Przekonuje, że zbuduje do końca 2021 roku gazociąg Nord Stream 2 pozwalający pominąć kraje przesyłowe jak Białoruś i Ukraina przy dostawach do Niemiec. Kolejny argument za zmniejszeniem dostaw przez terytorium białoruskie to spory o warunki dostaw oraz przesyłu.
Należy zaznaczyć, że przepustowość polskiego odcinka Gazociągu Jamalskiego jest oferowana na aukcjach a budżet polski nie jest zależny od przychodów z przesyłu gazu rosyjskiego. Polacy zamierzają wykorzystać przepustowość tego połączenia na potrzeby krajowego systemu przesyłowego, na przykład do dostaw rewersowych z Niemiec, LNG z terminalu oraz gazu norweskiego z Baltic Pipe na Wschód.
USA twierdzą, że nowe sankcje nie zatrzymałyby Nord Stream 2 i proponują układ z Niemcami
Prezydent USA odpowiedział na apel swego ukraińskiego odpowiednika i konsultował się z nim przed szczytem prezydenckim Stany Zjednoczone-Rosja zaplanowanym na 16 czerwca. Sekretarz stanu USA twierdzi, że nowe sankcje nie zatrzymałyby Nord Stream 2 i proponuje układ z Niemcami.
Biały Dom/Reuters/Wojciech Jakóbik
Joe Biden telefonował do Wołodymyra Zełeńskiego szóstego czerwca w odpowiedzi na apel tego drugiego w rozmowie z portalem Axios, w której Kijów wyraził ubolewanie z powodu decyzji Waszyngtonu o zawieszeniu nowych sankcji wobec gazociągu Nord Stream 2. Biden miał zadeklarować stanowcze poparcie integralności terytorialnej oraz suwerenności Ukrainy oraz zaprosić Zełeńskiego do Waszyngtonu tego lata. – Prezydent Zełeński oddzielnie wspomniał, że projekt Nord Stream 2 nie jest za bardzo ekonomiczny, jak utrzymują niektóre kraje, ale to bardzo specyficzna manifestacja globalnego szantażu – powiedział doradca prezydenta Ukrainy Michaił Podoliak w komentarzu dla prasy.
Póki co jednak odwiedzi Wielką Brytanię, szczyt NATO oraz Genewę, gdzie spotka się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Sekretarz stanu USA Antony Blinken przekonywał Senat USA, że jego administracja jest w toku rozmów z Niemcami na temat złagodzenia wpływu projektu Nord Stream 2 na Ukrainę. – Niemcy usiedli do stołu i jesteśmy aktywnie zaangażowani w rozmowy z nimi, aby ocenić co należy zrobić, aby zapewnić opłaty przesyłowe Ukrainie, które ta może stracić na rzecz nowego gazociągu – powiedział komisji spraw zagranicznych Senatu USA, która domagała się wdrożenia zawieszonych sankcji wobec tego przedsięwzięcia.
– W praktyce fizyczne ukończenie Nord Stream 2 to polityka faktów dokonanych – mówił Blinken. – Niezależnie od sankcji wobec tego podmiotu i jego prezesa, w naszym przekonaniu nie zmieniłoby się nic w odniesieniu do fizycznego ukończenia gazociągu – dodał. Departament Stanu wprowadził i zawiesił sankcje wobec operatora Nord Stream 2 AG oraz prezesa Matthiasa Warniga. – To zawieszenie może być wciąż wycofane – zastrzegł Blinken. Krytycy tego posunięcia przekonują, że mogło ono co najmniej opóźnić budowę, która ma się zakończyć dwa lata po pierwotnym terminie z końcem 2021 roku.
– Myślę, że możemy uzyskać coś dobrego ze złej sytuacji, którą odziedziczyliśmy przejmując władzę – mówił Blinken. – Mamy w mocy porozumienia z wyprzedzeniem, by reagować na wszelkie działania Rosji wymierzone w bezpieczeństwo sensu stricte albo ekonomiczne któregokolwiek z tych krajów.