:USA mają uwolnić 15 mln baryłek ropy z rezerw strategicznych i jeszcze więcej, jeśli cena ropy będzie dalej rosła. To odpowiedź na ruch państw porozumienia naftowego OPEC+, które postanowiły windować wartość baryłki ograniczając wydobycie o dwa mln dziennie. Jeśli ten ruch nie pomoże, alternatywą jest blokada eksportu, która uderzyłaby w dostawy między innymi do Polski.

:Minister energetyki Kataru Saad al-Kaabi ostrzega Europę, że kryzys energetyczny w 2023 roku może się pogłębić jeśli utrzyma się niska podaż gazu. Komisja Europejska proponuje plan działania z pomysłem Polski włącznie.

USA utrą nosa OPEC+ kolejną emisją rezerw ropy

USA mają uwolnić 15 mln baryłek ropy z rezerw strategicznych i jeszcze więcej, jeśli cena ropy będzie dalej rosła. To odpowiedź na ruch państw porozumienia naftowego OPEC+, które postanowiły windować wartość baryłki ograniczając wydobycie o dwa mln dziennie. Jeśli ten ruch nie pomoże, alternatywą jest blokada eksportu, która uderzyłaby w dostawy między innymi do Polski.

Nowa emisja rezerw USA składa się na w sumie 180 mln baryłek do uwolnienia w celu złagodzenia podwyżek cen wywołanych inwazją Rosji na Ukrainie oraz celową polityką podażową OPEC+. Waszyngton nie zdołał przekonać stolic państw porozumienia naftowego do rezygnacji z cięć, bo ich zdaniem są niezbędne do utrzymania ceny ropy w obliczu kryzysu gospodarczego. Amerykanie argumentują, że spadek cen na stacjach paliw zależnych od wartości baryłki dałby ulgę w kryzysie energetycznym oraz premię gospodarkom zależnym od importu paliw. USA czekają w listopadzie wybory do Senatu, a ceny paliw stają się ważnym kontekstem politycznym.

Ruch Waszyngtonu jest zapowiadany przez źródła AFP i ma zostać ogłoszony na dniach ma złagodzić podwyżki, ale rozmówcy agencji przyznają, że niepewność wywołana atakiem Rosji na Ukrainie pozostanie. Nie chcieli odpowiedzieć na pytanie o możliwość blokady eksportu ropy z USA w celu obniżenia cen na stacjach. Taki ruch uderzyłby z kolei w sojuszników amerykańskich, którzy sprowadzają ropę z USA, jak Polska. Polacy importują ponad połowę ropy z Rosji, ale chcą zatrzymać dostawy z tego kierunku do końca roku. Kolejni dostawcy to Arabia Saudyjska, USA, Norwegia i Kazachstan. Wieści o nowej emisji z rezerw amerykańskich obniżyły 19 października rano czasu polskiego cenę ropy Brent o około 3 dolary do 90 dolarów za baryłkę.

AFP/Wojciech Jakóbik

Kryzys energetyczny może się pogłębić w 2023 roku. Komisja proponuje plan

Minister energetyki Kataru Saad al-Kaabi ostrzega Europę, że kryzys energetyczny w 2023 roku może się pogłębić jeśli utrzyma się niska podaż gazu. Komisja Europejska proponuje plan działania z pomysłem Polski włącznie.

Zdaniem Kaabiego cytowanego przez Financial Times uzupełnienie zapasów gazu w magazynach w tym roku było możliwe między innymi dzięki dostawom z Rosji, które były zmniejszane, ale wciąż docierają do Europy. Zebranie obowiązkowych 80 procent pojemności przed następną zimą w 2023 roku może być trudniejsze, jeżeli Europa nie będzie otrzymywać gazu z Rosji. Dlatego Katar szacuje, że problemy utrzymają się do 2025 roku. – Nie mają państwo wystarczająco dużo gazu by zastąpić te dostawy w długim terminie, o ile nie powiedzą państwo: zbudujemy duże elektrownie jądrowe, pozwolimy na palenie węgla i innych paliw – ocenił katarski minister.

Udział gazu z Rosji w dostawach do Europy spadł z 40 procent w 2021 roku do 7 procent we wrześniu 2022 roku. Katar to jeden z głównych dostawców, między innymi do Polski, ale rozmowy Niemiec o dostawach z tego kierunku nie doszły do skutku, według Reutersa, ze względu na zabiegi Berlina o umowę krótkoterminową. QatarEnergy, którego prezesem jest al-Kaabi, preferuje umowy długoterminowe. Warto dodać, że Polska ma kontrakt katarski od 2008 roku.

Wyzwania kryzysu energetycznego skłoniły Komisję Europejską do przedstawienia planu nowych regulacji: wspólnych zakupów gazu do 15 procent pojemności magazynów w oparciu o dobrowolne konsorcja firm (propozycja Polski z 2014 roku), nowego mechanizmu wyznaczania ceny dynamicznej na giełdzie TTF w sytuacjach kryzysowych do marca 2023 roku oraz domyślne umowy o solidarności na rynku gazu zakładające dzielenie się zasobami przez państwa członkowskie. Komisja proponuje także przedłużenie obowiązywania celu redukcji zużycia gazu o 15 procent w porównaniu ze średnią pięcioletnią do marca 2023 roku.

RBK/Financial Times/Reuters/Wojciech Jakóbik

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s