:Prezydent Rosji Władimir Putin oskarżył Ukrainę o przygotowanie ataku na Most Kerczeński łączący okupowany Krym z jego krajem. Tymczasem Ukraińcy odnajdują kolejne masowe groby na odbitych terenach.
:Ósmy pakiet sankcji unijnych omówiony na szczycie w Pradze zawiera zapisy o prawie Komisji Europejskiej do konfiskaty aktywów rosyjskich za atak na Ukrainę. Te środki mogą potem posłużyć do odbudowy gospodarki ukraińskiej, a być może i derusyfikacji Rafinerii Schwedt w Niemczech.
:Decyzja stron porozumienia naftowego OPEC+ o ograniczeniu wydobycia o 2 mln baryłek dziennie podnosi ceny ropy i paliw grożąc pogłębieniem kryzysu gospodarczego i ekonomicznego na świecie. Paliwo na stacjach w Polsce może znów podrożeć, ale destrukcja popytu przez kryzys może je obniżać.
Putin oskarża Ukrainę o terroryzm, a ta odnajduje kolejne masowe groby
Prezydent Rosji Władimir Putin oskarżył Ukrainę o przygotowanie ataku na Most Kerczeński łączący okupowany Krym z jego krajem. Tymczasem Ukraińcy odnajdują kolejne masowe groby na odbitych terenach.
– Nie ma wątpliwości. To akt terroryzmu wymierzony w krytycznie ważną infrastrukturę cywilną – powiedział Putin w wideo odtworzonym dziewiątego października. Oskarżył o ten akt ukraińskie służby specjalne. Ósmego października, dzień po 70-tych urodzinach dyktatora, doszło do wybuchu na moście łączącym Krym z Rosją. To szlak logistyczny ważny wobec kontrofensywy ukraińskiej na froncie wokół okupowanego Chersonia oraz Zaporoża. Ukraińcy notują także postępy w Donbasie.
Tymczasem władze Ukrainy poinformowały o odkryciu kolejnych masowych grobów na terenach odbitych z rąk Rosjan. Po Buczy i Izjum znaleziono je także w świeżo odzyskanym Łymaniu. Część ofiar ma ślady tortur.
Putin zwołał posiedzenia Rady Bezpieczeństwa przy prezydencie na 10 października. Wcześniej groził użyciem taktycznej broni jądrowej w celu odparcia kontrofensywy Ukrainy, która stopniowo odzyskuje swe terytorium zaatakowane 24 lutego 2022 roku.
Reuters/Wojciech Jakóbik
Komisja może zderusyfikować Rafinerię Schwedt, jeśli Niemcy nie zechcą
Ósmy pakiet sankcji unijnych omówiony na szczycie w Pradze zawiera zapisy o prawie Komisji Europejskiej do konfiskaty aktywów rosyjskich za atak na Ukrainę. Te środki mogą potem posłużyć do odbudowy gospodarki ukraińskiej, a być może i derusyfikacji Rafinerii Schwedt w Niemczech.
Bloomberg podaje, że pakiet zawiera między innymi prawo do stworzenia listy ludzi i aktywów, które omijają sankcje unijne. Taki ruch pozwoliłby zajmować aktywa służące na przykład reeksportowi rosyjskiej ropy. Te sankcje mają mieć charakter pozaterytorialny, podobnie jak podobne rozwiązania z USA przez wiele lat krytykowane w Unii. Bloomberg twierdzi, że może to być furtka do przekazywania zajętych aktywów na poczet odbudowy Ukrainy.
Ciekawe przykłady zajęcia aktywów rosyjskich to sankcje Polski wobec EuRoPol Gazu, właściciela polskiego odcinka Gazociągu Jamalskiego albo wprowadzenie zarządu komisarycznego do Rafinerii Schwedt z większościowymi udziałami Rosnieft Deutschland. Jednakże w tym drugim przypadku Rosjanie wciąż posiadają wpływ na funkcjonowanie obiektu, którym mają się rzekomo interesować Polacy z PKN Orlen. Takie rozwiązanie nie satysfakcjonuje Warszawy, która uzależnia dostawy ropy z naftoportu w Gdańsku od derusyfikacji Schwedt.
Niemcy deklarują, że porzucą import ropy rosyjskiej Ropociągiem Przyjaźń do końca roku. Dostawy morskie są już objęte sankcjami unijnymi ale istnieje ryzyko ich omijania, na przykład poprzez import pod fałszywą banderą. Jeżeli Schwedt odbierałaby ropę rosyjską pod fałszywą banderą na zlecenie Rosnieft Deutschland, mogłaby się stać celem takich sankcji.
Bloomberg/Wojciech Jakóbik
Paliwa będą drożeć przez OPEC+, ale recesja może je zatrzymać
Decyzja stron porozumienia naftowego OPEC+ o ograniczeniu wydobycia o 2 mln baryłek dziennie podnosi ceny ropy i paliw grożąc pogłębieniem kryzysu gospodarczego i ekonomicznego na świecie. Paliwo na stacjach w Polsce może znów podrożeć, ale destrukcja popytu przez kryzys może je obniżać.
OPEC+ zdecydowała o ograniczeniu wydobycia o 2 mln baryłek dziennie wywołując niezadowolenie na Zachodzie zależnym od importu ropy oraz paliw. Ograniczenie podaży przy wciąż wysokim popycie może windować dalej ceny na stacjach i wspierać budżety petrostates jak Arabia Saudyjska czy Rosja, ale uderzając w rozwój gospodarczy importerów jak USA czy Unia Europejska.
Ceny hurtowe benzyny 95 w dyspozycji PKN Orlen rosną już z 5942 złote za metr sześcienny na początku października do 6435 zł ósmego października. Średnie ceny tego paliwa na stacjach wzrosły do 6,55 zł z 6,19 zł we wrześniu. Olej napędowy ekodiesel Orlenu kosztuje już w hurcie 7672 zł za m sześcienny, gdy na początku miesiąca był wart jeszcze 6748 zł za tę samą ilość. Olej napędowy na stacjach kosztuje średnio 7,75 zł za litr, gdy z początkiem października kosztował 7,15 zł. Można się spodziewać dalszych podwyżek. Dodatkowy czynnik to rekordowo wysoki kurs dolara utrzymujący się w okolicach pięciu złotych.
USA zapowiadają uwolnienie kolejnych rezerw ropy i dalsze rozmowy z Iranem oraz Wenezuelą o zniesieniu sankcji w zamian za powrót do eksportu tego paliwa bez restrykcji. Czynnik, który będzie ograniczał wzrost cen to destrukcja popytu wywołana kryzysem gospodarczym widocznym po złych danych z Chin dodatkowo uderzonych powrotem restrykcji pandemicznych.
Wojciech Jakóbik