Kryzys graniczny to kolejny argument przeciwko Nord Stream 2. Oto, co Polska może jeszcze uczynić

Kryzys graniczny to kolejny argument przeciwko Nord Stream 2. Oto, co Polska może jeszcze uczynić

– Wciąż nie jest jasne kiedy ruszą dostawy przez sporny gazociąg Nord Stream 2. Kryzys graniczny w Polsce powinien być kolejnym argumentem przeciwko dawaniu nowego oręża gazowego Rosji, ale kryzys energetyczny może doprowadzić do układu. Póki co jednak należałoby zacisnąć pasa przy wysokich cenach gazu i pilnować procesu certyfikacji w Niemczech – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Wisienka na torcie kryzysów w Europie

W interesie Polski, Unii Europejskiej i NATO jest zamrożenie projektu Nord Stream 2 do czasu zakończenia kryzysu energetycznego, kryzysu granicznego w Polsce oraz deeskalacji na granicy Ukrainy, która obawia się nowej agresji wojskowej reżimu Władimira Putina. Gazociąg Nord Stream 2 może pozwolić Rosji na utrzymanie dostaw do Europy pomimo ewentualnego konfliktu nad Dnieprem, może destabilizować sytuację gospodarczą i polityczną na Ukrainie wciąż zależnej od przesyłu gazu rosyjskiego (najświeższe dowody to szantaż Mołdawii). To najgorszy moment na przekazywanie Władimirowi Putinowi nowego oręża. Z tego względu sugestie mediów o możliwości pojawienia się nowych sankcji USA wobec Nord Stream 2 lub zamrożenia procesu jego certyfikacji przez Niemców budzą nadzieję krytyków Gazpromu, ale nie powinny prowadzić do przedwczesnego triumfalizmu. Procedura certyfikacji gazociągu Nord Stream 2 przez regulatora niemieckiego Bundesnetzagentur przebiega teoretycznie w oderwaniu od polityki. Polega na stwierdzeniu zgodności lub niezgodności modelu funkcjonowania danej infrastruktury z przepisami trzeciego pakietu energetycznego narzuconymi względem Nord Stream 2 na mocy noweli dyrektywy gazowej Unii Europejskiej, do której doszło między innymi dzięki staraniom Polski. Ten akt jest wciąż kwestionowany przez Rosjan w sądzie, ale nadal obowiązuje.

Oznacza to, że Nord Stream 2 musi spełnić wymogi dyrektywy gazowej, czyli uwzględniać rozdział właścicielski, dostęp stron trzecich oraz niezależne wyznaczanie taryf. Każde z tych rozwiązań rodzi problemy dla Gazpromu. Nie jest jasne czy spółka Nord Stream 2 AG należąca w stu procentach do tej firmy może być niezależnym operatorem. Wpuszczenie strony trzeciej to wyzwanie dla Gazpromu, ale być może już nie dla Federacji Rosyjskiej, bo nieprzypadkowo w Kommiersancie pojawił się ostatnio kolejny komentarz oficjeli ministerstwa energetyki Rosji o tym, że jest możliwa umowa agencyjna Gazprom-Rosnieft pozwalająca słać temu drugiemu koncernowi do 10 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie, na które liczy brytyjskie BP. To rozwiązanie także może być kwestionowane, ale byłoby formą wyjścia naprzeciw oczekiwaniom regulatora. Natomiast niezależnie wyznaczane taryfy to największe wyzwanie dla Nord Stream 2, bo może go doprowadzić do bankructwa, o czym pisałem w BiznesAlert.pl. Istnieje podejrzenie, że cena dostaw gazu przez ten szlak będzie najtańsza ze względu na subsydiowanie taryf przez Rosjan, którzy będą sobie je odbijać w umowach gazowych z firmami, które są jednocześnie partnerami finansowymi tego przedsięwzięcia.

Certyfikacja może potrwać do stycznia-lutego lub nawet maja 2022 roku w zależności od tempa pracy urzędników niemieckich. W najgorszym wypadku oznaczałoby to start dostaw dwa i pół roku po pierwotnym terminie wyznaczonym na koniec 2019 roku, miejmy nadzieje po przedłużeniu umowy tymczasowej o dostawach przez Ukrainę na okres po 2024 roku oraz po zakończeniu kryzysów na granicach oraz kryzysu energetycznego. Tymczasem pojawia się presja prorosyjskich analityków postulujących prowizoryczne uruchomienie dostaw gazu przez rosyjski Nord Stream 2 przed zakończeniem certyfikacji. Robi to na przykład Oxford Institute for Energy Studies. Główny argument to kryzys energetyczny, któremu rzekomo ulży dopiero start Nord Stream 2. Faktycznie jednak mógłby to zrobić Gazprom już teraz, bo same zapowiedzi zwiększenia dostaw istniejącymi szlakami obniżają ceny na giełdach rządzonych emocjami. Póki co jednak Gazprom śle homeopatyczne dawki dodatkowego gazu przez Polskę oraz Ukrainę, być może w celu uniknięcia bardziej stanowczych działań w Niemczech bądź USA. Papierek lakmusowy to stan zapełnienia magazynów gazu w Europie pod kontrolą Rosjan, czyli Heidach, Rehden, Jemgum w Austrii oraz Niemczech. Są nadal zapełnione w niewystarczającym stopniu, a według ośrodka ICIS ten największy w Jemgum nie będzie gotowy na sezon zimowy. To oznacza, że kryzys cen gazu może potrwać całą zimę, a ceny sięgające obecnie ponad 800 dolarów za 1000 m sześc. być może spadną do 500 dolarów w pierwszym kwartale i dopiero do strefy komfortu w okolicach 300 dolarów w drugim kwartale 2022 roku, o ile nie pojawią się nowe, nieprzewidziane zdarzenia, jak choćby gorący konflikt na wschodzie Europy, przy których obecny kryzys gazowy straciłby na powadze.

Jakie realne narzędzia ma Polska?

Polska, Ukraina i inni krytycy polityki Gazpromu, których przybywa w Europie zabiegają o nowe sankcje USA i współpracę nowej koalicji świateł drogowych w Niemczech. Nawet jeśli parlament wpisze nowe sankcje do ustawy budżetu Pentagonu, administracja Joe Bidena może je zawiesić, jak to było w 2021 roku. Domagają się także drugiego śledztwa antymonopolowego wobec Gazpromu. Nawet jeśli niemieccy Zieloni są krytykami Nord Stream 2, ten temat może wypaść z ostatecznej umowy koalicyjnej, która nieprzypadkowo jest kreślona już dwa miesiące. Śledztwo antymonopolowe wymaga podstaw prawnych i dobrej woli w Komisji, która do tej pory nie współpracowała wystarczająco, dając Gazpromowi taryfę ulgową w postaci ugody po pierwszym śledztwie. Realne narzędzia w dyspozycji krytyków Nord Stream 2 znajdujące się pod ich bezpośrednią kontrolą to właśnie wpływ na proces certyfikacji, do której dołączyło polskie PGNiG. Nieprzypadkowo publicyści rosyjscy drą szaty nad tym faktem. Polacy mają argumenty prawne, które pozwolą co najmniej przeciągnąć ten proces na czas po zakończeniu kolejnych kryzysów trawiących Europę, a być może zdołają przekonać Niemców i Komisję Europejską, że Nord Stream 2 nie jest zgodny z prawem unijnym. Rosyjski ekspert Igor Juszkow ubolewa nad faktem, że polskie PGNiG dołączyło do certyfikacji Nord Stream 2, a mogą do niego dołączyć ukraińskie Naftogaz i OGTSUA. – To sabotaż. W rzeczywistości jest to nadużywanie swej pozycji. Po co są oni w procesie certyfikacji. Ona powinna uwzględniać organy regulacyjne z całkowicie niezależnym stanowiskiem – żalił się cytowany przez Lenta.ru. To nie sabotaż, ale wykorzystanie gorsetu regulacyjnego Unii Europejskiej do obrony interesów Polski, ale także całej Wspólnoty, a patrząc z punktu widzenia kryzysu granicznego w Polsce i eskalacji na Ukrainie, także NATO.

Putin wie, że dostanie rózgę, więc chce zepsuć Święta innym jak Grinch

Figurka Grincha. Fot. Wikimedia Commons
Figurka Grincha. Fot. Wikimedia Commons

Kreml próbuje imputować własne przywary swym przeciwnikom. Znów oskarża USA o wojnę hybrydową i wrogą politykę wobec Nord Stream 2, bo przegrywa na wszystkich frontach i nie będzie miał dużo powodów do świętowania w to Boże Narodzenie. Psuje więc Święta innym niczym bajkowy Grinch – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl. Czytaj dalej„Putin wie, że dostanie rózgę, więc chce zepsuć Święta innym jak Grinch”

Gazprom bez Nord Stream 2 jest nadal skazany na Ukrainę | Trzecia fala i nowy szczep koronawirusa zatrzymują wzrost cen ropy

:Rosyjski Gazprom zamierza zwiększyć rezerwację przepustowości gazociągów przesyłowych na Ukrainie ze względu na zwiększone zapotrzebowanie. Nie może go zrealizować z pomocą szlaku alternatywnego przez Niemcy, bo gazociąg Nord Stream 2 wciąż nie może powstać.

:Zapowiedź trzeciej fali koronawirusa oraz powrót obostrzeń w krajach zachodnich spowodowały spadek cen ropy poniżej 52 dolarów za Brent i 48 dolarów za WTI, zatrzymując wzrost notowany od początku grudnia.

:Ambasador Rosji na Białorusi Dmitrij Mezencew obiecał, że Rosja uwzględni prośbę Białorusi o przedstawienie preferencyjnej ceny dostaw ropy w 2021 roku. Utrzymuje się jednak spór o cenę dostaw gazu rosyjskiego na Białoruś. Czytaj dalej„Gazprom bez Nord Stream 2 jest nadal skazany na Ukrainę | Trzecia fala i nowy szczep koronawirusa zatrzymują wzrost cen ropy”

Gazoport na LNG z USA dla Polski wyprzedza terminarz | Sankcje USA wobec Nord Stream 2, czyli być albo nie być dla Ukrainy

Tankowiec LNG w gazoporcie. Fot. PLNG
Tankowiec LNG w gazoporcie. Fot. PLNG

:Spółka Venture Global LNG informuje, że budowa terminalu Calcasieu Pass LNG, z którego ma pochodzić gaz skroplony dla PGNIG, wyprzedza terminarz.

:Operator gazociągów przesyłowych na Ukrainie OGTSU ocenia, że uruchomienie Nord Stream 2 spowoduje zapaść systemu przesyłowego w tym kraju. Z kolei ewentualna blokada rosyjskiego projektu z pomocą sankcji amerykańskich pozwoli dalej używać gazociągów ukraińskich. Czytaj dalej„Gazoport na LNG z USA dla Polski wyprzedza terminarz | Sankcje USA wobec Nord Stream 2, czyli być albo nie być dla Ukrainy”

Naftogaz: Rosjanie rozmawiają o dostawach przez Ukrainę na wypadek blokady Nord Stream 2 | Coal First: USA chcą stworzyć elektrownie węglowe dające wodór bez emisji CO2

Budowa Nord Stream 2 w Rugii. Fot. Flickr
Budowa Nord Stream 2 w Rugii. Fot. Flickr

Naftogaz: Rosjanie rozmawiają o dostawach przez Ukrainę na wypadek blokady Nord Stream 2

Rosyjski Gazprom zwrócił się do ukraińskiego Naftogazu z prośbą o rezerwację nowych mocy przesyłowych gazociągów na Ukrainie. Może to oznaczać, że obawia się problemów z uruchomieniem spornego Nord Stream 2, alternatywnego szlaku dostaw do Europy przez Morze Bałtyckie.

– Gazprom zwrócił się do nas latem z pytaniem o większą przepustowość do zarezerwowania – zdradził prezes Naftogazu Andrij Kobolew podczas wizyty w Waszyngtonie. Rosjanie zarezerwowali 65 mld m sześc. w 2020 roku zgodnie z porozumieniem tymczasowym ustalonym w toku procesu trójstronnego Komisja Europejska-Ukraina-Rosja. Zakłada ono dostawy z Rosji przez Ukrainę o wolumenie minimum 65 mld m sześc. rocznie w 2020 roku i 40 mld m sześc. w latach 2021-24.

Gazprom chciał pierwotnie porzucić szlak ukraiński na rzecz Nord Stream 2, gazociągu z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie, który miał być gotowy pierwotnie z końcem 2019 roku. Nowy termin podawany oficjalnie to koniec 2020 roku lub pierwszy kwartał 2021 roku. – Jeśli Nord Stream 2 nie zostanie uruchomiony, Rosjanie będą prawdopodobnie zmuszeni dokupić dodatkową przepustowość na przyszły rok – ocenił Kobolew cytowany przez Reutersa.

Administracja USA planuje poszerzenie sankcji wobec Nord Stream 2, które doprowadziły już do opóźnienia projektu i mogą uniemożliwić jego ukończenie. Do zbudowania został odcinek na wodach duńskich. Wszelkie pozwolenia zostały już wydane. Mimo to budowa z wykorzystaniem statku Akademik Czerski nie rusza. Znalazł się on w porcie Mukran w Niemczech po modernizacji w Obwodzie Królewieckim niezbędnej w celu dostosowania jego charakterystyki do wymogów duńskiego zezwolenia na budowę Nord Stream 2.

Reuters/Wojciech Jakóbik

Coal First: USA chcą stworzyć elektrownie węglowe dające wodór bez emisji CO2

Departament Energii USA informuje o poparciu czterech projektów badawczych mających na celu stworzenie elektrowni i fabryk wodoru wykorzystujących między innymi węgiel przy zerowej emisji CO2.

Departament zastrzega, że badania są na wczesnym etapie, ale mają doprowadzić do neutralności klimatycznej instalacji tego typu dzięki zastosowaniu różnych technologii: spalania biomasy, śmieci i plastiku, a także magazynowania i utylizacji dwutlenku węgla (CCUS). Amerykanie liczą na to, że w optymistycznym scenariuszu takie elektrownie będą miały ujemny bilans emisji CO2.

Ponadto, nowe elektrownie węglowe bez emisji CO2 miałyby pozwolić na produkcję wodoru. Według Departamentu Energii USA paliwa kopalne z technologią CCUS to najtańsze źródło tego pierwiastka. – Zgazowanie węgla i biomasy przy użyciu CCUS może być źródłem wodoru negatywnego klimatycznie na wielką skalę – przekonuje resort amerykański.

Gdyby USA zdołały opracować taką technologię, byłaby ona nadzieją dla branży węglowej, która ulega presji polityki klimatycznej na całym świecie, na czele z Europą, która wprowadziła regulacje mające na celu usunięcie emisji CO2 zgodnie z celem neutralności klimatycznej Unii Europejskiej do 2050 roku.

Departament Energii USA/Wojciech Jakóbik

Austriacy odwołają się od wyroku UOKiK w sprawie Nord Stream 2

Austriacka firma OMV będąca partnerem finansowym Nord Stream 2 odwoła się od wyroku polskiego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta narzucającego kary na nią, innych partnerów oraz Gazprom za bezprawny model finansowy projektu.

Według UOKiK Gazprom i jego partnerzy nie zastosowali się do zakazu współpracy przy Nord Stream 2 w formie zagrażającej konkurencji na rynku Europy Środkowo-Wschodniej. Nie mogli stworzyć konsorcjum do budowy spornego gazociągu, więc stworzyli model finansowy spełniający tę rolę. UOKiK domaga się od Gazpromy dziesięciu procent jego rocznych przychodów, czyli ponad 29 mld zł. Jego partnerzy otrzymali mniejsze kary, w tym OMV – 88 mln złotych.

Austriacy zapowiadają odwołanie i przekonują, że decyzja UOKiK nie ma podstaw prawnych. Polski urząd działający w obronie prawa antymonopolowego Unii Europejskiej twierdzi jednak, że porozumienia Gazpromu i jego partnerów w sprawie Nord Stream 2 powinny zostać anulowane. Budowa tego gazociągu nadal nie została ukończona, napotykając na kolejne przeszkody.

Reuters/Wojciech Jakóbik

Porozumienie naftowe nie jest przestrzegane. „To niesprawiedliwe i groźne dla rynku” | Co po Gazpromie? Ukraina liczy na gaz z Turkmenistanu, biometan i wodór

Posiedzenie OPEC+, czyli sygnatariuszy porozumienia naftowego. Fot. Ministerstwo Energetyki FR
Posiedzenie OPEC+, czyli sygnatariuszy porozumienia naftowego. Fot. Ministerstwo Energetyki FR

:Posiedzenie ministrów porozumienia naftowego OPEC+ zakończyło się apelem o przestrzeganie jego zapisów. Problemy z obniżeniem wydobycia mogą utrudnić równoważenie rynku ropy, czyli podnoszenie ceny baryłki do poziomu dającego rentowność krajom uzależnionym od jej sprzedaży.

:Ukraińcy przygotowują się na zakończenie dostaw gazu z Rosji przez ich terytorium. Szukają alternatyw dających rentowność systemowi gazociągów, na których może skorzystać także Europa. Mimo to muszą zmniejszyć przepustowość rur, by utrzymać rentowność.

:Białorusini spłacili dług wobec Gazpromu dzięki pożyczkom Moskwy, ale ta firma rosyjska domaga się jeszcze procentu za nieterminową wpłatę.

:Narodowa Alternative for Deutschland broni projektu Nord Stream 2 przed krytyką w kraju i za granicą. Czytaj dalej„Porozumienie naftowe nie jest przestrzegane. „To niesprawiedliwe i groźne dla rynku” | Co po Gazpromie? Ukraina liczy na gaz z Turkmenistanu, biometan i wodór”

Rynek pozwala Gazpromowi poprawić rentowność | Komisja i Niemcy chcą uregulować import wodoru tak, by promować zielony

PotencjPotencjalna sieć przesyłu wodoru. Grafika: FNB Gasalna sieć przesyłu wodoru. Grafika: FNB Gas
Potencjalna sieć przesyłu wodoru. Grafika: FNB Gas

:Październik to pierwszy miesiąc w tym roku, w którym Gazprom sprzedaje gaz bez straty.

:Unia Europejska zamierza ustalić zasady handlu wodorem z krajami trzecimi. Czytaj dalej„Rynek pozwala Gazpromowi poprawić rentowność | Komisja i Niemcy chcą uregulować import wodoru tak, by promować zielony”

Arabia Saudyjska wdraża nowe porozumienie naftowe. Rosja wciąż się waha | Rosjanie odpowiadają PGNiG groźbą ograniczenia dostaw Gazociągiem Jamalskim

Gazociąg Jamalski

:Rosyjski sektor naftowy nie może dojść do porozumienia w sprawie podziału cięć porozumienia naftowego OPEC+. Arabia Saudyjska już wdraża cięcia mające obowiązywać od maja.

:PGNiG informuje, że Gazprom nie podporządkował się wyrokowi arbitrażu, a Rosjanie powtarzają nieprawdę o relacjach gazowych z Polską i grożą ograniczeniem dostaw przez Gazociąg Jamalski. Czytaj dalej„Arabia Saudyjska wdraża nowe porozumienie naftowe. Rosja wciąż się waha | Rosjanie odpowiadają PGNiG groźbą ograniczenia dostaw Gazociągiem Jamalskim”

Mniej gazu z Rosji płynie przez Ukrainę. Czy Merkel zapyta o to Putina? | Umowa tymczasowa o dostawach ropy z Rosji na Białoruś zamiast rewersu z Polski

Angela Merkel i Władimir Putin. Fot.: Kremlin.ru
Angela Merkel i Władimir Putin. Fot.: Kremlin.ru

:Pomimo sankcji wobec Nord Stream 2 i umowy przesyłowej Ukraina-Rosja dostawy gazu rosyjskiego przez terytorium ukraińskie są niższe niż w 2019 roku. Nie wiadomo czy ten temat padnie na spotkaniu Merkel-Putin zaplanowanym na ten tydzień.

:Ropa z Rosji znów płynie przez Białoruś, ale w sposób ograniczony umową tymczasową na styczeń. Rozmowy o dostawach długoterminowych trwają w powiązaniu ze sporem o dalszą integrację Związku Białorusi i Rosji.

Mniej gazu z Rosji płynie przez Ukrainę. Czy Merkel zapyta o to Putina?

Pomimo sankcji wobec Nord Stream 2 i umowy przesyłowej Ukraina-Rosja dostawy gazu rosyjskiego przez terytorium ukraińskie są niższe niż w 2019 roku. Nie wiadomo czy ten temat padnie na spotkaniu Merkel-Putin zaplanowanym na ten tydzień.

Operator GTS Ukrainy/Deutsche Welle/Kommiersant/Wojciech Jakóbik

 

Problemy Nord Stream 2

Kanclerz Angela Merkel odwiedzi Rosję, by spotkać się z prezydentem Władimirem Putinem. Stanie się to 11 stycznia. Jednym z tematów rozmów będzie gazociąg Nord Stream 2 dotknięty sankcjami USA.

Nord Stream 2 to projekt gazociągu z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie, który miał pierwotnie być gotowy do pracy z końcem 2019 roku. Różne czynniki opóźniły go tak, że władze rosyjskie przyznają, iż może rozpocząć dostawy z końcem 2020 roku. Jednym z czynników było wprowadzenie sankcji USA wobec firm zaangażowanych w budowę spornego gazociągu, które spowodowały wycofanie się z budowy wykonawcy, czyli szwajcarsko-holenderskiego Allseas.

Problemy Ukrainy

31 grudnia 2019 roku doszło do porozumienia ukraińsko-rosyjskiego o pięcioletniej umowie przesyłowej na dostawy 65 mld m sześc. gazu ziemnego w 2020 roku i 40 mld w latach 2021-25. Pierwszego stycznia 2020 roku Operator GTS Ukrainy rozpoczął pracę w roli operatora gazociągów przesyłowych nad Dnieprem i przejął przesył gazu. Jednak Operator informuje o spadku wolumenu dostaw gazu przez Ukrainę na początku 2020 roku. Wyniosły one średnio 261 mln m sześc. dziennie w grudniu 2019 roku. W styczniu 2020 roku było to już nie więcej, niż 55 mln m sześc. W pierwszych pięciu dniach było to 35-45 mln m sześc. dziennie (44 mln m sześc. w dniu 5 stycznia, ostatnim podanym na stronie operatora). Operator GTS Ukrainy informuje, że niskie dostawy przez Ukrainę powodują konieczność zwiększania ciśnienia w gazociągach poprzez dostawy z magazynów z Ukrainy zachodniej na wschód. Jednak w rozmowie z BiznesAlert.pl operator przypomina, że umowa przesyłowa z Rosją zawiera klauzulę ship-or-pay zobowiązująca dostawcę (Gazprom) do opłacenia opłaty przesyłowej za sto procent wolumenu z umowy niezależnie od tego, ile faktycznie gazu dostarczy.

Umowa daje teoretycznie stabilność dostaw, ale ukraiński Naftogaz wskazuje, że czyni z niego bufor, jako organizatora dostaw przez Ukrainę. Taryfy przesyłowe pozostaną praktycznie niezmienne przez pięć lat, dając rentowność dostawom Gazpromu. W listopadzie 2019 roku wyniosły 2,61 dolara za 1000 m sześc. za 100 km. Mimo to pierwsze dostawy gazu już omijają Ukrainę. Od pierwszego stycznia dostawy gazu na Bałkany odbywają się z wykorzystaniem odnogi gazociągu Turkish Stream (15,75 mld m sześc. rocznie przepustowości) i porzuceniem Gazociągu Transbałkańskiego (15 mld m sześc. rocznie) dostarczającego surowiec przez Ukrainę. Punkt odbioru gazu rosyjskiego w Bułgarii został przeniesiony z granicy bułgarsko-rumuńskiej na granicę z Turcją.

Czy Merkel zapyta Putina o dostawy gazu przez Ukrainę?

Przywódczyni Niemiec odwiedzi Moskwę wraz z ministrem spraw zagranicznych Heiko Massem. Będzie rozmawiać także o zabójstwie irańskiego generała Kassema Sulejmaniego przez USA praz realizacji postanowień na temat zakończenia konfliktu na wschodzie Ukrainy. Nie wiadomo, czy jednym z tematów rozmów będzie spadek dostaw gazu przez terytorium ukraińskie. Niemcy uczynili z siebie gwaranta bezpieczeństwa dostaw gazu tym szlakiem.

 

Umowa tymczasowa o dostawach ropy z Rosji na Białoruś zamiast rewersu z Polski

Ropa z Rosji znów płynie przez Białoruś, ale w sposób ograniczony umową tymczasową na styczeń. Rozmowy o dostawach długoterminowych trwają w powiązaniu ze sporem o dalszą integrację Związku Białorusi i Rosji.

Reuters/Echo Moskwy/Wojciech Jakóbik

 

Ropa znów płynie na Białoruś

Białoruski Belneftechim poinformował czwartego stycznia o tym, że spodziewa się dostaw 650 tysięcy ton ropy z Rosji w styczniu tego roku. Pierwsza transza ma wynieść 100-130 tysięcy ton w ramach porozumienia z jedną z firm rosyjskich. Rosyjski Transnieft potwierdził nominację dostaw w wysokości 130 tysięcy ton na Białoruś do rafinerii Naftan w Nowopołocku.

Taka ilość ropy z Rosji ma pozwolić na normalne funkcjonowanie rafinerii białoruskich pomimo braku porozumienia w sprawie warunków dostaw w 2020 roku i nieprzedłużenia umowy na dostawy z 2019 roku. Wcześniej Rosjanie zatrzymali czasowo dostawy na Białoruś, nie ograniczając przy tym dostaw przez jej terytorium do Unii Europejskiej, w tym Polski. Źródła RIA Novosti przekonują, że powodem braku porozumienia jest oczekiwanie Białorusi, że otrzyma rabat do 10 dolarów za tonę, czyli różnicę między ceną rynkową a ofertą złożoną Mińskowi przez Moskwę.

Spór o integrację

Spór o warunki dostaw ropy na Białoruś wykracza poza sektor naftowy. Rosjanie chcą skłonić prezydenta Aleksandra Łukaszenkę do pogłębienia integracji w ramach Związku Białorusi i Rosji, tymczasem sektor naftowy wciąż znajduje się pod pełną kontrolą Mińska posiadającego udziały w rafineriach oraz ropociągach przesyłowych.

Obawy Białorusinów przed wschodnim sąsiadem popchnęły władze do rozmów z NATO o wspólnych ćwiczeniach wojskowych. Prezydent Łukaszenko zadeklarował także, że Sojusz Północnoatlantycki nie pozwoli Rosji naruszyć suwerenności jego kraju. Polecił także firmom naftowym poszukiwania alternatyw do dostaw ropy z Rosji. Za tą deklaracją nie poszły na razie konkrety, wśród których jednym mogło być wykorzystanie rewersowych dostaw ropy z Polski. Polski operator ropociągów przesyłowych PERN informuje konsekwentnie o braku zainteresowania strony białoruskiej.

Rozmowy o warunkach dostaw ropy z Rosji na Białoruś odsuwają w cień dyskusje na temat rekompensat za dostarczenie zanieczyszczonej ropy rosyjskiej wiosną 2019 roku. Białorusini oczekują rekompensaty o wartości 70 mln dolarów za przerwę dostaw. Nie wiadomo, czy Białoruś będzie się ubiegać o zwrot kosztów ewentualnego uszkodzenia infrastruktury zanieczyszczoną ropą jak Polska.

 

Jest pięcioletnia umowa o dostawach gazu przez Ukrainę | Gaśnie kolejny reaktor jądrowy w Niemczech

Proces trójstronny bez finału. Pusty stół w Berlinie. Zdjęcie autora
Proces trójstronny bez finału. Pusty stół w Berlinie. Zdjęcie autora

:Naftogaz informuje, że podpisał z Operatorem GTS Ukrainy i Gazpromem pakiet umów zapewniających przesył gazu przez Ukrainę przez pięć lat.

:TASS podaje, że spółka Allseas ze Szwajcarii, która budowała gazociąg Nord Stream 2, ale wycofała się po informacji o sankcjach USA wobec projektu, nie zamierza wracać na budowę.

:EnBW wyłącza kolejny reaktor 1,5 GW w elektrowni jądrowej Philippsburg. Sześć pozostałych o mocy 8 GW będzie pracować przez następne 2-3 lata. Czytaj dalej„Jest pięcioletnia umowa o dostawach gazu przez Ukrainę | Gaśnie kolejny reaktor jądrowy w Niemczech”