OZE będzie w Polsce coraz więcej, pewnych elektrowni coraz mniej, a nie ma pieniędzy na nowe | Stacja benzynowa Putina wydobywa coraz mniej ropy i gazu przez sankcje

OZE będzie w Polsce coraz więcej, pewnych elektrowni coraz mniej, a nie ma pieniędzy na nowe | Stacja benzynowa Putina wydobywa coraz mniej ropy i gazu przez sankcje

:Urząd Regulacji Energetyki ostrzega, że z zaplanowanych dodatkowych 22 GW mocy wytwórczych w Polsce tylko około 12,6 GW będą stanowić moce dyspozycyjne, czyli elektrownie niezależne od warunków pogodowych. Prawie wszystkie projekty zaplanowane na czas po 2027 rok nie mają zaś finansowania.

:Wiedomosti ustaliły w ministerstwie energetyki Rosji, że wydobycie gazu w tym kraju spadło o 10,7 procent w styczniu 2023 roku rok do roku, głównie w Gazpromie. Spadek sięgnął w tej firmie prawie 10 mld m sześc., czyli tyle, ile eksportowała rocznie do Polski.

Czytaj dalej„OZE będzie w Polsce coraz więcej, pewnych elektrowni coraz mniej, a nie ma pieniędzy na nowe | Stacja benzynowa Putina wydobywa coraz mniej ropy i gazu przez sankcje”

Kryzys energetyczny wywołał stagnację polityki klimatycznej w Niemczech | Kryzys zmiótł prawie jedną trzecią zużycia gazu w przemyśle

Kryzys energetyczny wywołał stagnację polityki klimatycznej w Niemczech | Kryzys zmiótł prawie jedną trzecią zużycia gazu w przemyśle

:2022 rok upłynął w Niemczech pod znakiem zatrzymania polityki klimatycznej pod presją kryzysu energetycznego. Zwiększały użycie węgla kosztem gazu i przez to nie spadła ich emisja CO2, przez co znów nie zrealizowały celu redukcji wyznaczonego przez rząd.

:Przemysł zużył o 30 procent mniej gazu w 2022 roku przez kryzys energetyczny wywołujący destrukcję popytu.

Czytaj dalej„Kryzys energetyczny wywołał stagnację polityki klimatycznej w Niemczech | Kryzys zmiótł prawie jedną trzecią zużycia gazu w przemyśle”

Sankcje bez gazu i turbina Gazpromu bez sankcji. Restrykcje Zachodu tracą impet | Ropa może podrożeć do 140 dolarów za baryłkę. Trwa dyskusja o cenie maksymalnej ropy z Rosji

Sankcje bez gazu i turbina Gazpromu bez sankcji. Restrykcje Zachodu tracą impet | Ropa może podrożeć do 140 dolarów za baryłkę. Trwa dyskusja o cenie maksymalnej ropy z Rosji

:Unia Europejska nie wprowadzi na razie sankcji na gaz z Rosji a Kanada ustąpiła Gazpromowi w sprawie spornej turbiny Nord Stream 1. Restrykcje zachodnie tracą impet w obliczu kryzysu energetycznego podsycanego przez Rosję.

:Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans przyznaje, że powrót do paliw kopalnych w krótkim terminie uchroni Europę przed niepokojami społecznymi. Komisja daje taryfę ulgową w zakresie pomocy publicznej, by ułatwić inwestycje.

:USA ostrzegają, że jeśli państwa zachodnie nie zdecydują się na wprowadzenie wyjątku w mechanizmie ceny maksymalnej dostaw ropy z Rosji w ramach restrykcji w odpowiedzi na atak na Ukrainę, baryłka może podrożeć nawet do 140 dolarów.

Sankcje bez gazu i turbina Gazpromu bez sankcji. Restrykcje Zachodu tracą impet

Unia Europejska nie wprowadzi na razie sankcji na gaz z Rosji a Kanada ustąpiła Gazpromowi w sprawie spornej turbiny Nord Stream 1. Restrykcje zachodnie tracą impet w obliczu kryzysu energetycznego podsycanego przez Rosję.

Agencja Bloomberg donosi, że siódmy pakiet sankcji unijnych wobec Rosji za atak na Ukrainę ma zawierać ograniczenia handlu złotem oraz modyfikację listy podmiotów objętych ograniczeniami dotychczas.

Nowy pakiet nie zawiera ceny maksymalnej ropy zaproponowanej przez USA, ale będącej wciąż przedmiotem dyskusji na Zachodzie, ani ograniczeń wobec gazu z Rosji proponowanych przez część państw członkowskich, ale odrzuconych przez większość z nich. Polska i Litwa odcięte od dostaw gazu z Rosji popierały takie rozwiązanie, ale Niemcy czy Włochy liczą na dostawy z Rosji w celu zgromadzenia zapasów na zimę, których im brakuje przez ograniczenie podaży rosyjskiego Gazpromu.

Dlatego Kanada ustąpiła Rosjanom i przekaże turbinę Siemensa zawieszając część sankcji wobec Rosji, w odpowiedzi na apel Niemiec pragnących uzupełnić zapasy gazu z użyciem dostaw przez Nord Stream 1, które miałyby być zagrożone w razie braku tego urządzenia. USA poparły ten ruch jako sposób na uniknięcie wykorzystania przez Rosję gazu jako broni. Ukraina wezwała ambasadora Kanady do wyjaśnień, uznając ruch Ottawy za błąd.

Kryzys energetyczny podsycany przez Rosję ograniczającą dostawy gazu, a przez to windującą ceny jego oraz energii na giełdach, wywołuje rekordowe ceny energii i gazu na giełdzie europejskiej. Unia Europejska stoi przed widmem recesji, a to może osłabiać wigor oporu wobec Rosji pomimo dalszych naruszeń praw człowieka na Ukrainie oraz działań wojennych.

Bloomberg/Wojciech Jakóbik

Komisja daje taryfę ulgową w energetyce w obawie przed przewrotem politycznym

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans przyznaje, że powrót do paliw kopalnych w krótkim terminie uchroni Europę przed niepokojami społecznymi. Komisja daje taryfę ulgową w zakresie pomocy publicznej, by ułatwić inwestycje.

Zdaniem Timmermansa Europa jest zagrożona „głębokim konfliktem i starciem” ze względu na rekordowe ceny energii i powinna w krótkim terminie wrócić do paliw kopalnych, by uniknąć niepokojów społecznych. – Jeśli nasze społeczeństwo stoczy się w głęboki konflikt i starcie z braku energii, na pewno nie zrealizujemy naszych celów klimatycznych. Na pewno nie dojdziemy tam, gdzie powinniśmy, jeżeli brak energii doprowadzi do poważnych zakłóceń w naszym społeczeństwie, więc musimy zapewnić, że ludzie nie będą tkwić w zimnie tej zimy – powiedział.

Komisja Europejska przekazała państwom członkowskim plan zmian zasad pomocy publicznej zwiększający zakres wsparcia krajowego projektów pozwalających uniezależnić Europę od gazu z Rosji w ramach programu REPowerEU. Zakłada on uniezależnienie od tego paliwa do 2025 roku. Nowy projekt pozwala dotować sektory zagrożone kryzysem, a także dodatkowe środki na inwestycje w Odnawialne Źródła Energii, wodór, biometan, magazyny energii i pompy ciepła. Te reguły mają zastąpić rozwiązania tymczasowe przyjęte 23 mara w odpowiedzi na atak Rosji na Ukrainę.

Reuters/Wojciech Jakóbik

Ropa może podrożeć do 140 dolarów za baryłkę. Trwa dyskusja o cenie maksymalnej ropy z Rosji

USA ostrzegają, że jeśli państwa zachodnie nie zdecydują się na wprowadzenie wyjątku w mechanizmie ceny maksymalnej dostaw ropy z Rosji w ramach restrykcji w odpowiedzi na atak na Ukrainę, baryłka może podrożeć nawet do 140 dolarów.

Sekretarz skarbu Janet Yellen od tygodni przekonuje państwa zachodnie do wdrożenia ceny maksymalnej dostaw ropy z Rosji. Rozmawiała o tym ze swym japońskim odpowiednikiem Shunichi Suzuki. Cena maksymalna pokrywałaby koszty wydobycia ponoszone przez Rosjan i wynosiła 40-60 dolarów za baryłkę. Nie pozwoliłaby jednak finansować wojny na Ukrainie. Grupa G7 zgodziła się rozważyć taką opcję, ale na razie nie ma rozstrzygnięć w tej sprawie.

Jednakże Yellen przyznaje, że wprowadzenie ceny maksymalnej bez ustępstw w sprawie ubezpieczenia ładunków morskich ropy z Rosji, cena baryłki może wzrosnąć z obecnych około 100 do 140 dolarów, ze względu na to, że amerykańskie, brytyjskie i unijne firmy odpowiadają za 90 procent ubezpieczeń takiego transportu i mogłyby ograniczyć płynność na giełdach. Dlatego USA proponują wyjątki w tym zakresie.

Reuters/Wojciech Jakóbik

Niemcy ostrzegają przed eksplozją cenową na rynku gazu przez Rosję | Powrót atomu na świecie jest możliwy, ale trzeba mu pomóc. Polska zdecyduje w tym roku

Niemcy ostrzegają przed eksplozją cenową na rynku gazu przez Rosję | Powrót atomu na świecie jest możliwy, ale trzeba mu pomóc. Polska zdecyduje w tym roku

:Minister gospodarki i klimatu Niemiec Robert Habeck przestrzegał podczas wydarzenia gazety Die Zeit trzeciego lipca, że istnieje ryzyko „eksplozji cenowej” jeżeli Rosja nie będzie dostarczać gazu przez Nord Stream 1 do jego kraju. Chcą ograniczać dostawy gazu do przemysłu, by chronić gospodarstwa domowe.

:Raport Międzynarodowej Agencji Energii sugeruje, że energetyka jądrowa wróci do łask i podwoi moce wytwórcze na szlaku świata ku neutralności klimatycznej. Nie obędzie się jednak bez wsparcia państwa. Polska ma przedstawić swoje rozwiązanie w tym roku.

Niemcy ostrzegają przed eksplozją cenową na rynku gazu przez Rosję

Minister gospodarki i klimatu Niemiec Robert Habeck przestrzegał podczas wydarzenia gazety Die Zeit trzeciego lipca, że istnieje ryzyko „eksplozji cenowej” jeżeli Rosja nie będzie dostarczać gazu przez Nord Stream 1 do jego kraju. Chcą ograniczać dostawy gazu do przemysłu, by chronić gospodarstwa domowe.

Rząd niemiecki szykuje ekstensywny program subsydiów ceny gazu na wypadek całkowitej przerwy dostaw gazu z Rosji. BiznesAlert.pl informował już o kłopotach Unipera, partnera finansowego spornego projektu Nord Stream 2, któremu grozi bankructwo przez rekordowe ceny gazu, a jest jednym z głównych dostawców gazu oraz energii do domostw w Niemczech.

Dostawy spoza Rosji są ograniczone, bo Niemcy w przeciwieństwie do Polski nie mają rozbudowanej infrastruktury dywersyfikującej źródła. Ryzyko niewystarczającej płynności zagraża przemysłowi oraz gospodarstwom domowym. Rozwiązania to ograniczenie poboru i dopłaty utrzymujące płynność niewypłacalnych podmiotów.

Regulator Bundesnetzagentur zaapelował do społeczeństwa o oszczędzanie energii. Niemcy obawiają się, że planowana przerwa pracy Nord Stream 1 związana z rutynowym remontem może zamienić się w stałe zatrzymanie dostaw tym szlakiem. Zdaniem prezesa tej instytucji Klausa Muellera może dojść do „dłuższej przerwy politycznej”. Dwanaście tygodni pozostałych do sezonu grzewczego ma służyć przygotowaniu na niedobory. Ograniczenia dostaw do przemysłu mają być podstawowym narzędziem ochrony gospodarstw domowych.

Handelsblatt/Wojciech Jakóbik

Powrót atomu na świecie jest możliwy, ale trzeba mu pomóc. Polska zdecyduje w tym roku

Raport Międzynarodowej Agencji Energii sugeruje, że energetyka jądrowa wróci do łask i podwoi moce wytwórcze na szlaku świata ku neutralności klimatycznej. Nie obędzie się jednak bez wsparcia państwa. Polska ma przedstawić swoje rozwiązanie w tym roku.

Atom pozwoli zmniejszyć zależność od paliw kopalnych dając bezpieczeństwo energetyczne w dobie ataku Rosji na Ukrainę oraz innych zagrożeń na arenie międzynarodowej, a także pozwoli stabilizować rozwój Odnawialnych Źródeł Energii. – Wierzę, że energetyka jądrowa ma wyjątkową szansę na wielki powrót. Jednakże nowa era atomu nie jest zagwarantowana. Wymaga od rządów rozwiniętej polityki zapewniającej bezpieczną i zrównoważoną pracę elektrowni jądrowych na lata oraz moblizującą niezbędne inwestycje, w tym w nowe technologie – ocenił szef MAE Fatih Birol.

Birol przypomniał, że energetyka jądrowa ma problemy z realizacją projektów na czas i w budżecie. Poza tym jest zależna od Chin i Rosji, bo 27 z 31 reaktorów, których budowa ruszyła od 2017 roku wykorzystywała technologię z tych krajów. Atom ma pozwolić na osiągnięcie połowy z zaplanowanej redukcji emisji CO2 do 2050 roku w ramach dążenia do neutralności klimatycznej na podstawie porozumienia paryskiego. Nowe inwestycje mają być możliwe między innymi dzięki stworzeniu mechanizmów wsparcia państwa energetyki jądrowej.

Polska zamierza przedstawić model finansowania atomu i wybrać technologię w 2022 roku. Czeka jeszcze na ofertę z USA, która ma zostać przedstawiona w wakacje, by wybrać między nią a tymi z Francji i Korei Południowej. Chce mieć pierwszy reaktor w 2033 roku i 6-9 GW energetyki jądrowej w 2043 roku, aby nie zastąpić zależności od węgla na tę od gazu i stabilizować transformację energetyczną.

World Nuclear News/Wojciech Jakóbik

Wiatraki mogą zakłócać pracę radarów. Finlandia odradza ich budowę przy granicy z Rosją | Groźba niedoboru gazu skłania Niemcy do węgla, ale nie do atomu

Wiatraki mogą zakłócać pracę radarów. Finlandia odradza ich budowę przy granicy z Rosją | Groźba niedoboru gazu skłania Niemcy do węgla, ale nie do atomu

:Armia fińska odradza budowę farm wiatrowych w pobliżu granicy z Rosją bo mogą zakłócić pracę radarów potrzebnych do obrony kraju.

:Niemcy otworzą ponownie część zamkniętych elektrowni węglowych w odpowiedzi na ograniczenie dostaw gazu z Rosji i obawy o jego niedobory zimą.

Wiatraki mogą zakłócać pracę radarów. Finlandia odradza ich budowę przy granicy z Rosją

Armia fińska odradza budowę farm wiatrowych w pobliżu granicy z Rosją bo mogą zakłócić pracę radarów potrzebnych do obrony kraju. Chodzi o turbiny wyższe niż 50 m. Muszą stawać co najmniej 40 km od radarów bo inaczej będą utrudniać wykrywanie zagrożenia.

EurActiv.com donosi, że większość nowych pozwoleń na farmy wiatrowe w Finlandii w tym roku została zablokowana właśnie ze względów bezpieczeństwa, tworząc nierównowagę między zachodem i wschodem kraju i skłaniając wschodnie samorządy do apeli o rekompensaty.

Finlandia czerpie około 10 procent energii z farm wiatrowych, których jest tam około tysiąca. Cel to udział 27 procent w 2025 roku.

Polska również ocenia aplikacje o budowę farm wiatrowych (póki co morskich) z punktu widzenia bezpieczeństwa. Obiekty lądowe są zablokowane przez ustawę odległościową, która jednak ma ulec liberalizacji dzięki przełomowi w rządzie z początku czerwca.

EurActiv.com/Wojciech Jakóbik

Groźba niedoboru gazu skłania Niemcy do węgla, ale nie do atomu

Niemcy otworzą ponownie część zamkniętych elektrowni węglowych w odpowiedzi na ograniczenie dostaw gazu z Rosji i obawy o jego niedobory zimą.

Niemcy mają 31,4 GW energetyki węglowej i 27,9 GW gazowej. Nowe prawo zakłada tymczasowe wznowienie pracy do 10 GW energetyki opalanej węglem na dwa lata. Moc energetyki jądrowej przeznaczonej do wyłączenia z końcem tego roku to 4 GW, ale Niemcy uznały, że nie warto ich utrzymywać przy życiu ze względów ekonomicznych i bezpieczeństwa.

Rząd niemiecki planuje redukcję zużycia gazu o jedną piątą bez konieczności wprowadzenia ograniczeń poboru przy jednoczesnym wzroście importu spoza Rosji dzięki czterem pływającym terminalom LNG, które mają być oddawane do użytku od lutego 2023 roku oraz gazowi z Norwegii. Financial Times szacuje, że zapasy gazu w Niemczech sięgające 90 procent mocy magazynowych pozwolą zapewnić dwa-trzy miesiące z użycia w czasie typowej zimy, ale bez jakichkolwiek dostaw z Rosji.

Niemcy wprowadzą także system aukcji rekompensat dla przemysłu za ograniczenie poboru gazu.

Financial Times/Wojciech Jakóbik

Jeśli Rosja zakręci kurek z gazem, Niemcy wrócą do węgla jak Polska | Embargo unijne na ropę Rosji stoi przez targi Węgier o miliardy euro

Jeśli Rosja zakręci kurek z gazem, Niemcy wrócą do węgla jak Polska | Embargo unijne na ropę Rosji stoi przez targi Węgier o miliardy euro

:Minister gospodarki i klimatu Niemiec przedstawił plan działania na wypadek niedoborów gazu wywołanych działaniami Rosji po ataku na Ukrainę. Zakłada on między innymi tymczasowy powrót do węgla jak w Polsce.

:Embargo naftowe czeka na przełom wobec targów Węgier o pieniądze na modernizację sektora naftowego, która nie jest potrzebna do porzucenia ropy z Rosji.

:Rosyjski Kommiersant obliczył, że tempo uzupełniania zapasów w magazynach gazu Europy pozwoli przekroczyć cel ustalony po ataku Rosji na Ukrainę i zapełnić je w 92 procentach do początku sezonu grzewczego. Zapasy mają dać bezpieczeństwo w razie przerwy dostaw z Rosji, która dotknęła już część krajów, jak Polska.

Jeśli Rosja zakręci kurek z gazem, Niemcy wrócą do węgla jak Polska

Minister gospodarki i klimatu Niemiec przedstawił plan działania na wypadek niedoborów gazu wywołanych działaniami Rosji po ataku na Ukrainę. Zakłada on między innymi tymczasowy powrót do węgla jak w Polsce.

Specjalne rozporządzenie przedstawione przez ministra Roberta Habecka zakłada powrót do użytku około 6 GW energetyki węglowej oraz opalanej olejem opałowym (odpowiednio 4,3 i 1,6 GW) w razie konieczności ograniczenia poboru gazu z powodu problemów z Rosją, których doświadczają już Bułgaria, Polska i Finlandia odcięte od dostaw pomimo obowiązujących kontraktów pod pretekstem sporu o mechanizm płatności.

Rozporządzenie zakłada, że Niemcy sięgną po węgiel kiedy Rosjanie zagrożą przerwą dostaw gazu na ich terytorium. Wówczas elektrownie opalane tym surowcem z listy stworzonej przez rząd będą mogły wrócić do pracy na pół roku.

Jednakże również węgiel w dużej mierze pochodzi w Europie z Rosji, więc embargo na surowiec z tego źródła zmusiło kraje jak Niemcy czy Polska do poszukiwania alternatywny w Australii i Afryce. Polacy planują zwiększyć wydobycie na potrzeby swych elektrowni, o czym wspominają w aktualizacji strategii energetycznej.

Habeck z partii Zielonych przekonuje, że jego kraj powinien porzucić węgiel do 2030 roku zgodnie z umową koalicyjną obecnego rządu, ale utrzymać go w rezerwie dłużej od pierwotnych planów, czyli do 31 marca 2024 roku.

Bloomberg/Wojciech Jakóbik

Embargo unijne na ropę Rosji stoi przez targi Węgier o miliardy euro

Embargo naftowe czeka na przełom wobec targów Węgier o pieniądze na modernizację sektora naftowego, która nie jest potrzebna do porzucenia ropy z Rosji.

EurActiv dotarł do listu premiera Węgier Wiktora Orbana do przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela, w którym ten pierwszy przekonuje, że embargo unijne na ropę Rosji nie było tematem szczytu unijnego zaplanowanego na 30-31 maja.

– Jestem przekonany, że dyskusje o pakiecie sankcji (szóstym – przyp. red.) na poziomie przywódców bez konsensusu nie będzie produktywne – napisał Orban. Ostrzegł, że embargo naftowe wywołałoby „poważne problemy z dostawami” w jego kraju oraz „szok cenowy”.

Ocenił, że propozycja kompromisu przedstawiona przez Komisję Europejską nie zawiera środków dla krajów uzależnionych od ropy rosyjskiej i pozbawionych dostępu do morza. Węgry domagały się wyłączenia z embargo na cztery lata i 800 mln euro na dostosowanie Rafinerii Duna oraz zwiększenie przepustowości ropociągu z chorwackiego naftoportu. Potem minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto podniósł oczekiwania do 15-18 mld euro na modernizację całej infrastruktury naftowej.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przyznaje, że embargo na ropę z Rosji nie zostanie prawdopodobnie przyjęte na szczycie unijnym 30-31 maja. – Mówimy o krajach pozbawionych dostępu do morza, które potrzebują alternatywnych dostaw przez ropociąg, wiec należy rozmawiać o inwestycjach w rury, by zwiększyć dostaw, a także o modernizacji rafinerii oraz inwestycjach w energetykę odnawialną – wyliczała. Jej zdaniem są to techniczne problemy nieprzystające do rozmów przywódców unijnych, ale ekspertów.

BiznesAlert.pl opisywał szczegółowo w jaki sposób Węgry mogłyby porzucić ropę z Rosji bez dodatkowych inwestycji dzięki infrastrukturze łączącej je z naftoportem w Chorwacji.

EurActiv.com/Politico/Wojciech Jakóbik

Europa będzie mieć zapasy na wypadek przerwy dostaw gazu z Rosji dzięki LNG

Rosyjski Kommiersant obliczył, że tempo uzupełniania zapasów w magazynach gazu Europy pozwoli przekroczyć cel ustalony po ataku Rosji na Ukrainę i zapełnić je w 92 procentach do początku sezonu grzewczego. Zapasy mają dać bezpieczeństwo w razie przerwy dostaw z Rosji, która dotknęła już część krajów, jak Polska.

Kommiersant informuje, że zapełnienie magazynów gazu na skalę całej Unii Europejskiej przekracza już 40 procent. Unia zgodziła się, że zapasy mają sięgnąć 80 procent mocy magazynowych do pierwszego listopada 2022 roku i 90 procent każdego następnego roku przed sezonem grzewczym zaczynającym się od tego miesiąca. To reakcja na celowe ograniczenie podaży gazu przez Rosjan w 2021 roku, które zakończyło się rekordowo niskim zapełnieniem magazynów pod wpływem Gazpromu.

Rosjanie ograniczają dostawy dalej, bo choć Gazprom przestał publikować miesięczne dane o eksporcie do Europy liczonej z Turcją, to według wyliczeń Kommiersanta spadł on o 26,5 procent w okresie czterech i pół miesięcy 2022 roku rok do roku, między innymi przez zatrzymanie dostaw do Bułgarii i Polski w kwietniu pod pretekstem sporu o mechanizm płatności nie znajdujący się w umowach długoterminowych. Finlandię spotkał podobny los w maju.

Dostawy Gazpromu zostały w większości zastąpione importem LNG, który wzrósł w Europie o 47,7 procent w marcu i 20 procent w kwietniu rok do roku. Najwięcej dostaw dotarło z USA i Kataru, czyli odpowiednio 7,5 i 2,55 mld m sześc. z 16 mld zaimportowanych w formie skroplonej w analizowanym okresie. Ponad 78 procent dostaw LNG z USA trafiło do Europy przez rekordowe ceny wywołane działaniami Gazpromu.

Kommiersant/Wojciech Jakóbik

Ukraina oskarża Węgry o blokowanie embargo unijnego na ropę z Rosji

Prezydent Ukrainy skrytykował Węgry za blokowanie embargo unijnego na ropę z Rosji.

– Czy został wprowadzony szósty pakiet sankcji? Nie. Węgry nie są tak zjednoczone jak reszta Europy. Giną dzieci, giną ludzie. Mówimy o tym Węgrom, a oni odpowiadają: co z nami? Nie możemy ponieść kosztów ekonomicznych – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński w Davos podczas śniadania ukraińskiego zorganizowanego przez Fundację Wiktora Pińczuka.

– Brak wsparcia agresji Rosji na Ukrainie przez Chiny wystarczy. Chciałbym wierzyć, że Chiny nie będą prowadzić innej polityki za plecami – powiedział prezydent Ukrainy w odniesieniu do pytań o rolę Chińczyków w odpowiedzi na atak Rosji na jego kraj.

Wojciech Jakóbik

Pływający gazoport w Polsce będzie szybciej, jeśli pomoże polityka (ANALIZA)

Pływający gazoport w Polsce będzie szybciej, jeśli pomoże polityka (ANALIZA)

Drugi gazoport w Polsce, tym razem pływający, może być ze względu na atak Rosji na Ukrainę gotowy szybciej, ale jeszcze nie w tym roku przez wąskie gardła infrastrukturalne oraz rynkowe. Te mogą zostać ominięte przez polityków – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

FSRU na problemy z Rosją

Pływająca jednostka do magazynowania i regazyfikacji (FSRU) zwana potocznie drugim gazoportem ma stanąć w Zatoce Gdańskiej. Pierwotnie miało się to stać w latach 2027-2028. Procedura open season pokazała, że rynek jest zainteresowany wolumenem 6 mld m sześc. rocznie. Jednakże atak Rosji na Ukrainie oraz ryzyko odcinania kolejnych krajów unijnych po Bułgarii i Polsce od gazu rosyjskiego skłania do maksymalizacji dostępnych źródeł alternatywnych i w strategii energetycznej, czyli Polityce Energetycznej Polski do 2040 roku znalazł się zapis o przyspieszeniu pływającego gazoportu. Z tego względu według deklaracji polityków oraz spółek przepustowość FSRU może zostać zwiększona na potrzeby reeksportu do Czech i Słowacji, ale nie tylko, a czas do uruchomienia ma zostać skrócony. Z punktu widzenia bezpieczeństwa najlepiej byłoby zapewnić FSRU jeszcze do końca tego roku. Tak zrobią Niemcy, którzy pierwszy z czterech obiektów tego typu chcą przyłączyć do sieci do końca 2022 roku. Pierwsze FSRU ma zawinąć do portu Wilhelmshaven dzięki Uniperowi znanemu ze wsparcia finansowego spornego projektu Nord Stream 2 i rozpocząć dostawy dzięki istniejącemu nabrzeżu przeładunkowemu Umschlagsanlage Voslpapper Groden (UVG). FSRU ma posłużyć doraźnie dostawom LNG (do 7,5 mld m sześc. rocznie po regazyfikacji), a do 2025 roku projektowi zielonego Wilhelmshaven z wykorzystaniem gazów zdekarbonizowanych, jak amoniak, biometan czy wodór. To właśnie dzięki posiadaniu stosownej infrastruktury Niemcy mogą zapewnić sobie FSRU tak szybko. Muszą jeszcze dobudować tzw. układ ship-to-shore łączący FSRU z instalacjami gazowymi na lądzie oraz przyłączenie do sieci gazowej oraz magazynu Etzel. Niemcy chcą mieć docelowo także terminal stacjonarny, jak polski obiekt w Świnoujściu. Warto przypomnieć, że dokonali sprzęgnięcia polityki państwa z działaniami komercyjnymi i dofinansowali Gasunie środkami niemieckiej wersji Banku Gospodarstwa Krajowego, czyli KfW, projekt German LNG Terminal o planowanej przepustowości 8 mld m sześc. rocznie. Pisałem, że ten przykład może posłużyć Polakom jako wzór interwencji państwa w budowę dodatkowych szlaków dostaw i przyspieszenia naszego FSRU. Gaz-System nieprzypadkowo został zasilony kwotą 3 mld zł na inwestycje.

https://biznesalert.pl/jakobik-polska-moze-miec-drugi-gazoport-szybciej/embed/#?secret=bNH0LvnvrA#?secret=wSQKz2KGX6

Wąskie gardła FSRU

Są jednak obiektywne ograniczenia, które mogą nie pozwolić go sprowadzić za rok, tak jak wnioskowało PGNiG. Pierwsza bariera to ograniczenia infrastrukturalne. Zatoka Gdańska jest pozbawiona nabrzeża oraz falochrony niezbędnego do pracy FSRU, a także układu łączącego statek z lądem i przyłączenia do sieci gazowej. Ponadto, należy zbudować gazociągi lądowe pozwalające odprowadzić rzeczone 6 mld m sześc. rocznie do tłoczni w Gustorzynie, która powstała w 2022 roku by rozprowadzać gaz ze Świnoujścia, Baltic Pipe oraz Gazociągu Polska-Litwa. To około 250 km nowych gazociągów. Dlatego Polacy zabiegają w Komisji Europejskiej o uproszczenie procedur związanych z pozwoleniami środowiskowymi, aby trwały jak najkrócej. Nieoficjalnie można jednak usłyszeć o terminie 2-3 lat, które oznaczałyby, że bez nowych rozstrzygnięć, zapewne z udziałem czynnika politycznego, FSRU w Zatoce Gdańskiej stanie najwcześniej w 2025-2026 roku, nawet jeśli Polacy wydzierżawiliby statek jutro. Następna bariera to jednak dostępność statków. Kolejne firmy europejskie zgłaszają się po FSRU, jak wspomniane firmy niemieckie z dwoma jednostkami wyczarterowanymi od Hoegh LNG, dwa obiekty dla holenderskiego Gasunie od New Fortress Energy oraz Exmar mające rozpocząć pracę w tym roku (jest infrastruktura), włoski Snam ubiegający się o kolejny obiekt czy duet Estonia-Finlandia, który także chce mieć pływający gazoport posiłkujący dostawy z Kłajpedy. Tymczasem na świecie działały w 2020 roku 43 jednostki FSRU a Financial Times donosił pod koniec marca o dostępności pięciu, z których nie każdy nadaje się na zimne wody Bałtyku czy Morza Północnego. Porozumienie zawierające warunki przyszłej umowy gazowej Sempra-PGNiG zawarte w Międzyzdrojach podczas konferencji GAZTERM zakłada dostawy do 4 mld m sześc. rocznie po regazyfikacji przez FSRU w Zatoce Gdańskiej od 2027 roku. PGNiG zgłosiło się już po moc FSRU w pierwszej fazie open season. Sygnatariusze porozumienia z Międzyzdrojów sygnalizowali, że jego realizacja wymaga przygotowań po obu stronach Atlantyku, a więc nowego ciągu skraplającego w terminalu Cameron LNG w USA i jednostki FSRU koło Gdańska.

https://biznesalert.pl/pgnig-zawarlo-z-amerykanami-porozumienie-o-dlugoterminowej-umowie-na-dostawy-lng/embed/#?secret=y3ZJO7Z6fF#?secret=hJXY9odnUm

Widzialna ręka polityki

Nieoficjalnie wiadomo, że rząd zajmuje się już opracowaniem planu pozyskania pływającego gazoportu. Należy zatem przedstawić kilka rekomendacji działania przybliżających Polaków do pozyskania FSRU. Warto rozważyć różne opcje, w tym dostosowanie wydzierżawionego tankowca LNG do pracy w roli pływającego gazoportu lub opłacenia budowy takiej jednostki w polskiej stoczni. Walka Polaków o kontrakt na dzierżawę pływającego gazoportu powinna się rozpocząć już teraz, aby z wyprzedzeniem zarezerwować jednostkę do Zatoki Gdańskiej. Wskazane jest przyspieszenie budowy infrastruktury towarzyszącej i dalsza walka o zmianę przepisów europejskich na takie, które na to pozwolą. Polska będzie prawdopodobnie posiadać pływający gazoport w tej dekadzie. Stanie się to szybciej niż w 2028 roku, ale przeszkody obiektywne nie pozwolą jeszcze z niego skorzystać w tym sezonie grzewczym, kiedy może dojść do eskalacji wrogich działań rosyjskiego Gazpromu podsycającego kryzys energetyczny. Z pomocą przyjdą dostępne i planowane do końca roku inwestycje: terminal LNG w Świnoujściu, Gazociąg Polska-Litwa i inne połączenia z sąsiadami, a także gazociąg Baltic Pipe pozwalające ograniczyć niedobory gazu występujące w Europie w tym sezonie grzewczym w razie całkowitej przerwy dostaw gazu rosyjskiego.

https://biznesalert.pl/jakobik-turbodywersyfikacja-wobec-inwazji-rosji-na-ukrainie-analiza/embed/#?secret=DuK1pQyXDT#?secret=vtLCkxIh5V

Wojna zmusza do rewizji strategii energetycznej Polski

Wojna zmusza do rewizji strategii energetycznej Polski

Polityka energetyczna Polski do 2040 roku miała zostać zaktualizowana najpóźniej w 2023 roku. Inwazja Rosji na Ukrainę każe zaktualizować ją natychmiast i zgodnie z rekomendacjami Komisji Europejskiej utrzymać niezależność naszego sektora od gazu rosyjskiego – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Pułapka gazowa Władimira Putina, o której pisałem jeszcze przed atakiem Rosji na Ukrainę, była zagrożeniem politycznym i ekonomicznym. Plan zastąpienia energetyki węglowej gazem na zbyt wielką skalę mógł spotęgować zapotrzebowanie na gaz do stopnia, który zagroziłby koniecznością podpisania nowego kontraktu długoterminowego z Rosjanami jak niesławna umowa jamalska pomimo deklaracji Polski, że tego nie zrobi. Obliczenia z maja 2021 roku sugerowały, że Polacy będą potrzebować w 2023 roku 2,1-3,8 mld m sześc. rocznie dodatkowych dostawJednak proces nazwany przeze mnie turbodywersyfikacją pozwoli zwiększyć dostawy przez terminal LNG o 1,3 mld m sześc. oraz uruchomić dostawy przez Gazociąg Polska-Litwa o wolumenie 2 mld m sześc. To razem 3,3 mld m sześc. rocznie dodatkowych źródeł gazu spoza Rosji na wypadek konieczności wprowadzenia embargo na dostawy rosyjskie lub zatrzymania ich przez samych Rosjan, czym ci już grożą. Polska może zatem odpowiedzialnie zadeklarować gotowość do wprowadzenia embarga na gaz rosyjski od ręki, podobnie jak Litwa. W innej sytuacji są Niemcy popadające w większą zależność przez beztroską politykę w sprawie Nord Stream 1 i Nord Stream 2. To dlatego Rosjanie grożą przerwą dostaw przez Nord Stream 1 odpowiadając na wahanie kanclerza Olafa Scholza deklarującego, że nie wprowadzi embargo na gaz rosyjski.

Długoterminowa polityka energetyczna Polski zasługuje na rewizję z punktu widzenia bezpieczeństwa. Zależność od gazu to ryzyko odbudowy wpływu Rosji, ale także średnioterminowy problem ekonomiczny, ponieważ kryzys energetyczny może trwać kilka lat, utrzymując wysokie ceny tego surowca. To z tego powodu Komisja Europejska proponuje Polsce obniżenie roli gazu w okresie przejściowym. Jednakże nie oznacza to spowolnienia ani zatrzymania transformacji energetycznej. Chodzi o przeprowadzenie jej szybciej, przy zabezpieczeniu dostaw energii z użyciem węgla dłużejTemu ma służyć resuscytacja energetyki węglowej podejmowana obecnie przez rząd we współpracy z firmą Rafako, Narodowym Centrum Badań i Rozwoju oraz inne inicjatywy pozwalające pracować elektrowniom na węgiel dłużej.

Te działania nie mogą być pretekstem do przedłużania przywilejów socjalnych w sektorze górniczym nie do utrzymania w dobie kryzysu ani planu dekarbonizacji. Zniżka cen uprawnień do emisji CO2 może być tymczasowa, a taryfa ulgowa możliwa do wynegocjowania w Komisji Europejskiej zostanie obwarowana określonymi warunkami, które prawdopodobnie będą uwzględniać transformację energetyczną w zamian za większe wsparcie. Tym wysiłkom musi zatem towarzyszyć zintensyfikowany rozwój Odnawialnych Źródeł Energii obniżających rachunki Polaków i zmniejszających zależność od paliw kopalnych z jednej strony, a także energetyki jądrowej stabilizującej OZE w przyszłości w zgodzie z Programem Polskiej Energetyki Jądrowej. Niezasadny jest postulat przyspieszania tego programu, bo Polacy już podjęli działania na rzecz przyspieszenia, które ma się skończyć dotrzymaniem ambitnego terminu pierwszego reaktora w 2033 roku. Wcześniej może się nie udać, o ile nie pojawią się faktycznie technologię małych reaktorów jądrowych (SMR), które jednak wesprą punktowo przemysł, ale nie będą stabilizować Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. Stosowna legislacja na rzecz liberalizacji przepisów OZE oraz przyspieszenia atomu powinna zostać przyjęta jak najszybciej.

Do rozstrzygnięcia pozostaje los inwestycji gazowych w postaci pięciu elektrowni gazowych o łącznej mocy 3,7 GW, które mają mieć uzasadnienie finansowe dzięki rynkowi mocy i zwiększyć zapotrzebowanie na gaz o około 3 mld m sześc. Transformacja ciepłownictwa na gaz zwiększy je o kolejne miliardy. Jednakże rekordowe ceny gazu będą oznaczać rekordowe subsydia tych źródeł. Nieprzypadkowo firmy energetyczne i paliwowe rozważające nowy gaz wciąż nie stworzyły modeli finansowych tych inwestycji. Z drugiej strony rekordowe ceny węgla i konieczność odbudowy zapasów tego paliwa także są wyzwaniem ekonomicznym oraz społecznym, szczególnie przez wysoką zależność gospodarstw domowych od pieców węglowych. Stosowne rozwiązania regulacyjne powinny dalej mitygować wpływ kryzysu energetycznego na obywateli, ponieważ drożyzna już teraz jest wykorzystywana w kampanii dezinformacyjnej Rosji do podburzania społeczeństwa przeciwko działaniom Zachodu w sprawie ataku na Ukrainę.

Debata na temat polityki energetycznej Polski powinna być ponadpartyjna i międzyinstytucjonalna. Nie powinna podważać także fundamentów w postaci dążenia od zależności względem energetyki węglowej ku duetowi atomu i OZE. Inwazja Rosji na Ukrainie wymaga konsensusu politycznego wokół rozwiązań na rzecz bezpieczeństwa dostaw w maksymalnej zgodzie ze względami ekonomicznymi i środowiskowymi. Bezpieczeństwo ma jednak priorytet z przyczyn oczywistych.

Frans Timmermans daje zielone światło węglowi do czasu uniezależnienia Europy od gazu z Rosji

Frans Timmermans daje zielone światło węglowi do czasu uniezależnienia Europy od gazu z Rosji

:Komisarz do spraw Europejskiego Zielonego Ładu Frans Timmermans przyznaje, że w obliczu ataku Rosji na Ukrainę dopuszczalne jest palenie węglem w celu zmniejszenia zależności od gazu z Rosji. – Nie ma w tej sytuacji tabu – powiedział w czwartym programie radio BBC cytowanym przez Politico.

Czytaj dalej„Frans Timmermans daje zielone światło węglowi do czasu uniezależnienia Europy od gazu z Rosji”

Przestawienie Polski na gaz zwiększy ryzyko zależności od importu z Rosji. Dla MarketNews24.pl

Przestawienie Polski na gaz zwiększy ryzyko zależności od importu z Rosji. Dla MarketNews24.pl

– Zastępowanie energetyki węglowej poprzez energetykę gazową powinniśmy prowadzić w ograniczonym, niezbędnym stopniu. Z tego względu, że gaz nie jest zeroemisyjny, a na dodatek przestawienie się Polski na gaz będzie prowadzić do zwiększenia zależności od importu z Rosji – powiedział redaktor naczelny BiznesAlert.pl Wojciech Jakóbik w komentarzu dla MarketNews24.pl.

Czytaj dalej„Przestawienie Polski na gaz zwiększy ryzyko zależności od importu z Rosji. Dla MarketNews24.pl”