
Rosjanie przyznają, że Gazprom może celowo ograniczać dostawy gazu do Unii z Nord Stream 2 w tle
Dalsza obniżka dostaw gazu przez Gazociąg Jamalski wywołała nowy rekord ceny gazu na giełdzie europejskiej sięgający 570 dolarów za 1000 m sześc. (46,6 euro za megawatogodzinę). Gazprom może podnosić cenę w celu maksymalizacji zysku albo promocji spornego Nord Stream 2 mimo przeszkód.
Spadek dostaw przez Jamał-Europa to bezpośrednia przyczyna kolejnego wzrostu ceny – pisze Kommiersant. Dostawy tą magistralą spadły p 44 procent do 0,84 mln m sześc. na godzinę w związku z usterką wywołaną pożarem w instalacji Urengoj, o której wielokrotnie pisał BiznesAlert.pl. Wczoraj informowaliśmy o poprzednim rekordzie 540 dolarów za 1000 m sześc.
Całkowity spadek dostaw Gazpromu do Europy wyniósł sześc. procent, czyli 30 mln m sześc. dziennie. Gazprom Export przekonuje, że wypełnia wszelkie prośby o dostęp do dostaw ciągłych z wykorzystaniem dostępnych możliwości i szlaków, ale część komentatorów oskarża go o celowe ograniczanie dostaw gazu z przyczyn biznesowych: w celu podniesienia ceny i maksymalizacji zysku albo politycznych: w celu promocji jak najszybszych dostaw przez sporny gazociąg Nord Stream 2 pomimo ograniczeń regulacyjnych i sankcji, które póki co je uniemożliwiają.
– Nie jest całkowicie jasne, czy spadek dostaw przez Jamał-Europa to absolutnie wymuszony krok czy część strategii rynkowej Gazpromu – pisze Kommiersant, nie sięgając do interpretacji politycznych popularnych w Europie Środkowo-Wschodniej. Przyznaje, że przerób kondensatu w celu wytworzenia LPG, którego dostawy także zostały ograniczone przez incydent Gazpromu, jest prowadzony razem z oczyszczaniem gazu ziemnego więc oba procesy zostały zatrzymane razem do czasu usunięcia usterki. Tymczasem dotknięte nią złoże Zapolarnoje z rocznym wydobyciem w wysokości 130 mld m sześc. jest dedykowane pokryciu szczytów zapotrzebowania.
Kommiersant próbuje tłumaczyć działanie Gazpromu celem zapełnienia magazynów w Federacji Rosyjskiej do pełnej mocy 72,3 mld m sześc. z obecnych 60,6 mld m sześc. Jednak ten ruch także wskazywałby na cel promocji Nord Stream 2. – Gazprom powinien wtedy mieć wolną ilość gazu dla Europy do 15 października. Także wtedy może zostać oddana do użytku pierwsza nitka Nord Stream 2, która pozwoli słać dodatkowy gaz, a Europa będzie musiała się liczyć z wysoką ceną gazu zimą i niemożliwością pokrycia szczytów zapotrzebowania ze względu na niskie zapasy w jej magazynach – pisze gazeta rosyjska.
Operator gazociągów na Ukrainie nie ma wątpliwości. – Ukraina nadal oferuje dodatkowe moce przesyłowe, ale Gazprom nie okazuje zainteresowania – pisze prezes OGTSUA Sierhiy Makogon na Facebooku. – Jeśli Gazprom nie ma dodatkowego gazu dla Unii Europejskiej, to po co buduje Nord Stream 2, skoro ma do dyspozycji gazociągi na Ukrainie? Jeśli ma gaz, ale Gazprom nie chce dostarczyć go więcej do Unii i próbuje maksymalizować zysk, czy jest dostawcą godnym zaufania z punktu widzenia Unii? – pyta retorycznie.
Kommiersant/Facebook/Wojciech Jakóbik
USA apelują do OPEC+ o luzowanie porozumienia naftowego. Przyjrzą się podwyżkom cen benzyny
Wysokie ceny benzyny skłaniają USA do kolejnego apelu do krajów OPEC+ o zwiększenie wydobycia ropy naftowej, ale i szukania winnych podwyżek cen benzyny na rynku krajowym.
– Chociaż OPEC+ zdecydowała się ostatnio na zwiększenie wydobycia, nie wynagrodzi ono poprzednich cięć wprowadzonych przez tę organizację w czasie pandemii do 2022 roku. To po prostu za mało w krytycznym momencie odrodzenia gospodarczego na świecie – pisze doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego Białego Domu Jake Sullivan w stanowisku na ten temat.
– Chociaż nie jesteśmy członkami OPEC, USA zawsze będą rozmawiać z partnerami międzynarodowymi o sprawach mających znaczenie dla naszych spraw bezpieczeństwa i gospodarki publicznie oraz prywatnie. Jesteśmy zaangażowani w dyskusję z określonymi krajami członkowskimi OPEC+ o znaczeniu konkurencyjnego rynku dla cen. Konkurencja zapewni godne zaufania i stabilne dostawy surowców, a OPEC+ musi zrobić więcej, by wesprzeć odbudowę gospodarczą – pisze Sullivan.
Cena benzyny w USA wzrosła o ponad dolara w ostatnim roku i przekroczyła trzy dolary za galon. Porozumienie naftowe OPEC+ po decyzji z lipca zakłada zwiększenie wydobycia ropy o 400 tysięcy baryłek dziennie co miesiąc od sierpnia do końca 2022 roku. Rosnąca cena ropy sięgająca już około 70 dolarów za mieszankę Brent zwiększa rentowność wydobycia w USA, które nadal nie wróciło do 13 mln baryłek dziennie z rekordowego okresu sprzed pandemii koronawirusa. Amerykanie mają także zbadać ewentualne działania nielegalne podnoszące cenę baryłki za pośrednictwem Federalnej Komisji Handlu.
Biały Dom/Wojciech Jakóbik