:Gazoport, z którego ma docierać LNG z USA do Polski, otrzymał zielone światło, a jego wykonawcą ma być firma, która może budować polską elektrownię jądrową.

:Komisja Europejska zawnioskowała o przedłużenie celu redukcji zużycia gazu w Unii o kolejny rok ze względu na ryzyko utrzymania się problemów z podażą po kryzysie energetycznym wywołanym przez Gazprom.

Potencjalny budowniczy atomu w Polsce zbuduje gazoport na LNG z USA dla PGNiG

Gazoport, z którego ma docierać LNG z USA do Polski, otrzymał zielone światło, a jego wykonawcą ma być firma, która może budować polską elektrownię jądrową.

Amerykańska Sempra ogłosiła ostateczną decyzję inwestycyjną w sprawie budowy gazoportu Port Arthur LNG, z którego część gazu ma trafić do polskiego PGNiG na mocy umowy długoterminowej na dostawy 3 mln ton LNG, czyli 4,05 mld m sześc. po regazyfikacji rocznie od 2027 roku.

Decyzja joint venture Sempra Infrastructure oraz ConocoPhillips dotyczy pierwszej fazy projektu Port Arthur LNG w hrabstwie Jefferson w Teksasie. Zakłada budowę dwóch ciągów skraplających, dwóch zbiorników na gaz skroplony, o łącznej przepustowości 13 mln ton rocznie, z czego około 10,5 mln ton zostało już zarezerwowane przez PGNiG, Ineos, Engie, RWE Supply and Trading oraz ConocoPhillips. Faza druga zakłada podwojenie przepustowości obiektu.

Wykonawca projektu to amerykański Bechtel, który może budować elektrownię jądrową w Polsce. Bechtel otrzymał ostateczne powiadomienie o możliwości rozpoczęcia prac. Etap pierwszy ma być gotowy w 2027 roku a drugi w 2028 roku. Budowa ma zapewnić około 5000 miejsc pracy.

Sempra/Wojciech Jakóbik

Idzie wiosna, ale Europa już szykuje się na ciąg dalszy kryzysu energetycznego zimą

Komisja Europejska zawnioskowała o przedłużenie celu redukcji zużycia gazu w Unii o kolejny rok ze względu na ryzyko utrzymania się problemów z podażą po kryzysie energetycznym wywołanym przez Gazprom.

Komisja wezwała Parlament Europejski oraz Radę Unii Europejskiej do przedłużenia czasu obowiązywania celu redukcji zużycia gazu o 15 procent. To rozwiązanie wraz z obowiązkiem zgromadzenia 90 procent mocy magazynów gazu do końca września każdego roku ma zapewnić bezpieczeństwo dostaw na wypadek ponownego pogłębienia kryzysu energetycznego.

Rosyjski Gazprom od wakacji 2021 roku systematycznie zmniejszał dostawy gazu do Europy, wywołując rekordowy wzrost cen, którego apogeum przypadło na wakacje 2022 roku. Obecnie cena gazu na giełdzie TTF w Holandii zbliżyła się do 40 euro za megawatogodzinę przez obawy przed kryzysem finansowym oraz koniec sezonu grzewczego po ciepłej zimie.

Niemiecka agencja do spraw sieci Bundesnetzagentur uznała, że „nie może wykluczyć” problemów z podażą gazu następnej zimy, więc zamierza kontynuować działania na rzecz oszczędzania tego surowca.

Neftegaz/Bloomberg/Wojciech Jakóbik

Mołdawia sprowadza już spoza Rosji dwa razy więcej gazu niż od niej dzięki Polakom

Mołdawianie sprowadzają gaz z Rosji już tylko na potrzeby marionetkowego Naddniestrza. Reszta nie jest rosyjska dzięki rozwojowi importu przez Energocom, któremu doradza Polak.

Moldovagaz sprowadzi do końca marca 2023 roku około 0,7-0,8 mln m sześc. gazu od rosyjskiego Gazpromu oraz 1,3-1,5 mln m sześc. od Energocomu spoza Rosji. Dostawy rosyjskie docierają do marionetkowej republiki Naddniestrza, w której pracuje elektrociepłownia GRES istotna dla całej Mołdawii.

Mimo to Mołdawianie nie sprowadzają już gazu z Rosji na własne potrzeby, dzięki pracy spółki Energocom wspieranej przez doradcę rządu mołdawskiego Macieja Woźniaka, kojarzonego w Polsce z PGNiG, którego był wiceprezesem do 2020 roku.

EA Daily/Wojciech Jakóbik

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s