Rozmowy USA-Niemcy o Nord Stream 2 bez porozumienia. Merkel chce odwiedzić Waszyngton | Nowe sankcje unijne przeciwko Białorusi mogą uderzyć w jej energetykę lub nawozy

Rozmowy USA-Niemcy o Nord Stream 2 bez porozumienia. Merkel chce odwiedzić Waszyngton | Nowe sankcje unijne przeciwko Białorusi mogą uderzyć w jej energetykę lub nawozy

: Bundestag odrzucił ustawę wzywającą do porzucenia projektu Nord Stream 2, którą przygotowali Zieloni. Większość głosów zebrana dzięki chadekom z CDU/CSU, SPD, AfD oraz Die Linke pozwoliła odrzucić ustawę, za którą głosowali samotnie Zieloni. Tytuł dokumentu to „Zmiana kursu politycznego wobec Rosji w celu ochrony praw człowieka, demokracji oraz europejskiej wizji porządku międzynarodowego”. Zawiera tezę, że Nord Stream 2 nie jest potrzeby Europie i szkodzi klimatowi. To kolejna inicjatywa na rzecz zatrzymania tego spornego projektu podjęta przez Zielonych.

: Gazeta Handelsblatt ustaliła, że kanclerz Niemiec Angela Merkel udaje się do Waszyngtonu w celu kontynuacji rozmów o spornym gazociągu Nord Stream 2, po tym jak jej delegacja odwiedziła stolicę USA, które wprowadziły sankcje wobec tego projektu i grożą kolejnymi.

: Bloomberg ustalił, że nowe sankcje Unii Europejskiej przeciwko Białorusi mogą uwzględnić między innymi siedem firm wspierających reżim Aleksandra Łukaszenki. W grę mogą wejść spółki naftowe i paliwowe, które dają zarobek Białorusinom.

Rosjanie chcą napełnić gazem pierwszą nitkę Nord Stream 2. Sankcje USA mogą to utrudnić pomimo szczytu Biden-Putin

Bundestag odrzucił ustawę wzywającą do porzucenia projektu Nord Stream 2, którą przygotowali Zieloni. Większość głosów zebrana dzięki chadekom z CDU/CSU, SPD, AfD oraz Die Linke pozwoliła odrzucić ustawę, za którą głosowali samotnie Zieloni. Tytuł dokumentu to „Zmiana kursu politycznego wobec Rosji w celu ochrony praw człowieka, demokracji oraz europejskiej wizji porządku międzynarodowego”. Zawiera tezę, że Nord Stream 2 nie jest potrzeby Europie i szkodzi klimatowi. To kolejna inicjatywa na rzecz zatrzymania tego spornego projektu podjęta przez Zielonych.

TASS/Kommiersant/Wiedomosti/RBK/Wojciech Jakóbik

Rozmowy USA-Niemcy o Nord Stream 2 bez porozumienia. Merkel chce odwiedzić Waszyngton

USA zapowiedziały, że wciąż mogą wdrożyć sankcje przeciwko projektowi Nord Stream 2. Wprowadziły, ale zawiesiły nowe sankcje przeciwko operatorowi tego przedsięwzięcia Nord Stream 2 AG oraz jego prezesowi Matthiasowi Warnigowi. Trwają rozmowy o rekompensacie dla Ukrainy za straty spowodowane ewentualnym ukończeniem gazociągu. USA przekonują Niemcy do idei przedłużenia porozumienia tymczasowego o dostawach gazu rosyjskiego przez terytorium ukraińskie, które obecnie obowiązuje do końca 2024 roku, gwarantując minimalny wolumen przesyłu, a co za tym idzie przychodów budżetowych Kijowa.

Trwa tournée prezydenta USA Joe Bidena w Europie, które uwzględnia spotkania na szczycie G7, NATO, USA-Unia Europejska i na koniec szczyt z prezydentem Rosji Władimirem Putinem zaplanowany na 16 czerwca w Genewie. Biały Dom podaje, że ambasador John Sullivan ma wrócić niebawem do Moskwy. Rosjanie zachowują rezerwę i deklarują, że poczekają na owoce rozmów w stolicy Szwajcarii.

Duma Państwowa Rosji oceniła, że testowe dostawy gazu przez Nord Stream 2 mogłyby ruszyć w między lipcem a wrześniem 2021 roku. Przewodniczący komisji energetyki w Dumie Paweł Zawalny ocenił, że przygotowanie do testów pierwszej z dwóch nitek Nord Stream 2 musi zająć dwa miesiące. Potem może nastąpić certyfikacja, jeśli nie zatrzymają jej sankcje USA, o których przedstawiciele Dumy mówią pośrednio. – Gdyby nie było sztucznych przeszkód, projekt zostałby uruchomiony dużo szybciej – powiedział wiceprzewodniczący tej komisji Władimir Dżabarow, który podkreślił, że Rosja nie chce rezygnować z dostaw przez Ukrainę, ale jedynie dywersyfikować szlaki.

Budowa pierwszej nitki Nord Stream 2 została zakończona 10 czerwca. 11 czerwca mają ruszyć przygotowania do testowego napełnienia jej gazem. Prace na rzecz ukończenia drugiej nitki są kontynuowane. Cały projekt ma według najnowszych zapowiedzi być gotowy do końca 2021 roku. Nie wiadomo, czy będzie mógł słać gaz przez sankcje USA w mocy, które objęły firmy certyfikujące i ubezpieczające prace tej magistrali. Obejmują także firmy testujące i przeprowadzające inspekcje podczas prac przygotowawczych do rozpoczęcia dostaw.

Tymczasem barka Fortuna zakończyła budowę połączenia odcinków duńskiego i niemieckiego na wodach niemieckich. Statek Akademik Czerski układa drugą nitkę na wodach duńskich. Do ukończenia zostało mu 54,34 km w duńskiej wyłącznej strefie ekonomicznej i 16,5 km w takiej strefie na wodach Niemiec, gdzie ma operować Fortuna.

Rozmowy USA-Niemcy o Nord Stream 2 bez porozumienia. Merkel chce odwiedzić Waszyngton

Gazeta Handelsblatt ustaliła, że kanclerz Niemiec Angela Merkel udaje się do Waszyngtonu w celu kontynuacji rozmów o spornym gazociągu Nord Stream 2, po tym jak jej delegacja odwiedziła stolicę USA, które wprowadziły sankcje wobec tego projektu i grożą kolejnymi.

Handelsblatt/Wojciech Jakóbik

Wizyta Merkel będzie pierwszą tego rodzaju od czasu zwycięstwa prezydenta Joe Bidena w wyborach. Termin nie został jeszcze ustalony. Wcześniej odbyła się rozmowa delegacji niemieckiej pod wodzą Jana Heckera z doradcą do spraw bezpieczeństwa Jake’m Sullivanem, ale według Handelsblatta nie zakończyła sporu, choć obie strony uznały ją za konstruktywną.

Berlin miał przedstawić propozycję zakończenia sporu, która teraz będzie przedmiotem dalszych rozmów przed spotkaniem Bidena z Merkel. W rozmowach pojawił się pomysł zaangażowania finansowego Niemiec na Ukrainie. Handelsblatt pisze o przekształceniu Kijowa w eksportera wodoru do Europy z wykorzystaniem jego sieci gazociągów, a także o inwestycjach w Odnawialne Źródła Energii w tym kraju.

Nowe sankcje unijne przeciwko Białorusi mogą uderzyć w jej energetykę lub nawozy

Bloomberg ustalił, że nowe sankcje Unii Europejskiej przeciwko Białorusi mogą uwzględnić między innymi siedem firm wspierających reżim Aleksandra Łukaszenki. W grę mogą wejść spółki naftowe i paliwowe, które dają zarobek Białorusinom.

Bloomberg/Wojciech Jakóbik

Sankcje za porwanie samolotu Ryanaira i uwięzienie byłego redaktora naczelnego opozycyjnego kanału Nexta Romana Protasiewicza mają uderzyć w sędziów oraz prokuratorów prowadzących jego proces, parlamentarzystów oraz oficjeli rządowych w Mińsku. Mają także objąć firmy, w tym eksporterów z różnych sektorów. Może to oznaczać uderzenie w firmy przerabiające i transportujące ropę oraz produkty naftowe na Białorusi. Bloomberg ustalił także, że może chodzić o dostawców nawozów. Parlament Europejski wezwał 10 czerwca do uderzenia w przemysł stalowy, nawozowy i naftowy, a także wykluczenie Mińska z systemu bankowego SWIFT.

Zostało mniej niż 100 km Nord Stream 2 do ukończenia, a USA wciąż nie poszerzają sankcji

Budowniczy Nord Stream 2 wpłynie na wody niemieckie do końca tygodnia i zostało mu do ukończenia w sumie mniej niż 100 km rur. Tymczasem nie ma informacji o nowej, czarnej liście podmiotów objętych sankcjami w związku z tym projektem.

Decyzja Federalnej Agencji Żeglugi i Hydrografii (BSH) pozwoliła Rosjanom rozpocząć prace przy Nord Stream 2 na wodach niemieckich jeszcze przed końcem maja, o czym informował BiznesAlert.pl. Do końca tego miesiąca obowiązuje zawieszenie prac związane z okresem odpoczynku ptaków. BSH uznała jednak, że prace w Niemczech zaplanowane na maj nie zaszkodzą ptakom.

Rosyjski portal Neftegaz.ru podał, że barka Fortuna mająca budować Nord Stream 2 na wodach niemieckich ma znaleźć się tam 23 maja. Póki co pracuje w wyłącznej strefie ekonomicznej Danii na południe od Bornholmu przy budowie drugiej nitki spornego gazociągu. Akademik Czerski kontynuuje prace na wodach duńskich przy pierwszej nitce.

Departament Stanu USA miał przedstawić Kongresowi propozycję aktualizacji listy podmiotów objętych sankcjami wobec spornego gazociągu Nord Stream 2 do 17 maja. Do czasu publikacji tego materiału nie było informacji na jej temat, ale lista nie musi być jawna. Mógł się na niej znaleźć operator projektu Nord Stream 2 AG zgodnie z sugestią Departamentu Sprawiedliwości.

Sekretarz stanu Antony Blinken spotka się z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem w dniach 19-20 maja w trakcie Rady Arktycznej w Rejkiawiku. Opozycja amerykańska nie szczędzi krytyki pod adresem administracji prezydenta Joe Bidena w sprawie Nord Stream 2 i porównuje jego brak działania do reakcji na cyberatak na Colonial Pipeline, o który są posądzani hakerzy z Rosji.

– Administracja Bidena trwoni czas wyłączając amerykańskie rurociągi (Keystone XL – przyp. red.), nie będąc w stanie obronić tych rurociągów, których nie wyłączyła (Colonial Pipeline – przyp. red.) i pozwalając Putinowi budować własne (Nord Stream 2 – przyp. red.) – napisał senator republikański Ted Cruz na Twitterze.

Wicepremier Rosji Aleksander Nowak zapewnił gazetę Moskiewski Komsomolec, że Nord Stream 2 zostanie ukończony późnym wrześniem i jest to przedsięwzięcie „czysto ekonomiczne” przeciwko któremu jest stosowany „amerykański protekcjonizm”. Podkreślił, że w budowę zaangażowało się konsorcjum firm europejskich. Faktycznie jednak firmy z Europy są pożyczkodawcami, a budują już tylko podmioty rosyjskie, bo europejskie wycofały się przez sankcje USA. Do ukończenia zostało poniżej 100 km tego spornego gazociągu.

Źródło: Kommiersant/Neftegaz.ru/Twitter/Wojciech Jakóbik

Benzyna w USA drożeje przez cyberatak na Colonial Pipeline, ale władze uspokajają | Budowa Nord Stream 2 się wlecze, bo szybki statek układa Baltic Pipe

Benzyna w USA drożeje przez cyberatak na Colonial Pipeline, ale władze uspokajają | Budowa Nord Stream 2 się wlecze, bo szybki statek układa Baltic Pipe

: Sekretarz energii Jennifer Granholm powiedziała cytowana przez Reutersa, że Amerykanie nie będą musieli gromadzić benzyny w obliczu przerwy pracy ropociągu Colonial Pipeline wskutek cyberataku. Przerwa dostaw nie powinna zakłócić pracy rynku, jeśli nie potrwa zbyt długo.

: Statki budujące Nord Stream 2 wracają na teren budowy ale czekają z pracami. Tymczasem budowa gazociągu Baltic Pipe z Norwegii do Polski postępuje szybko z udziałem statku, który wycofał się z Nord Stream 2 w obawie przed sankcjami.

Benzyna w USA drożeje przez cyberatak na Colonial Pipeline, ale władze uspokajają

Sekretarz energii Jennifer Granholm powiedziała cytowana przez Reutersa, że Amerykanie nie będą musieli gromadzić benzyny w obliczu przerwy pracy ropociągu Colonial Pipeline wskutek cyberataku. Przerwa dostaw nie powinna zakłócić pracy rynku, jeśli nie potrwa zbyt długo.

Reuters/Kommiersant/Platts/Wojciech Jakóbik

– Nie mamy niedoboru benzyny, ale zator dostaw i sprawy wrócą niebawem do normy – powiedziała Granholm dziennikarzom zebranym w Białym Domu. To odpowiedź na przerwę dostaw przez ropociąg Colonial Pipeline dostarczający produkty naftowe, w tym benzynę, z Zatoki Meksykańskiej do okolic Nowego Jorku. Spowodował ją cyberatak hakerów grupy DarkSide działających z terytorium Rosji, ale Waszyngton nie oskarża o nie Kremla. Operator Colonial Pipeline nie realizuje ich żądania okupu w zamian za odzyskanie skradzionych i zaszyfrowanych danych. Poinformował o utrzymaniu kontroli nad ropociągiem.  

Granholm przyznała, że chociaż USA mają wystarczająco dużo benzyny, to są problemy z jej dostawą w niektóre obszary kraju. Administracja rozważa liberalizację Ustawy Jonesa w celu umożliwienia czasowo zagranicznych dostaw produktów naftowych z Zatoki Meksykańskiej drogą morską do portów w północno-wschodniej części kraju.

Benzyna w USA podrożała o około 2,4 procent do poziomu niewidzianego od listopada 2014 roku, czyli prawie trzech dolarów za galon. Bloomberg podaje, że niektóre stany doświadczają już niedoborów paliwa, a w najgorszej sytuacji są obie Karoliny i Wirginia. Colonial Pipeline dostarcza około 45 procent produktów naftowych na Wschodnie Wybrzeże. Skala problemu zależy od czasu trwania przerwy dostaw. Platts Analytics szacuje, że osiem dni bez dostaw obniży zapasy ropy do 52,4 mln baryłek i nie zakłócą znacznie pracy sektora.

Budowa Nord Stream 2 się wlecze, bo szybki statek układa Baltic Pipe

Statki budujące Nord Stream 2 wracają na teren budowy ale czekają z pracami. Tymczasem budowa gazociągu Baltic Pipe z Norwegii do Polski postępuje szybko z udziałem statku, który wycofał się z Nord Stream 2 w obawie przed sankcjami.

Neftegaz.ru/OilCapital.ru/Vessel Finder/Twitter/Wojciech Jakóbik

Neftegaz.ru podaje, że Czerski wrócił dziewiątego maja na obszar budowy Nord Stream 2 na wodach duńskich. Znajduje się obecnie na południowy wschód od wyspy Bornholm w towarzystwie statków pomocniczych jak Ostap Szeremeta, Murman i Finval. Barka Fortuna znajduje się na południowy zachód od Bornholmu. Portal Vessel Finder pozwala ustalić, że Czerski i Fortuna stoją bezczynnie na morzu pomimo powolnych postępów budowy spornego Nord Stream 2. Prawdopodobnie czekają na dostawę rur.

Tymczasem statek Pioneering Spirit firmy Allseas, która wycofała się z budowy Nord Stream 2 z obawy przed sankcjami USA, przyłączył się do budowy odcinka gazociągu Baltic Pipe na Morzu Północnym, czyli tak zwanej „wpinki” opisywanej w BiznesAlert.pl. Pioneering Spirit miał pierwotnie zbudować pierwszą nitkę Nord Stream 2 do początku 2020 roku, ale sankcje amerykańskie zamroziły budowę i zmusiły Rosjan do prac z użyciem własnych jednostek, które pracują wolniej. Informuje o tym rosyjski portal OilCapital.ru.

Dane na temat tempa budowy publikował w internecie Mariusz Marszałkowski z BiznesAlert.pl. – Pioneering Spirit w ciągu doby ułożył 3,45 km wpinki w ramach prac przy Baltic Pipe. To jego pierwsza pełna doba pracy przy tym projekcie. Dla porównania Akademik Czerski ułożył w ciągu 24h 440 metrów Nord Stream 2 (co jest jego dotychczasowym, dobowym rekordem) – pisał na Twitterze.

Cyberatak energetyczny na USA. Znowu Rosjanie? | Wyścig Nord Stream 2 z wyborami w Niemczech i aferą Naftogazu tonującą Ukrainę

Cyberatak energetyczny na USA. Znowu Rosjanie? | Wyścig Nord Stream 2 z wyborami w Niemczech i aferą Naftogazu tonującą Ukrainę

Największa firma przesyłająca produkty naftowe w USA stała się celem ataku hakerskiego, o który niektórzy oskarżają Rosjan, którzy w przeszłości mieli dokonać ataku na firmę SolarWinds.

Ambasador Rosji w Niemczech przekonuje, że gazociąg Nord Stream 2 może zostać ukończony późnym wrześniem. Nawet jeśli nie zatrzymają go sankcje USA, dostawy z jego użyciem mogą ruszyć nawet w 2024 roku. Ukraina apeluje do Amerykanów o działanie, ale dopuszcza już możliwość stworzenia mechanizmu ograniczającego dostawy przez Nord Stream 2 jeśli zostanie ukończony.

Saudi Aramco obniżyła cenę Arab Light w dostawach czerwcowych do Azji o 0,1 dolara za baryłkę po raz pierwszy od grudnia 2020 roku. To odpowiedź na ekspansję pandemii koronawirusa w Indiach oraz mieszane sygnały gospodarcze w Europie.

Ukraiński operator gazociągów przesyłowych OGTSUA ostrzega, że Gazprom może celowo ograniczać dostawy gazu do Europy w celu przekonania jej do spornego Nord Stream 2. Konsekwencją jest podwyżka cen gazu.

Cyberatak energetyczny na USA. Znowu Rosjanie?

Największa firma przesyłająca produkty naftowe w USA stała się celem ataku hakerskiego, o który niektórzy oskarżają Rosjan, którzy w przeszłości mieli dokonać ataku na firmę SolarWinds.

BBC/Reuters/Politico/Wojciech Jakóbik

Hakerzy, być może z grupy DarkSide wymuszającej haracze, zaatakowali sieć przesyłową Colonial Pipeline zagrażając bezpieczeństwu dostaw oraz podwyżką cen paliw na stacjach amerykańskich. Część analityków amerykańskich przekonuje, że ta grupa atakuje zwykle kraje nierosyjskojęzyczne, wskazując na związki z Kremlem. Jeśli dostawy nie zostaną wznowione w poniedziałek, kierowcy mogą odczuć problem w portfelach, bo Colonial Pipeline wysyła paliwo w stronę Nowego Jorku co pięć dni.

Do ataku ransomware polegającego na zaszyfrowaniu danych doszło siódmego maja z użyciem oprogramowania, które zmusiło system do chwilowej przerwy pracy. Liczne źródła ustaliły, że hakerzy zdołali w ten sposób ukraść 100 GB danych i grożą teraz ich upublicznieniem. Sprawą zajęła się firma FireEye znana z wykrycia innego cyberataku na firmę SolarWinds, o którą także byli oskarżani Rosjanie.

Rząd USA wprowadził kryzysowe prawo pozwalające zwiększyć dostawy paliwa z wykorzystaniem dróg w osiemnastu stanach, które mogą zostać dotknięte ograniczeniami w związku z cyberatakiem na Colonial Pipeline.

Colonial Pipeline to sieć ropociągów ciągnąca się od Zatoki Meksykańskiej do okolic Nowego Jorku o długości prawe dziewięciu tysięcy kilometrów. Zaopatruje w paliwa stany Georgia, Południowa Karolina, Północna Karolina, Virginia i Zachodnia Virginia odpowiedzialnych za ponad jedną dziesiątą zużycia w USA. Przepustowość systemu to 2,5 mln baryłek dziennie. Składa się z czterech nitek.

Wyścig Nord Stream 2 z wyborami w Niemczech i aferą Naftogazu tonującą Ukrainę

Ambasador Rosji w Niemczech przekonuje, że gazociąg Nord Stream 2 może zostać ukończony późnym wrześniem. Nawet jeśli nie zatrzymają go sankcje USA, dostawy z jego użyciem mogą ruszyć nawet w 2024 roku. Ukraina apeluje do Amerykanów o działanie, ale dopuszcza już możliwość stworzenia mechanizmu ograniczającego dostawy przez Nord Stream 2 jeśli zostanie ukończony.

Neftegaz.ru/Wojciech Jakóbik

Sergiej Neczajew wyraził nadzieję, że stanie się to po wyborach parlamentarnych w Niemczech, choć na terminarz mogą mieć wpływ warunki atmosferyczne zmuszające budowniczych tej spornej magistrali do przerywania pracy. Akademik Czerski, który według informacji BiznesAlert.pl, musiał schować się przed kolejnym sztormem za wyspą Bornholm, ma niebawem powrócić do pracy po kolejnej przerwie z rzędu.

– Mam nadzieję, że gazociąg będzie gotów przed wyborami do Bundestagu. Pogoda ma kluczowe znaczenie dla jego ukończenia. To jest w porządku, przyspieszymy prace. One już trwają i zostało tylko 100 km do ukończenia – zapewniał Neczajew cytowany przez TASS.

Tymczasem USA rozważają poszerzenie sankcji wobec spornego gazociągu Nord Stream 2, ale nie jest jasne czy byłyby w stanie efektywnie zatrzymać budowę. Nawet jeśli tak się nie stanie, mogą uniemożliwić lub opóźnić rozpoczęcie dostaw. Stanowiska USA i Niemiec pozostają rozbieżne w sprawie Nord Stream 2 pomimo rozmów sekretarza stanu Antonego Blinkena z ministrem spraw zagranicznych Heiko Massem. Amerykanie mogą poszerzyć „czarną listę” spółek objętych sankcjami związanymi z Nord Stream 2 do 17 maja.

Blinken przyznał w maju, że USA będą działać, jeśli Rosja „będzie działać lekkomyślnie”. Przy tym jednak przypominał o potrzebie ochrony przejrzystości pracy spółek skarbu państwa w Ukrainie po tym, jak pojawiły się niepokojące informacje o naciskach politycznych prowadzących do zmiany władz ukraińskiego Naftogazu. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński poinformował media, że podnosił sprawę Nord Stream 2 w rozmowach z Blinkenem w Kijowie z szóstego maja. Minister energetyki Dmytro Szmyhal podał, że zaapelował do USA o stworzenie „długoterminowego mechanizmu zapewniającego, że Nord Stream 2 nigdy nie powstanie albo nie będzie mógł zostać wykorzystany jako broń energetyczna”. Dotąd Kijów nie dopuszczał możliwości ukończenia spornej magistrali.

Analityk Oxford Institute for Energy Studies Thierry Bros przyznaje w francuskim dzienniku L’Opinion, że dostawy przez Nord Stream 2 mogłyby ruszyć nawet dopiero w 2024 roku, pięć lat po pierwotnym terminie zaplanowanym na koniec 2019 roku. Powodem mają być liczne przeszkody stojące na drodze do jego uruchomienia, w tym konieczność wdrożenia przepisów trzeciego pakietu energetycznego Unii Europejskiej na mocy dyrektywy gazowej.

TASS/Reuters/L’Opinion/Upstream Online/Wojciech Jakóbik

Cena ropy saudyjskiej odzwierciedla obawy przed koronawirusem w Indiach

Saudi Aramco obniżyła cenę Arab Light w dostawach czerwcowych do Azji o 0,1 dolara za baryłkę po raz pierwszy od grudnia 2020 roku. To odpowiedź na ekspansję pandemii koronawirusa w Indiach oraz mieszane sygnały gospodarcze w Europie.

Saudyjczycy zdecydowali także o obniżce cen innych gatunków ropy słanych do Azji o 0,1-0m3 dolarów za baryłkę. Rozwój koronawirusa w Indiach może obniżyć zapotrzebowanie na paliwo w tym kraju. Podobnie mogą zadziałać mieszane sygnały na temat pakietów stymulujących gospodarkę oraz luzowania ograniczeń w Europie.

W tym samym czasie Saudi Aramco podniosło cenę dla odbiorców w USA, które są w awangardzie programu szczepień i cieszą się lepszymi wynikami gospodarczymi. Podwyżka wyniosła średnio 0,2 dolara za baryłkę, w tym 1,05 dolara za Arab Light w dostawach czerwcowych.

Ukraińcy: Gazprom uderza Europę po kieszeni by przekonać ją do Nord Stream 2

Ukraiński operator gazociągów przesyłowych OGTSUA ostrzega, że Gazprom może celowo ograniczać dostawy gazu do Europy w celu przekonania jej do spornego Nord Stream 2. Konsekwencją jest podwyżka cen gazu.

Interfax/OGTSUA/Wojciech Jakóbik

Zapasy gazu w magazynach europejskich spadły w kwietniu 2021 roku po raz pierwszy w historii. 30 kwietnia były zapełnione w 29,91 procentach. W tym samym czasie dostawy LNG spadły o 4,8 procent a dostawy gazu rosyjskiego wzrosły o 3 procent. Jednak zimna wiosna i wysokie zużycie przeważyły.

Z tego względu cena gazu na giełdzie TTF w maju wzrosła do 295 dolarów, podczas gdy rok wcześniej były to 52 dolarów a dwa lata temu – 157 dolarów. W pierwszej połowie maja do magazynów europejskich trafiło 1,1 mld m sześc. gazu z 66,5 mld m sześc. potrzebnych do uzupełnienia rezerw do poziomu notowanego w zeszłym roku. Deficyt wynosi zatem 98 procent.

Pomimo tej sytuacji Gazprom nie wziął udziału w aukcji na przepustowość gazociągów na Ukrainie i nie zwiększył dostaw przez ten kraj pomimo oficjalnej propozycji strony ukraińskiej w maju. Zamierza zapewnić obiecany wolumen, ale nie z wykorzystaniem szlaku ukraińskiego. Rosyjski ekspert Igor Juszkow przekonuje, że zamierza wykorzystać w tym celu sporny gazociąg Nord Stream 2, który nadal nie został ukończony. – Jeśli nie będziecie przeszkadzać w budowie Nord Stream 2, dostaniecie dodatkową ilość gazu do magazynów i na potrzeby grzewcze – tłumaczył cytowany przez Interfax.

– Gazprom celowo ogranicza dostawy do Unii Europejskiej w celu wytworzenia presji na rzecz poparcia Nord Stream 2 – przekonuje operator gazociągów przesyłowych na Ukrainie OGTSUA. – Szantaż i groźby to nie są narzędzia budowy zaufania i partnerstwa. OGTSUA jest gotowy zrealizować wszelkie potrzeby importowe konsumentów europejskich w celu odnowienia rezerw w magazynach, Unia Europejska musi walczyć przeciwko monopolizacji szlaków dostaw i oczekiwać, że Gazprom ustali punkty odbioru gazu na granicy rosyjsko-ukraińskiej. Monopol Gazpromu na eksport gazociągami podważa sprawiedliwą konkurencję rynkową i musi się skończyć – przekonuje spółka.

„Schroeder w spódnicy” broni Nord Stream 2 pomimo apelu PE o sankcje i ruchu floty na budowie | Gazprom przekonuje, że LNG z USA szkodzi środowisku bardziej niż gaz z Rosji

„Schroeder w spódnicy” broni Nord Stream 2 pomimo apelu PE o sankcje i ruchu floty na budowie | Gazprom przekonuje, że LNG z USA szkodzi środowisku bardziej niż gaz z Rosji

: Niemiecki land z ambasadorem Rosji oraz przedstawiciele biznesu europejskiego i prezydent Władimir Putin bronią Nord Stream 2 pomimo apelu Parlamentu Europejskiego o zatrzymanie tego projektu. Budowa postępuje w towarzystwie floty rosyjskiej eskortowanej przez NATO.

: CBS News informuje, że sekretarz stanu USA Antony Blinken odbędzie wizytę roboczą na Ukrainie w przyszłym tygodniu. Departament Stanu jest zaniepokojony zmianami w Naftogazie. Jego wizyta odbędzie się niedługo po eskalacji napięcia na wschodzie Ukrainy oraz sporu o gazociąg Nord Stream 2.

: Wiceprezes Gazpromu Oleg Aksjutin powiedział na Dniu Inwestora Gazpromu, że ślad węglowy dostaw gazu skroplonego z USA jest ponad trzy razy większy niż z gazociągów jego firmy.

: Kobalt jest niezbędny do budowy większości baterii samochodów elektrycznych. Jego wydobycie odbywa się między innymi w Kongo pod okiem Chińczyków, ale z wykorzystaniem pracy dzieci. Branża szuka wciąż alternatywy.

„Schroeder w spódnicy” broni Nord Stream 2 pomimo apelu PE o sankcje i ruchu floty na budowie

Niemiecki land z ambasadorem Rosji oraz przedstawiciele biznesu europejskiego i prezydent Władimir Putin bronią Nord Stream 2 pomimo apelu Parlamentu Europejskiego o zatrzymanie tego projektu. Budowa postępuje w towarzystwie floty rosyjskiej eskortowanej przez NATO.

NDR/Suddeutsche Zeitung/TASS/PRIME/Neftegaz.ru/Wojciech Jakóbik

Premier Meklemburgii Pomorza-Przedniego Manuela Schwesig odwiedziła punkt wyjścia budowanego gazociągu Nord Stream 2 na ląd w Lubminie i spotkała się tam z ambasadorem Rosji Siergiejem Neczajewem, by bronić tego przedsięwzięcia.

Neczajew zapewnił, że Nord Stream 2 zostanie ukończony w 2021 roku. Schwesig podkreślała znaczenie tego projektu. – Dostrzegamy wyjątkowe znaczenie tego gazociągu, ponieważ wzmocni on także relacje gospodarcze między Meklemburgią-Pomorzem Przednim a Rosją – powiedziała. Oceniła, że Nord Stream 2 będzie ważny także w kontekście wyroku Trybunału Konstytucyjnego Niemiec, który orzekł, że muszą one doprecyzować w jaki sposób zamierzają redukować emisje CO2. Promotorzy tego gazociągu przekonują, że posłuży do dekarbonizacji z użyciem gazu jako paliwa przejściowego.

Schwesig odniosła się także do sprawy opozycjonisty Aleksieja Nawalnego uwięzionego w Rosji. – Częścią partnerstwa jest realizacja projektów, które nas jednoczą, ale nie wykluczających możliwości rozmowy o sprawach, które nas różnią i tak rozumiem dialog. On nie polega na porzucaniu wsparcia – powiedziała Schwesig. Ambasador Neczajew przekonywał, że należy się skupić na aspekcie ekonomicznym Nord Stream 2 zamiast na polityce.

Prezes Unipera zaangażowanego finansowo w Nord Stream 2, czyli Klaus-Dieter Maubach cytowany przez media rosyjskie przekonuje, że „za 10 lat nikt nie będzie mówił o tym projekcie”. – Będzie on zwykłym elementem infrastruktury importowej uznawanej przez wszystkich zainteresowanych – zapewnił na Rosyjsko-Niemieckim Forum Surowców

W podobnym tonie wypowiedział się prezydent Rosji Władimir Putin, który przekonywał, że Nord Stream 2 to projekt „czysto ekonomiczny”. – Ten projekt nie ma nic wspólnego z obecną sytuacją polityczną. Rzeczywiście jest dużo rozmów na jego temat i w mojej opinii są one elementem nieuczciwej konkurencji na rynku europejskim – powiedział Putin na spotkaniu z przedstawicielami biznesu francuskiego, którym podziękował także za wieloletnie wsparcie. Odniósł się do dyskusji o wykorzystaniu gazu z Nord Stream 2 do wytwarzania energii. – Niektórzy myślą, że energia bierze się po prostu z gniazdka – żartował. Francuska firma Engie jest pożyczkodawcą spółki Nord Stream 2 AG będącej operatorem tego spornego projektu.

Tymczasem Parlament Europejski przyjął rezolucję wzywającą między innymi do sankcji przeciwko projektowi Nord Stream 2 w odpowiedzi na agresywne działania Rosji. Dokument został przegłosowany 569 głosami za przy 67 przeciwko. Parlamentarzyści wezwali instytucje unijne do zatrzymania projektu Nord Stream 2 oraz budowy elektrowni jądrowych we współpracy z rosyjskim Rosatomem. Jeszcze przed głosowaniem Komisja Europejska uznała, że nie może wpłynąć na Nord Stream 2.

Budowa Nord Stream 2 postępuje pomimo oporu w Europie i USA. Portal Neftegaz.ru podsumowuje prace według stanu z 29 kwietnia. Tego dnia statki rosyjskiej Floty Bałtyckiej wracały z misji na Morzu Śródziemnym i Oceanie Indyjskim do portu w Bałtijsku w Obwodzie Królewieckim. Eskortowały je jednostki NATO z Niemiec i Danii. Co ciekawe, statek duński musiał według Neftegaz.ru duński okręt patrolowy Najaden musiał zmienić kurs, gdy zbliżył się do stref bezpieczeństwa wytyczonych wokół obszaru budowy Nord Stream 2, gdzie pracuje już barka Fortuna. Statki rosyjskie miały z kolei odstraszyć kilka kutrów rybackich z Polski znajdujących się w pobliżu budowy.

Neftegaz.ru podaje, że Akademik Czerski, który w ostatnim czasie dołączył do budowy Nord Stream 2 w dniu 27 kwietnia ułożył w dwa dni tylko 715 m gazociągu, ale było tak tylko dlatego, że dopiero rozpoczynał pracę. Neftegaz.ru podejrzewa, że Czerski nadal używa pozycjonowania z wykorzystaniem kotwic zamiast dynamicznego, wymaganego przez zezwolenie duńskie na budowę.

Gazprom przekonuje, że LNG z USA szkodzi środowisku bardziej niż gaz z Rosji

Wiceprezes Gazpromu Oleg Aksjutin powiedział na Dniu Inwestora Gazpromu, że ślad węglowy dostaw gazu skroplonego z USA jest ponad trzy razy większy niż z gazociągów jego firmy.

RBK/Wojciech Jakóbik

Aksjutin uznał, że dostawy gazu przez Nord Stream 1 czy Turkish Stream są mniej emisyjne. – Dla jasności można powiedzieć, że dostawy gazociągami z Rosji można porównać do śladu węglowego człowieka, dostawy LNG z Kataru i Algierii mają ślad porównywalny do słonia, a te z USA do śladu dinozaurów, które nie przetrwały do dzisiaj – mówił podczas wydarzenia Gazpromu.

Przedstawiciel Gazpromu przekonywał, że ta firma zmniejszyła emisje gazów cieplarnianych o prawie 15 procent w 2020 roku, w tym metanu o 21 procent. Należy zaznaczyć, że ta firma również zamierza rozwijać eksport LNG, konkurując na tym rynku z Amerykanami, Katarczykami oraz innymi dostawcami. Rosjanie przekonują, że dostawy z Rosji będą bardziej atrakcyjne ekonomicznie. Warto przypomnieć, że rywal Gazpromu, czyli Novatek już współpracuje z niemieckim Linde przy technologiach skraplania gazu potrzebnych do rozwoju projektu Arctic LNG 2. Niemiecki Siemens ma pracować z Novatekiem na rzecz zastąpienia LNG bezemisyjnym wodorem.

Blinken odwiedzi Ukrainę w obliczu roszady w Naftogazie i sporu o Nord Stream 2

CBS News informuje, że sekretarz stanu USA Antony Blinken odbędzie wizytę roboczą na Ukrainie w przyszłym tygodniu. Departament Stanu jest zaniepokojony zmianami w Naftogazie. Jego wizyta odbędzie się niedługo po eskalacji napięcia na wschodzie Ukrainy oraz sporu o gazociąg Nord Stream 2.

CBS News/Wojciech Jakóbik

Rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price poinformował 29 kwietnia, że USA „są głęboko zaniepokojone” ostatnimi działaniami rządu ukraińskiego „na rzecz manipulacji regulacjami w celu odwołania rady nadzorczej oraz zmian zarządu” w Naftogazie. Wieloletni prezes tej firmy Andrij Kobolew został odwołany i zastąpiony tymczasowo przez swego rywala Jurija Witrenkę. Kobolew przed dymisją krytykował zmiany w radzie nadzorczej Naftogazu poprzedzające jego odwołanie jako niezgodne z regulacjami.

– Te działania są najnowszymi przykładami ignorowania najlepszych praktyk i rodzą ryzyko dla ciężko wywalczonego postępu ekonomicznego Ukrainy – ostrzegł rzecznik Departamentu Stanu USA. – Będziemy nadal wspierać Ukrainę w wysiłkach na rzecz wzmocnienia jej instytucji, także poprzez rozwój tych demokratycznych, a także reform zarządzania korporacyjnego, ale przywódcy tego kraju muszą także wykonać swą pracę – dodał.

Blinken odwiedzi Ukrainę w obliczu napięcia na jej wschodnim krańcu, w Donbasie okupowanym przez siły rosyjskie, a także wobec sporu o gazociąg Nord Stream 2. Ukraina zaapelowała do USA o zatrzymanie tego projektu. Waszyngton rozważa poszerzenie sankcji wobec niego, ale dotąd się nie zdecydował.

Branża samochodów elektrycznych szuka alternatywy do krwawego kobaltu z Afryki

Kobalt jest niezbędny do budowy większości baterii samochodów elektrycznych. Jego wydobycie odbywa się między innymi w Kongo pod okiem Chińczyków, ale z wykorzystaniem pracy dzieci. Branża szuka wciąż alternatywy.

Financial Times/Wojciech Jakóbik

Cena kobaltu niezbędnego do budowy baterii samochodów elektrycznych oraz magazynów energii wzrosła w 2021 roku o 40 procent. Jego cena wynosi obecnie około 21 dolarów za funt i według analityków RBC może sięgnąć nawet 28,5 dolarów w tym roku i 40 dolarów w 2024 roku ze względu na kurczenie się zasobów tego metalu.

Tymczasem sprzedaż samochodów elektrycznych wzrosła w 2020 roku o 40 procent i podwoiła się w pierwszym kwartale 2021 roku. Ponad 60 procent tego metalu dociera z Demokratycznej Republiki Kongo, gdzie wydobycie prowadzą firmy chińskie oraz Glencore notowany w Londynie. Jednakże oskarżenia o wykorzystywanie dzieci do pracy w DRK spowodowały, że firmy zachodnie jak BMW sprowadzają kobalt jedynie z innych źródeł. Rząd Kongo obiecuje zająć się tą patologią. Financial Times podaje, że nawet 15 procent wydobycia kobaltu w tym kraju jest prowadzone z użyciem rąk, w tym poprzez pracę przymusową dzieci.

Alternatywa to fosforan litowo-żelazowy odpowiadający jednak nadal tylko za 14 procent baterii na świecie. Ten udział może według Rho Motion wzrosnąć do 15-20 procent w 2030 roku i to tylko w małych samochodach. Chińska firma BYD oraz niemiecki Volkswagen zapowiedziały, że będą w przyszłości używać tylko tego surowca.

Niemcy przygotowują „wyłącznik” Nord Stream 2 | Morski szlak dostaw diesla na Ukrainę wysycha wobec groźby niedoborów i agresji Rosji

: Statek Akademik Czerski przygotowuje się do rozpoczęcia układania rur Nord Stream 2 na wodach duńskich od końca marca. Amerykanie nie poszerzają wciąż sankcji, a Niemcy nie wycofują się z tego projektu, ale ich prawnicy mają pracować nad „wyłącznikiem” tego gazociągu zależnym od zachowania Rosji.

: Ukraina sprowadza coraz mniej oleju napędowego drogą morską wobec rosnącej groźby pojawienia się niedoborów tego paliwa w maju oraz narastającej agresji rosyjskiej na wschodzie tego kraju.

Akademik Czerski wciąż nie buduje Nord Stream 2? Niemcy przygotowują „wyłącznik” rury Putina

Statek Akademik Czerski przygotowuje się do rozpoczęcia układania rur Nord Stream 2 na wodach duńskich od końca marca. Amerykanie nie poszerzają wciąż sankcji, a Niemcy nie wycofują się z tego projektu, ale ich prawnicy mają pracować nad „wyłącznikiem” tego gazociągu zależnym od zachowania Rosji.

Portal rosyjski Neftegaz.ru informuje, że Czerski wciąż przygotowuje się do rozpoczęcia prac wbrew wcześniejszym sugestiom, jakoby miał już układać pierwszą nitkę spornego gazociągu z Rosji do Niemiec. Wcześniej operator Nord Stream 2 AG informował, że wyda oddzielną informację prasową, w której poinformuje o rozpoczęciu prac przez ten statek. Neftegaz.ru informuje, że do tej pory Czerski przechodził testy i sprawdzał ekwipunek oraz systemy na pokładzie i dopiero teraz okres inspekcji dobiega końca. Barka Fortuna kontynuuje układanie Nord Stream 2 pomimo znajdowania się na liście sankcji USA i układa drugą nitkę w okolicach Bornholmu.

Prezydent USA Joe Biden przyznał, że zrobi wszystko aby „unicestwić” Nord Stream 2, który uznał za złą propozycję dla Europy. Mimo to jego sekretarz stanu Antony Blinken przyznał, że ostatecznie los tego projektu zależy „od jego budowniczych”. Nowa „czarna lista” podmiotów objętych sankcjami USA ma się pojawić do 17 maja i Biały Dom dotąd nie opublikował jej wcześniej pomimo apeli przedstawicieli obu partii w Kongresie. Biden przyznał, że Nord Stream 2 to skomplikowany temat w relacjach z sojusznikami, czyli między innymi Niemcami. Jedno z rozwiązań alternatywnych to moratorium na Nord Stream 2, na które musiałby się zgodzić Berlin.

Sami Niemcy nie wycofują poparcia wobec Nord Stream 2, pomimo rosnącej krytyki wobec eskalacji rosyjskiej na Ukrainie, złego traktowania opozycjonisty rosyjskiego Aleksieja Nawalnego i sprzeciwu względem tego projektu w krajach sojuszniczych, jak Polska czy USA oraz partnerskich, jak Ukraina. Kanclerz Angela Merkel broniła na posiedzeniu Rady Europy zaangażowania Niemiec w Nord Stream 2, przyznając, że jest to przedmiot sporu z USA. – Nord Stream 2 ma znacznie zwiększyć potencjał dostaw gazu rosyjskiego do Niemiec, ale jest też jednym z głównych punktów sporu w relacjach niemiecko-amerykańskich – przyznała.

Tymczasem minister obrony Niemiec Anna Kramp-Karrenbauer, która w przeszłości opowiedziała się za moratorium na Nord Stream 2 lub stworzeniem mechanizmu uzależniającego jego wykorzystanie od zachowania Rosji względem Ukrainy, przyznała podczas debaty think tanku IFRI oraz Fundacji Konrada Adenauera, że na tym etapie będzie trudno zatrzymać budowę tego gazociągu. Dlatego jej zdaniem należy uzależnić wolumen dostaw przez Nord Stream 2 od działań rosyjskich. Poinformowała, że prawnicy niemieccy zajmują się tą sprawą. BiznesAlert.pl informował w lutym, że takie rozwiązanie jest rozważane w rozmowach USA-Niemcy.

Neftegaz.ru/Deutsche Presse Agentur/Wojciech Jakóbik

Rosja wprowadza dobrowolną politykę klimatyczną

Rosjanie przygotowali pierwszą regulację na rzecz zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych na czele z CO2 w przeddzień szczytu klimatycznego zwołanego przez USA. Może to być również odpowiedź na plany Komisji Europejskiej, która chce obłożyć produkty z importu obciążeniami uzależnionymi od emisji towarzyszącej ich produkcji, czyli CBAM.

Duma rosyjska przyjęła projekt ustawy w sprawie ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. To pierwsze regulacje w Rosji mające chronić klimat poprzez obowiązek raportowania emisji przez firmy oraz wspierające projekty na jego rzecz.

Kommiersant podaje, że prace nad ustawą toczyły się od 2017 roku. Wcześniej zakładały kwoty emisji i system handlu nimi z opcją opłat za ich przekroczenie. Jednakże przemysł rosyjski zdołał wynegocjować złagodzenie tej regulacji, która obecnie nie będzie niosła nowych obciążeń, ale zobowiąże do raportowania poziomu emisji gazów cieplarnianych przez największych emitentów. Do 2024 roku będą do tego zmuszone podmioty emitujące ponad 150 tysięcy ton ekwiwalentu CO2 rocznie, a potem ponad 50 tysięcy. Nie będzie jednak obowiązku weryfikacji tych raportów. Firmy będą także mogły dobrowolnie wprowadzić rozwiązania na rzecz ochrony klimatu.

Przedstawiciele przemysłu cytowani przez Kommiersant chwalą dokument, ale WWF Rosja uznaje go za „absolutne minimum” kontrastujące z rozwojem regulacji na rzecz redukcji emisji w innych częściach świata. Działania Rosji mogą mieć znaczenie w dyskusji o obłożeniu importu z krajów nieprowadzących polityki klimatycznej obciążeniami w Unii Europejskiej za pośrednictwem mechanizmu CBAM, którego założenia mają zostać przedstawione latem. Rosjanie będą mogli także opowiedzieć o swojej inicjatywie na szczycie klimatycznym organizowanym 22-23 kwietnia przez prezydenta USA Joe Bidena, na którym ma przemawiać także Władimir Putin.

Kommiersant/Wojciech Jakóbik

Morski szlak dostaw diesla na Ukrainę wysycha wobec groźby niedoborów i agresji Rosji

Ukraina sprowadza coraz mniej oleju napędowego drogą morską wobec rosnącej groźby pojawienia się niedoborów tego paliwa w maju oraz narastającej agresji rosyjskiej na wschodzie tego kraju.

Olej napędowy dociera na Ukrainę w coraz mniejszym stopniu przez porty morskie od stycznia do marca 2021 roku. Dostawy w 2020 roku tym szlakiem wyniosły 866 tysięcy ton produktów naftowych, na czele z olejem napędowym. W 2019 roku było to 965 tysięcy ton. Jednakże w okresie styczeń-marzec 2021 te dostawy wyniosły 92 tysiące ton, czyli prawie 2,5 razy mniej niż 240 tysięcy zanotowane w analogicznym okresie 2020 roku. Dostawy przez port Piwdenny spadły dwa razy, przez Odessę – prawie o jedną trzecią, przez Izmaił nie dociera już żadna dostawa. Skromne ilości produktów naftowych docierają do portów w Chersoniu, Berdiańsku i Czarnomorsku.  

Tymczasem Rosja ogłosiła ćwiczenia morskie Floty Czarnomorskiej w pobliżu Półwyspu Krymskiego, zwiększając napięcie towarzyszące wzrostowi liczby incydentów na wschodzie Ukrainy kontrolowanym przez siły rosyjskie. Napięcie rośnie także przez ryzyko pojawienia się niedoboru oleju napędowego na Ukrainie w maju 2021 roku, o którym informował BiznesAlert.pl. Reuters potwierdza ten informacje w kilku źródłach handlowych.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński wezwał swego rosyjskiego odpowiednika Władimira Putina do spotkania we wschodniej części tego kraju w sprawie deeskalacji. – Ukraina nie chce wojny, ale jest na nią przygotowana – powiedział.

Neftegaz.ru/Kommiersant/Wojciech Jakóbik

Porozumienie o prawie klimatycznym da Komisji większy wpływ przed szczytem klimatycznym

Komisja Europejska informuje o porozumieniu w sprawie prawa klimatycznego dającego jej większe uprawnienia w polityce klimatycznej Unii Europejskiej. Robi to w przeddzień szczytu klimatycznego z USA.

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej do spraw Europejskiego Zielonego Ładu Frans Timmermans poinformował na Twitterze, że o świcie 20 kwietnia doszło do porozumienia w sprawie prawa klimatycznego.

Prawo klimatyczne pozwoli potwierdzić prawnie cele polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Tym samym cele klimatyczne, w tym cel neutralności klimatycnzej do 2050 roku, staną się wiążące prawnie. Komisja Europejska będzie miała prawo ustalać trajektoria redukcji emisji CO2 oraz innych gazów cieplarnianych na drodze do realizacji tego celu.

Informacja pojawiła się w przeddzień szczytu klimatycznego Climate Leaders Summit organizowanego przez USA z udziałem przywódców czterdziestu państw świata.

Twitter/Wojciech Jakóbik

USA nadal chcą zatrzymać Nord Stream 2, ale wciąż nie poszerzają sankcji blisko finiszu budowy | Iran oskarża Izrael o terroryzm nuklearny

USA nadal chcą zatrzymać Nord Stream 2, ale wciąż nie poszerzają sankcji blisko finiszu budowy | Iran oskarża Izrael o terroryzm nuklearny

: Niemcy liczą na układ w sprawie Nord Stream 2 z USA, które nadal grożą poszerzeniem sankcji wobec tego spornego projektu gazociągu z Rosji przez Morze Bałtyckie. Jednak Waszyngton dalej nie poszerza restrykcji, ale i drugi budowniczy Nord Stream 2 nie dołącza do prac. Rozstrzygnięcie może nastąpić niebawem.

: Iran uważa, że to Izrael stał za atakiem na wirówki w irańskim kompleksie jądrowym Natanz. Ten atak spowolnił rozwój irańskiego programu jądrowego. Szef Irańskiej Agencji Jądrowej Ali Akbar Salehi zapowiedział odwet. – Iran rezerwuje sobie prawo do podjęcia działania przeciwko sabotażystom – powiedział. Oskarżył Izrael o „terroryzm nuklearny”.

USA nadal chcą zatrzymać Nord Stream 2, ale wciąż nie poszerzają sankcji blisko finiszu budowy

Niemcy liczą na układ w sprawie Nord Stream 2 z USA, które nadal grożą poszerzeniem sankcji wobec tego spornego projektu gazociągu z Rosji przez Morze Bałtyckie. Jednak Waszyngton dalej nie poszerza restrykcji, ale i drugi budowniczy Nord Stream 2 nie dołącza do prac. Rozstrzygnięcie może nastąpić niebawem.

Der Tagesspiegel/Axios/Reuters/Marine Traffic/Wojciech Jakóbik

Rzecznik ambasady USA w Berlinie Joseph Giordono-Scholz powiedział Der Tagesspiegel, że Amerykanie są „zdeterminowani, by użyć wszelkich możliwych narzędzi nacisku, by nie dopuścić do ukończenia Nord Stream 2”. Odpowiedział na pytanie, czy jakaś propozycja Berlina mogłaby zmienić stanowisko USA.

– Będziemy nadal rejestrować podmioty, które mogą być zaangażowane w aktywność objętą sankcjami i daliśmy jasno do zrozumienia, że będą one mogły zostać ukarane za udział w Nord Stream 2 – powiedział rzecznik. Przekonywał, że jest to projekt geopolityczny zagrażający Ukrainie oraz wschodnim krajom NATO i ten pogląd jest podzielany w części krajów europejskich, a nawet „przez poważne głosy w Niemczech”.

Der Tagesspiegel ustalił, że Niemcy mogłyby zainwestować w wodór na Ukrainie i wesprzeć jej transformację oraz uniezależnienie od przesyłu gazu rosyjskiego. Jednak to rozwiązanie jest krytykowane przez zwolenników twardej linii w Niemczech. Reinhard Butikofer z partii Zielonych uznał, że to rozwiązanie „całkowicie ignoruje wymiar geostrategiczny konfliktu”. – Rząd federalny musi usiąść w końcu do rozmów nie tylko z USA, ale także Komisją Europejską i partnerami wschodnimi w Unii w celu znalezienia wspólnego rozwiązania – apelował na łamach wspomnianego dziennika.

Szanse na porozumienie w sprawie Nord Stream 2 mają maleć przez rosnące napięcie na wschodzie Ukrainy, która obawia się nowej agresji wojskowej Rosji. – USA są coraz bardziej zaniepokojone narastającą agresją Rosji na wschodzie Ukrainy, szczególnie związaną z ruchem wojsk na granicy – przyznał Giordono-Scholz cytowany przez Der Tagesspiegel. Pojawiają się jednak głosy, że nowy szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA Matthew Rojansky będzie prowadził umiarkowaną politykę wobec Rosji. Pisał w 2017 roku dla Instytutu Kennana o konieczności utrzymania relacji z Rosjanami za wszelką cenę i odradzał „zimnowojenne straszenie” tym krajem. – Pokojowa koegzystencja pozostaje głównym celem, nie ważne jak trudny do zaakceptowania jest reżim na Kremlu – pisał.

Pomimo stanowczych deklaracji USA nie poszerzają sankcji wobec Nord Stream 2. Departament Sprawiedliwości USA zaproponował resortowi stanu pod wodzą Antonego Blinkena objęcie sankcjami operatora Nord Stream 2 AG oraz jego prezesa Matthiasa Warniga. Amerykanie nie skorzystali dotąd z tej okazji i mają czas na przedstawienie zaktualizowanej „czarnej listy” podmiotów objętych sankcjami do maja. Jednakże sekretarz stanu USA Anthony Blinken ma wrócić do Brukseli po jej odwiedzinach w ostatnich tygodniach i razem z sekretarzem obrony Lloydem Austinem rozmawiać o działaniach Rosji na granicy z Ukrainą.

Tymczasem statek Akademik Czerski mający dołączyć do budowy Nord Stream 2 wciąż znajduje się w pobliżu duńskiej wyspy Bornholm. Jego zaangażowanie mogłoby teoretycznie przyspieszyć prace, które miały doprowadzić do ukończenia pierwszej nitki w czerwcu i drugiej we wrześniu 2021 roku tak, aby ukończenie projektu było możliwe do końca roku zgodnie z deklaracjami Gazpromu. Operator Nord Stream 2 AG ma poinformować w osobnym komunikacie o dołączeniu Czerskiego do budowy. Sankcje amerykańskie mogłyby teoretycznie nadal wpłynąć na ten projekt na tym etapie. Dyskusja z w Niemczech uwzględniła także propozycję moratorium na budowę Nord Stream 2 do czasu rozstrzygnięcia sporu na jego temat.

Iran oskarża Izrael o terroryzm nuklearny

Iran uważa, że to Izrael stał za atakiem na wirówki w irańskim kompleksie jądrowym Natanz. Ten atak spowolnił rozwój irańskiego programu jądrowego. Szef Irańskiej Agencji Jądrowej Ali Akbar Salehi zapowiedział odwet. – Iran rezerwuje sobie prawo do podjęcia działania przeciwko sabotażystom – powiedział. Oskarżył Izrael o „terroryzm nuklearny”.

BBC/Wojciech Jakóbik

Zakłócenie pracy wirówek, które służyły wzbogacaniu uranu w Natanz, miało być możliwe dzięki podłożeniu materiałów wybuchowych. To nowa informacja, bo dotąd analizy sugerowały cyberatak zmieniający częstotliwość obrotu tych urządzeń do tempa, które doprowadziło do ich uszkodzenia. Służby izraelskie cytowane przez media państwowe w Tel-Awiwie wciąż przekonują, że w Natanz doszło do cyberataku. Ta instalacja ma regularne problemy z zasilaniem i pożarami, o których wywołanie jest oskarżany Izrael. Ostatni incydent wydarzył się 11 kwietnia, kiedy przerwa dostaw energii utrudniła uruchomienie wirówek w Natanz. Jednak Irańska Agencja Jądrowa przyznaje, że brakuje wystarczającej ilości informacji, by jednoznacznie wskazać źródło problemu.

Polska mogłaby podzielić się katarskim LNG z Ukrainą | Ukraińcy ostrzegają przed katastrofą ekologiczną na Bałtyku przez Nord Stream 2

Polska mogłaby podzielić się katarskim LNG z Ukrainą | Ukraińcy ostrzegają przed katastrofą ekologiczną na Bałtyku przez Nord Stream 2

: Ministerstwo energetyki Ukrainy i katarska firma Qatar Petroleum podpisały memorandum o porozumieniu w sprawie współpracy energetycznej. To preludium do ewentualnych dostaw gazu skroplonego z Kataru, który mógłby docierać przez Polskę, ale Ukraińcy na razie spoglądają na pływający gazoport w Chorwacji.

: Ruchy wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą niepokoją Zachód. Ukraińcy odmawiają spotkania na żywo na Białorusi, która zdaniem Kijowa znajduje się pod wpływem Rosji. Francja i Niemcy konsultują się w sprawie spornego gazociągu Nord Stream 2 znajdującego się na finiszu budowy. Rosjanie oskarżają NATO o incydenty na wodach w pobliżu prac.

: Statek Akademik Czerski mający dokończyć budowę Nord Stream 2 na wodach duńskich dotarł w okolice Bornholmu w obliczu ostrzeżeń wywiadu ukraińskiego przed katastrofą ekologiczną, którą mogą ściągnąć na Bałtyk przestarzałe statki pracującej przy tej spornej inwestycji.

: Wprowadzenie systemu handlu emisjami CO2 w Rosji mogłoby uderzyć w spółki elektroenergetyczne, których EBITDA spadłoby o 16 procent przy cenie 11 dolarów za tonę – ocenia VTB Capital. Nie wiadomo, czy Rosjanie ugną się pod presją Europy grożącej obciążeniem towarów z krajów bez aktywnej polityki klimatycznej mechanizmem CBAM.

Polska mogłaby podzielić się katarskim LNG z Ukrainą, o ile nie wygra Chorwacja

Ministerstwo energetyki Ukrainy i katarska firma Qatar Petroleum podpisały memorandum o porozumieniu w sprawie współpracy energetycznej. To preludium do ewentualnych dostaw gazu skroplonego z Kataru, który mógłby docierać przez Polskę, ale Ukraińcy na razie spoglądają na pływający gazoport w Chorwacji.

Memorandum o współpracy obowiązujące przez trzy lata z opcją przedłużenia o kolejne trzy zostało podpisane przez p.o. ministra energetyki Ukrainy Jurija Witrenkę oraz prezesa Qatar Petroleum i ministra stanu do spraw energetyki Saada bin Sherida Al-Kaabiego. Strony mają współpracować na rzecz poszukiwań i wydobycia gazu na Ukrainę, a także dostaw LNG z Kataru.

Gaz skroplony z Kataru może docierać na Ukrainę przez terminal LNG w Świnoujściu. PGNiG i Naftogaz, którego pracownikiem był w przeszłości minister Witrenko, podpisały w marcu 2021 roku umowę o poszukiwaniu i eksploatacji węglowodorów na Ukrainie. Jednakże póki co ukraiński operator gazociągów przesyłowych OGTSU konsultował się w sprawie możliwości dostaw gazu przez terminal LNG w Chorwacji, czyli pływający FSRU.

Polacy dostarczają już gaz na Ukrainę, w tym dedykowane paczki z gazem skroplonym zamówionym ze Świnoujścia, ale pomimo wieloletnich rozmów nie udało się zawrzeć kontraktu terminowego PGNiG-Naftogaz. PGNiG sprzedaję gaz pośrednikowi ERU Trading, który potem rozprowadza go na ryku ukraińskim. Teoretycznie mógłby się podzielić LNG z Kataru, który odbiera od firmy Qatargas, w której Qatar Petroleum posiada 65 procent akcji.

Amerykańska USAID przedstawiła raport, w którym przekonuje, że dostawy LNG z Polski na Ukrainę mogą być rentowne, a nawet składowane w magazynach gazu nad Dnieprem.

UNIAN/Wojciech Jakóbik

Rośnie napięcie na granicy Ukrainy i Rosji oraz na budowie Nord Stream 2

Ruchy wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą niepokoją Zachód. Ukraińcy odmawiają spotkania na żywo na Białorusi, która zdaniem Kijowa znajduje się pod wpływem Rosji. Francja i Niemcy konsultują się w sprawie spornego gazociągu Nord Stream 2 znajdującego się na finiszu budowy. Rosjanie oskarżają NATO o incydenty na wodach w pobliżu prac.

Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) odnotowała trzeciego kwietnia skokowy wzrost przypadków naruszenia zawieszenia broni na wschodzie Ukrainy w regionie Donbasu znajdującego się pod kontrolą marionetkowych republik wspieranych przez Rosję. Te informacje spowodowały, że Francja, Niemcy, USA i Wielka Brytania wyraziły zaniepokojenie. Amerykanie wezwali Rosjan do zatrzymania eskalacji.

Francja i Niemcy razem z Ukrainą oraz Rosją tworzą tak zwany format normandzki, w którym toczyły się rozmowy o deeskalacji napięcia w relacjach ukraińsko-rosyjskich po nielegalnej aneksji Krymu oraz ofensywie sił rosyjskich w Donbasie w 2014 roku. Podobna rola przypadła Trójstronnej Grupie Kontaktowej z udziałem przedstawicieli Rosji, Ukrainy oraz OBWE. Ukraińcy odmówili negocjacji na żywo w kwietniu ze względu na pandemię koronawirusa, zależność Białorusi od Rosji oraz planowaną obecność przedstawicieli nieuznawanej Donieckiej Republiki Ludowej.

Sekretarz stanu do spraw europejskich w ministerstwie spraw zagranicznych Francji Clement Beaune znany z postulatu porzucenia spornego gazociągu Nord Stream 2 przez Niemcy poinformował media drugiego kwietnia, że prowadzi konsultacje z Berlinem w sprawie potencjalnego konsensusu na temat tego projektu. – Tak jak mówił rok temu prezydent Emmanuel Macron, mamy obawy wzglę1)dem tego projektu, który czyni nas zależnymi od Rosji – powiedział telewizji BFMTV. – Początkowo mieliśmy różne zdania, to się czasem zdarza w Europie. Podejmujemy jednak wysiłek w celu odnalezienia konsensusu – dodał. Zastrzegł, że zależy mu na tym, aby wypracować z Niemcami wspólne stanowisko pozbawione wpływu USA po to, by projekt Nord Stream 2 nie zaszkodził Ukrainie ani nie zwiększył zależności Europy od gazu rosyjskiego.

Część polityków niemieckich domagała się moratorium na budowę Nord Stream 2 w celu odbudowy współpracy transatlantyckiej. Oficjalnie jednak stanowisko Berlina nie uległo zmianie. Amerykanie rozważają poszerzenie sankcji wobec Nord Stream 2, ale sekretarz stanu USA Antony Blinken ocenił, że jego los zależy ostatecznie od budowniczych. Tymczasem Rosjanie poskarżyli się na incydenty z udziałem jednostek NATO, które ich zdaniem zagrażają bezpieczeństwu budowy na wodach duńskich, wymieniając szczególnie działania wojskowe Polski. Ta odrzuciła oskarżenia, ale ministerstwo spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej zaapelowało o niepodejmowanie działań mających zatrzymać budowę spornego gazociągu, który według planu ma być gotowy do końca roku.

TASS/BFMTV/Reuters/Kommiersant/Wojciech Jakóbik

Ukraińcy ostrzegają przed katastrofą ekologiczną na Bałtyku przez Nord Stream 2

Statek Akademik Czerski mający dokończyć budowę Nord Stream 2 na wodach duńskich dotarł w okolice Bornholmu w obliczu ostrzeżeń wywiadu ukraińskiego przed katastrofą ekologiczną, którą mogą ściągnąć na Bałtyk przestarzałe statki pracującej przy tej spornej inwestycji.

Akademik Czerski dotarł pod koniec marca w okolice Bornholmu, w których trwa budowa gazociągu Nord Stream 2 z pomocą barki Fortuna. Czerski może przyspieszyć ten proces. Nie rozpoczął jednak jeszcze pracy, a jego los pozostaje pod znakiem zapytania ze względu na możliwość poszerzenia sankcji USA wobec tego projektu.

Kolejne wyzwanie to raport Służby Wywiadu Zagranicznego Ukrainy ostrzegający przed katastrofą ekologiczną na Bałtyku, którą mogą spowodować przestarzałe statki towarzyszące budowie Nord Stream 2. – Wykorzystanie jednostek i sprzętu przestarzałych technologicznie zwiększy prawdopodobieństwo katastrofy z winy ludzkiej o konsekwencjach na skalę regionalną – można przeczytać w raporcie cytowanym przez Kyiv Post. Największe zagrożenie ma powodować statek Katun przechodzący obecnie naprawy w porcie Munkebo w Danii.

Wcześniej ekolodzy z Greenpeace oraz Deutsche Umwelthilfe ostrzegali, że niedotrzymanie standardów może spowodować zagrożenie dla środowiska w okolicach budowy Nord Stream 2. Greenpeace informował o wycieku toksycznego smaru na plażach niemieckich. Budowa spornego gazociągu ma zakończyć się według deklaracji Rosjan do końca 2021 roku. Pierwotnie gazociąg miał powstać do końca 2019 roku.

Kyiv Post/Wojciech Jakóbik

Jeśli Rosja ugnie się przed CBAM, jej energetyka zapłaci krocie za ochronę klimatu

Wprowadzenie systemu handlu emisjami CO2 w Rosji mogłoby uderzyć w spółki elektroenergetyczne, których EBITDA spadłoby o 16 procent przy cenie 11 dolarów za tonę – ocenia VTB Capital. Nie wiadomo, czy Rosjanie ugną się pod presją Europy grożącej obciążeniem towarów z krajów bez aktywnej polityki klimatycznej mechanizmem CBAM.

Analitycy VTB Capital postanowili oszacować koszty wprowadzenia kwot emisji CO2 w Rosji na wzór rozwiązań z zakresu polityki klimatycznej Unii Europejskiej, która domaga się naśladownictwa od partnerów zagranicznych. Zamierza włączać zapisy o klimacie do wszystkich umów międzynarodowych oraz wprowadzić podatek od śladu węglowego (CBAM) na towary docierające z krajów, które nie prowadzą aktywnej polityki klimatycznej.

VTB Capital obliczyło, że pilotażowy system handlu emisjami CO2 mógłby zostać wprowadzony pod presją CBAM już w 2022 roku na Sachalinie. Przewidywana cena uprawnienia do emisji to 150-2000 rubli (2-25 dolarów) za tonę.

Wszelkie scenariusze brane pod uwagę przez VTB Capital zakładają negatywny wpływ ekonomiczny na firmy Inter RAO, RusHydro, OGK-2, TGK-1, Mosenergo, Enel Russia i Unipro. Cena uprawnienia w wysokości 11,1 dolarów za tonę oznaczałaby koszt sektora energetycznego szacowany na 187 mld rubli rocznie oraz spadek EBITDA wymienionych firm o 16 procent poza RusHydro, które posiada istotne moce energetyki wodnej uznawanej za źródło odnawialne i pozbawionej emisji CO2. Cena energii elektrycznej dla przemysłu musiałaby wzrosnąć o około 10 procent. Jednakże eksperci Centrum Energetycznego w Moskiewskiej Szkole Zarządzania w Skołkowie cytowani przez Kommiersant nie spodziewają się wprowadzenia systemu handlu emisjami ani zielonego podatku w Rosji.

Kommiersant/Wojciech Jakóbik

Greenpeace atakuje ekspertów Komisji za poparcie atomu | Akademik Czerski mający przyspieszyć budowę Nord Stream 2 przygotowuje się do pracy

Greenpeace atakuje ekspertów Komisji za poparcie atomu | Akademik Czerski mający przyspieszyć budowę Nord Stream 2 przygotowuje się do pracy

:Po tym jak eksperci Komisji uznali, że atom może pomóc chronić klimat, Greenpeace podejrzewa, że opinia ekspertów mogła powstać pod wpływem lobby atomowego. Tymczasem prawie pięćdziesiąt organizacji pozarządowych poparło uwzględnienie energetyki jądrowej w taksonomii Unii Europejskiej.

:Agencja RIA Novosti informuje, że statek Akademik Czerski przybył już na budowę spornego gazociągu Nord Stream 2. USA zapowiedziały objęcie sankcjami wszystkich podmiotów zaangażowanych w te prace.

:USAID przedstawiła raport, w którym przekonuje, że dostawy LNG z Polski na Ukrainę mogą być rentowne, a nawet składowane w magazynach gazu nad Dnieprem.

Greenpeace atakuje ekspertów Komisji za poparcie atomu

Po tym jak eksperci Komisji uznali, że atom może pomóc chronić klimat, Greenpeace podejrzewa, że opinia ekspertów mogła powstać pod wpływem lobby atomowego. Tymczasem prawie pięćdziesiąt organizacji pozarządowych poparło uwzględnienie energetyki jądrowej w taksonomii Unii Europejskiej.

Greenpeace wietrzy spisek

Połączone centrum badań przy Komisji Europejskiej (JRC) uznała, że energetyka jądrowa może przysłużyć się ochronie klimatu i powinna zostać uwzględniona w taksonomii, czyli regulacjach opisujących jakie inwestycje są zrównoważone, a przez to zasługują na wsparcie unijne. Komisja ocenia technologie pod kątem zrównoważonego rozwoju oraz „braku znaczącej szkodliwości” (do no significant harm), a także stosuje określone kryteria techniczne. Jednym z zadań JRC jest prowadzenie badań na temat bezpieczeństwa nuklearnego finansowanych przez EURATOM.

Greenpeace ostrzega, że JRC jest strukturalnie powiązane z Traktatem o EURATOM, ma relacje z przemysłem nuklearnym, a opinie wyrażane przez przedstawicieli tego centrum „podważają zdolność JRC do prowadzenia obiektywnej oceny tego, czy energetyka jądrowa jest zrównoważona”. – Komisja Europejska powinna powierzyć to badanie bezstronnym strukturom i włączyć w ich ocenę społeczeństwo obywatelskie – ocenia Greenpeace.

– Widać coraz lepiej, że przemysł jądrowy nie może stanąć na nogi bez masowego finansowania i dlatego desperacko zabiega o wsparcie unijne, bo energetyka jądrowa jest za droga, a nowe projekty znikają. JRC jest niebezpiecznie optymistyczna względem perspektywy renowacji istniejących elektrowni jądrowych. Niezależni naukowcy już mówili Unii Europejskiej, że niezrównoważone zagrożenia związane z magazynowaniem odpadów nuklearnych to wystarczający argument na rzecz porzucenia tej technologii. Zamiast pozwalać umierającej branży konsumować finansowanie, Komisja Europejska powinna poprzeć realne działania na rzecz klimatu, wykluczając wszelkie fałszywie zielone rozwiązania jak atom, gaz i biomasa – oceniła Silvia Pastorelli zajmująca się w Greenpeace polityką europejską.

Organizacje pozarządowe bronią atomu

Innego zdania są organizacje pozarządowe opowiadające się za atomem, o których informował BiznesAlert.pl. – Z ocen naukowych jasno wynika, że energia jądrowa jest niezbędna do rozwiązywania problemów oraz wyzwań związanych i wywołanych tymi zakłóceniami. Pomimo to ograniczone uznanie tego niskoemisyjnego, dyspozycyjnego źródła energii ze strony Komisji Europejskiej jest w najlepszym przypadku paradoksalne i z pewnością przyniesie efekt przeciwny do zamierzonego – czytamy w liście organizacji popierających atom. Ich zdaniem fałszywy przekaz po katastrofie w elektrowni jądrowej Fukushima w Japonii utrudnił rozwój energetyki jądrowej w Unii Europejskiej. – Społeczeństwa zaakceptowały systematyczne utrudnianie rozwoju energetyki jądrowej, ponieważ dowody naukowe są nadal przyćmiewane przez zbudowane wokół nich mity. 

– Prosimy, aby wszystkie niskoemisyjne źródła energii były traktowane jednakowo w toczących się i przyszłych dyskusjach prowadzonych na szczeblu Komisji Europejskiej, w tym na temat taksonomii zrównoważonych inwestycji. Prosimy, aby UE wspierała opartą na dowodach ocenę wszystkich dostępnych opcji. Prosimy o przedstawianie dokładnych i rzeczowych faktów wspartych naukowo na temat energii jądrowej – piszą autorzy listu. Wśród sygnatariuszy tego pisma znalazły się organizacje pozarządowe z Francji, Finlandii, Kanady, Korei Południowej, Niemiec, Norwegii, Polski, Szwecji, USA i Wielkiej Brytanii.

Greenpeace/Voix du Nucleaire/Wojciech Jakóbik

Akademik Czerski mający przyspieszyć budowę Nord Stream 2 przygotowuje się do pracy

Agencja RIA Novosti informuje, że statek Akademik Czerski przybył już na budowę spornego gazociągu Nord Stream 2. USA zapowiedziały objęcie sankcjami wszystkich podmiotów zaangażowanych w te prace.

Czerski znalazł się na wodach duńskich na miejscu budowy tamtejszego odcinka gazociągu Nord Stream 2. Ma teraz przygotować się do pracy i przyłączyć się do budowy prowadzonej obecnie przez barkę Fortuna, przyspieszając proces. Gazprom przekonuje, że sporny gazociąg będzie gotowy do końca 2021 roku, dwa lata po pierwotnym terminie.

Jednak na drodze tego projektu mogą stanąć sankcje amerykańskie. Waszyngton zapowiedział, że będzie poszerzał restrykcje obejmujące podmioty wspierające budowę Nord Stream 2, ale przyznał, że jego los „ostatecznie zależy od budowniczych”. Budowa na wodach niemieckich zależy jednak także od losu skargi ekologów Deutsche Umwelthilfe, do której rozpatrzenia nie będzie mogło dojść do połączenia odcinków duńskiego i niemieckiego, a także ewentualnego moratorium na budowę postulowanego przez przedstawiciela rządu w Berlinie.

RIA Novosti/Wojciech Jakóbik

Raport: Układ Polska-Ukraina-USA o dostawach LNG może się opłacać, ale wymaga zmian

USAID przedstawiła raport, w którym przekonuje, że dostawy LNG z Polski na Ukrainę mogą być rentowne, a nawet składowane w magazynach gazu nad Dnieprem.

Wspomniana agencja rozwoju zajmuje się promocją bezpieczeństwa narodowego oraz współpracy ekonomicznej poza granicami Stanów Zjednoczonych. Na jej zlecenie powstał raport, z którego wynika, że współpraca Polski i Ukrainy przy dostawach gazu skroplonego z USA może pozwolić na pozyskanie taniego gazu oraz większe wykorzystanie infrastruktury gazowej nad Dnieprem. Raport został opracowany przez Tetra Tech w ramach projektu USAID o nazwie bezpieczeństwo energetyczne i opublikowany 10 marca.

Wynika z niego, że rozwój rynku gazu w Polsce może spowodować nadwyżki, których póki co nie będzie gdzie składować. Analizuje zatem możliwość składowania gazu z Polski w magazynach na Ukrainie. Warto przy tym zaznaczyć, że Polacy zamierzają rozbudowywać moce magazynowe na swym terytorium, choć wynoszą one 2,7 mld m sześc. w porównaniu do 32 mld na Ukrainie. Istotny jest fakt, że badacze wykonujący raport na zlecenie USAID nie biorą pod uwagę jednego ze scenariuszy operatora gazociągów przesyłowych w Polsce, czyli Gaz-System, który zakłada wzrost zapotrzebowania na gaz w Polsce o 60 procent w stosunku do 2020 roku, czyli z 20 mld rocznie do ponad 31 m sześc., jako „znacznie przeszacowanego”.

Autorzy raportu oceniają, że około 2024 roku zimą będą się pojawiały nadwyżki zapasów gazu potrzebnych Polsce między innymi przez ustawę o zapasach wymuszającą utrzymywanie ich na wypadek kryzysu dostaw. Nie wspominają o zmianach tej regulacji, która będzie zmierzać do obniżki wolumenu, który będzie należało obowiązkowo utrzymywać. W raporcie można przeczytać, że w scenariuszu umiarkowanym w szczycie zapotrzebowania dostawy gazu z Ukrainy do Polski zimą mogą wynosić 2 mln m sześc. dziennie. Scenariusz zakładający szybszy rozwój rynku gazu w Polsce zakłada, że nadwyżka może wynieść ponad 1,1 mld m sześc. rocznie w 2030 roku i „nawet rozbudowa magazynów gazu w Polsce” nie pomoże jej zmagazynować. W takim scenariuszu dostawy z Polski na Ukrainę mogą sięgać 8,5 mln m sześc. dziennie latem, gdy byłyby zbierane zapasy nad Dnieprem. Tymczasem fizyczna przepustowość połączenia w Hermanowicach wynosi 5 mln m sześc. Ustalenia ekspertów są zatem argumentem za rozbudową mocy przesyłowych między Polską a Ukrainą. Przekonują, że taryfy magazynowe na Ukrainie z ulgą wprowadzoną przez operatora OGTSU będą tańsze (15,1 euro za MWh) niż w Polsce (16,5) i Niemczech (18,3).

Autorzy raportu dla USAID przyznają, że LNG docierające przez Polskę na Ukrainę jest obecnie droższe od ofert gazociągowych w Europie. Dyferencjał ten ma wynosić do 2030 roku między 2,5 a 7,5 euro za MWh. Sposobem na zwiększenia atrakcyjności dostaw LNG ze Świnoujścia nad Dniepr może być obniżka taryf na szlaku ze szczególnym uwzględnieniem taryfy w polskim gazoporcie oraz regazyfikacyjnej. Autorzy raportu przyznają, że taryfa wyznaczona przez operatora terminalu LNG w Polsce jest „racjonalna” ale niektóre obiekty w Europie mają niższe. Polacy oczekują 2,24 euro za MWh, a  FSRU na Litwie już tylko 0,15 euro.

Z raportu można się dowiedzieć, że jeśli Polska porzuci dostawy gazu z Rosji w ramach kontraktu jamalskiego wygasającego w 2022 roku, dostawy z Ukrainy w jej kierunku będą wynikały tylko z ewentualnego magazynowania gazu nad Dnieprem i mogą wówczas sięgać 0,5 mld m sześc. rocznie w 2023 roku. Jeśli uda się rozwinąć dostawy gazu z Polski na Ukrainę, mogą sięgnąć od 0,5 do 2 mld m sześć. rocznie rok po zakończeniu kontraktu jamalskiego. Później ten wolumen może wzrosnąć w zależności od rozwoju rynków w obu krajach i sięgnąć maksymalnie 5 mld m sześc. rocznie. Zainteresowanie rynku będzie zależało od odpowiedniej polityki taryfowej w USA, Polsce i na Ukrainie, a także udrożnienia rewersu na granicy polsko-ukraińskiej wymagające nowych ustaleń między operatorami Gaz-System i OGTSU.

Co ciekawe, raport nie wspomina o Gazociągu Polska-Ukraina rozważanym przez te kraje, ale wciąż bez ostatecznej decyzji inwestycyjnej.

– Polska i Ukraina mają znaczne perspektywy współpracy na rzecz bezpieczeństwa dostaw oraz rozwoju handlu gazem. Jednakże pozostaje szereg przeszkód regulacyjnych i technologicznych, które mogą zostać rozwiązany dzięki odpowiedniemu wsparciu po obu stronach – ocenił Serhij Makogon, prezes OGTSU, w komentarzu dla BiznesAlert.pl.

USAID/Wojciech Jakóbik

Wywiad ukraiński potwierdza, że Nord Stream 2 omija sankcje. Senatorzy znów apelują do Bidena | Francuzi rozwijają fiński przyczółek. Mogliby2 zaopatrywać Polskę w paliwo jądrowe

Wywiad ukraiński potwierdza, że Nord Stream 2 omija sankcje. Senatorzy znów apelują do Bidena | Francuzi rozwijają fiński przyczółek. Mogliby2 zaopatrywać Polskę w paliwo jądrowe

:Niemiecki Volkswagen zmienia nazwę w USA na Voltswagen i zamierza sprzedawać jedynie samochody elektryczne do 2030 roku.

:Ukraińska służba wywiadu zagranicznego SZRU poinformowała, że sankcje USA wobec spornego projektu Nord Stream 2 są omijane przez Rosjan na różne sposoby. Tymczasem senatorzy amerykańscy znów zaapelowali do prezydenta Joe Bidena o poszerzenie restrykcji, tym razem w Foreign Policy.

:Statek Akademik Czerski udał się na budowę Nord Stream 2 zgodnie z informacją przekazaną przez Duńską Agencję Energetyczną. Ma dokończyć odcinek duński, a konkretnie nitkę A, która ma być budowana w kwietniu, o ile nie staną mu na przeszkodzie poszerzone sankcje USA i ekolodzy z Niemiec.

:Wieloletnie opóźnienie nowego atomu w Finlandii nie zraża Francuzów z Framatome, którzy chcą oferować swe paliwo jądrowe w regionie. Polska wciąż nie wybrała partnera technologicznego do realizacji swego programu zakładającego budowę pierwszego reaktora w 2033 roku.

Volkswagen zmieni się w USA w Voltswagen i będzie sprzedawać tylko samochody elektryczne

Niemiecki Volkswagen zmienia nazwę w USA na Voltswagen i zamierza sprzedawać jedynie samochody elektryczne do 2030 roku.

Marka Volkswagen weszła do Stanów Zjednoczonych w 1955 roku. Zmiana nazwy ma wejść w życie w maju, ale już teraz widać ją w mediach społecznościowych tej firmy. Zmiana zostanie poprzedzona prezentacją pierwszego elektrycznego samochodu SUV marki VW.

Volkswagen stał się celem spekulacji na temat ewentualnego związku informacji o zmianie marki ze zbliżającym się Prima Aprilis, który wypada pierwszego kwietnia i jest okazją do żartów. Włączają się w nie także media podając żartobliwie nieprawdziwe informacje. Przedstawiciele niemieckiej firmy zarzekają się jednak, że ich decyzja to nie żart na Prima Aprilis.

The Washington Post/Wojciech Jakóbik

Wywiad ukraiński potwierdza, że Nord Stream 2 omija sankcje. Senatorzy znów apelują do Bidena

Ukraińska służba wywiadu zagranicznego SZRU poinformowała, że sankcje USA wobec spornego projektu Nord Stream 2 są omijane przez Rosjan na różne sposoby. Tymczasem senatorzy amerykańscy znów zaapelowali do prezydenta Joe Bidena o poszerzenie restrykcji, tym razem w Foreign Policy.

SZRU ustaliła, że Rosjanie stosują kilka sposobów na ominięcie sankcji wobec Nord Stream 2. Zostały one potwierdzone w śledztwie Deutsche Welle.

Pierwsza to zmiana właściciela. Przykład to przejęcie statku Akademik Czerski należącego pierwotnie do Gazpromflotu przez Temriuk Trans Marin a potem Mortantransservice albo statków od tego operatora Ostap Szeremeta i Ivan Sidorenko przez JSC Nobility.

Kolejny to wyznaczenie własnego ubezpieczyciela Constanta Insurance Company po odejściu Zurich Insurance Group z Nord Stream 2 w odpowiedzi na sankcje USA. Ta firma otrzymała licencję ubezpieczeniową od Banku Rosji 13 stycznia i piątego marca otrzymała pozwolenie Związku Ubezpieczycieli Wszechrusi na działalność zagraniczną.

Trzeci sposób to zakup sprzętu i usług firm zachodnich w małych partiach i przez pośredników. Przykładem może być sprzęt do pracy przy rurach i hydrauliczny zakupiony od włoskiej firmy Nuova Patavium na potrzeby Akademika Czerskiego. Docierał on w transzach wartych poniżej 200 tysięcy dolarów na terytorium Rosji. Dopiero po dotarciu całego pakietu został on wysłany do portu, w którym znajdował się Czerski.

W ostatnim czasie doszło do usunięcia statków Krebs Jet i Krebs Geo pływających od polską banderą za udział w projekcie Nord Stream 2 poprzez transport załóg na statki układające rury i monitoring stref chronionych na obszarze budowy. Utraciły one prawo do używania bandery polskiej i dokumentację niezbędną do pracy.

Amerykanie deklarują, że poszerzą sankcje wobec Nord Stream 2, ale tego nie robią, a budowa postępujeSenatorzy amerykańscy kilkukrotnie apelowali do administracji Joe Bidena o jak najszybsze działanie. Robią to po raz kolejny na łamach Foreign Policy.

Senatorzy Michael McCaul oraz Jim Risch wyrażają zaskoczenie niepewnym działaniem Bidena w sprawie Nord Stream 2. Przypominają o ponadpartyjnym poparciu poszerzenia sankcji wobec tego projektu, których podstawowym celem miało być „zapobieżenie ukończeniu budowy” tego gazociągu. Przypominają, że Biden nie wahał się zatrzymać projektu ropociągu z USA do Kanady o nazwie Keystone XL.

– Dlaczego zatem pozwala, aby gazociąg pozwalający Kremlowi roztaczać szkodliwy wpływ ze szkodą dla naszych sojuszników, był nadal budowany – pytają. Senatorzy McCaul  Risch domagają się od Waszyngtonu poszerzenia sankcji USA wobec Nord Stream 2 bez opóźnień na wszelkie statki i firmy zaangażowane w budowę tego gazociągu.

UNIAN/Foreign Policy/Wojciech Jakóbik

Akademik Czerski zmierza na finał budowy Nord Stream 2, ale mogą mu przeszkodzić sankcje i ekolodzy

Statek Akademik Czerski udał się na budowę Nord Stream 2 zgodnie z informacją przekazaną przez Duńską Agencję Energetyczną. Ma dokończyć odcinek duński, a konkretnie nitkę A, która ma być budowana w kwietniu, o ile nie staną mu na przeszkodzie poszerzone sankcje USA i ekolodzy z Niemiec.

Nitka A to najdłuższy nieukończony odcinek Nord Stream 2 ciągnący się na długości 16,5 km na wodach niemieckich oraz 68,5 km na wodach duńskich. Akademik Czerski może ją ukończyć do końca maja lub czerwca, jeżeli nie natrafi na dodatkowe przeszkody. Barka Fortuna ukończyła już 24.5 km nitki B na wodach duńskich. Gazprom przekonuje, że ukończy Nord Stream 2 do końca 2021 roku, a pierwsza nitka mogłaby być gotowa w czerwcu.

Jednak na przeszkodzie projektu mogą stać sankcje USA, które według deklaracji Waszyngtonu zostaną poszerzone. Póki co jednak do tego nie doszło pomimo licznych apeli ponadpartyjnych z Senatu do prezydenta Joe Bidena. Inne wyzwanie to odwołanie od zgody niemieckiej Federalnej Agencji Morskiej i Hydrograficznej na prace na wodach duńskich złożone przez organizację Deutsche Umwelthilfe. – Nasz sprzeciw uniemożliwia dalszą budowę Nord Stream 2 na wodach niemieckich. Jesteśmy w pełni zdeterminowani, by wykorzystać wszelkie dostępne środki prawne – deklaruje prezes Deutsche Umwelthile Constantin Zerger. Prace na odcinku niemieckim są niezbędne do połączenia fragmentu Nord Stream 2 budowanego na terytorium duńskim.

Wspomniana organizacja zakwestionowała w sądzie administracyjnym w Schwerin także powołanie przez rząd Meklemburgii-Pomorza Przedniego fundacji na rzecz ochrony klimatu, która mogłaby posłużyć do ominięcia sankcji USA przeciwko Nord Stream 2, bo nie obejmują one podmiotów rządowych. Ekolodzy domagają się ujawnienia dokumentów zatwierdzających powołanie tej fundacji krytykowanej przez organizacje pozarządowe i polityków opozycyjnych w Niemczech.

EA Daily/Deutsche Umwelthilfe/Wojciech Jakóbik

Francuzi rozwijają fiński przyczółek. Mogliby zaopatrywać Polskę w paliwo jądrowe

Wieloletnie opóźnienie nowego atomu w Finlandii nie zraża Francuzów z Framatome, którzy chcą oferować swe paliwo jądrowe w regionie. Polska wciąż nie wybrała partnera technologicznego do realizacji swego programu zakładającego budowę pierwszego reaktora w 2033 roku.

Trzeci reaktor fińskiej Elektrowni Olkiluoto wykonany w technologii EPR uzyskał zgodę regulatora STUK na załadunek paliwa jądrowego. Projekt jest realizowany przez fińskiego operatora TVO oraz partnerów francuskich z AREVA i Framatome.

Przedstawiciele Framatome przekonują, że ładowanie paliwa to ważny kamień milowy projektu realizowany w dbałości o najwyższe standardy bezpieczeństwa. Ma dojść do załadunku 241 kaset paliwowych wyprodukowanych w instalacjach Framatome w Niemczech oraz Francji. Potem nastąpi seria testów przygotowujących obiekt do oddania do użytku.

Budowa trzeciego reaktora Elektrowni Olkiluoto jest już opóźniona ponad 12 lat. Pierwotnie miał on rozpocząć pracę w maju 2009 roku. Nowy termin został wyznaczony na luty 2022 roku. Przyłączenie obiektu do sieci ma nastąpić w październiku 2021 roku.

Francuzi pozostaną na miejscu po ukończeniu budowy na mocy kontraktu długoterminowego o zarządzaniu reaktorem zawartym z TVO. Ma temu służyć spółka-córka Framatome Finland Oy, która będzie także oferować swe rozwiązania nowym partnerom w Europie Północnej.

Polska planuje zbudować pierwszy reaktor jądrowy w 2033 roku i 6-9 GW mocy tego typu do 2043 roku. Poszukuje partnera finansowego i technologicznego. Pojawiły się oferty amerykańskiego Westinghouse z technologią AP1000, francuskiego EDF z technologią EPR oraz południowokoreańskiego KHNP z technologią APR1400. Rządy tych krajów deklarują gotowość do stworzenia modelu finansowego oczekiwanego przez Polaków. Niezależnie od wyboru dostawcy technologii będzie on potrzebował paliwa jądrowego do pracy.

Framatome/Wojciech Jakóbik