– Pomysł wspólnych zakupów gazu promowany przez Polskę od 2014 roku zyskał poparcie Niemiec i Holandii po tym jak napotkały na problemy w negocjacjach doby kryzysu energetycznego tam, gdzie Polacy negocjowali dawno temu. Polska zyska na tym rozwiązaniu razem z resztą Europy – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.
Czytaj dalej„Mądry Niemiec po szkodzie, czyli powrót wspólnych zakupów gazu (ANALIZA)„Tag: system handlu emisjami
Historyczny rekord cen gazu na zamknięciu giełdy w Europie przez Gazprom
:Giełda TTF zakończyła dzień z najwyższą ceną gazu w kontrakcie futures w historii. 22 sierpnia kosztował on przy zamknięciu tego parkietu w kontraktach wrześniowych 276 euro za megawatogodzinę.
Czytaj dalej„Historyczny rekord cen gazu na zamknięciu giełdy w Europie przez Gazprom”Test solidarności gazowej przed wyborami w Polsce
– Polska nie chce przymusowej solidarności na rynku gazu, ale może być ona potrzebna w najczarniejszym scenariuszu całkowitego zatrzymania dostaw z Rosji. Jednakże drogi Brukseli i Warszawy mogą się znów rozejść przed wyborami – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.
Polska uderza w zasadę, o którą walczyła
Rozporządzenie o bezpieczeństwie dostaw SOS reguluje ochronę klientów wrażliwych jak szkoły, szpitale, itp. w razie kryzysu dostaw gazu w Europie w oparciu o zasadę solidarności, której Polska broniła w przeszłości, gdy nie było jasne czy Niemcy pomogą jej w razie zakręcenia kurka z gazem przez Rosję. Zasada solidarności energetycznej pozwoliła zrewidować rozporządzenie SOS w 2017 roku tak, by Niemcy musieli zaopatrywać w gaz odbiorców wrażliwych w Polsce zamiast tłoczyć go do magazynu Katharina. Ta sama zasada została wykorzystana przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, kiedy orzekał po myśli Polski w sporze o wykorzystanie odnogi gazociągu Nord Stream 1 z Rosji do Niemiec o nazwie OPAL przez Gazprom. Trybunał orzekł, że żadne państwo unijne nie może podejmować decyzji w sektorze energetycznym na szkodę innego, więc Rosjanie nie mogą zmonopolizować tej rury.
Kiedy sytuacja uległa zmianie w dobie kryzysu energetycznego podsycanego przez Rosję i to Niemcy mogą potrzebować pomocy Polski, stanowisko Warszawy uległo usztywnieniu. Polacy nie chcą obowiązkowej redukcji zużycia gazu zaproponowanej przez Komisję Europejską i razem z Węgrami zablokowali taką możliwość na arenie Rady Unii Europejskiej. W przeciwieństwie do Budapesztu liczącego na bliskie relacje z rosyjskim Gazpromem Warszawa znajduje własne powody, by blokować te przepisy.
– Bezpieczeństwo energetyczne to wyłączna kompetencja państw i nigdy nie zgodzimy się na jej oddanie na poziom europejski. Nikt nas nie może zmusić do reglamentowania gazu ani do innych działań ograniczających. Co więcej, nie chcemy podejmować decyzji o ograniczeniach w innych państwach z poziomu Warszawy – powiedziała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa komentując w tygodniku Sieci dyskusję o planie dzielenia się zapasami w Unii Europejskiej. – Nie ma takiej możliwości i na pewno nigdy się na takie działanie nie zgodzimy. Przede wszystkim Komisja Europejska nie zdołała przeforsować podczas ostatniej rady obowiązkowej redukcji zapotrzebowania. Będzie dobrowolna, a decyzję podejmuje w tym względzie suwerennie każdy kraj – zaznaczyła szefowa resortu.
Frustracja w Warszawie
Rozporządzenie SOS jest realizowane w praktyce w oparciu o porozumienia dwustronne między państwami członkowskimi regulujące zasady oraz rekompensaty dostaw kryzysowych gazu. Polska wciąż nie podpisała z Niemcami takiego porozumienia dwustronnego o środkach solidarnościowych na wypadek kryzysu dostaw gazu, choć niemiecki resort klimatu informował o rozmowach na ten temat. Berlin ma je podpisać z Austrią, Czechami, Szwajcarią i Włochami.
Brak decyzji Polski może być elementem negocjacji, które coraz bardziej frustrują ich uczestników z Warszawy. Wskazują oni, że propozycje Polski zawieszenia systemu handlu emisjami CO2 lub chociaż jego reformy w dobie kryzysu energetycznego tak, by ulżył firmom, na przykład poprzez usunięcie spekulacji, pozostają bez odpowiedzi. Nie ma także ustępstw w sprawie szeregu dyrektyw pakietu Fit for 55, choć państwa w całej Europie mogą zostać na dłużej przy węglu przez konieczność minimalizowania wykorzystania węgla. Polacy twierdzą, że to zakulisowe działania Niemiec torpedują ich wszelkie inicjatywy. Stąd bierze się opór w sprawie obowiązkowej redukcji zużycia.
Kolejny wątek to retoryka suwerennościowa ważna dla obozu rządzącego w Warszawie przed wyborami parlamentarnymi 2023 roku. Lider obozu władzy Jarosław Kaczyński narzekał w tygodniu Sieci, że rząd zbytnio ustąpił Komisji Europejskiej w sporze o praworządność. Zakomenderował usztywnienie kursu, który był bardziej elastyczny po ataku Rosji na Ukrainę. Podobna linia kieruje podejściem Warszawy do sporu o bezpieczeństwo dostaw gazu. Warszawa ostrzega, że Komisja chce uzyskać kompetencje, które w przekonaniu Polski leżą wyłącznie w gestii państw członkowskich w zgodzie z Traktatem o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
Nasi negocjatorzy uznają, że decyzja o obowiązkowej redukcji zużycia nie może być podejmowana większością kwalifikowaną, ponieważ rozstrzygnięcia dotyczące miksu energetycznego państw członkowskich powinny zapadać w drodze jednomyślności. Polacy tłumaczą tę tezę tak, że ograniczenie zużycia gazu zwiększyłoby wykorzystanie innych paliw, wpływając na zestawienie źródeł energii i ciepła w danym kraju, a zatem na jego miks energetyczny. Warszawa chce zatem utrzymania możliwości weta w tej sprawie. Jednakże takie rozwiązanie pozwoliłoby wspomnianemu Budapesztowi będącemu koniem trojańskim Rosji torpedować efektywną reakcję Unii Europejskiej na całkowite zatrzymanie dostaw gazu rosyjskiego, które jest możliwe w tym sezonie grzewczym.
Co ciekawe, Polska nie miała oporów przed wejściem na wyższy poziom koordynacji na rynku energii elektrycznej, na którym często korzysta z importu do równoważenia sytuacji na rynku krajowym. Minister gospodarki i klimatu Niemiec podpisał 28 czerwca memorandum o porozumieniu ze swymi odpowiednikami z Austrii, Węgier, Polski, Czech i Słowacji o wsparciu w razie kryzysu na rynku. – Strony również potwierdziły swoją gotowość w zakresie wzajemnego wsparcia w sytuacjach kryzysowych oraz potwierdziły gotowość do wypracowywania nowych, skutecznych mechanizmów wzajemnego wspierania się w sytuacjach zagrożenia. W celu jak najlepszego przygotowania się na sytuacje zagrożenia, strony również wyraziły zainteresowanie przeprowadzeniem wspólnych ćwiczeń i symulacji na wypadek kryzysów energetycznych – tłumaczy resort klimatu w komentarzu dla BiznesAlert.pl. Ewentualne problemy z bezpieczeństwem dostaw energii w Polsce będą w przyszłości, tak jak w przeszłości, kompensowane z rynków ościennych, jak Niemcy. Podobnie mogłoby być na rynku gazu. Tej zimy to Niemcy mogą potrzebować pomocy, ale kolejnej mogą być w potrzebie Polacy.
Polska idzie na wybory
Być może jest przestrzeń do porozumienia Brukseli oraz Warszawy polegającego na ustępstwach w sprawie polityki klimatycznej oczekiwanych przez Polaków w zamian za porozumienie o nowym mechanizmie ograniczania zużycia gazu w razie alertu na rynku ogłoszonego przez Komisję. Wyzwaniem będzie retoryka suwerennościowa istotna z punktu widzenia walki przedwyborczej w Polsce, która każe Warszawie iść na dalszy spór z Brukselą. Brak elastyczności po drugiej stronie nie ułatwia rozmów.
Upadający partner Nord Stream 2 w Niemczech sięga ekspresowo po LNG | Premier Polski apeluje o zamrożenie polityki klimatycznej ze względu na bezpieczeństwo Europy
:Projekt Wilhelmshaven FSRU otrzymał zgodę na budowę w przyspieszonym trybie dając Uniperowi z Niemiec nadzieję na rychłe dostawy LNG z USA, które dadzą mu bezpieczeństwo i niższe ceny w dobie kryzysu energetycznego podsycanego przez Rosję.
:Premier Polski Mateusz Morawiecki opublikował artykuł w Financial Times. Jego zdaniem atak Rosji na Ukrainę skłania do budowy nowego porządku w energetyce, w którym prymat bierze bezpieczeństwo, nawet kosztem transformacji energetycznej. Apeluje o zamrożenie cen uprawnień do emisji CO2 w polityce klimatycznej Unii Europejskiej.
Upadający partner Nord Stream 2 w Niemczech sięga ekspresowo po LNG
Projekt Wilhelmshaven FSRU otrzymał zgodę na budowę w przyspieszonym trybie dając Uniperowi z Niemiec nadzieję na rychłe dostawy LNG z USA, które dadzą mu bezpieczeństwo i niższe ceny w dobie kryzysu energetycznego podsycanego przez Rosję.
Terminal w Wilhelmshaven został zatwierdzony przez inspektorat handlu w Oldenburgu. Jest także pozwolenie na budowę nabrzeża. Pływający terminal LNG (FSRU) ma zacząć pracę zimą, a rząd landu Saksonii informuje o 21 grudnia 2022 roku.
To szansa na LNG spoza Rosji dzięki przepustowości do 7,5 mld m sześc. rocznie przepustowości obiektu. Dostawy gazu nierosyjskiego są niezbędne do utrzymania pracy przemysłu niemieckiego zależnego od tego paliwa. Rosjanie ograniczają podaż w Europie, w ostatnim czasie zmniejszając także dostawy przez Nord Stream 1 do Niemiec.
Uniper był w przeszłości partnerem finansowym spornego projektu Nord Stream 2, ale po ataku Rosji na Ukrainę wycofał się z niego. Nie może przez to liczyć na więcej gazu rosyjskiego, a kryzys podsycany przez Moskwę wywindował ceny do rekordowych poziomów i podniósł koszty pracy tej firmy do stopnia, który spowodował, że ubiega się ona o pomoc publiczną w celu utrzymania płynności.
Handelsblatt/Wojciech Jakóbik
Premier Polski apeluje o zamrożenie polityki klimatycznej ze względu na bezpieczeństwo Europy
Premier Polski Mateusz Morawiecki opublikował artykuł w Financial Times. Jego zdaniem atak Rosji na Ukrainę skłania do budowy nowego porządku w energetyce, w którym prymat bierze bezpieczeństwo, nawet kosztem transformacji energetycznej. Apeluje o zamrożenie cen uprawnień do emisji CO2 w polityce klimatycznej Unii Europejskiej.
– Jesteśmy świadkami tworzenia się nowego porządku energetycznego w Europie i szerzej na świecie. Ten nowy porządek musi równoważyć różne interesy – pisze Morawiecki w FT. Przypomina, że cel transformacji energetycznej to między innymi spadek zależności od dyktatur, a tymczasem po ataku Rosji na Ukrainę rośnie zależność Europy od surowców rosyjskich i ryzyko ubóstwa energetycznego. – Inflacja i szybki wzrost surowców to bezpośrednie skutki agresji rosyjskiej – ocenia autor tekstu.
– Do niedawna polityka energetyczna Unii Europejskiej była skupiona wyłącznie na zmianach klimatu. Obecnie pozostałe państwa członkowskie zgadzają się z Polska, która od dawna podkreślała potrzebę dywersyfikacji źródeł dostaw surowców, że należy gromadzić zapasy gazu i uniezależnić od surowców rosyjskich. Bezpieczeństwo energetyczne ma nieocenione znaczenie oprócz ochrony klimatu – ocenił Morawiecki. – Sektor energetyczny powinien być postrzegany w szerszym kontekście a sprawa bezpieczeństwa musi wziąć priorytet.
Zdaniem polskiego premiera należy zrewidować politykę klimatyczną poprzez usunięcie spekulacji z systemu handlu emisjami EU ETS. – To jednak tylko pierwszy krok. ETS musi się ustabilizować na niższym poziomie. Należy wprowadzić mechanizm stabilizujący ceny uprawnień do emisji CO2 permanentnie, czyniąc łatwiejszymi nowe inwestycje – czytamy dalej w tekście premiera. Apeluje on o zamrożenie cen uprawnień na poziomie 30 euro za tonę co najmniej na rok z opcja przedłużenia na dwa. Ostrzega, że brak działania grozi niepokojami społecznymi w całej Europie.
– Unia musi zdać sobie sprawę, że jeśli nie podejmie odpowiednich kroków, może podważyć całą swą politykę energetyczna. Zielona transformacja nie może się odbywać kosztem podstawowego bezpieczeństwa. Jeśli sytuacja będzie tego wymagać, nie możemy się obawiać by tymczasowo wrócić do tradycyjnych źródeł energii. Nawet krótkoterminowy powrót do węgla oznacza opóźnienie naszych celów klimatycznych, ale może być niezbędne do utrzymania możliwości silnej społeczności europejskiej do dania odporu Rosji i wsparcia Ukrainy – ocenił autor tekstu.
Financial Times/Wojciech Jakóbik
Komisja ma uwolnić rezerwy polityki klimatycznej by mieć 20 mld euro na uniezależnienie od Rosji | Finowie idą z Gazpromem do sąd u w odpowiedzi na ultimatum rublowe
:Financial Times ustalił, że Komisja Europejska chce zgromadzić około 20 mld euro ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 z rezerwy stabilności rynkowej na inwestycje uniezależniające Europę od surowców Rosji.
:Fińska firma Gasum odrzuciła oczekiwanie Gazpromu płatności rublami, podobnie jak polskie PGNiG. Zapowiedziała skierowanie sporu do arbitrażu.
Komisja ma uwolnić rezerwy polityki klimatycznej by mieć 20 mld euro na uniezależnienie od Rosji
Financial Times ustalił, że Komisja Europejska chce zgromadzić około 20 mld euro ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 z rezerwy stabilności rynkowej na inwestycje uniezależniające Europę od surowców Rosji.
Szkic programu REPowerEU dotarł do Financial Times i choć może ulec jeszcze zmianie, to zawiera konstatację, że Odnawialne Źródła Energii pomogą Europie porzucić paliwa kopalne, ale krótkoterminowo potrzebne są także nowe źródła takich paliw spoza Rosji. Europa miałaby porzucić import gazu i ropy z Rosji do 2027 roku.
Plan zakłada sprzedaż 200-250 mln uprawnień do emisji CO2 z rezerwy stabilności rynkowej (MSR), której do tej pory Komisja nie chciała uwalniać, by nie zaniżyć ceny certyfikatów do poziomu, który przestanie zachęcać energetykę do inwestycji w OZE. Anonimowi przedstawiciele Komisji przekonują, że ten ruch połączony z okresowym wzrostem użycia LNG oraz węgla spoza Rosji nie zagrozi planowi Fit for 55 i wynikającemu z niego celowi redukcji emisji CO2 o 55 procent do 2030 roku.
Financial Times/Wojciech Jakóbik
Gazprom utajnia dane. Sankcje Kremla uderzyły w jego interesy
Źródło w Gazpromie przekazało Interfaxowi, że ten nie opublikuje raportu z pierwszego kwartału tego roku. Rząd rosyjski pozwolił na taki ruch firmom obawiającym się, że ujawnienie tych informacji zagrozi wprowadzeniem nowych sankcji. Faktem jest jednak, że to restrykcje rosyjskie uderzyły w jego interesy.
Gazprom ma nie publikować raportu kwartalnego. Kreml pozwolił na taki ruch, jeśli miałby chronić przed sankcjami, które mogłyby objąć na przykład obrót obligacjami. Jednakże Interfax przypomina, że dane z raportu mogłyby pokazać także wpływ kontrsankcji rosyjskich na biznes Gazpromu.
Objęcie restrykcjami 31 firm działających w Europie, w tym EuRoPol Gaz w Polsce, uderzyło w handel LNG poprzez spółkę Gazprom Marketing and Trading w Singapurze, która zajmowała się zakupami do 2,9 mln ton LNG z projektu Yamal LNG rosyjskiego Novateku oraz jego sprzedażą indyjskiemu Gail. Sankcje uderzyły także w Gazprom Global LNG sprzedający do miliona ton LNG z projektu Sachalin-2.
Interfax/Wojciech Jakóbik
Finowie idą z Gazpromem do sąd u w odpowiedzi na ultimatum rublowe
Fińska firma Gasum odrzuciła oczekiwanie Gazpromu płatności rublami, podobnie jak polskie PGNiG. Zapowiedziała skierowanie sporu do arbitrażu.
– Gasum nie akceptuje wymogu Gazpromu Exportu, aby przejść na ruble w płatnościach i w konsekwencji nie będzie płacić rublami ani za pośrednictwem mechanizmu zaproponowanego przez Gazprom Export – czytamy w komunikacie Finów.
– To sytuacja nieakceptowalna dla Gasum, które zdecydowało o skierowaniu sporu w odniesieniu do kontraktu na dostawy gazu do arbitrażu zgodnie z umową. Ta sprawa zostanie rozstrzygnięta w arbitrażu. Gasum uznaje to za zwiększone ryzyko bezpieczeństwa dostaw gazu w związku z zawieszeniem obecnego kontraktu, bo w konsekwencji mogą zostać zatrzymane dostawy z Rosji do Finlandii. Gasum przygotowywało się na taki scenariusz z klientami i władzami krajowymi. W nadchodzącym sezonie letnim będzie zapewniać dostępność gazu ziemnego fińskim klientom przez gazociąg Balticconector (łączący Finlandię z państwami bałtyckimi – przyp. red.), choć ograniczenia mocy przesyłowej mogą to uczynić trudnym – czytamy dalej.
Gasum/Wojciech Jakóbik
Polska zbiera koalicję w Unii, by ochrona klimatu nie przynosiła rekordów cen energii | Zielona minister mówi twardo o Nord Stream 2. Kanclerz bardziej miękko
:Polska chce, aby tylko firmy energetyczne mogły handlować uprawnieniami do emisji CO2 w systemie EU ETS, by cena energii podnoszona przez konieczność ich wykupu spadła. Pojawia się też pomysł zamrożenia systemu. Temat będzie przedmiotem dyskusji na Radzie Europejskiej, a zdania państw członkowskich są podzielone, choć rośnie koalicja zwolenników interwencji.
:Niemcy nie dopuszczą do rozpoczęcia dostaw przez Nord Stream 2 przed certyfikacją ani w razie agresji rosyjskiej na Ukrainie – wynika z wypowiedzi minister spraw zagranicznych oraz kanclerza.
Czytaj dalej„Polska zbiera koalicję w Unii, by ochrona klimatu nie przynosiła rekordów cen energii | Zielona minister mówi twardo o Nord Stream 2. Kanclerz bardziej miękko”Zbliża się szczyt prezydentów USA i Rosji. Putin używa Nord Stream 2 do nacisku na Ukrainę | Rosja odpowiada na CBAM. Zapowiada pilotaż handlu emisjami CO2 i wodór z atomu
: Prezydenci USA i Rosji mają rozmawiać o warunkach utrzymania stabilnych relacji. Ukraina jest zaskoczona decyzją o niewdrożeniu najnowszych sankcji wobec spornego gazociągu Nord Stream 2, a prezydent Rosji naciska na nią w celu uzyskania ustępstw odnośnie do warunków dostaw gazu przez jej terytorium.
: Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Petersburgu, że jego kraj przygotowuje zielone obligacje oraz taksonomię, które będą promować dążenie do neutralności klimatycznej. Zamierza także wytwarzać wodór z atomu, pochłaniać CO2 w ramach „globalnego rynku” uprawnień do emisji oraz stworzyć pilotażowy system handlu emisjami.
Zbliża się szczyt prezydentów USA i Rosji. Putin używa Nord Stream 2 do nacisku na Ukrainę
Prezydenci USA i Rosji mają rozmawiać o warunkach utrzymania stabilnych relacji. Ukraina jest zaskoczona decyzją o niewdrożeniu najnowszych sankcji wobec spornego gazociągu Nord Stream 2, a prezydent Rosji naciska na nią w celu uzyskania ustępstw odnośnie do warunków dostaw gazu przez jej terytorium.
Kommiersant/Axios/Neftegaz.ru/Wojciech Jakóbik
Sekretarz stanu USA Antony Blinken mówił o tematach rozmów na szczycie prezydentów Stanów Zjednoczonych i Rosji w Genewie planowanym na 16 czerwca. – Prezydent spotka się z prezydentem Putinem za tydzień, nie pomimo ale przez jego agresję i ataki. Będzie jasno i bezpośrednio mówił o tym, czego może się spodziewać ze strony USA, jeśli będą kontynuowane agresywne, lekkomyślne działania przeciwko nam. Da także równie jasno do zrozumienia, że jeśli Rosja wybierze inny kurs działania, będziemy chcieli bardziej stabilnej relacji – zapowiedział Blinken w rozmowie z Axios.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński powiedział, że był zaskoczony decyzją USA o zawieszeniu sankcji przeciwko operatorowi spornego projektu Nord Stream 2 oraz jego prezesowi. – Naprawdę myślałem, że w odniesieniu do Nord Stream 2, USA będą, że tak powiem, ostatnim bastionem – powiedział portalowi Axios. Dodał, że kolejnym zaskoczeniem była informacja na ten temat za pośrednictwem prasy, tymczasem wcześniej administracja prezydenta Bidena dawała „jasne sygnały” o gotowości zatrzymania Nord Stream 2.
Tymczasem prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin zapowiedział, że Ukraina „musi pokazać dobrą wolę”, jeśli chce utrzymania przesyłu gazu rosyjskiego przez swe terytorium. Odniósł się w ten sposób do obaw Kijowa o to, że uruchomienie spornego Nord Stream 2 zagrozi mu przerwaniem dostaw gazu z Rosji, które przynoszą istotne przychody. Putin ogłosił, że zakończyła się budowa pierwszej z dwóch nitek tego spornego gazociągu. Faktycznie jednak należy jeszcze zespawać odcinki duński i niemiecki w ciągu około dwóch tygodni. Putin stwierdził, że dostawy przez pierwszą nitkę Nord Stream 2 mogłyby ruszyć za dziesięć dni. Wcześniej wicepremier Aleksander Nowak zachował większy konserwatyzm w sprawie całego projektu oceniając, że mógłby zostać ukończony do końca 2021 roku, dwa lata po pierwotnym terminie.
Prezes austriackiego OMV zaangażowanego finansowo w Nord Stream 2 Rainer Seele przekonywał na antenie kanału Rassija 1, że Ukraina może przekonać Gazprom do utrzymania dostaw przez jej terytorium. – Należy złożyć atrakcyjną ofertę. Jeśli zaoferują Państwo moce przesyłowe na dobrych warunkach, Gazprom na pewno je rozważy – mówił.
Rosja odpowiada na CBAM. Zapowiada pilotaż handlu emisjami CO2 i wodór z atomu
Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Petersburgu, że jego kraj przygotowuje zielone obligacje oraz taksonomię, które będą promować dążenie do neutralności klimatycznej. Zamierza także wytwarzać wodór z atomu, pochłaniać CO2 w ramach „globalnego rynku” uprawnień do emisji oraz stworzyć pilotażowy system handlu emisjami.
Kancelaria Prezydenta Federacji Rosyjskiej/Wojciech Jakóbik
– Często słyszymy wypowiedzi, że Rosja nie jest za bardzo zainteresowana rozwiązywaniem globalnych problemów środowiskowych. Mogę powiedzieć od razu, że to nonsens, mit albo nawet celowe zwodzenie. Podobnie jak inne kraje odczuwamy ryzyko i zagrożenie związane z tym problemem, w tym pustynnienie, erozję gleby i topnienie wiecznej zmarzliny. Wielu z obecnych na sali to wie i pracuje w Arktyce. Mamy całe miasta postawione na wiecznej zmarzlinie. Kiedy zacznie topnieć, jakie będą konsekwencje dla Rosji? Oczywiście, że jesteśmy nimi zaniepokojeni – mówił Putin.
Przypomniał, że celem Rosji jest utrzymanie poziomu emisji gazów cieplarnianych netto za 30 lat na poniżej tego w Europie. Zapowiedział przedstawienie szczegółowego planu działania do pierwszego października 2021 roku.
W tym celu Rosjanie chcą rozwijać produkcję wodoru z atomu, eksport gazu, redukować emisję gazów cieplarnianych z sektora węglowodorów, emisję zielonych obligacji, absorbcję CO2 z użyciem lasów, bagien i obszarów rolniczych. – Według naukowców i specjalistów one już teraz absorbują miliardy ton CO2 rocznie – zastrzegł. Putin zapowiedział także stworzenie standardów technologicznych, które nazwał rosyjską wersją „taksonomii” znanej z Unii Europejskiej. Rosja ma także uruchomić pilotażowy system handlu emisjami CO2 na Sachalinie. – Ten eksperyment będzie krokiem ku neutralności klimatycznej i stworzeniu krajowego rynku emisji CO2 – dodał prezydent. Zapowiedział, że zlecił rządowi stworzenie ram regulacyjnych realizacji projektów na rzecz klimatu w Rosji do lipca 2022 roku.
Deklaracje Władimira Putina są istotne w świetle zapowiedzi wprowadzenia mechanizmu dostosowania emisji CO2 na granicy (CBAM) przez Unię Europejską, który obciąży opłatami dostawy produktów spoza Unii uzależnionymi od poziomu emisji towarzyszącej ich wytworzeniu. Z opłaty będą zwolnione kraje, które wprowadziły własną politykę klimatyczną.
Niemcy przygotowują „wyłącznik” Nord Stream 2 | Morski szlak dostaw diesla na Ukrainę wysycha wobec groźby niedoborów i agresji Rosji
: Statek Akademik Czerski przygotowuje się do rozpoczęcia układania rur Nord Stream 2 na wodach duńskich od końca marca. Amerykanie nie poszerzają wciąż sankcji, a Niemcy nie wycofują się z tego projektu, ale ich prawnicy mają pracować nad „wyłącznikiem” tego gazociągu zależnym od zachowania Rosji.
: Ukraina sprowadza coraz mniej oleju napędowego drogą morską wobec rosnącej groźby pojawienia się niedoborów tego paliwa w maju oraz narastającej agresji rosyjskiej na wschodzie tego kraju.
Akademik Czerski wciąż nie buduje Nord Stream 2? Niemcy przygotowują „wyłącznik” rury Putina
Statek Akademik Czerski przygotowuje się do rozpoczęcia układania rur Nord Stream 2 na wodach duńskich od końca marca. Amerykanie nie poszerzają wciąż sankcji, a Niemcy nie wycofują się z tego projektu, ale ich prawnicy mają pracować nad „wyłącznikiem” tego gazociągu zależnym od zachowania Rosji.
Portal rosyjski Neftegaz.ru informuje, że Czerski wciąż przygotowuje się do rozpoczęcia prac wbrew wcześniejszym sugestiom, jakoby miał już układać pierwszą nitkę spornego gazociągu z Rosji do Niemiec. Wcześniej operator Nord Stream 2 AG informował, że wyda oddzielną informację prasową, w której poinformuje o rozpoczęciu prac przez ten statek. Neftegaz.ru informuje, że do tej pory Czerski przechodził testy i sprawdzał ekwipunek oraz systemy na pokładzie i dopiero teraz okres inspekcji dobiega końca. Barka Fortuna kontynuuje układanie Nord Stream 2 pomimo znajdowania się na liście sankcji USA i układa drugą nitkę w okolicach Bornholmu.
Prezydent USA Joe Biden przyznał, że zrobi wszystko aby „unicestwić” Nord Stream 2, który uznał za złą propozycję dla Europy. Mimo to jego sekretarz stanu Antony Blinken przyznał, że ostatecznie los tego projektu zależy „od jego budowniczych”. Nowa „czarna lista” podmiotów objętych sankcjami USA ma się pojawić do 17 maja i Biały Dom dotąd nie opublikował jej wcześniej pomimo apeli przedstawicieli obu partii w Kongresie. Biden przyznał, że Nord Stream 2 to skomplikowany temat w relacjach z sojusznikami, czyli między innymi Niemcami. Jedno z rozwiązań alternatywnych to moratorium na Nord Stream 2, na które musiałby się zgodzić Berlin.
Sami Niemcy nie wycofują poparcia wobec Nord Stream 2, pomimo rosnącej krytyki wobec eskalacji rosyjskiej na Ukrainie, złego traktowania opozycjonisty rosyjskiego Aleksieja Nawalnego i sprzeciwu względem tego projektu w krajach sojuszniczych, jak Polska czy USA oraz partnerskich, jak Ukraina. Kanclerz Angela Merkel broniła na posiedzeniu Rady Europy zaangażowania Niemiec w Nord Stream 2, przyznając, że jest to przedmiot sporu z USA. – Nord Stream 2 ma znacznie zwiększyć potencjał dostaw gazu rosyjskiego do Niemiec, ale jest też jednym z głównych punktów sporu w relacjach niemiecko-amerykańskich – przyznała.
Tymczasem minister obrony Niemiec Anna Kramp-Karrenbauer, która w przeszłości opowiedziała się za moratorium na Nord Stream 2 lub stworzeniem mechanizmu uzależniającego jego wykorzystanie od zachowania Rosji względem Ukrainy, przyznała podczas debaty think tanku IFRI oraz Fundacji Konrada Adenauera, że na tym etapie będzie trudno zatrzymać budowę tego gazociągu. Dlatego jej zdaniem należy uzależnić wolumen dostaw przez Nord Stream 2 od działań rosyjskich. Poinformowała, że prawnicy niemieccy zajmują się tą sprawą. BiznesAlert.pl informował w lutym, że takie rozwiązanie jest rozważane w rozmowach USA-Niemcy.
Neftegaz.ru/Deutsche Presse Agentur/Wojciech Jakóbik
Rosja wprowadza dobrowolną politykę klimatyczną
Rosjanie przygotowali pierwszą regulację na rzecz zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych na czele z CO2 w przeddzień szczytu klimatycznego zwołanego przez USA. Może to być również odpowiedź na plany Komisji Europejskiej, która chce obłożyć produkty z importu obciążeniami uzależnionymi od emisji towarzyszącej ich produkcji, czyli CBAM.
Duma rosyjska przyjęła projekt ustawy w sprawie ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. To pierwsze regulacje w Rosji mające chronić klimat poprzez obowiązek raportowania emisji przez firmy oraz wspierające projekty na jego rzecz.
Kommiersant podaje, że prace nad ustawą toczyły się od 2017 roku. Wcześniej zakładały kwoty emisji i system handlu nimi z opcją opłat za ich przekroczenie. Jednakże przemysł rosyjski zdołał wynegocjować złagodzenie tej regulacji, która obecnie nie będzie niosła nowych obciążeń, ale zobowiąże do raportowania poziomu emisji gazów cieplarnianych przez największych emitentów. Do 2024 roku będą do tego zmuszone podmioty emitujące ponad 150 tysięcy ton ekwiwalentu CO2 rocznie, a potem ponad 50 tysięcy. Nie będzie jednak obowiązku weryfikacji tych raportów. Firmy będą także mogły dobrowolnie wprowadzić rozwiązania na rzecz ochrony klimatu.
Przedstawiciele przemysłu cytowani przez Kommiersant chwalą dokument, ale WWF Rosja uznaje go za „absolutne minimum” kontrastujące z rozwojem regulacji na rzecz redukcji emisji w innych częściach świata. Działania Rosji mogą mieć znaczenie w dyskusji o obłożeniu importu z krajów nieprowadzących polityki klimatycznej obciążeniami w Unii Europejskiej za pośrednictwem mechanizmu CBAM, którego założenia mają zostać przedstawione latem. Rosjanie będą mogli także opowiedzieć o swojej inicjatywie na szczycie klimatycznym organizowanym 22-23 kwietnia przez prezydenta USA Joe Bidena, na którym ma przemawiać także Władimir Putin.
Kommiersant/Wojciech Jakóbik
Morski szlak dostaw diesla na Ukrainę wysycha wobec groźby niedoborów i agresji Rosji
Ukraina sprowadza coraz mniej oleju napędowego drogą morską wobec rosnącej groźby pojawienia się niedoborów tego paliwa w maju oraz narastającej agresji rosyjskiej na wschodzie tego kraju.
Olej napędowy dociera na Ukrainę w coraz mniejszym stopniu przez porty morskie od stycznia do marca 2021 roku. Dostawy w 2020 roku tym szlakiem wyniosły 866 tysięcy ton produktów naftowych, na czele z olejem napędowym. W 2019 roku było to 965 tysięcy ton. Jednakże w okresie styczeń-marzec 2021 te dostawy wyniosły 92 tysiące ton, czyli prawie 2,5 razy mniej niż 240 tysięcy zanotowane w analogicznym okresie 2020 roku. Dostawy przez port Piwdenny spadły dwa razy, przez Odessę – prawie o jedną trzecią, przez Izmaił nie dociera już żadna dostawa. Skromne ilości produktów naftowych docierają do portów w Chersoniu, Berdiańsku i Czarnomorsku.
Tymczasem Rosja ogłosiła ćwiczenia morskie Floty Czarnomorskiej w pobliżu Półwyspu Krymskiego, zwiększając napięcie towarzyszące wzrostowi liczby incydentów na wschodzie Ukrainy kontrolowanym przez siły rosyjskie. Napięcie rośnie także przez ryzyko pojawienia się niedoboru oleju napędowego na Ukrainie w maju 2021 roku, o którym informował BiznesAlert.pl. Reuters potwierdza ten informacje w kilku źródłach handlowych.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński wezwał swego rosyjskiego odpowiednika Władimira Putina do spotkania we wschodniej części tego kraju w sprawie deeskalacji. – Ukraina nie chce wojny, ale jest na nią przygotowana – powiedział.
Neftegaz.ru/Kommiersant/Wojciech Jakóbik
Porozumienie o prawie klimatycznym da Komisji większy wpływ przed szczytem klimatycznym
Komisja Europejska informuje o porozumieniu w sprawie prawa klimatycznego dającego jej większe uprawnienia w polityce klimatycznej Unii Europejskiej. Robi to w przeddzień szczytu klimatycznego z USA.
Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej do spraw Europejskiego Zielonego Ładu Frans Timmermans poinformował na Twitterze, że o świcie 20 kwietnia doszło do porozumienia w sprawie prawa klimatycznego.
Prawo klimatyczne pozwoli potwierdzić prawnie cele polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Tym samym cele klimatyczne, w tym cel neutralności klimatycnzej do 2050 roku, staną się wiążące prawnie. Komisja Europejska będzie miała prawo ustalać trajektoria redukcji emisji CO2 oraz innych gazów cieplarnianych na drodze do realizacji tego celu.
Informacja pojawiła się w przeddzień szczytu klimatycznego Climate Leaders Summit organizowanego przez USA z udziałem przywódców czterdziestu państw świata.
Twitter/Wojciech Jakóbik
Polska mogłaby podzielić się katarskim LNG z Ukrainą | Ukraińcy ostrzegają przed katastrofą ekologiczną na Bałtyku przez Nord Stream 2
: Ministerstwo energetyki Ukrainy i katarska firma Qatar Petroleum podpisały memorandum o porozumieniu w sprawie współpracy energetycznej. To preludium do ewentualnych dostaw gazu skroplonego z Kataru, który mógłby docierać przez Polskę, ale Ukraińcy na razie spoglądają na pływający gazoport w Chorwacji.
: Ruchy wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą niepokoją Zachód. Ukraińcy odmawiają spotkania na żywo na Białorusi, która zdaniem Kijowa znajduje się pod wpływem Rosji. Francja i Niemcy konsultują się w sprawie spornego gazociągu Nord Stream 2 znajdującego się na finiszu budowy. Rosjanie oskarżają NATO o incydenty na wodach w pobliżu prac.
: Statek Akademik Czerski mający dokończyć budowę Nord Stream 2 na wodach duńskich dotarł w okolice Bornholmu w obliczu ostrzeżeń wywiadu ukraińskiego przed katastrofą ekologiczną, którą mogą ściągnąć na Bałtyk przestarzałe statki pracującej przy tej spornej inwestycji.
: Wprowadzenie systemu handlu emisjami CO2 w Rosji mogłoby uderzyć w spółki elektroenergetyczne, których EBITDA spadłoby o 16 procent przy cenie 11 dolarów za tonę – ocenia VTB Capital. Nie wiadomo, czy Rosjanie ugną się pod presją Europy grożącej obciążeniem towarów z krajów bez aktywnej polityki klimatycznej mechanizmem CBAM.
Polska mogłaby podzielić się katarskim LNG z Ukrainą, o ile nie wygra Chorwacja
Ministerstwo energetyki Ukrainy i katarska firma Qatar Petroleum podpisały memorandum o porozumieniu w sprawie współpracy energetycznej. To preludium do ewentualnych dostaw gazu skroplonego z Kataru, który mógłby docierać przez Polskę, ale Ukraińcy na razie spoglądają na pływający gazoport w Chorwacji.
Memorandum o współpracy obowiązujące przez trzy lata z opcją przedłużenia o kolejne trzy zostało podpisane przez p.o. ministra energetyki Ukrainy Jurija Witrenkę oraz prezesa Qatar Petroleum i ministra stanu do spraw energetyki Saada bin Sherida Al-Kaabiego. Strony mają współpracować na rzecz poszukiwań i wydobycia gazu na Ukrainę, a także dostaw LNG z Kataru.
Gaz skroplony z Kataru może docierać na Ukrainę przez terminal LNG w Świnoujściu. PGNiG i Naftogaz, którego pracownikiem był w przeszłości minister Witrenko, podpisały w marcu 2021 roku umowę o poszukiwaniu i eksploatacji węglowodorów na Ukrainie. Jednakże póki co ukraiński operator gazociągów przesyłowych OGTSU konsultował się w sprawie możliwości dostaw gazu przez terminal LNG w Chorwacji, czyli pływający FSRU.
Polacy dostarczają już gaz na Ukrainę, w tym dedykowane paczki z gazem skroplonym zamówionym ze Świnoujścia, ale pomimo wieloletnich rozmów nie udało się zawrzeć kontraktu terminowego PGNiG-Naftogaz. PGNiG sprzedaję gaz pośrednikowi ERU Trading, który potem rozprowadza go na ryku ukraińskim. Teoretycznie mógłby się podzielić LNG z Kataru, który odbiera od firmy Qatargas, w której Qatar Petroleum posiada 65 procent akcji.
UNIAN/Wojciech Jakóbik
Rośnie napięcie na granicy Ukrainy i Rosji oraz na budowie Nord Stream 2
Ruchy wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą niepokoją Zachód. Ukraińcy odmawiają spotkania na żywo na Białorusi, która zdaniem Kijowa znajduje się pod wpływem Rosji. Francja i Niemcy konsultują się w sprawie spornego gazociągu Nord Stream 2 znajdującego się na finiszu budowy. Rosjanie oskarżają NATO o incydenty na wodach w pobliżu prac.
Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) odnotowała trzeciego kwietnia skokowy wzrost przypadków naruszenia zawieszenia broni na wschodzie Ukrainy w regionie Donbasu znajdującego się pod kontrolą marionetkowych republik wspieranych przez Rosję. Te informacje spowodowały, że Francja, Niemcy, USA i Wielka Brytania wyraziły zaniepokojenie. Amerykanie wezwali Rosjan do zatrzymania eskalacji.
Francja i Niemcy razem z Ukrainą oraz Rosją tworzą tak zwany format normandzki, w którym toczyły się rozmowy o deeskalacji napięcia w relacjach ukraińsko-rosyjskich po nielegalnej aneksji Krymu oraz ofensywie sił rosyjskich w Donbasie w 2014 roku. Podobna rola przypadła Trójstronnej Grupie Kontaktowej z udziałem przedstawicieli Rosji, Ukrainy oraz OBWE. Ukraińcy odmówili negocjacji na żywo w kwietniu ze względu na pandemię koronawirusa, zależność Białorusi od Rosji oraz planowaną obecność przedstawicieli nieuznawanej Donieckiej Republiki Ludowej.
Sekretarz stanu do spraw europejskich w ministerstwie spraw zagranicznych Francji Clement Beaune znany z postulatu porzucenia spornego gazociągu Nord Stream 2 przez Niemcy poinformował media drugiego kwietnia, że prowadzi konsultacje z Berlinem w sprawie potencjalnego konsensusu na temat tego projektu. – Tak jak mówił rok temu prezydent Emmanuel Macron, mamy obawy wzglę1)dem tego projektu, który czyni nas zależnymi od Rosji – powiedział telewizji BFMTV. – Początkowo mieliśmy różne zdania, to się czasem zdarza w Europie. Podejmujemy jednak wysiłek w celu odnalezienia konsensusu – dodał. Zastrzegł, że zależy mu na tym, aby wypracować z Niemcami wspólne stanowisko pozbawione wpływu USA po to, by projekt Nord Stream 2 nie zaszkodził Ukrainie ani nie zwiększył zależności Europy od gazu rosyjskiego.
Część polityków niemieckich domagała się moratorium na budowę Nord Stream 2 w celu odbudowy współpracy transatlantyckiej. Oficjalnie jednak stanowisko Berlina nie uległo zmianie. Amerykanie rozważają poszerzenie sankcji wobec Nord Stream 2, ale sekretarz stanu USA Antony Blinken ocenił, że jego los zależy ostatecznie od budowniczych. Tymczasem Rosjanie poskarżyli się na incydenty z udziałem jednostek NATO, które ich zdaniem zagrażają bezpieczeństwu budowy na wodach duńskich, wymieniając szczególnie działania wojskowe Polski. Ta odrzuciła oskarżenia, ale ministerstwo spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej zaapelowało o niepodejmowanie działań mających zatrzymać budowę spornego gazociągu, który według planu ma być gotowy do końca roku.
TASS/BFMTV/Reuters/Kommiersant/Wojciech Jakóbik
Ukraińcy ostrzegają przed katastrofą ekologiczną na Bałtyku przez Nord Stream 2
Statek Akademik Czerski mający dokończyć budowę Nord Stream 2 na wodach duńskich dotarł w okolice Bornholmu w obliczu ostrzeżeń wywiadu ukraińskiego przed katastrofą ekologiczną, którą mogą ściągnąć na Bałtyk przestarzałe statki pracującej przy tej spornej inwestycji.
Akademik Czerski dotarł pod koniec marca w okolice Bornholmu, w których trwa budowa gazociągu Nord Stream 2 z pomocą barki Fortuna. Czerski może przyspieszyć ten proces. Nie rozpoczął jednak jeszcze pracy, a jego los pozostaje pod znakiem zapytania ze względu na możliwość poszerzenia sankcji USA wobec tego projektu.
Kolejne wyzwanie to raport Służby Wywiadu Zagranicznego Ukrainy ostrzegający przed katastrofą ekologiczną na Bałtyku, którą mogą spowodować przestarzałe statki towarzyszące budowie Nord Stream 2. – Wykorzystanie jednostek i sprzętu przestarzałych technologicznie zwiększy prawdopodobieństwo katastrofy z winy ludzkiej o konsekwencjach na skalę regionalną – można przeczytać w raporcie cytowanym przez Kyiv Post. Największe zagrożenie ma powodować statek Katun przechodzący obecnie naprawy w porcie Munkebo w Danii.
Wcześniej ekolodzy z Greenpeace oraz Deutsche Umwelthilfe ostrzegali, że niedotrzymanie standardów może spowodować zagrożenie dla środowiska w okolicach budowy Nord Stream 2. Greenpeace informował o wycieku toksycznego smaru na plażach niemieckich. Budowa spornego gazociągu ma zakończyć się według deklaracji Rosjan do końca 2021 roku. Pierwotnie gazociąg miał powstać do końca 2019 roku.
Kyiv Post/Wojciech Jakóbik
Jeśli Rosja ugnie się przed CBAM, jej energetyka zapłaci krocie za ochronę klimatu
Wprowadzenie systemu handlu emisjami CO2 w Rosji mogłoby uderzyć w spółki elektroenergetyczne, których EBITDA spadłoby o 16 procent przy cenie 11 dolarów za tonę – ocenia VTB Capital. Nie wiadomo, czy Rosjanie ugną się pod presją Europy grożącej obciążeniem towarów z krajów bez aktywnej polityki klimatycznej mechanizmem CBAM.
Analitycy VTB Capital postanowili oszacować koszty wprowadzenia kwot emisji CO2 w Rosji na wzór rozwiązań z zakresu polityki klimatycznej Unii Europejskiej, która domaga się naśladownictwa od partnerów zagranicznych. Zamierza włączać zapisy o klimacie do wszystkich umów międzynarodowych oraz wprowadzić podatek od śladu węglowego (CBAM) na towary docierające z krajów, które nie prowadzą aktywnej polityki klimatycznej.
VTB Capital obliczyło, że pilotażowy system handlu emisjami CO2 mógłby zostać wprowadzony pod presją CBAM już w 2022 roku na Sachalinie. Przewidywana cena uprawnienia do emisji to 150-2000 rubli (2-25 dolarów) za tonę.
Wszelkie scenariusze brane pod uwagę przez VTB Capital zakładają negatywny wpływ ekonomiczny na firmy Inter RAO, RusHydro, OGK-2, TGK-1, Mosenergo, Enel Russia i Unipro. Cena uprawnienia w wysokości 11,1 dolarów za tonę oznaczałaby koszt sektora energetycznego szacowany na 187 mld rubli rocznie oraz spadek EBITDA wymienionych firm o 16 procent poza RusHydro, które posiada istotne moce energetyki wodnej uznawanej za źródło odnawialne i pozbawionej emisji CO2. Cena energii elektrycznej dla przemysłu musiałaby wzrosnąć o około 10 procent. Jednakże eksperci Centrum Energetycznego w Moskiewskiej Szkole Zarządzania w Skołkowie cytowani przez Kommiersant nie spodziewają się wprowadzenia systemu handlu emisjami ani zielonego podatku w Rosji.
Kommiersant/Wojciech Jakóbik
USA chcą poszerzyć sankcje wobec Nord Stream 2, który może czekać nowa przeszkoda w Niemczech | Rewolucja łupkowa ma powoli wychodzić z depresji, ale porozumienie naftowe zwiększa niepewność
:Amerykanie deklarują, że chcą poszerzyć sankcje wobec Nord Stream 2, ale czas na decyzję ucieka. Tymczasem nie wiadomo kiedy zostanie wydana zgoda niezbędna do dokończenia budowy w Niemczech.
:U.S. Energy Information Administration opisuje depresję wydobycia ropy łupkowej w USA wywołaną pandemią koronawirusa. Jednakże wydobycie ropy łupkowej w jednym z zagłębi już rośnie, choć niejasna polityka uczestników porozumienia naftowego dodaje niepewności.
:Posłowie do Parlamentu Europejskiego wezwali Komisję do przedstawienia propozycji CBAM, mechanizmu mającego chronić przemysł w Europie przed negatywnymi skutkami polityki klimatycznej z uwzględnieniem postulatu wysuwanego przez Polskę. Czytaj dalej„USA chcą poszerzyć sankcje wobec Nord Stream 2, który może czekać nowa przeszkoda w Niemczech | Rewolucja łupkowa ma powoli wychodzić z depresji, ale porozumienie naftowe zwiększa niepewność”