:W przyszłym roku ma dojść do rewizji ceny maksymalnej ropy z Rosji ustanowionej przez G7 oprócz embargo morskiego w Unii Europejskiej oraz planu porzucenia tego źródła przez Polskę oraz Niemcy.

:Rosja zawarła nowe porozumienie o dostawach ropy na Białoruś oraz przedstawiła dane na temat eksportu gazociągowego do Chin. Nie ujawnia jednak szczegółów, które mogą nie być imponujące.

Zachód uderzy jeszcze mocniej w ropę z Rosji dzięki Polsce

W przyszłym roku ma dojść do rewizji ceny maksymalnej ropy z Rosji ustanowionej przez G7 oprócz embargo morskiego w Unii Europejskiej oraz planu porzucenia tego źródła przez Polskę oraz Niemcy.

Limit cenowy wprowadzony przez G7, Australię i Unię Europejską ma zostać zrewidowany po dwóch miesiącach od wprowadzenia piątego grudnia 2022 roku, a zatem w lutym 2023 roku. Cena ma być utrzymana pięć procent poniżej rynkowej dzięki negocjacjom Polski i krajów bałtyckich, które wywalczyły ten mechanizm na finiszu negocjacji. Podsekretarz skarbu USA Adewale Aeyemo powiedział Reutersowi, że kraje zachodnie chcą rozmawiać o kolejnych, ostrzejszych rozwiązaniach.

Giganci naftowi już sprawdzają pochodzenie ropy na tankowcach. Według RBC spółki Exxon Mobil oraz Shell odmawiają korzystania ze statków wykorzystywanych wcześniej do dostaw ropy rosyjskiej. RBC przypomina, że dostawy ropy i produktów naftowych z Rosji do krajów G7 oraz Unii Europejskiej odpowiadały za prawie 70 procent jej eksportu wartego 109,5 mld dolarów i wynoszącego 214,7 mln ton w 2021 roku. Sprzedaż ropy i produktów ropopochodnych odpowiadała za 37 procent eksportu z Rosji według Federalnej Służby Celnej cytowanej przez RBK.

Departament Stanu cytowany przez Kommiersanta wyjaśnia, że firmy amerykańskie będą mogły świadczyć usługi transportu morskiego w odniesieniu do produktów naftowych powyżej ceny maksymalnej do piątego lutego 2023 roku. Wtedy wchodzi w życie unijne embargo na dostawy tego rodzaju drogą morską skoordynowane z działaniami G7 jak w przypadku ceny maksymalnej ropy.

Dotychczasowe działanie Zachodu zmusi Rosjan do ograniczenia eksportu, który ma spaść w 2023 roku według Kpler o 1,5 mln baryłek dziennie, a według informacji Kommiersanta wydobycie ropy rosyjskiej może spaść w przyszłym roku o do 25 procent.

Reuters/RBK/Kommiersant/Wojciech Jakóbik

Rosja ukrywa dane o Białorusi i Chinach, bo mogą nie być imponujące

Rosja zawarła nowe porozumienie o dostawach ropy na Białoruś oraz przedstawiła dane na temat eksportu gazociągowego do Chin. Nie ujawnia jednak szczegółów, które mogą nie być imponujące.

Białoruś oraz Rosja miały porozumieć się w sprawie warunków dostaw ropy naftowej w przyszłym roku podczas wizyty prezydenta Władimira Putina w Miński z 20 grudnia. – Wolumen i warunki cenowe zostały ustalone. Odpowiadają nam – powiedział premier białoruski Roman Gołowczenko, nie przedstawiając jednak szczegółów.

Gołowczenko sugeruje jednak, że Białorusini otrzymali zgodę na stosowanie manewru podatkowego dającego przewagę rynkową także przez firmy białoruskie. Te mają kierować produkty naftowe ze swych rafinerii na rynek krajowy i rosyjski przez to, że zostały odcięte od europejskiego po wprowadzeniu sankcji zachodnich za inwazję na Ukrainie. – Teraz my także wykorzystujemy ten manewr i na prośbę strony rosyjskiej dostarczamy paliwo diesla i benzynę na rynek rosyjski.

Media rosyjskie przypominają, że moce przerobowe dwóch rafinerii na Białorusi wynoszą 25 mln ton rocznie. Sankcje zachodnie sprawiły, że ta moc została ograniczona do 7-8 mln ton rocznie zapotrzebowania na Białorusi. Otwarcie rynku rosyjskiego z wyrównaniem szans Białorusinom poprzez dopuszczenie do mechanizmu manewru podatkowego pozwoli im na zwiększenie przerobu. Manewr polega na zawieszeniu cła eksportowego w zamian za opłacenie podatku od wydobycia. Obniżka ceł eksportowych na Białorusi przynosiła jej straty szacowane w 2020 roku na 11 mld dolarów. Ustępstwo Rosjan ma to zmienić, ale uderzy w ich firmy muszące konkurować z Białorusinami.

Rosjanie nie prezentują także szczegółowych danych na temat eksportu gazu gazociągiem do Chin. Chodzi o Siłę Syberii ze złóż wschodniosyberyjskich do północnej części Państwa Środka. Nie stanowi alternatywy do dostaw europejskich ze względu na inną bazę surowcową, ale jest prezentowany jako sukces zwrotu Rosji do Chin. Liczby mogą jednak nie być imponujące.

Rosjanie chwalą się wzrostem eksportu przez Siłę Syberii o 177 procent w okresie styczeń-listopad 2022 roku. TASS podaje, że dostawy gazociągowe z Rosji do Chin wzrosły 2,54 razy, przekraczając 7,53 mln ton o wartości 1,51 mld dolarów. To nietypowa jednostka, bo Rosjanie zwykle podają dane w metrach sześciennych. Jednak 7,53 mln ton LNG po regazyfikacji to niecałe 10 mld m sześc. Warto jednak dodać, że regazyfikacja wiąże się ze zmianą stanu skupienia z ciekłego na lotny i zwiększeniem objętości paliwa. Może się zatem okazać, że poziom dostaw gazu z Rosji do Chin przez Siłę Syberii jest mniejszy od 10 mld m sześc., czyli jednej czwartej pełnej przepustowości tego gazociągu mającej wynosić 38 mld m sześc. na rok. Byłaby to liczba zbieżna z szacunkami prezentowanymi przez BiznesAlert.pl w grudniu 2022 roku.

Neftegaz.ru/Oilcapital.ru/Wojciech Jakóbik

Leave a Reply

Trending

Discover more from Wojciech Jakóbik Blog

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading

Discover more from Wojciech Jakóbik Blog

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading