Recesja i koronawirus w Chinach mogą obniżyć ceny paliw w Polsce | Naprawa Nord Stream 1 i 2 przez Rosję pod znakiem zapytania

Recesja i koronawirus w Chinach mogą obniżyć ceny paliw w Polsce | Naprawa Nord Stream 1 i 2 przez Rosję pod znakiem zapytania

:Dzielnica biznesowa Pekinu pozostanie zamknięta po pierwszym przypadku śmiertelnym koronawirusa w Chinach, który rodzi obawy o popyt tego kraju na surowce. To szansa na niższe ceny paliw w Polsce.

:Rosjanie mają dopiero dokonać pełnej oceny zniszczeń gazociągów Nord Stream 1 i 2 w wyniku sabotażu z użyciem materiałów wybuchowych. Sugerowali, że jedna z dwóch nitek Nord Stream 2 jest gotowa do pracy, ale Niemcy uznali, że ryzyko uszkodzenia było zbyt duże.

Czytaj dalej„Recesja i koronawirus w Chinach mogą obniżyć ceny paliw w Polsce | Naprawa Nord Stream 1 i 2 przez Rosję pod znakiem zapytania”

Zależność od uranu nie pozwala Zachodowi ukarać Rosji za groźby użycia brudnej bomby | Niemcy nie chcą Nord Stream 2 po sabotażu i próbują uciec z Rosji

:Zależność Zachodu od uranu z Rosji utrudnia rozmowy o sankcjach wobec Rosatomu za to, że Rosja grozi brudną bombą, ale w przyszłości, gdy Polska ma już mieć własne reaktory, ten problem ma zniknąć dzięki planom USA i Unii Europejskiej.

:Rząd niemiecki ocenia, że Nord Stream 2 nie może bezpiecznie ruszyć do pracy po sabotażu, który według Kremla miał nie zaszkodzić jednej z jego dwóch nitek. Niemcy chcą się ewakuować z Rosji, ale mają problemy.

Czytaj dalej„Zależność od uranu nie pozwala Zachodowi ukarać Rosji za groźby użycia brudnej bomby | Niemcy nie chcą Nord Stream 2 po sabotażu i próbują uciec z Rosji

Szef fundacji ochrony Nord Stream 2 odpowie na pytania albo pójdzie do więzienia

B:yły premier landu Meklemburgii-Pomorza Przedniego Erwin Sellering przegrał w sądzie sprawę z niemieckim Bildem i musi przekazać informacje o fundacji chroniącej sporny Nord Stream 2 przed sankcjami USA albo grozi mu grzywna lub więzienie.

Czytaj dalej„Szef fundacji ochrony Nord Stream 2 odpowie na pytania albo pójdzie do więzienia”

Niemcy ostrzegają przed eksplozją cenową na rynku gazu przez Rosję | Powrót atomu na świecie jest możliwy, ale trzeba mu pomóc. Polska zdecyduje w tym roku

Niemcy ostrzegają przed eksplozją cenową na rynku gazu przez Rosję | Powrót atomu na świecie jest możliwy, ale trzeba mu pomóc. Polska zdecyduje w tym roku

:Minister gospodarki i klimatu Niemiec Robert Habeck przestrzegał podczas wydarzenia gazety Die Zeit trzeciego lipca, że istnieje ryzyko „eksplozji cenowej” jeżeli Rosja nie będzie dostarczać gazu przez Nord Stream 1 do jego kraju. Chcą ograniczać dostawy gazu do przemysłu, by chronić gospodarstwa domowe.

:Raport Międzynarodowej Agencji Energii sugeruje, że energetyka jądrowa wróci do łask i podwoi moce wytwórcze na szlaku świata ku neutralności klimatycznej. Nie obędzie się jednak bez wsparcia państwa. Polska ma przedstawić swoje rozwiązanie w tym roku.

Niemcy ostrzegają przed eksplozją cenową na rynku gazu przez Rosję

Minister gospodarki i klimatu Niemiec Robert Habeck przestrzegał podczas wydarzenia gazety Die Zeit trzeciego lipca, że istnieje ryzyko „eksplozji cenowej” jeżeli Rosja nie będzie dostarczać gazu przez Nord Stream 1 do jego kraju. Chcą ograniczać dostawy gazu do przemysłu, by chronić gospodarstwa domowe.

Rząd niemiecki szykuje ekstensywny program subsydiów ceny gazu na wypadek całkowitej przerwy dostaw gazu z Rosji. BiznesAlert.pl informował już o kłopotach Unipera, partnera finansowego spornego projektu Nord Stream 2, któremu grozi bankructwo przez rekordowe ceny gazu, a jest jednym z głównych dostawców gazu oraz energii do domostw w Niemczech.

Dostawy spoza Rosji są ograniczone, bo Niemcy w przeciwieństwie do Polski nie mają rozbudowanej infrastruktury dywersyfikującej źródła. Ryzyko niewystarczającej płynności zagraża przemysłowi oraz gospodarstwom domowym. Rozwiązania to ograniczenie poboru i dopłaty utrzymujące płynność niewypłacalnych podmiotów.

Regulator Bundesnetzagentur zaapelował do społeczeństwa o oszczędzanie energii. Niemcy obawiają się, że planowana przerwa pracy Nord Stream 1 związana z rutynowym remontem może zamienić się w stałe zatrzymanie dostaw tym szlakiem. Zdaniem prezesa tej instytucji Klausa Muellera może dojść do „dłuższej przerwy politycznej”. Dwanaście tygodni pozostałych do sezonu grzewczego ma służyć przygotowaniu na niedobory. Ograniczenia dostaw do przemysłu mają być podstawowym narzędziem ochrony gospodarstw domowych.

Handelsblatt/Wojciech Jakóbik

Powrót atomu na świecie jest możliwy, ale trzeba mu pomóc. Polska zdecyduje w tym roku

Raport Międzynarodowej Agencji Energii sugeruje, że energetyka jądrowa wróci do łask i podwoi moce wytwórcze na szlaku świata ku neutralności klimatycznej. Nie obędzie się jednak bez wsparcia państwa. Polska ma przedstawić swoje rozwiązanie w tym roku.

Atom pozwoli zmniejszyć zależność od paliw kopalnych dając bezpieczeństwo energetyczne w dobie ataku Rosji na Ukrainę oraz innych zagrożeń na arenie międzynarodowej, a także pozwoli stabilizować rozwój Odnawialnych Źródeł Energii. – Wierzę, że energetyka jądrowa ma wyjątkową szansę na wielki powrót. Jednakże nowa era atomu nie jest zagwarantowana. Wymaga od rządów rozwiniętej polityki zapewniającej bezpieczną i zrównoważoną pracę elektrowni jądrowych na lata oraz moblizującą niezbędne inwestycje, w tym w nowe technologie – ocenił szef MAE Fatih Birol.

Birol przypomniał, że energetyka jądrowa ma problemy z realizacją projektów na czas i w budżecie. Poza tym jest zależna od Chin i Rosji, bo 27 z 31 reaktorów, których budowa ruszyła od 2017 roku wykorzystywała technologię z tych krajów. Atom ma pozwolić na osiągnięcie połowy z zaplanowanej redukcji emisji CO2 do 2050 roku w ramach dążenia do neutralności klimatycznej na podstawie porozumienia paryskiego. Nowe inwestycje mają być możliwe między innymi dzięki stworzeniu mechanizmów wsparcia państwa energetyki jądrowej.

Polska zamierza przedstawić model finansowania atomu i wybrać technologię w 2022 roku. Czeka jeszcze na ofertę z USA, która ma zostać przedstawiona w wakacje, by wybrać między nią a tymi z Francji i Korei Południowej. Chce mieć pierwszy reaktor w 2033 roku i 6-9 GW energetyki jądrowej w 2043 roku, aby nie zastąpić zależności od węgla na tę od gazu i stabilizować transformację energetyczną.

World Nuclear News/Wojciech Jakóbik

Wiatraki mogą zakłócać pracę radarów. Finlandia odradza ich budowę przy granicy z Rosją | Groźba niedoboru gazu skłania Niemcy do węgla, ale nie do atomu

Wiatraki mogą zakłócać pracę radarów. Finlandia odradza ich budowę przy granicy z Rosją | Groźba niedoboru gazu skłania Niemcy do węgla, ale nie do atomu

:Armia fińska odradza budowę farm wiatrowych w pobliżu granicy z Rosją bo mogą zakłócić pracę radarów potrzebnych do obrony kraju.

:Niemcy otworzą ponownie część zamkniętych elektrowni węglowych w odpowiedzi na ograniczenie dostaw gazu z Rosji i obawy o jego niedobory zimą.

Wiatraki mogą zakłócać pracę radarów. Finlandia odradza ich budowę przy granicy z Rosją

Armia fińska odradza budowę farm wiatrowych w pobliżu granicy z Rosją bo mogą zakłócić pracę radarów potrzebnych do obrony kraju. Chodzi o turbiny wyższe niż 50 m. Muszą stawać co najmniej 40 km od radarów bo inaczej będą utrudniać wykrywanie zagrożenia.

EurActiv.com donosi, że większość nowych pozwoleń na farmy wiatrowe w Finlandii w tym roku została zablokowana właśnie ze względów bezpieczeństwa, tworząc nierównowagę między zachodem i wschodem kraju i skłaniając wschodnie samorządy do apeli o rekompensaty.

Finlandia czerpie około 10 procent energii z farm wiatrowych, których jest tam około tysiąca. Cel to udział 27 procent w 2025 roku.

Polska również ocenia aplikacje o budowę farm wiatrowych (póki co morskich) z punktu widzenia bezpieczeństwa. Obiekty lądowe są zablokowane przez ustawę odległościową, która jednak ma ulec liberalizacji dzięki przełomowi w rządzie z początku czerwca.

EurActiv.com/Wojciech Jakóbik

Groźba niedoboru gazu skłania Niemcy do węgla, ale nie do atomu

Niemcy otworzą ponownie część zamkniętych elektrowni węglowych w odpowiedzi na ograniczenie dostaw gazu z Rosji i obawy o jego niedobory zimą.

Niemcy mają 31,4 GW energetyki węglowej i 27,9 GW gazowej. Nowe prawo zakłada tymczasowe wznowienie pracy do 10 GW energetyki opalanej węglem na dwa lata. Moc energetyki jądrowej przeznaczonej do wyłączenia z końcem tego roku to 4 GW, ale Niemcy uznały, że nie warto ich utrzymywać przy życiu ze względów ekonomicznych i bezpieczeństwa.

Rząd niemiecki planuje redukcję zużycia gazu o jedną piątą bez konieczności wprowadzenia ograniczeń poboru przy jednoczesnym wzroście importu spoza Rosji dzięki czterem pływającym terminalom LNG, które mają być oddawane do użytku od lutego 2023 roku oraz gazowi z Norwegii. Financial Times szacuje, że zapasy gazu w Niemczech sięgające 90 procent mocy magazynowych pozwolą zapewnić dwa-trzy miesiące z użycia w czasie typowej zimy, ale bez jakichkolwiek dostaw z Rosji.

Niemcy wprowadzą także system aukcji rekompensat dla przemysłu za ograniczenie poboru gazu.

Financial Times/Wojciech Jakóbik

Niemcy mogą dać 10 mld dolarów pożyczki na zakupy gazu spoza Rosji

Bloomberg podaje, że filia Gazpromu w Niemczech przejęta przez rząd federalny po ataku Rosji na Ukrainie może otrzymać około 10 mld dolarów pożyczki rządowej na zakupy gazu nierosyjskiego.

Gazprom Germania pod zarządem komisarycznym regulatora Bundesnetzagentur został odcięty od gazu rosyjskiego po wpisaniu go na listę sankcji rosyjskich w odpowiedzi na przejęcie go przez rząd niemiecki z powodów bezpieczeństwa. Gazprom Germania nie zapełnił magazynów gazu przed zeszłym sezonem grzewczym, więc Niemcy chciały uniknąć takiego scenariusza następnej zimy, szczególnie po ataku Rosji na Ukrainę rodzącym obawy o bezpieczeństwo dostaw do Europy.

Rząd niemiecki ma przekazać Gazprom Germania pożyczkę wartą 5,2-10,4 mld dolarów z konta banku KfW będącego odpowiednikiem polskiego Banku Gospodarstwa Krajowego. Środki mają posłużyć zakupom gazu spoza Rosji w celu zapełnienia magazynów przed następnym sezonem grzewczym pomimo rekordowych cen tego paliwa na giełdzie europejskiej z winy Rosjan ograniczających podaż.

Bloomberg/Wojciech Jakóbik

Wiemy, kto głosował przeciwko przyspieszeniu atomu w Polsce | Czy atak Rosji na Ukrainę zmusi nas do przykręcenia ogrzewania w domach. Analitycy apelują o plan

Wiemy, kto głosował przeciwko przyspieszeniu atomu w Polsce | Czy atak Rosji na Ukrainę zmusi nas do przykręcenia ogrzewania w domach. Analitycy apelują o plan

Wiemy, kto głosował przeciwko przyspieszeniu atomu w Polsce

Na posiedzeniu Sejmu z 27 stycznia doszło do głosowania w sprawie zmiany ustawy prawo wodne i kilku innych ustaw. To przepisy, które mają przyspieszyć budowę elektrowni jądrowej w Polsce tak, aby pierwszy reaktor stanął w 2033 roku. Sejm odrzucił sprzeciw Senatu, ale konsensus wokół energetyki jądrowej został podważony.

Ustawa zyskała poparcie 257 posłów przy 189 głosach sprzeciwu. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości głosowali za większością 225 głosów. Posłowie Koalicji Obywatelskiej głosowali przeciwko 123 głosami, a dwóch się wstrzymało. Lewica była podzielona z 17 głosami za i 22 przeciw oraz 5 wstrzymującymi się. Konfederacja zagłosowała 10 głosami za przy jednym głosie wstrzymanym przez Janusza Korwin-Mikkego. Polska 2050 Szymona Hołowni zagłosowała 8 głosami przeciwko ustawie. Koło Kukiz’15 głosowało za poza jednym głosem sprzeciwu Stanisława Tyszki. Koalicja Polska zagłosowała przeciwko ustawie 23 głosami przy jednym wstrzymującym się Pawła Bejdy.

Zmiana prawa wodnego i kilku innych ustaw ma przyspieszyć przyjęcie decyzji środowiskowej w sprawie budowy elektrowni jądrowej w Polsce. Bez tego dokumentu nie mogłyby ruszyć dalsze prace przygotowujące do wybory technologii i modelu finansowego zaplanowanych na 2022 rok. Krytycy ustawy z Senatu ostrzegali, że zawęża krąg podmiotów uprawnionych do konsultacji wpływu na środowisko niezgodnie z dyrektywą unijną. Zwolennicy twierdzą, że przepisy są zgodne z nią i polegają na wdrożeniu nowych przepisów o ochronie środowiska do decyzji środowiskowej przygotowanej przed ich przyjęciem w 2019 roku.

Wojciech Jakóbik

Niemcy grożą sankcjami wobec Nord Stream 2 ze skandalem w tle który może zablokować dostawy

Minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock wystąpiła w Bundestagu z zapowiedzią, że jeśli Rosja zaatakuje Ukrainę, jej kraj będzie korzystał z sankcji przeciwko projektowi Nord Stream 2. Tymczasem Bild ujawnia aferę z udziałem byłego członka rządu w Berlinie, który miał dostać pracę u operatora spornego gazociągu podważając niezależność tego podmiotu potrzebną do rozpoczęcia dostaw gazu.

– W razie nowej agresji mamy szereg możliwości odpowiedzi do dyspozycji, łącznie z Nord Stream 2. Tak, chcemy zawsze dialogu, ale biorąc pod uwagę obecną sytuację, wymaga ona twardego podejścia, które jest bezbłędnie klarowne: równa suwerenność państw i fundamenty pokoju europejskiego nie podlegają negocjacji – powiedziała Baerbock w parlamencie niemieckim.

– Kraje jak Polska i Litwa przyjmują inną rolę niż Włochy, Francja i oczywiście Niemcy z dobrego powodu. Naszą siłą w sojuszu jest dokładnie to, że mamy wspólne stanowisko, a w tym samym czasie przewagi w innych rolach – mówiła minister spraw zagranicznych Niemiec. – Nasza specyficzna rola jako Niemiec, jako jednego z najsilniejszych narodów ekonomicznie i przemysłowo na świecie, który odgrywa rolę wiodącą w Europie jest następująca: Niemcy były największym dawcą pomocy na Ukrainie od lat: czy to przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy, czy przez Unię Europejską, czy bilateralnie. Pracujemy obecnie nad przekazaniem 150 mln euro niewiążącej pożyczki finansowej dla Ukrainy tak szybko jak to możliwe. Oczywiście pracujemy z naszymi partnerami nad dostawami szczepionek, a także w sektorze energetycznym oraz na rzecz reform. Razem z Francją, która nie zawsze była łatwym partnerem w ostatnich latach, zapewniliśmy, że Europejczycy pozostaną razem w sprawie sankcji w tym kluczowym momencie – wyliczała.

Tymczasem niemiecki Bild ustalił, że były ambasador Niemiec w Rijadzie Dieter Haller pracował przy projekcie Nord Stream 2 w czasie, gdy był jeszcze zatrudniony w ministerstwie spraw zagranicznych. Haller miał zostać zaproszony do poprowadzenia rady nadzorczej spółki Gas for Europe zarejestrowanej w ostatnim czasie w Niemczech w celu przekazania jej roli operatora spornego gazociągu zgodnie z przepisami europejskimi. W ten sposób ma zostać umożliwiona certyfikacja i dostawy gazu tym szlakiem. Wybór członków rady nadzorczej Gas for Europe nastąpił 15 grudnia 2022 roku, a zastępcami Hallera zostali dyrektor generalny Gazprom Exportu Elena Burmistrowa oraz dyrektor finansowy Nord Stream 2 AG Paul Corcoran. Jednakże niemieckie ministerstwo spraw zagranicznych zabroniło Hallerowi objęcia stanowiska w radzie nadzorczej potencjalnego operatora Nord Stream 2. – Wewnętrzny przegląd ujawnił, że taka aktywność powinna zostać zablokowana, bo znacząco uderzyłaby w interesy oficjalne – odpowiedział MSZ Niemiec na pytania Bilda.

Komentatorzy Bilda ostrzegają, że taki układ sprawia, że Gas for Europe nie będzie niezależnym operatorem i będą podstawy do uniemożliwienia jego certyfikacji przez regulatora niemieckiego Bundesnetzagentur. – Nowa firma to nic więcej niż skrzynka na listy odbierająca rozkazy z Moskwy. Kreml dalej będzie miał bezpośrednią kontrolę – ostrzega Sascha Mueller-Kraenner z Deutsche Umwelthilfe.

Kolejny problem ujawniony przez Ostsee Zeitung dotyczy statku fundacji „klimatycznej” Klimaschutz Stiftung powołanej przez samorząd Meklemburgii-Pomorza Przedniego do ochrony przed sankcjami USA, które nie mogą uderzać w podmioty związane z rządem sojuszników. Statek tej organizacji pomagał przy budowie Nord Stream2, a fakty na ten temat wywołały oburzenie opozycyjnej CDU.

Auswertiges Amt/Bild/MOZ.de/Wojciech Jakóbik

Sankcje USA zepchnęły Huawei do narożnika

Chińska spółka Huawei przedstawiła nowe flagowce wśród jej smartfonów, czyli P50 Pro i P50 Pocket, ale notuje spadek udziałów rynkowych ze względu na sankcje USA.

Nowe smartfony zostały wypuszczone na rynek chiński w zeszłym roku, ale obecnie trafiły do sklepów na całym świecie. Niestety nie mają dostępu do internetu 5G ani oprogramowania i aplikacji Androida, ze względu na sankcje USA nie pozwalające im korzystać z określonych technologii.

Według Counterpoint Research udział Huawei na globalnym rynku spadł do 1,7 procent w czwartym kwartale 2021 roku, a rynek chiński odpowiada za 90 procent udziałów. Huawei ma się teraz skupiać bardziej na oprogramowaniu oraz chmurach danych, którym nie szkodzą tak znacznie sankcje amerykańskie.

CNBC/Wojciech Jakóbik

Czy atak Rosji na Ukrainę zmusi nas do przykręcenia ogrzewania w domach. Analitycy apelują o plan

Brukselski think tank Bruegel publikuje obszerną analizę potencjalnego scenariusza zatrzymania dostaw gazu z Rosji w razie wojny na Ukrainie. Dostawy interwencyjne organizowane przez USA nie wystarczyłyby do uzupełnienia niedoborów. Europejczycy musieliby ograniczyć zużycie, a to oznaczałoby chłód w domach i problemy produkcji przemysłowej. Analitycy apelują o tworzenie planu działania już teraz.

Bruegel piórami Bena McWilliamsa, Giovanniego Sgaravattiego, Simone Tagliapietra oraz Georga Zachmanna przypomina, że Europa czerpie nadal około 40 procent gazu z Federacji Rosyjskiej. Ryzyko inwazji na Ukrainę każe się zatem zastanowić co stałoby się, gdyby doszło do przerwy dostaw z tego źródła.

Europie brakuje gazu już teraz, przez co rosną ceny na giełdach. Pomaga jednak wzrost importu LNG. Bruegel obliczył, że dostawy gazu skroplonego sięgnęły 80 TWh w pierwszych 24 dniach stycznia tego roku w porównaniu z 60 TWh w pierwszych 24 dniach grudnia 2022 roku. Kolejny czynnik łagodzący zapotrzebowanie to relatywnie wysoka temperatura w Europie. Rosjanie póki co realizują zobowiązania kontraktowe pomimo ograniczenia podaży na giełdach dostarczając około 18 TWh na tydzień. Magazyny europejskie są zapełnione średnio w 42 procentach w porównaniu ze średnią 56 procent z lat 2015-2020.

– Jeśli Rosja i inni dostawcy będą kontynuować dostawy na obecnym poziomie, historyczny rekord dostaw LNG oraz zapotrzebowanie na gaz blisko średniej z 2015-20 roku, zapasy gazu w Europie sięgną około 320 TWh w kwietniu 2022 roku – piszą analitycy Bruegel. – Jeśli Rosja zatrzyma dostawy na początku lutego, zapasy sięgną 140 TWh w kwietniu 2022 roku. Jeśli oprócz zatrzymania dostaw gazu z Rosji dojdzie ekstremalnie niska temperatura, zapasy gazu w Europie skończą się do końca marca 2022 roku.

Sytuacja ma być różna w zależności od położenia geograficznego. Bruegel przypomina, że Hiszpania cieszy się dużą liczbą terminali LNG, ale ograniczenia infrastrukturalne nie pozwolą przetransportować łatwo gazu dalej na Wschód. Problem występuje szczególnie w Europie Środkowo-Wschodniej, której infrastruktura jest historycznie przystosowana do dostaw ze Wschodu na Zachód. – Pomimo inwestycji w rewersy i nowe gazociągi, jeżeli za dużo gazu będzie docierać z Zachodu, pojawią się wąskie gardła uniemożliwiające wystarczające dostawy do części Europy najdalej na Wschodzie albo na Ukrainę – ostrzegają autorzy analizy. Twierdzą, że mogą się pojawić także ograniczenia polityczne, bo kraje członkowskie Unii Europejskie mogą mieć problem z dzieleniem się zapasami wobec niedoborów na własnych rynkach. Piszą, że „jest ryzyko, że kraje z lepszym dostępem do gazu będą niechętne dzieleniem się nimi z krajami w gorszej sytuacji”. Tymczasem sytuacja jest paląca. – Najgorszy scenariusz zakłada, że ograniczenia infrastruktury wymagają działania zapobiegawczego już teraz poprzez wymianę gazu przez granicę – ostrzega Bruegel.

Pomoże większy import LNG, Norwegii oraz Afryki Północnej, ale tylko do pewnego stopnia. Według wyliczeń Bruegel istniejąca infrastruktura (17 TWh na tydzień dostępnej mocy) pozwoliłaby zastąpić dostawy gazu z Rosji (18 TWh na tydzień) źródłami alternatywnymi, ale pod warunkiem, że znalazłby się dodatkowy surowiec. Bruegel ostrzega, że Norwegia zwiększyła już wydobycie do maksimum, a największe złoże w Europie o nazwie Groningen w Holandii może być eksploatowane w ograniczonym stopniu przez regulacje krajowe, które musiałyby się zmienić. Z tego względu według Bruegela inicjatywa zorganizowania dostaw interwencyjnych, w połączeniu z wykorzystaniem gazu technicznego w magazynach, może „odwlec niedobory gazu o kilka dni”.

– Bez ograniczenia popytu całkowite zatrzymanie dostaw gazu z Rosji może poskutkować koniecznością wprowadzenia środków kryzysowych w niektórych krajach europejskich przed końcem tej zimy – ostrzegają analitycy. Zastanawiają się także co stałoby się, gdyby dostawy gazu z Rosji zostały zatrzymane na kilka lat. Stanowią one około 1700 TWh rocznie do zastąpienia z innych źródeł. Wówczas należałoby zwiększyć wydobycie gazu w Europie, na przykład w Groningen, dostawy LNG z użyciem terminali oraz gazu norweskiego oraz afrykańskiego przez gazociągi na kontynencie, które są obecnie wykorzystywane jedynie częściowo. Bruegel szacuje, że terminale pozwoliłyby sprowadzić dodatkowo 1100 TWh LNG, gazociągi z Norwegii 200 TWh, z Afryki – 400 TWh, z Azerbejdżanu – 50 TWh. Oznacza to, że Europa ma 1800 TWh wolnej przepustowości pozwalającej zastąpić dostawy z Rosji. Kolejne 400 TWh mogłoby docierać z Wielkiej Brytanii w zależności od tego jakie byłoby zapotrzebowanie na Wyspach. Jednakże to tylko teoria, bo na przeszkodzie staną ograniczenia infrastrukturalne, wyzwania prawne oraz polityczne, wysokie ceny oraz groźba pozbawienia reszty świata gazu.

Bardziej realistyczny sposób to ograniczenie ogrzewania domów oraz aktywności przemysłowej związanej z gazem, przestawienie elektrowni gazowych na opalanie olejem (10 procent obiektów w Unii Europejskiej może to zrobić), przestawienie wytwarzania energii na węgiel pozwalające oszczędzić nawet 200 TWh gazu, opóźnienie odejścia od atomu w Niemczech dające 120 TWh oszczędności gazu, a także przyspieszenie rozwoju Odnawialnych Źródeł Energii pozwalające ograniczyć zużycie błękitnego paliwa o 30 TWh rocznie.

Bruegel apeluje o plany kryzysowe ograniczenia aktywności zakładów przemysłowych zależnych od gazu, które nie są krytyczne dla gospodarki. Należy także rozważyć rekompensaty dla gospodarstw domowych, które zgodzą się ograniczyć pobór gazu. Europejczycy stoją zatem przed trudnymi decyzjami ekonomicznymi i politycznymi.

Bruegel/Wojciech Jakóbik

Gaz dla Europy. Los Nord Stream 2 zostanie rozstrzygnięty w sądzie albo na polu bitwy

Gaz dla Europy. Los Nord Stream 2 zostanie rozstrzygnięty w sądzie albo na polu bitwy

– Rozpoczyna się kolejny etap sporu o gazociąg Nord Stream 2, którego start jest już opóźniony prawie o trzy lata. Gazprom stworzył spółkę-córkę mającą gwarantować niezależność i przestrzeganie przepisów pod zwodniczą nazwą Gas for Europe. Los tego projektu zostanie rozstrzygnięty w sądzie albo na polu bitwy – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Czytaj dalej„Gaz dla Europy. Los Nord Stream 2 zostanie rozstrzygnięty w sądzie albo na polu bitwy”

Gazprom nadal ogranicza dostawy gazu i może pogłębić kryzys energetyczny w razie wojny na Ukrainie

Gazprom nadal ogranicza dostawy gazu i może pogłębić kryzys energetyczny w razie wojny na Ukrainie

Gazprom dalej ogranicza dostawy gazu do Europy. Kommiersant przekonuje, że może w ten sposób odrobić inwestycję w Nord Stream 2, który nadal nie może rozpocząć pracy. Jednakże ograniczenie dostaw gazu w połączeniu z wojną na Ukrainie może pogłębić kryzys energetyczny.

Czytaj dalej„Gazprom nadal ogranicza dostawy gazu i może pogłębić kryzys energetyczny w razie wojny na Ukrainie”

Putin straszył Bidena przed negocjacjami. Rosjanie sugerują wojnę nuklearną | Ropa nie boi się omikrona, więc OPEC+ rewolucji nie dokona

Putin straszył Bidena przed negocjacjami. Rosjanie sugerują wojnę nuklearną | Ropa nie boi się omikrona, więc OPEC+ rewolucji nie dokona

:Prezydent Rosji Władimir Putin zadzwonił do swego amerykańskiego odpowiednika Joe Bidena. Amerykanin ostrzegał przed eskalacją na Ukrainie. Putin odparł groźbą zerwania wszelkich relacji w odpowiedzi na nowe sankcje Zachodu. Rosjanie sugerują, że padł temat wojny nuklearnej.

:Gaz na giełdzie londyńskiej kosztuje poniżej 1000 dolarów za 1000 m sześc. po raz pierwszy od początku grudnia pomimo braku dostaw przez sporny gazociąg Nord Stream 2.

:Ceny ropy nieco tanieją przed Nowym Rokiem, ale w całym 2021 roku mogą zanotować najwyższy wzrost wartości od dwunastu lat dzięki odbiciu po kryzysie cenowym z pandemicznego 2020 roku.

Czytaj dalej„Putin straszył Bidena przed negocjacjami. Rosjanie sugerują wojnę nuklearną | Ropa nie boi się omikrona, więc OPEC+ rewolucji nie dokona”