
Kryzys energetyczny potrwa całą zimę. Chiny i Unia już odczuwają jego skutki
Rosyjski Kommiersant pisze o kryzysie energetycznym w Chinach i Unii Europejskiej. – Ci najwięksi importerzy energii na świecie są bliscy kryzysu energetycznego. Rekordowe ceny gazu i węgla prowadzą do zatrzymania dostaw do instalacji przemysłowych oraz blackoutów na wielkich obszarach Chin. Eksperci uważają, że spadek zapotrzebowania nie wystarczy do zrównoważenia rynku w przededniu sezonu grzewczego – pisze gazeta. Kryzys ma potrwać całą zimę.
Ceny gazu ziemnego w Europie są najwyższe w historii i przekroczyły już 28 września 85,65 euro za megawatogodzinę, czyli 1084 dolary za 1000 m sześc. Powinny się utrzymać powyżej 1000 dolarów do lutego 2022 roku, czyli w czasie sezonu grzewczego zaczynającego się w listopadzie. Koszt LNG w Azji na Platts JKM Marker sięga 26,8 dolarów za MMBtu, czyli 1051 dolarów za 1000 m sześc., dostawy listopadowe kosztują w kontraktach futures 28,898 dolarów za tę samą jednostkę, czyli 1134 dolary za 1000 m sześc.
Tak wysokie ceny gazu przekładają się na ograniczenia produkcji amoniaku w instalacjach niemieckiego BASF w Antwerpii i Ludwigshafen. Niemiecki dostawca energii Deutsche Energiepool anulował kontrakty na dostawy energii ze względu na trzykrotną podwyżkę cen prądu oraz gazu sprawiającą, że jego oferta przestała odpowiadać warunkom rynkowym. E.on przejął jego klientów.
Dmitrij Marinczenko z Fitcha przekonuje na łamach Kommiersanta, że sama obniżka zapotrzebowania przy pomocy wyłączeń nie wystarczy do obniżenia cen gazu i energii. – Ceny i równowaga popytu oraz podaży będą teraz w znacznej mierze zależeć od pogody, a także od tego, czy najwięksi dostawcy jak Gazprom, będą w stanie i będą chcieli zwiększyć dostawy – powiedział w odniesieniu do faktu, że Rosjanie nie zwiększają eksportu gazu do Europy pomimo rosnącego zapotrzebowania. Część analityków ocenia, że jest to sposób na wymuszenie rozpoczęcia dostaw przez sporny gazociąg Nord Stream 2.
Tymczasem w Chinach doszło do pierwszych blackoutów w co najmniej 17 prowincjach odpowiadających za 66 procent Produktu Krajowego Brutto. Media zachodnie informują, że powodem może być decyzja partii komunistycznej o odcięciu dostaw do regionów, które przekroczyły wyznaczone kwoty, ale oficjalne media chińskie przekonują, że chodzi o wysokie ceny energii oraz gazu, a także problemy z dostawami wynikające z niedoboru zapasów węgla oraz przerwami pracy niektórych kopalni. Chiński regulator nakazuje gromadzić większe zapasy tego surowca przed sezonem grzewczym zaczynającym się w tej części świata 15 listopada. To dlatego ceny węgla w Chinach sięgają 192 dolarów za tonę tego surowca o kaloryczności 5500 kilokalorii. Oznacza to konieczność podniesienia taryf, także tam gdzie komuniści wprowadzili zakaz takich podwyżek.
Kommiersant/Wojciech Jakóbik
Dał nam przykład polski sektor jak zapasy gazu robić mamy. Czas na strategiczne zapasy gazu w Unii?
Rekordowe ceny gazu w Europie doprowadziły do sformułowania postulatu stworzenia europejskiej rezerwy strategicznej tego surowca. To rozwiązanie podobne do ustawy o zapasach funkcjonującej w Polsce, dzięki której posiada ona pełne magazyny w przeciwieństwie do Europy Zachodniej, gdzie Gazprom je wypróżnił i wymusza Nord Stream 2.
Panika wywołana podwyżkami ceny gazu do rekordowych poziomów w Europie przy jednoczesnym niskim zapełnieniu magazynów (72 procent na poziomie europejskim w porównaniu z 94 procentami w zeszłym roku) skłoniła S&P Global Platts do refleksji na temat możliwości stworzenia rezerw strategicznych gazu w Unii Europejskiej.
S&P przekonuje, że zależność części krajów unijnych od importu gazu wymaga stworzenia zapasów na wypadek problemów z dostawcą jak Gazprom. – Ta zależność od importu tylko wzrośnie po uruchomieniu gazociągu Nord Stream 2 – ostrzega. Przykładem takich zapasów może być Rezerwa Strategiczna Ropy w USA zarządzona przez prezydenta Geralda Forda w 1975 roku w odpowiedzi na kryzys naftowy, po którym Zachód postanowił uniezależnić się od dostaw z Bliskiego Wschodu.
Według S&P stworzenie analogicznego systemu w Europie pomogłoby uniknąć zjawisk, jak te widoczne obecnie, które są już nazywane nowym kryzysem energetycznym i porównywane ze zdarzeniami z lat 70’ dwudziestego wieku. One także mogą doprowadzić do zmniejszenia zależności od dostaw ze Wschodu, czego przykładem mogą być działania Polski. Ta wprowadziła ustawę o zapasach, która zobowiązuje firmy do utrzymywania rezerw na wypadek problemów z dostawami i przez to magazyny Gas Storage Poland są zapełnione w ponad 97 procentach pomimo braku przesłanek rynkowych latem do ich zapełniania. Inaczej jest w Europie Zachodniej, która teraz dopiero nadrabia zaległości nie licząc magazynów pod kontrolą rosyjskiego Gazpromu.
Te pozostają puste, a Rosjanie przekonują, że podaż wzrośnie wraz z uruchomieniem spornego gazociągu Nord Stream 2, który jednak może ruszyć dopiero po dostosowaniu jego pracy do przepisów dyrektywy gazowej oraz przezwyciężeniu obowiązujących sankcji USA na firmy ubezpieczające i certyfikujące technicznie tę magistralę.
S&P Global Platts/Wojciech Jakóbik