Japońskie turbiny w polskim atomie z USA? Decyzja po wakacjach albo później | Miliony euro na obronę Nord Stream 2 pod pozorem ochrony środowiska w Niemczech

Japońskie turbiny w polskim atomie z USA? Decyzja po wakacjach albo później | Miliony euro na obronę Nord Stream 2 pod pozorem ochrony środowiska w Niemczech

:Polacy mają wybrać partnera technologicznego i finansowego Programu Polskiej Energetyki Jądrowej w drugiej połowie 2022 roku, bo czekają na ostatnią z trzech ofert. Po koreańskiej i francuskiej złożą ją Amerykanie, którzy już rezerwują sobie japońskie turbiny na wypadek sukcesu w Polsce.

:Chociaż oficjalnym celem pracy fundacji klimatycznej Klimaschutz Stiftung była ochrona środowiska, służyła głównie budowie spornego gazociągu Nord Stream 2 pod parasolem politycznym chroniącym go przed sankcjami amerykańskimi. Nowe dane pokazują, że wydała na ten cel 165 mln euro.

:Czeski rynek gazu uległ daleko idącej liberalizacji, ale kryzys energetyczny zachęca Pragę do cofnięcia tego procesu. Czesi chcą mieć państwową spółkę handlującą gazem niczym polskie PGNiG.

Japońskie turbiny w polskim atomie z USA? Decyzja po wakacjach albo później

Polacy mają wybrać partnera technologicznego i finansowego Programu Polskiej Energetyki Jądrowej w drugiej połowie 2022 roku, bo czekają na ostatnią z trzech ofert. Po koreańskiej i francuskiej złożą ją Amerykanie, którzy już rezerwują sobie japońskie turbiny na wypadek sukcesu w Polsce.

Operator elektrowni jądrowych z USA, czyli Bechtel, podpisał memorandum o porozumieniu z japońskim Toshiba America Energy Systems w sprawie dostaw turbin parowych oraz generatorów na poczet budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce.

Polacy chcą mieć docelowo 6-9 GW energetyki jądrowej do 2043 roku z pierwszym reaktorem w preferowanej lokalizacji Lubiatowo-Kopalina w 2033 roku. Otrzymali wstępne oferty od francuskiego EDF oraz koreańskiego KHNP, a teraz czekają na amerykański Westinghouse. Umowa o przygotowaniu prac inżynieryjnych i projektowych (Front-End Engineering and Desing) opłacona z grantu Amerykańskiej Agencji Handlu i Rozwoju pozwoli przedstawić ofertę w oparciu o współpracę Bechtela oraz Westinghouse oraz technologię reaktora AP1000.

Polacy liczą na udział finansowy partnera z zagranicy. EDF i KHNP obiecują współpracę ich rządów w tym zakresie, ale tylko Amerykanie podpisali z Warszawą umowę o współpracy przy cywilnej energetyce jądrowej zakładającą przedstawienie oferty w ciągu osiemnastu miesięcy od zawarcia tej umowy z lutego 2021 roku. Oznaczałoby to ogłoszenie propozycji w okolicach sierpnia 2022 roku i decyzję Polaków po wakacjach. – Decyzja o wyborze technologii nastąpi prawdopodobnie pod koniec roku, ale inne opcje są dalej na stole – powiedział pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski w Czeskim Radio w odniesieniu do trzech ofert z USA, Korei Południowej i Francji.

Bechtel/Wojciech Jakóbik

Miliony euro na obronę Nord Stream 2 pod pozorem ochrony środowiska w Niemczech

Chociaż oficjalnym celem pracy fundacji klimatycznej Klimaschutz Stiftung była ochrona środowiska, służyła głównie budowie spornego gazociągu Nord Stream 2 pod parasolem politycznym chroniącym go przed sankcjami amerykańskimi. Nowe dane pokazują, że wydała na ten cel 165 mln euro.

– Doszło do zawarcia umów wartych 165 mln euro z ponad 80 firmami – czytamy w stanowisku Klimaschutz Stiftung, fundacji założonej przez land Meklemburgii-Pomorza Przedniego, oficjalnie w celu ochrony środowiska cytowaną przez niemiecką agencję prasową DPA. Faktycznie jednak ten twór pozwolił uchronić sporny gazociąg z Rosji do Niemiec o nazwie Nord Stream 2 przed sankcjami USA, które nie mogły obejmować podmiotów związanych z rządami sojuszników, jak samorząd niemiecki.

Operator projektu Nord Stream 2 przekazał na konto fundacji 20 mln euro na ochronę środowiska. Fundacja wydała z tego milion na założenie biura i różne projekty, o których jej przedstawiciele mówili w BiznesAlert.pl. Działalność komercyjna obejmowała jednak zakup materiałów i maszyn niezbędnych do dokończenia Nord Stream 2, w tym statku Blue Ship pozwalającego ułożyć kamienne podłoże rur spornej inwestycji.

Niemieckie organizacje pozarządowe ustaliły, że rosyjski Gazprom, do którego należy spółka Nord Stream 2 AG, miał bezpośredni wpływ na tworzenie statutu fundacji Klimaschutz Stiftung oraz wybór członków jej władz. Po ataku Rosji na Ukrainę premier Meklemburgii-Pomorza Przedniego Manuela Schwesig zwana „Schroederem w spódnicy” za współpracę z Rosjanami w sektorze gazowym, uznała, że obrona Nord Stream 2 była błędem. Nie straciła jednak wciąż stanowiska.

Deutsche Presse Agentur/Wojciech Jakóbik

Czechy śladem Polaków chcą mieć własne PGNiG, by porzucić gaz z Rosji

Czeski rynek gazu uległ daleko idącej liberalizacji, ale kryzys energetyczny zachęca Pragę do cofnięcia tego procesu. Czesi chcą mieć państwową spółkę handlującą gazem niczym polskie PGNiG.

Minister handlu i przemysłu Czech Jozef Sikela poinformował cytowany przez EurActiv.com, że rząd w Pradze planuje stworzyć państwowego handlarza gazem, który zapewniłby opłacalne dostawy i zastąpił firmy prywatne odpowiedzialne teraz za takie zakupy. – Chcemy go użyć w pierwszej kolejności do zakupów gazu. Da to państwu możliwość wpływu na bezpieczeństwo energetyczne w sektorze gazu bezpośrednio – powiedział Sikela.

Czechy przeszły liberalizację rynku gazu i obecnie wpływają na sektor jedynie za pośrednictwem regulatora ustalającego taryfy. Handel surowcem odbywa się z udziałem firm prywatnych, w dużym stopniu zagranicznych. Często są to firmy niemieckie importujące gaz z Rosji. Atak Rosjan na Ukrainę i plan porzucenia dostaw gazu rosyjskiego najpóźniej do 2027 roku w ramach programu REPowerEU wymaga jednak zmian, które według Czechów wymaga stworzenia państwowej spółki gazowej.

Polska posiada już taki podmiot, czyli PGNiG, który ma w statucie zapis o bezpieczeństwie energetycznym. Decyzje tej firmy urentowniły terminal LNG w Świnoujściu dzięki kontraktowi katarskiemu a także pozwoliły przygotować porzucenie gazu z Rosji poprzez rezygnację z renegocjacji kontrowersyjnego kontraktu jamalskiego z Rosjanami.

EurActiv.com/Wojciech Jakóbik

Eksport węgla z Rosji spadł o jedną piątą po embargo unijnym | Tajemnicza usterka w Rosji blokuje ropę Kazachstanu, ale jest alternatywa

Eksport węgla z Rosji spadł o jedną piątą po embargo unijnym | Tajemnicza usterka w Rosji blokuje ropę Kazachstanu, ale jest alternatywa

:Departament węgla w rosyjskim ministerstwie energetyki podaje, że od początku 2022 roku eksport węgla z Rosji spadł o około 9 procent, a na przełomie marca i kwietnia o około 20 procent.

:Tajemnicza usterka utrudnia dostawy ropy z Kazachstanu i trwają spekulacje na temat winy Rosji. Astana chce jednak użyć szlaku alternatywnego. To potencjalne źródło dywersyfikacji dostaw do Europy w obliczu widma embargo unijnego na dostawy rosyjskie po ataku na Ukrainę.

:Wall Street Journal informuje o rosnącym napięciu w relacjach USA i Arabii Saudyjskiej, która odmówiła zwiększenia podaży ropy w odpowiedzi na kryzys energetyczny podsycany atakiem Rosji na Ukrainę. Rosjanie mogą zyskać na tym napięciu zmniejszającym szansę na więcej ropy z alternatywnych kierunków, a Polacy liczący na więcej ropy saudyjskiej – stracić.

Czytaj dalej„Eksport węgla z Rosji spadł o jedną piątą po embargo unijnym | Tajemnicza usterka w Rosji blokuje ropę Kazachstanu, ale jest alternatywa”

Polska buduje koalicję na rzecz embargo unijnego na ropę i gaz z Rosji przed wizytą Bidena | Gaz rosyjski płynie przez Ukrainę, ale jest szykowany plan B

Polska buduje koalicję na rzecz embargo unijnego na ropę i gaz z Rosji przed wizytą Bidena | Gaz rosyjski płynie przez Ukrainę, ale jest szykowany plan B

:Prezydent USA Joe Biden odwiedzi Europę by rozmawiać w NATO i Unii Europejskiej między innymi o embargo na dostawy ropy i gazu z Rosji w dobie jej inwazji na Ukrainę. Polska buduje grupę państw popierających te koncepcję.

:Trwają rozmowy o bezpieczeństwie dostaw gazu przez i na Ukrainę. Rosjanie rezerwują przepustowość tamtejszych gazociągów z dnia na dzień, a Unia Europejska rozważa embargo na dostawy gazu rosyjskiego. Ma być od niego całkowicie niezależna do 2030 roku.

Czytaj dalej„Polska buduje koalicję na rzecz embargo unijnego na ropę i gaz z Rosji przed wizytą Bidena | Gaz rosyjski płynie przez Ukrainę, ale jest szykowany plan B”

Ropa drożeje wobec rozmów o embargu na dostawy z Rosji | Europa dałaby radę bez gazu z Rosji. Polska i Litwa są gotowe na embargo

Ropa drożeje wobec rozmów o embargu na dostawy z Rosji | Europa dałaby radę bez gazu z Rosji. Polska i Litwa są gotowe na embargo

:Ropa Brent kosztuje już ponad 130 dolarów w kontraktach majowych na giełdzie ICE w Londynie. USA rozmawiają z sojusznikami o zakazie importu tego surowca z Rosji w odpowiedzi na atak na Ukrainę oraz liczne zbrodnie wojska rosyjskiego.

:Rosyjski Kommiersant przyznaje, że USA mogłyby całkowicie zastąpić Gazprom na rynku europejskim zwiększając wydobycie gazu o 10 procent. Zachód rozważa zakaz importu gazu z Rosji. Polska i Litwa deklarują gotowość dzięki terminalom LNG oraz innej infrastrukturze dywersyfikacyjnej.

:Minister finansów Christian Lindner zapowiedział w telewizji ARD, że Niemcy wydadzą 200 mld euro na transformację gospodarczą, społeczną i państwową. Berlin chce porzucić zależność od surowców z Rosji, między innymi poprzez budowę terminali LNG jak Warszawa.

Czytaj dalej„Ropa drożeje wobec rozmów o embargu na dostawy z Rosji | Europa dałaby radę bez gazu z Rosji. Polska i Litwa są gotowe na embargo”

Gazprom zmienia formuły cenowe w dobie kryzysu energetycznego, ale nie w Polsce | OPEC+ nie ulega USA i pompuje ropę zgodnie z porozumieniem naftowym. Paliwo na stacjach nie potanieje

Gazprom zmienia formuły cenowe w dobie kryzysu energetycznego, ale nie w Polsce | OPEC+ nie ulega USA i pompuje ropę zgodnie z porozumieniem naftowym. Paliwo na stacjach nie potanieje

:Gazprom zmienia formuły cenowe kontraktów z klientami w Turcji oraz Grecji.  Wciąż jednak nie odpowiedział na wniosek PGNiG o obniżkę cen gazu w Polsce. Tymczasem trwa kryzys energetyczny windujący ceny tego surowca na giełdzie europejskiej.

:Potęgi naftowe nie uległy presji USA i zwiększają wydobycie ropy jedynie o ustaloną kwotę. Ministrowie krajów porozumienia naftowego OPEC+ zdecydowali o zwiększeniu wydobycia ropy o 400 tysięcy baryłek dziennie w lutym zgodnie z pierwotnym planem. Zwiększył wydobycie o taką samą ilość w styczniu 2022 roku. To sygnał, że paliwo na stacjach szybko nie stanieje.

:Kazachstan ogarnęły masowe protesty przeciwko podwyżkom cen paliw na czele z LPG. Prezydent oskarżył rząd oraz spółki gazowe winą za demonstracje i przyjął jego rezygnację.

Czytaj dalej„Gazprom zmienia formuły cenowe w dobie kryzysu energetycznego, ale nie w Polsce | OPEC+ nie ulega USA i pompuje ropę zgodnie z porozumieniem naftowym. Paliwo na stacjach nie potanieje”

Wodór z Nord Stream 2 może rzucić wyzwanie polskim rafineriom | Afera Huawei w Polsce ucichła, ale wybucha na antypodach

Wodór z Nord Stream 2 może rzucić wyzwanie polskim rafineriom | Afera Huawei w Polsce ucichła, ale wybucha na antypodach

:Ministerstwo energetyki Rosji przygotowało strategię rozwoju wodoru. Tymczasem Polakom rośnie potencjalna konkurencja niemiecko-rosyjska w Rafinerii Schwedt, która może wytwarzać to paliwo i sprowadzać je z Nord Stream 2.

:Baryłka ropy Brent wróciła do ceny bliskiej 80 dolarów po spadku do około 70 dolarów chociaż Amerykanie uwolnili część rezerw ropy w celu obniżenia jej ceny. Powodem może być większy optymizm przezwyciężający obawy przed nowym szczepem koronawirusa zwanym omikronem.

:Według Bloomberga jeszcze w 2012 roku miało dojść do próby szpiegowania Australii z użyciem sprzętu Huawei, która potwierdza, że stanowi on zagrożenie. Polacy mieli podobną aferę w 2019 roku, ale do tej pory nie doszło do rozstrzygnięcia.

Czytaj dalej„Wodór z Nord Stream 2 może rzucić wyzwanie polskim rafineriom | Afera Huawei w Polsce ucichła, ale wybucha na antypodach”

Antykartel naftowy może uratować gospodarkę globalną, ale na razie mu się nie chce

Antykartel naftowy może uratować gospodarkę globalną, ale na razie mu się nie chce

– Niższe ceny paliw na stacjach dałyby ulgę gospodarkom importującym ropę zagrożonym kryzysem gospodarczym. Są jednak zagrożeniem dla potęg naftowych, które nie chcą odpuścić. Ten opór zostałby przełamany przez zdecydowaną akcję konsumentów baryłek pod wodzą USA, która póki co pozostaje niemrawa – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Konsumenci chcą tańszej ropy

Najwięksi importerzy ropy zdają się liczyć na stabilne odrodzenie popytu i domagają się zwiększenia podaży. Producenci porozumienia naftowego OPEC+ ostrzegają przed spadkiem popytu przez koronawirusa oraz kryzys gospodarczy i nie chcą mocniej odkręcić kurka w obawie przed nadpodażą. Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Z polskiego punktu widzenia tańsza ropa dałaby niższe ceny paliw na stacjach i premie do rozwoju gospodarczego tak potrzebną w dobie widma kryzysu.

Inicjatywa USA polegająca na uwolnieniu dodatkowych 50 mln baryłek ropy ze Strategicznej Rezerwy Naftowej rozczarowała rynek. Departament Energii USA wypuści 32 mln baryłek ze Strategicznej Rezerwy Ropy w następnych kilku miesiącach i sprzeda kolejne 18 mln baryłek. Amerykanie mogli wysłać na rynek więcej surowca, w bardziej skonkretyzowanym terminie i zachęcić do tego samego innych konsumentów w Chinach, Indiach, Japonii, Korei Południowej, a może także w Wielkiej Brytanii. Póki co nie znaleźli naśladowców, poza wstępnymi deklaracjami części tych państw. Jeżeli pojawią się kolejne zdecydowane kroki, cena ropy może spaść na dłużej. Póki co odzyskała straty po wstępnych deklaracjach z USA.

Amerykanie oczekują, że zapotrzebowanie na ropę na świecie będzie stabilnie rosło wraz z odrodzeniem gospodarczym po trzeciej fali koronawirusa, któremu nie zagrozi czwarta. Czkawka produkcji, rosnące koszty jakiejkolwiek działalności wynikające z niewystarczającej podaży produkcji, w tym wydobycia ropy, podnoszą koszty baryłki oraz paliw na stacjach obniżając produkt krajowy brutto, a więc w rzeczywistości utrudniają odrodzenie ekonomii globalnej. Mają one dodatkowe znaczenie polityczne, bo uderzają w poparcie dla prezydenta Joe Bidena.

Producenci chcą petrodolarów

Potęgi naftowe porozumienia naftowego OPEC+ jak Arabia Saudyjska i Rosją mają inne zdanie. Ostrzegają, że odrodzenie gospodarcze może spowolnić wraz z czwartą falą koronawirusa, której wciąż nie przezwyciężają szczepionki, czego dowodem może być wprowadzenie ostrych restrykcji pandemicznych w Austrii oraz Niemczech, a także możliwość pojawienia się podobnych działań w innych krajach zachodnich, w tym w Polsce. Potęgi naftowe zarabiają na drogiej ropy gwarantującej coraz więcej petrodolarów do budżetu. To kolejny powód konsekwentnej odmowy podniesienia wolumenu, o który może rosnąć miesięcznie podaż ropy z OPEC+. Obecnie jest to 400 tysięcy baryłek na miesiąc do września 2022 roku.

OPEC+ obawia się także (słusznie lub nie), że dodatkowe baryłki wysłane na rynek przez klientów z Ameryki oraz Azji może wywołać nadpodaż sięgającą 1,1 mln baryłek dziennie, co wynika z dokumentu uzyskanego przez agencję Bloomberg. Liczy ona, że nadwyżka na rynku w grudniu sięgnie 400 tysięcy baryłek, w styczniu 2022 roku – 2,3 mln i 3,7 mln w lutym. Taka zmiana, dodatkowo połączona z ewentualnym spowolnieniem popytu w związku z restrykcjami pandemicznymi, może doprowadzić do skokowego spadku cen ropy, którego obawiają się producenci, ale z chęcią przyjmą je konsumenci liczący na premię tańszego paliwa do rozwoju gospodarczego. Pojawiły się sugestie, że OPEC+ powinien zareagować obniżką kwoty zaplanowanej na styczeń. Komisja techniczna ekspertów OPEC+ będzie rozmawiać 29 listopada. Połączona komisja monitorująca OPEC+ (JMMC) spotka się 30 listopada 2021 roku. Potem pierwszego i drugiego grudnia będą obradować delegacje krajowe tej grupy. W międzyczasie mogą pojawić się interwencje wspomnianych wyżej konsumentów ropy z użyciem ich rezerw.

Tania ropa naftowa jest zagrożeniem dla gospodarek uzależnionych od jej eksportu, czyli petrostates. Grupa największych producentów broni swych interesów, ograniczając podaż w obawie przed nowym kryzysem cen baryłki. Jednakże ten ulżyłby gospodarkom niezależnym od ropy, ale tracącym premię do wzrostu gospodarczego przez wysokie ceny paliw. Tylko zdecydowana współpraca konsumentów ropy może przełamać wpływ nowego kartelu OPEC+, możliwego następcy bliskowschodnio-afrykańskiego OPEC, który próbuje dyktować warunki.

Do odważnych świat należy

Warto zaznaczyć, że również producenci ropy mogą odnaleźć się w realiach tańszej baryłki. Według Rystad Energy granica opłacalności nowych projektów naftowych stale spada i sięgnęła 47 dolarów za baryłkę w 2021 roku, czyli o 8 procent w porównaniu z 2020 i 40 procent w porównaniu z 2014 rokiem. Wydobycie ropy łupkowej (np. w USA) obniżyło granicę opłacalności z 82 dolarów w 2014 roku do 47 w 2018 i 37 dolarów w 2021 roku. Te plany może zniweczyć mniejsza aktywność nafciarzy w wyniku kryzysu pandemicznego i gospodarczego dając spadek podaży za dekadę i później. Rystad Energy ostrzega, że spadek aktywności wywołany koronawirusem nakazał obniżyć prognozę podaży ropy łupkowej w USA, który wynosił w 2018 roku jeszcze 135 mln baryłek dziennie, a w 2020 i 2021 roku już odpowiednio 116 i 113 mln baryłek dziennie.

Kryzys nie zabije tych, którzy zechcą być elastyczni. Również potęgi naftowe mogłyby użyć obecnej sytuacji do uniezależnienia się od petrodolarów, ale problem polega na tym, że fundują one reżimy w Moskwie czy Rijadzie, a te nie mogą sobie pozwolić na rewolucję z dnia na dzień, która mogłaby je zdmuchnąć ze świecznika. Z tego względu OPEC+ będzie prawdopodobnie gnębić konsumentów ropy i nie pozwoli zbyt nisko spaść jej cenie. Oznacza to, że tańsze paliwa na stacjach pojawią się tylko w obliczu nowego spowolnienia gospodarczego wywołanego przez koronawirusa, o ile najwięksi konsumenci baryłek nie stworzą swoistego antykartelu naftowego, który przełamie opór producentów. Warto zaznaczyć, że tańsze paliwa dałyby wytchnienie gospodarkom Chin i USA, od których w coraz większym stopniu zależy globalny popyt na paliwa, więc w drodze sprzężenia zwrotnego nie pozwoliłyby spaść cenie ropy zbyt nisko. Polska powinna zatem kibicować antykartelowi, a bardziej długofalowo, także społeczeństwa krajów typu petrostates. Byłby to ból głowy jedynie dla satrapów zagrożonych utratą wpływów opłacanych środkami ze sprzedaży węglowodorów.

Nowe sankcje USA uderzają w Nord Stream 2, ale nie w samo serce, by nie uderzyły w Niemcy | Czarny Piątek nadciąga: drożyzna i ryzyko blackoutu. Europejczycy mogą pójść polską drogą

Nowe sankcje USA uderzają w Nord Stream 2, ale nie w samo serce, by nie uderzyły w Niemcy | Czarny Piątek nadciąga: drożyzna i ryzyko blackoutu. Europejczycy mogą pójść polską drogą

:Nowe sankcje amerykańskie wobec podmiotów zaangażowanych w budowę Nord Stream 2 nie uderzają w operatora, a tym samym dostawy szykowane z użyciem tej magistrali. Krytycy administracji USA w Waszyngtonie oczekują dalszych działań, ale Departament Stanu USA podkreśla, że zależy mu na współpracy z Niemcami.

:Die Welt podaje, że w najbliższy piątek zwany Czarnym Piątkiem ze względu na wyprzedaże przedświąteczne w sklepach regulator niemiecki jest zobowiązany przedstawić taryfy z cenami energii na 2022 rok.

:Rośnie sojusz konsumentów ropy mających uwolnić jej rezerwy w celu obniżenia cen baryłki a także paliw ropopochodnych w celu ulżenia gospodarkom. Producenci porozumienia naftowego OPEC+ odmawiają zwiększenia podaży.

Czytaj dalej„Nowe sankcje USA uderzają w Nord Stream 2, ale nie w samo serce, by nie uderzyły w Niemcy | Czarny Piątek nadciąga: drożyzna i ryzyko blackoutu. Europejczycy mogą pójść polską drogą”

Jak trwoga, to do atomu. Japonia włącza kolejne reaktory, by nie zabrakło jej energii na Igrzyska

Reuters donosi, że Japonia włącza ponownie kolejne reaktory elektrowni jądrowych, aby nie zabrakło jej energii w czasie Igrzysk Olimpijskich, które ruszają w piątek 23 lipca.

Wysokie temperatury i rosnące zapotrzebowanie na energię na Wyspach Kwitnącej Wiśni rodzi groźbę powtórzenia kryzysu dostaw z zimy, który zmusił Tokio do wprowadzenia ograniczeń poboru energii przez klientów spółek energetycznych. Obecnie w Japonii pracuje dziewięć reaktorów jądrowych, których praca została wznowiona po całkowitym zatrzymaniu pracy sektora energetyki tego typu po katastrofie w Fukushimie z marca 2011 roku.

Te moce połączone z nowymi jednostkami węglowym i gazowymi mają pozwolić Japonii na bezpieczne przejście przez Igrzyska Olimpijskie. Napięcie rośnie jednak przez rosnące ceny LNG opalającego elektrownie gazowe (choć Japonia zgromadziła 2 mln ton tego paliwa w zapasie) oraz wysoką temperaturę zapowiadaną na czas zawodów. Temperatura w Tokio sięga obecnie 34 stopni Celsjusza i jest to więcej, niż zwykle o tej porze roku. Nadwyżka mocy diagnozowana przez operatora OCCTO wynosi około 5 procent. Spadek tego wskaźnika poniżej trzech procent oznaczałby ograniczenia dostaw, a być może lokalne blackouty.

Reuters/Wojciech Jakóbik

Podatek od strategii energetycznej i zielony Plan Marshalla

Wszyscy Polacy zapłacą za transformację energetyczną. Rozważany jest między innymi specjalny podatek. Zapłacimy mniej, jeśli skorzystamy ze środków na zieloną przemianę gospodarki, ale jest haczyk – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl. Czytaj dalej„Podatek od strategii energetycznej i zielony Plan Marshalla”