Eksplozja uderza w dostawy ropy na Stary Kontynent. Apel USA do OPEC+ pozostaje bez odpowiedzi | Nord Stream 2 może się opóźnić o trzy lata i ruszyć razem z Baltic Pipe o ile nie będzie wojny na Ukrainie

Eksplozja uderza w dostawy ropy na Stary Kontynent. Apel USA do OPEC+ pozostaje bez odpowiedzi | Nord Stream 2 może się opóźnić o trzy lata i ruszyć razem z Baltic Pipe o ile nie będzie wojny na Ukrainie

:Operator ropociągów w Turcji BOTAS poinformował o wybuchu zatrzymującym pracę ropociągu Kirkuk-Ceyhan doprowadzającego ropę z Kurdystanu. Cena baryłki rośnie, a apel USA do państw porozumienia naftowego OPEC+ o zwiększenie podaży pozostaje bez odpowiedzi.

:Prezes Unipera przewiduje, że dostawy przez gazociąg Nord Stream 2 mogłyby ruszyć w październiku 2022 roku pod warunkiem, że nie wybuchnie nowa wojna na Ukrainie. Kanclerz Niemiec nie wykluczył blokady gazociągu w razie ataku Rosji. Jeżeli dostawy ruszą w październiku 2022 roku, rozpoczną się równolegle do początku pracy gazociągu Baltic Pipe na gaz z Norwegii dla Polski.

:Optymistyczne wieści płyną z analizy ośrodka Rethink Energy, który przekonuje, że wodór zielony pozyskiwany z pomocą Odnawialnych Źródeł Energii będzie konkurencyjny cenowo do szarego, pochodzącego z rafinerii, już za dwa lata. To dobra wiadomość dla firm polskich inwestujących w ten rodzaj wodoru i zła dla tych, które inwestują w inne.

Czytaj dalej„Eksplozja uderza w dostawy ropy na Stary Kontynent. Apel USA do OPEC+ pozostaje bez odpowiedzi | Nord Stream 2 może się opóźnić o trzy lata i ruszyć razem z Baltic Pipe o ile nie będzie wojny na Ukrainie”

Nord Stream 2 między wierszami zapisów o wodorze umowy koalicyjnej w Niemczech. Gazprom ma już plan | Ropa pozostaje droga, ale OPEC+ straszy nadpodażą przez interwencję USA

Nord Stream 2 między wierszami zapisów o wodorze umowy koalicyjnej w Niemczech. Gazprom ma już plan | Ropa pozostaje droga, ale OPEC+ straszy nadpodażą przez interwencję USA

:Umowa koalicyjna nowego rządu w Niemczech jest pozbawiona bezpośrednich zapisów o Nord Stream 2. Zawiera jednak postulat współpracy przy wodorze z Rosją, który nie dotrze do zachodniego sąsiada Polski inaczej niż gazociągami jak sporna magistrala Władimira Putina. Gazprom ma już plany eksportu.

:Amerykanie obiecali wypuścić 50 mln baryłek ropy na rynek w celu obniżenia cen. Mają za nimi pójść inne kraje. OPEC+ ostrzega przed nadpodażą i rozważa odpowiedź.

Czytaj dalej„Nord Stream 2 między wierszami zapisów o wodorze umowy koalicyjnej w Niemczech. Gazprom ma już plan | Ropa pozostaje droga, ale OPEC+ straszy nadpodażą przez interwencję USA”

Gazprom mógł ostrzec partnerów w Niemczech przed kryzysem cen gazu, którym wymusza Nord Stream 2 | Ropa drożeje zamiast tanieć po rozczarowującej interwencji USA

Gazprom mógł ostrzec partnerów w Niemczech przed kryzysem cen gazu, którym wymusza Nord Stream 2 | Ropa drożeje zamiast tanieć po rozczarowującej interwencji USA

:Francuski portal opinii Opinion Internationale publikuje obszerną analizę na temat ograniczenia podaży gazu w Europie przez Gazprom w celu wymuszenia Nord Stream 2. Pada teza, która rzuca nowe światło na spór o kryzys cen gazu. Czy niemieccy partnerzy Rosjan wiedzieli o nim z wyprzedzeniem?

:Niemieckie stowarzyszenie przemysłowe BDI szacuje, że nowy rząd niemiecki musiałby wydać 860 mld euro do 2030 roku aby zrealizować cele redukcji emisji CO2 w całej gospodarce, głównie poprzez inwestycje w elektrociepłownie gazowe zdolne do spalania zielonego wodoru. Zaleca wpisanie gazu do taksonomii. To postulat dzielący przyszłych koalicjantów.

:Zapowiedź uwolnienia rezerw strategicznych ropy w USA rozczarowała tych, którzy liczyli na szybkie zwiększenie podaży. Za Amerykanami póki co nie poszły inne gospodarki sugerowane przez Waszyngton, a ropa odzyskuje wartość.

Czytaj dalej„Gazprom mógł ostrzec partnerów w Niemczech przed kryzysem cen gazu, którym wymusza Nord Stream 2 | Ropa drożeje zamiast tanieć po rozczarowującej interwencji USA”

Nie ma finału budowy Nord Stream 2 ani konsensusu Ukrainy i Niemiec | RWE i Naftogaz chcą sprowadzać zielony wodór z Ukrainy zamiast z NS2

Nie ma finału budowy Nord Stream 2 ani konsensusu Ukrainy i Niemiec

Kanclerz Niemiec Angela Merkel spotkała się w Kijowie z prezydentem Wołodymyrem Zełeńskim zapewniając, że nie pozwoli, aby sporny gazociąg Nord Stream 2 został użyty przeciwko Ukrainie. Nie przekonała Zełeńskiego. Budowa spornego gazociągu trwa pomimo przecieku o finiszu 23 sierpnia.

– Gaz nie może być używany jako broń – zadeklarowała Merkel. – Poprzemy nowe sankcje, jeśli Rosja użyje tego gazociągu jako broni – dodała, nie precyzując działań, które miałby podjąć Berlin oraz na jakich warunkach je podejmie.

Prezydent Zełeński odparł, że Nord Stream 2 to „zagrożenie” dla Ukrainy, która musi jeszcze ocenić „co konkretnie dostanie” za to, że ten projekt powstanie oraz „kto da konkretne gwarancje”. – Jestem przywódcą kraju znajdującego się w stanie wojny (…) uznajemy ten projekt za groźną broń geopolityczną Kremla – dodał. Przyznał, że inwestycje w zieloną energetykę oraz wodór proponowane w układzie USA-Niemcy o Nord Stream 2 to domena przyszłości, a potrzebne są rozwiązania z zakresu bezpieczeństwa. – Zielony wodór to przyszłość, a Nord Stream 2 jest dzisiaj – podsumował.

Merkel rozpoczęła rozmowy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem o warunkach przedłużenia umowy o przesyle gazu rosyjskiego przez Ukrainę, która obowiązuje do końca 2024 roku. Putin wyraził oczekiwanie, że firmy europejskie określą konkretnie ile gazu chcą czerpać tym szlakiem. Jego zdaniem Ukraina nie chce porozumienia. – Wygląda na to, że przywództwo tego kraju przyjęło postawę odrzucenia rozwiązania pokojowego dla zasady – powiedział.

Kanclerz Niemiec oceniła, że potrzebne jest kolejne spotkanie Formatu Normandzkiego poświęconego okupacji Krymu. – Rosja jest uczestnikiem tego konfliktu – powiedziała. Nie została jednak na uroczystość powołania Karty Krymskiej, inicjatywy Kijowa wymierzonej w przywrócenie okupowanego półwyspu Ukrainie, zaplanowanej na 23 sierpnia. Weźmie w niej udział minister gospodarki Peter Altmaier. Niemcy nie dostarczyły także dostaw broni o które wnioskowali Ukraińcy.

Tymczasem budowa Nord Stream 2 postępuje, ale nie zakończy się 23 sierpnia jak sugerowało niemieckie Deutsche Welle, wywołując krytyczne komentarze w odniesieniu do historycznej rocznicy Paktu Ribbentrop-Mołotow przypadającej tego dnia. Prace na wodach duńskich z udziałem barki Fortuna zostały zakończone. Zostało do dokończenia kilkanaście kilometrów na wodach niemieckich. Agencja Bloomberg ustaliła w Niemczech, że prace mają się skończyć 12 września.

Nowe sankcje USA uderzyły w weekend w dwa statki zaangażowane w budowę oraz firmę ubezpieczeniową Constanca. Mogą nie zablokować budowy, ale bez ubezpieczenia i certyfikacji technicznej Nord Stream 2 nie będzie mógł rozpocząć dostaw, na co liczą Rosjanie.

Financial Times/BBC/Die Zeit/TASS/RIA Novosti/Wojciech Jakóbik

RWE i Naftogaz chcą sprowadzać zielony wodór z Ukrainy zamiast z Nord Stream 2

Niemcy i Ukraińcy chcą zbadać możliwość wspólnego importu zielonego wodoru z Ukrainy do Unii Europejskiej. Politycy prorosyjscy w Bundestagu chcieliby go czerpać z Nord Stream 2.

Niemiecka spółka RWE oraz ukraiński Naftogaz podpisały memorandum o porozumieniu w sprawie badania możliwości współpracy przy całym łańcuchu wartości wodoru oraz jego pochodnych jak amoniak na Ukrainie, w tym w celu ich dostarczania do Niemiec.

Kontekst to inicjatywa H2Global uruchomiona przez rząd niemiecki, która zakłada inwestycje w wodór na całym świecie w celu sprowadzenia go do Europy, która sama nie wytworzy całego wolumenu potrzebnego gospodarce w razie realizacji celu neutralności klimatycznej Unii Europejskiej do 2050 roku.

Naftogaz i RWE mają zbadać możliwość sprzedaży zielonego wodoru z Ukrainy na rynku europejskim. Grupy robocze obu firm mają przez następny miesiąc opracować konkretne rozwiązania w tym zakresie.

Rozmowy tych firm toczą się równolegle do dyskusji o spornym projekcie gazociągu Nord Stream 2 z udziałem polityków. Prorosyjski szef komisji gospodarki i energetyki Bundestagu Klaus Ernst zasugerował, że zielony wodór dla Niemiec powinien pochodzić z Rosji i docierać tą sporną magistralą. – Nord Stream 2 może zostać przystosowany do dostaw wodoru. Rosja ma niezwykły potencjał produkcji zielonego wodoru potrzebnego nam do transformacji energetycznej. Z tego powodu byłoby dobrze zacząć rozmowy z Rosją o dostawach tego paliwa – powiedział cytowany przez TASS.

RWE/TASS/Wojciech Jakóbik

Druga nitka Nord Stream 2 w sierpniu? Dyrektywa gazowa i sankcje USA mogą opóźnić dostawy | Pierwsza giełda wodorowa w Europie ma powstać w Holandii i promować zielony wodór

Druga nitka Nord Stream 2 w sierpniu? Dyrektywa gazowa i sankcje USA mogą opóźnić dostawy | Pierwsza giełda wodorowa w Europie ma powstać w Holandii i promować zielony wodór

: Konieczność wdrożenia dyrektywy gazowej oraz obowiązujące sankcje USA mogą opóźnić dostawy przez gazociąg Nord Stream 2, choć Rosjanie przekonują, że mogą ukończyć pozostałą nitkę tego projektu do końca sierpnia 2021 roku.

: Holenderskie Gasunie zamierza uruchomić giełdę wodoru. Prowadzi już badania na ten temat i zamierza promować jak najmniej emisyjne źródła tego paliwa.

Druga nitka Nord Stream 2 w sierpniu? Dyrektywa gazowa i sankcje USA mogą opóźnić dostawy

Konieczność wdrożenia dyrektywy gazowej oraz obowiązujące sankcje USA mogą opóźnić dostawy przez gazociąg Nord Stream 2, choć Rosjanie przekonują, że mogą ukończyć pozostałą nitkę tego projektu do końca sierpnia 2021 roku.

Barka Fortuna ma budować nitkę A gazociągu Nord Stream 2 tak, aby zdążyć do sierpnia 2021 roku – informuje portal EA Daily. Nitka B została już ułożona do końca 11 czerwca. Projekt wymaga certyfikacji regulatora niemieckiego do rozpoczęcia dostaw, ale do tego celu potrzebna jest zgodność projektu z przepisami trzeciego pakietu energetycznego Unii Europejskiej z dyrektywy gazowej.

Rewizja dyrektywy gazowej wskutek inicjatywy Komisji Europejskiej wspieranej przez kraje jak Polska czy Rumunia doprowadziła do narzucenia na Nord Stream 2 obowiązku wdrożenia unijnych przepisów chroniących przed nadużyciami: rozdziału właścicielskiego, niezależnego operatora i sprawiedliwych taryf. Ten proces może być czasochłonny.

Rosjanie mogą mieć jednak sposób na wprowadzenie tych przepisów w życie, na przykład poprzez przekazanie roli operatora fundacji „klimatycznej” Stiftung Klimaschutz powołanej przez prorosyjski land Meklemburgii Pomorza-Przedniego na odcinku niemieckim. Komisja Europejska będzie weryfikować, czy niemiecki regulator poprawnie certyfikował zgodność projektu z przepisami. Nawet po pokonaniu tej przeszkody sankcje amerykańskie wykluczają jednak firmy ubezpieczające i certyfikujące gazociąg, a zatem zezwalające z punktu widzenia technicznego na dopuszczenie go do pracy.

OilCapital.ru/Wojciech Jakóbik

Pierwsza giełda wodorowa w Europie ma powstać w Holandii i promować zielony wodór

Holenderskie Gasunie zamierza uruchomić giełdę wodoru. Prowadzi już badania na ten temat i zamierza promować jak najmniej emisyjne źródła tego paliwa.

Projekt jest wciąż przedmiotem rozważań, ale zyskał już nazwę HyXChange. Wymaga jeszcze organizacji, przyznania certyfikatu i stworzenia rynku spotowego. Później miałby zostać wyznaczony indeks cenowy wodoru oraz mechanizmy bilansowania oraz magazynowania tego paliwa.

Co ciekawe, indeks cenowy HyXChange ma brać pod uwagę metodę produkcji wodoru oraz redukcję emisji CO2 towarzyszącą jego produkcji. Oznacza to, że wodór powstający przy mniejszej emisji będzie bardziej konkurencyjny na tym parkiecie, a zatem wodór zielony powstający w drodze elektrolizy zasilanej Odnawialnymi Źródłami Energii będzie najbardziej promowany z pomocą specjalnych certyfikatów.

Warto dodać, że Towarowa Giełda Energii także pracuje nad stworzeniem giełdy wodoru.

Gasunie/Wojciech Jakóbik

Czy Polska przekona Niemcy do zatrzymania rusyfikacji polityki klimatycznej? (ANALIZA)

Czy Polska przekona Niemcy do zatrzymania rusyfikacji polityki klimatycznej? (ANALIZA)

– Niemcy mogą przestawić infrastrukturę gazową na dostawy wodoru i innych gazów odnawialnych z Rosji. Polska może zaproponować im alternatywę z użyciem gazoportu i Baltic Pipe pozwalającą uchronić kontynent przed rusyfikacją polityki klimatycznej – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Gazoporty niemieckie na wodór rosyjski?

Według strategii wodorowej Niemiec, mają być one w stanie wytwarzać 14 TWh wodoru zielonego w 2030 roku, ale zapotrzebowanie wyniesie wtedy 90-100 TWh. Z założenia będzie zatem potrzebny import tego paliwa uznawanego za nieszkodliwe dla klimatu. Rosja już śpieszy z pomocą. Rewiduje politykę tak, aby wpisać się w politykę klimatyczną Unii Europejskiej, ale przy tym stwarza zagrożenie nowym uzależnieniem kontynentu od dostaw z jednego kierunku. Terminal LNG w Brunsbuttel realizowany przez Gasunie i Vopak otrzymał w zeszłym roku zielone światło od regulatora niemieckiego Bundesnetzagentur. Zostanie wyłączony z taryf i uzyska dostęp do sieci przesyłowej gazu pod warunkiem zgody Federalnego Urzędu Kartelowego i Komisji Europejskiej. Oznacza to, że projekt mający dać przepustowość ośmiu mld m sześc. rocznie importu LNG jest bliżej ostatecznej decyzji inwestycyjnej. W 2021 roku RWE i australijskie H2U poinformowały, że połączą siły w celu rozwoju dostaw wodoru z Australii do Niemiec przez terminal LNG w Brunsbuttel. Niedługo po decyzji regulatora niemieckiego na korzyść Brunsbuttel LNG pojawiły się wieści o przestawieniu FSRU Wilhelmshaven na wodór. Uniper formalnie zrezygnował z LNG w 2021 roku przez niewystarczające zapotrzebowanie i rozważa budowę hubu wodorowego pozwalającego importować amoniak, który mógłby produkować 295 tysięcy ton wodoru. Mógłby także pochodzić z Rosji. Uniper to partner projektu Nord Stream 2 zakładającego budowę gazociągu z Rosji do Niemiec, który w przyszłości mógłby posłużyć między innymi do importu wodoru potrzebnego do realizacji strategii wodorowej Niemiec oraz celu neutralności klimatycznej wyznaczonego przez ten kraj oraz całą Unię Europejską.

Ośrodek ICIS obliczył, że dostawy gazu z Rosji do Unii Europejskiej przez Ukrainę zaczną wysychać wraz z rozwojem szlaków alternatywnych. ICIS zakłada, że Rosjanie będą chcieli słać na rynek europejski 127 mld m sześc. gazu w 2021 roku, 147 w 2022 i 2023 roku w oparciu o prognozy rosyjskie odnośnie do zapotrzebowania w Europie i Turcji. Gazprom przewiduje dostawy do całej Europy na poziomie 183 mld m sześc. w 2021 roku. Podstawowy cel strategiczny Nord Stream 2 nie został zrealizowany, bo nie był on gotowy zgodnie z pierwotnym planem pod koniec 2019 roku i nie pozwolił zastąpić szlaku ukraińskiego wraz z zakończeniem umowy przesyłowej Gazprom-Naftogaz w tym samym czasie. Do 2024 roku obowiązuje porozumienie tymczasowe, w którym Gazprom ma przesyłać minimalne dostawy gazu w wysokości 65 mld m sześć. w 2020 roku i 40 mld m sześc. do 2024 roku. Póki co śle mniej, ale opłaca rezerwację przepustowości. ICIS opisuje dalszy możliwy rozwój wypadków. Jeżeli pierwsza nitka Nord Stream 2 będzie gotowa w październiku 2021 roku, a druga dopiero w październiku 2022 roku, Gazprom będzie mógł porzucić szlak ukraiński w przyszłym roku nawet przy wzroście zapotrzebowania o nadprogramowe 20 mld m sześc. Kiedy powstaną obie nitki Nord Stream 2, nie będzie potrzebny także Gazociąg Jamalski w Polsce. Natomiast jeśli Nord Stream 2 nie rozpocznie pracy do 2022 roku, szlaki polski i ukraiński pozostaną w użytku. Na marginesie, Polacy nieprzypadkowo przygotowują się do wykorzystania Jamału na poczet dostaw wewnętrznych na rynku polskim. Porzucenie przesyłu tym szlakiem przez Rosjan umożliwi im fizyczne dostawy z Baltic Pipe do Polski środkowej i wschodniej.

Ryzyko opóźnienia rozpoczęcia pracy Nord Stream 2 pozostaje wysokie nawet pomimo postępów jego konstrukcji. Mogą go opóźnić dyrektywa gazowa Unii Europejskiej zmuszająca do dostosowania pracy do przepisów trzeciego pakietu energetycznego oraz kolejne sankcje USA, które uwzględniają między innymi firmy certyfikujące gazociąg w celu umożliwienia dostaw. Jeśli Nord Stream 2 nie powstanie, Rosjanie mogą skorzystać z innych środków transportu gazu do Europy, które mogą odgrywać coraz większą rolę ze względu na rozwój rynku oraz politykę klimatyczną. Chodzi o dostawy LNG oraz innych gazów w postaci skroplonej. Gazprom i Novatek dostrzegły wreszcie potencjał tego rynku, przez co Rosjanie stali się drugim po USA dostawcą LNG na Stary Kontynent w 2020 roku. Novatek chce przejąć kontrole nad całym szlakiem dostaw domagając się przejęcia złóż na Jamale z zasobem szacowanym na 7,3 bln m sześc. Kommiersant przekonuje, że Novatekowi udało się przekonać prezydenta USA Władimira Putina do budowy hubu LNG, przekazania mu złóż z Grupy Tambejskiej należących do Gazpromu oraz zmiany strategii wykorzystania złóż jamalskich. Te złoża mogłyby dać do 20 mln ton LNG rocznie w 2030 roku. Mieli przekonać Putina, że bardziej opłaca się słać gaz w formie skroplonej niż przez gazociągi. Tymczasem to właśnie Nord Stream 2 miał czerpać gaz ze złóż jamalskich, a Gazprom nie zamierza ich sprzedawać konkurentowi. To może być zwiastun korekty strategii rosyjskiej względem rynku europejskiego wobec rosnącej konkurencji ze strony LNG spoza Rosji, ale także polityki klimatycznej. Rosjanie mogą w przyszłości uruchomić dostawy skroplonego wodoru lub innych gazów odnawialnych w celu zaspokojenia potrzeb importowych Europy. W tym świetle przygotowania Niemiec do odbioru takiego paliwa mogą być postrzegane jako sposób na przeniesienie współzależności niemiecko-rosyjskiej na nowy obszar, nie tylko oprócz Nord Stream 2, ale nawet w razie jego problemów. To także sposób na wykorzystanie licznych projektów LNG w Niemczech, które nie zostaną użyte jako karta przetargowa w negocjacjach z USA na temat spornego gazociągu wbrew intencjom Berlina potwierdzonym w dokumentach. Amerykanie nie odpowiedzieli na ofertę porzucenia sprzeciwu wobec Nord Stream 2 za zwiększenie dostaw LNG z USA do Niemiec, więc przynajmniej niektóre gazoporty mogą posłużyć do wzmacniania współpracy z Rosją. Może ją wzmacniać retoryka znana z rynku gazu, że dostawy rosyjskie będą najtańsze, pomimo jej dezaktualizacji wobec sukcesów LNG spoza Rosji w Europie, a także dostaw rosyjskich tego typu, które kiedyś mogą sobie radzić lepiej niż gazociągowe, czego dowodzi spór Novatek-Gazprom.

Czy Polska może przekonać Niemcy?

Taki scenariusz grozi rusyfikacją polityki klimatycznej Unii Europejskiej, jeżeli ta zastąpi zależność od gazu rosyjskiego na zależność od wodoru i innych gazów odnawialnych importowanych z Rosji. W ten sposób dochodzimy do sporu Polska-Niemcy o wspólną politykę energetyczną Unii Europejskiej. Polska może zaoferować swą infrastrukturę do dostaw LNG i wodoru spoza Rosji, a także rewizję strategii wodorowej uwzględniającą inne źródła H2, jak rafinerie. Niemcy mogliby wręcz importować te paliwa przez terminal LNG w Świnoujściu lub wodorociągi, które według wizji European Hydrogen Backbone opisanej w BiznesAlert.pl mogłyby opasać Europę, a kiedyś mogłyby się nimi stać największe gazociągi europejskie, jak planowany Baltic Pipe. Polacy mogą więc przekonać Niemców do sięgnięcia po źródło dywersyfikacji także na rynku wodoru, aby Berlin nie budował gazoportów i Nord Stream 2 na potrzeby importu wodoru z Rosji, ale skorzystał z terminalu LNG oraz Baltic Pipe wspieranych przez Komisję Europejską ze względu na ich korzystny wpływ na dywersyfikację źródeł dostaw, a co za tym idzie bezpieczeństwo energetyczne.

Niemcy zbadają, czy mogliby sprowadzić wodór z Australii do swego gazoportu | Rosjanie straszą, że Polacy wysadzą Nord Stream 2 a Ukraińcy zaatakują w Donbasie

Niemcy zbadają, czy mogliby sprowadzić wodór z Australii do swego gazoportu | Rosjanie straszą, że Polacy wysadzą Nord Stream 2 a Ukraińcy zaatakują w Donbasie

: Niemieckie RWE i australijskie H2U połączą siły w celu rozwoju dostaw wodoru z Australii do Niemiec. Mógłby do tego teoretycznie posłużyć terminal LNG planowany w Brunsbuttel, ale należy najpierw zbadać opłacalność ekonomiczną takiego rozwiązania.

: Rosjanie spekulują na temat możliwości wysadzenia Nord Stream 2 przez polskich sabotażystów oraz wywołania nowego konfliktu na wschodzie Ukrainy przez Kijów. Ta dezinformacja pojawia się wobec napięcia rosnącego przez działania Federacji Rosyjskiej.

Niemcy zbadają, czy mogliby sprowadzić wodór z Australii do swego gazoportu

Niemieckie RWE i australijskie H2U połączą siły w celu rozwoju dostaw wodoru z Australii do Niemiec. Mógłby do tego teoretycznie posłużyć terminal LNG planowany w Brunsbuttel, ale należy najpierw zbadać opłacalność ekonomiczną takiego rozwiązania.

Chodzi o wodór zielony pozyskiwany dzięki nadwyżkom energii ze źródeł odnawialnych, którego dostawy mają zostać ocenione z punktu widzenia ekonomicznego na mocy współpracy Niemieckiej Akademii Nauk i Inżynierii oraz Federacji Przemysłu Niemieckiego zapoczątkowanej w grudniu 2020 roku. RWE i H2U mają posłużyć do zbadania takiej możliwości, z opcją wykorzystania terminalu LNG w Brunsbuttel, w którym RWE chce zarezerwować przepustowość.

H2U realizuje już projekty wodorowe na Antypodach uwzględniające wytwarzanie wodoru z pomocą elektrolizerów napędzanych energią źródeł odnawialnych (OZE). Projekt Eyre Peninsula Gateway zakłada budowę elektrolizera o mocy 75 MW do wytwarzania wodoru na potrzeby produkcji amoniaku. Druga faza projektu zakłada zwiększenie tej mocy do 1,5 GW i wykorzystanie tego paliwa także w innych celach. RWE jest już obecne w Australii i buduje tam farmy fotowoltaiczne, które mogłyby posłużyć także do produkcji wodoru.

RWE/Wojciech Jakóbik

Rosjanie straszą, że Polacy wysadzą Nord Stream 2 a Ukraińcy zaatakują w Donbasie

Rosjanie spekulują na temat możliwości wysadzenia Nord Stream 2 przez polskich sabotażystów oraz wywołania nowego konfliktu na wschodzie Ukrainy przez Kijów. Ta dezinformacja pojawia się wobec napięcia rosnącego przez działania Federacji Rosyjskiej.

Publicysta rosyjskiej gazety Wzglad Dmitry Pawłow ostrzega, że sabotażyści z Polski mogliby podłożyć bombę pod gazociąg Nord Stream 2. Polska odrzuca oskarżenia Rosji o prowokacje na Morzu Bałtyckim, gdzie kończona jest budowa tej spornej magistrali.

Pawłow przekonuje, że prowokacje z udziałem floty NATO, o które Rosjanie oskarżają głównie Polskę, to argument za lepszą obroną budowy Nord Stream 2. Warszawa odrzuca te oskarżenia, ale publicysta rosyjski idzie za ciosem i przekonuje, że operator projektu powinien być przygotowany na ewentualny sabotaż. Wie nawet, jak mógłby wyglądać. Bezzałogowy pojazd podwodny sterowany kablem mógłby umieścić materiał wybuchowy na rurze. Jego zdaniem mogliby być do tego zdolni także Amerykanie lub Ukraińcy. Dlatego Pawłow proponuje stworzenie systemu obrony gazociągu Nord Stream 2 wykorzystującego sonary, helikopter z jednostką specjalną na pokładzie oraz wprowadzenie statków patrolowych Floty Bałtyckiej na teren budowy. BiznesAlert.pl sugerował, że oskarżenia wobec Polaków mogą posłużyć Rosjanom jako pretekst do wprowadzenia tej floty w okolice Bornholmu ważnego z punktu widzenia bezpieczeństwa NATO, do którego należą Dania i Polska.

Z kolei domniemany polski ekspert do spraw rynku energii Radosław Czarnecki mówi portalowi Ukraina.ru znajdującemu się pod kontrolą Rosji, że działania przeciwko Nord Stream 2 mogą być elementem prowokacji przed nowym konfliktem na wschodzie Ukrainy wywołanym…przez Kijów, który obecnie ostrzega świat przed możliwością pojawienia się agresji rosyjskiej. Zdaniem Czarneckiego to Kijów mógłby także odmrozić konflikty w Abchazji, Osetii Południowe. Jednak to siły rosyjskie na wymienionych trzech terytoriach były do tego zdolne i korzystały w przeszłości z takiej możliwości. Ekspert cytowany przez Ukraina.ru przekonuje, że Rosja powinna zareagować interwencją na terytorium ukraińskim, by nie czekać na ruch Kijowa.

Ukraiński prezydent ostrzegał na łamach Le Figaro, że Nord Stream 2 jest narzędziem wojny energetycznej. Odpowiedziała mu rzeczniczka ministerstwa spraw zagranicznych Rosji Maria Zacharowa,  która napisała na Facebooku, że to ograniczenie dostaw energii elektrycznej na Krym okupowany przez Rosjan to „wojna energetyczna” i uznała, że to Ukraina musi wytłumaczyć jak doszło do przerwy dostaw wskutek protestów aktywistów ukraińskich i tatarskich w 2015 roku. – To wszystko wojna energetyczna reżimu w Kijowie, na który Rosja odpowiedziała zdecydowanie i pokojowo. Nord Stream 2 to biznes cywilizowany i dochodowy – oceniła Zacharowa.

Krytycy projektu Nord Stream 2 ostrzegają, że może posłużyć do realizacji celów polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Rosji wrogich Unii Europejskiej oraz NATO, a także Ukrainie. Mimo to jego budowa postępuje i ma zostać zakończona w tym roku.

Wzglad/Ukraina.ru/Baltnews/Wojciech Jakóbik

Atak na Natanz nie zakłócił rozmów o porozumieniu naftowym | Rosja chce zdobyć nawet jedną czwartą rynku wodoru. To być albo nie być dla Nord Stream 2

: Iran oskarżył Izrael o atak na instalacje jądrowe w Natanz, ale USA nadal chcą wrócić do rozmów o powrocie do porozumienia nuklearnego.

: Rosjanie chcą zdobyć 20-25 procent udziałów światowego rynku wodoru między innymi dzięki dostawom z pomocą gazociągów. To deska ratunku dla przemysłu węglowodorowego i Nord Stream 2 wobec europejskich planów neutralności klimatycznej do 2050.

Atak na Natanz nie zakłócił rozmów o porozumieniu naftowym

Iran oskarżył Izrael o atak na instalacje jądrowe w Natanz, ale USA nadal chcą wrócić do rozmów o powrocie do porozumienia nuklearnego.

Politico/Wojciech Jakóbik

Oficjel amerykański przekazał Politico, że nie ma dowodów wywiadowczych na to, że Izrael koordynował akcję z Amerykanami ani nie poinformował o niej przed realizacją. Mógł zostać jednak przekazany nieoficjalny sygnał ostrzegawczy. Izraelczycy mają długą historię ataków na Iran mających zahamować jego program jądrowy. Irańczycy są podejrzewani o wykorzystywanie programu cywilnego do celów militarnych.

Stany Zjednoczone pod rządami prezydenta Joe Bidena chcą wrócić do porozumienia nuklearnego, czyli układu Chin, Francji, Rosji, USA, Wielkiej Brytanii oraz Iranu o ograniczeniu oraz kontroli jego cywilnego programu jądrowego w zamian za zniesienie sankcji oraz współpracę gospodarczą. USA wycofały się z tego układu w czasie prezydentury Donalda Trumpa.

Izrael zapowiedział, że nie będzie respektował tego porozumienia po ewentualnym powrocie Amerykanów, ale Iran grożący Tel-Awiwowi odwetem za atak na Natanz przyznał, że nie rezygnuje z nimi.

Rosja chce zdobyć nawet jedną czwartą rynku wodoru. To być albo nie być dla Nord Stream 2

Rosjanie chcą zdobyć 20-25 procent udziałów światowego rynku wodoru między innymi dzięki dostawom z pomocą gazociągów. To deska ratunku dla przemysłu węglowodorowego i Nord Stream 2 wobec europejskich planów neutralności klimatycznej do 2050.

Argus Media/Kommiersant/Wojciech Jakóbik

– Naszym celem jest uzyskanie 20-25 procent udziałów światowego handlu wodorem – powiedział wiceminister energetyki Rosji Paweł Sorokin cytowany przez Argus Media. Wyliczał, że Rosjanie mogliby sprzedawać 1-2 mln ton wodoru w scenariuszu pesymistycznym i do siedmiu mln w optymistycznym do 2035 roku. Rządowa strategia energetyczna zakłada eksport do 200 tysięcy ton wodoru do Europy i Azji w 2024 roku i dwa mln ton do 2035 roku. Sorokin przedstawił bardziej optymistyczną prognozę zakładającą odpowiednio milion i siedem mln ton oraz 7,9-33,4 mln ton rocznie w 2050 roku w zależności od rozwoju rynku. To paliwo mogłoby docierać na rynek za pośrednictwem przystosowanych gazociągów, w postaci skroplonej lub z użyciem amoniaku jako nośnika.

Kommiersant przypomina, że opłacalność ekonomiczna eksportu wodoru jest nadal niepewna, jednakże ta technologia zyskała wsparcie krajów Europy Zachodniej: Francji, Hiszpanii, Niemiec, Portugalii i Włoch, które chcą zainwestować w wodór 44 mld dolarów środków publicznych do końca dekady. – Rosyjscy oficjele i firmy węglowodorowe wspierają rozwój wodoru, bo jest on dla nich potencjalną deską ratunku w obliczu przyspieszającej transformacji energetycznej – czytamy w gazecie, która wspomina o wytwarzaniu wodoru z węglowodorów.

Rosyjski Gazprom przyznał, że chciałby wykorzystywać Nord Stream 2 do eksportu wodoru niebieskiego. Ten gazociąg ma działać przez pięćdziesiąt lat, a więc około 20 po deklarowanej neutralności klimatycznej Unii Europejskiej, kiedy możliwości dostaw gazu na kontynent zostaną ograniczone polityką na rzecz klimatu. Również rosyjski Rosatom chciałby eksportować wodór fioletowy wytwarzany dzięki nadwyżkom energii z elektrowni jądrowych. Niemcy rozpoczęli rozmowy na temat współpracy z Rosją w sektorze tego paliwa. Mówili jednak o imporcie wodoru zielonego, wytwarzanego z pomocą nadwyżek energii ze źródeł odnawialnych, których w Rosji jest mało.

Kaganiec zadziała na Nord Stream 2, nawet jeśli ma słać wodór. Polska musi działać

– Komisja Europejska chce, by regulacje będące kagańcem na sporny projekt Nord Stream 2 rozciągały się także na tak zwane gazy odnawialne, czyli wodór i biogaz. To szansa na ograniczenie wpływu Gazpromu nawet, jeśli zdołałby ukończyć ten gazociąg, a potem słać nim gaz i wodór we współpracy z Niemcami. Polska musi działać – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl. Czytaj dalej„Kaganiec zadziała na Nord Stream 2, nawet jeśli ma słać wodór. Polska musi działać”

Ropa tanieje przez wątpliwości wobec szczepionki Astra Zeneca | Niemcy ogłaszają wsparcie importu wodoru. Zaczną od biur w Rijadzie i Moskwie

Giełda w Szanghaju

:Eksperci Światowej Organizacji Handlu będą rozmawiać o bezpieczeństwie szczepionki firmy Astra Zeneca.

:Barka Fortuna zatrzymana przez sztorm wraca już do pracy przy spornym gazociągu Nord Stream 2. Nie dołączył do niej wciąż Akademik Czerski przechodzący testy w pobliżu Mierzei Kurońskiej. Amerykanie wciąż nie zdecydowali się na poszerzenie sankcji w celu zatrzymania budowy rodząc nowe spekulacje, tym razem związane z wyborami w Niemczech.

:Firma Westinghouse przekonuje Polaków do wyboru jej technologii przy budowie elektrowni jądrowych. Obiecuje miejsca pracy i inwestycje towarzyszące programowi.

:Niemcy zamierzają wspierać rozwój globalnego rynku wodoru i zaczną od współpracy z potencjalnymi dostawcami tego paliwa w Arabii Saudyjskiej oraz Rosji. Czytaj dalej„Ropa tanieje przez wątpliwości wobec szczepionki Astra Zeneca | Niemcy ogłaszają wsparcie importu wodoru. Zaczną od biur w Rijadzie i Moskwie”