:Politico ustaliło w źródłach dyplomatycznych w Unii Europejskiej, że inicjatywa objęcia sankcjami gazociągów przez które Rosja ograniczyła dostawy do Europy, nie przyciągnie konsensusu. Państwa nadal kupujące gaz rosyjski mają być przeciwne.
:Rosjanie szukają sposobu na rekompensatę strat na rynku gazu w Europie w toku wywołanego przez nich kryzysu energetycznego. Jest wstępne porozumienie o szlaku gazociągu Siła Syberii 2 z Rosji przez Kazachstan do Chin, ale rozmowy mają toczyć się dalej.
:Ataki artyleryjskie Rosji miały rzekomo uszkodzić magazyny zużytego uranu w Elektrowni Chmielnicki na Ukrainie wywołując zagrożenie radiacyjne w Polsce. Te informacje są dementowane przez specjalistów, a pojawiają się kilka dni po sukcesie mostu energetycznego łączącego ten obiekt z rynkiem polskim.
Ostatni kupcy gazu z Rosji mogą zablokować sankcje G7 wobec Gazpromu
Politico ustaliło w źródłach dyplomatycznych w Unii Europejskiej, że inicjatywa objęcia sankcjami gazociągów przez które Rosja ograniczyła dostawy do Europy, nie przyciągnie konsensusu. Państwa nadal kupujące gaz rosyjski mają być przeciwne.
Rosjanie odpowiadają wciąż za około 7 procent dostaw gazu do Unii Europejskiej pomimo ograniczenia podaży w celu podsycania kryzysu energetycznego od wakacji 2021 roku. Dostawy przez Gazociąg Jamalski do Polski zostały zatrzymane przez Rosjan w marcu 2022 roku, a przez gazociąg Nord Stream 1 do Niemiec zostały zatrzymane w lipcu 2022 roku. Gazprom zmniejszył także wolumen dostaw przez Ukrainę oraz Turcję.
G7 miało według Financial Times pracować nad sankcjami blokującymi szlaki dostaw gazu z Rosji na wypadek, gdyby ktoś chciał do nich wrócić. Organizacja współpracuje z Unią Europejską, w której łonie są kraje nadal sprowadzające gaz z Rosji, a decyzje są podejmowane drogą konsensusu.
Politico / Wojciech Jakóbik
Nowy gazociąg z Rosji do Chin ma rekompensować ułamek strat w Europie i nie wiadomo kiedy
Rosjanie szukają sposobu na rekompensatę strat na rynku gazu w Europie w toku wywołanego przez nich kryzysu energetycznego. Jest wstępne porozumienie o szlaku gazociągu Siła Syberii 2 z Rosji przez Kazachstan do Chin, ale rozmowy mają toczyć się dalej.
Minister energetyki Kazachstanu podał, że doszło do porozumienia z Rosją i Chinami o szlaku proponowanego gazociągu Siła Syberii 2, który miałby osiągnąć przepustowość 50 mld m sześc. To prawie tyle, co jeden gazociąg Nord Stream. Nord Stream 1 i 2 miały po 55 mld m sześc. przepustowości rocznej, ale pierwszy z nich został wyłączony z użytku przez Rosjan w lipcu 2022 roku, a drugi nigdy nie ruszył do pracy. Oba stały się celem sabotażu we wrześniu 2022 roku.
Tymczasem kryzys energetyczny podsycany przez Gazprom doprowadził do skurczenia się jego rynku zbytu w Europie. Odpowiadał za ponad 40 procent dostaw do Unii Europejskiej w 2021 roku, a teraz jest to około 7 procent. Reuters przewiduje spadek przychodów Gazpromu w 2023 roku o około 50 procent. Dostawy do Europy, które w szczytowym momencie sięgały 200 mld m sześc. rocznie sięgnęły 100 mld m sześc. w 2021 roku i mogą sięgnąć 50-65 mld w 2023 roku.
Wyznaczenie szlaku Siły Syberii 2 to początek prac. Teraz Chiny, Kazachstan i Rosja mają omówić warunki budowy tego gazociągu, która będzie trudniejsza wobec galopującej inflacji oraz sankcji zachodnich za inwazję Rosji na Ukrainie. Rosjanie liczą na wejście Kazachstanu do unii gazowej w celu podboju jego rynku zbytu, ale nie ma rozstrzygnięć w tej sprawie.
Warto przypomnieć, że gazociąg Siła Syberii do Chin powstały w 2020 roku został zbudowany na koszt Gazpromu, a umowa gazowa z chińskim CNPC została oszacowana jako niedająca zwrotu z inwestycji.
Reuters / Wojciech Jakóbik
Chmura dezinformacji Rosji o promieniowaniu w Polsce po sukcesie mostu energetycznego z Ukrainą
Ataki artyleryjskie Rosji miały rzekomo uszkodzić magazyny zużytego uranu w Elektrowni Chmielnicki na Ukrainie wywołując zagrożenie radiacyjne w Polsce. Te informacje są dementowane przez specjalistów, a pojawiają się kilka dni po sukcesie mostu energetycznego łączącego ten obiekt z rynkiem polskim.
Media rosyjskie kolportują spekulacje na temat podwyższonego poziomu promieniowania po zniszczeniu magazynów zużytego uranu w jądrowej Elektrowni Chmielnicki. Informacja na ten temat pojawiła się 15 kwietnia, kilka dni po ogłoszeniu wyniku pierwszej aukcji na przepustowość mostu energetycznego Polska-Ukraina, czyli połączenia Rzeszów-Chmielnicka uruchomionego wiosną 2023 roku. Aukcja przyciągnęła chętnych i pozwoliła rozdysponować całą przepustowość udostępnioną w procedurze.
Media w Rosji sugerują, że chmura radioaktywna powstała rzekomo w Chmielnickim może wobec zachodniego kierunku wiatru zostać rozprzestrzeniona nad Polskę oraz Niemcy. – W związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej nieprawdziwymi informacjami nt. „zwiększonej radioaktywności” w Chmielnickim, Państwowa Agencja Atomistyki informuje, że sytuacja radiacyjna w Polsce jest w normie. Nie ma żadnego zagrożenia radiacyjnego – zapewnia Agencja w komunikacie.
– Obecnie na terenie RP nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska. PAA nie odnotowała żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej – podała Agencja 16 maja. Udostępnia ona dane z monitoringu radiacyjnego w czasie rzeczywistym na specjalnej stronie.
Państwowa Agencja Atomistyki / Wojciech Jakóbik