
– Gudzowaty trząsł PGNiG i miał decydujące zdanie między Gazpromem a naszą firmą, które spierały się o warunki dostaw gazu przez Polskę. O to ile Polska ma zarabiać na tym przesyle. Niestety historia pokazała, że nigdy nie zarabialiśmy na przesyle gazu rosyjskiego i nigdy nie odzyskaliśmy naszego wkładu w budowę tego gazociągu – powiedział o aferze związanej z rosyjskim gazem Wojciech Jakóbik z biznesalert.pl.
25 sierpnia 1993 roku zostało podpisane „Porozumienie między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Federacji Rosyjskiej o budowie systemu gazociągów dla tranzytu gazu rosyjskiego przez terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i dostaw gazu do Rzeczypospolitej Polskiej”. Według niego, projektowanie, wykonawstwo, dostawa materiałów i urządzeń miało być realizowane przede wszystkim przez polskie firmy na podstawie umów zawieranych przez Europol Gaz S.A.
Gość Polskiego Radia 24 przypomniał, że źródeł tej wielkiej afery gazowej i roli Aleksandra Gudzowatego należy szukać w PRL. – Polska miała relacje gazowe jeszcze z czasów PRL. Aleksander Gudzowaty pomagał przy budowie rurociągu, który dostarczał gaz sowiecki do Europy Zachodniej. Niejako odpryskiem tych relacji był czas po upadku reżimu komunistycznego w Polsce. Sejm kontraktowy stwierdził, że powinniśmy zwiększyć import gazu. W maju 1992 podpisano traktat o budowie polskiego odcinka gazociągu Jamalskiego – powiedział Jakóbik.
Ekspert powiedział także, że polityka gazowa Rosji była z góry zaplanowana, a postać Gudzowatego miała zdecydowanie działać na naszą niekorzyść. – Gazociąg Jamalski w myśl doktryny opracowanej przez dyplomatów sowieckich, polegającej na zastępowaniu czołgów gazociągami, tak się stało w Polsce. W 1993 roku sowieci opuścili bazy wojskowe w Polsce, a rozpoczęły się prace na rzecz gazociągu Jamalskiego – powiedział.
– Gudzowaty trząsł PGNiG i miał decydujące zdanie między Gazpromem a naszą firmą, które spierały się o warunki dostaw gazu przez Polskę. O to ile Polska ma zarabiać na tym przesyle. Niestety historia pokazała, że nigdy nie zarabialiśmy na przesyle gazu rosyjskiego i nigdy nie odzyskaliśmy naszego wkładu w budowę tego gazociągu – przypomniał Wojciech Jakóbik.
Źródło: PolskieRadio24.pl