
:Wyciekły nazwy kolejnych firm które wycofały się z Nord Stream 2 w celu uniknięcia sankcji USA. Są wśród nich amerykański serwisant Baker Hughes oraz ubezpieczyciel Axa Group.
:Niemiecki partner finansowy Nord Stream 2, czyli Wintershall DEA, przyznał w dokumentach, że spór o to, czy sposób finansowania tej inwestycji jest zgodny z prawem antymonopolowym z polskim Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumenta może potrwać jeszcze co najmniej trzy do pięciu lat.
Jest lista firm, które opuściły Nord Stream 2 przez sankcje USA. Brakuje pieniędzy
Wyciekły nazwy kolejnych firm które wycofały się z Nord Stream 2 w celu uniknięcia sankcji USA. Są wśród nich amerykański serwisant Baker Hughes oraz ubezpieczyciel Axa Group.
Reuters/Kommiersant/Wojciech Jakóbik
Sankcje amerykańskie uderzają w projekt gazociągu Nord Stream 2 z Rosji do Niemiec, zniechęcając do wsparcia budowy kolejne firmy. 24 lutego pojawiła się informacja o zatrzymaniu finansowania tego projektu przez niemiecki Wintershall Dea.
Reuters dotarł do listy firm, które wycofały się z tego powodu. Niektóre zrobiły to już kilka miesięcy temu jak Bilfinger czy DNV GL, a inne dopiero później, kiedy Amerykanie poszerzali sankcje wobec Nord Stream 2, jak Zurich Insurance Group. Są to:
- AEGIS Managing Agency Ltd
- Arch Insurance Ltd
- Aspen Managing Agency Ltd
- AXA Group
- Baker Hughes
- Beazley Furlonge Ltd
- Bilfinger
- ADVERTISEMENT
- Canopius Managing Agents Ltd
- Chaucer Syndicates Ltd
- Chubb Underwriting Agencies Ltd
- DNV GL
- Hiscox Syndicates Ltd
- Markel Syndicate Management Ltd
- MS Amlin Underwriting Ltd
- Munich Re Syndicate Ltd
- Tokio Marine Kiln Syndicates Ltd
- Travelers Syndicate Management Ltd
- Zurich Insurance Group
Departament Stanu USA wciąż rozważa dalsze działania przeciwko projektowi Nord Stream 2, który uważa za „złą propozycję” dla Europy. Rozważa wprowadzenie kolejnych podmiotów na czarną listę sankcji, ale zastrzega, że to tylko jeden z dostępnych instrumentów działania. Pojawiły się przecieki o możliwości negocjacji USA-Niemcy lub w szerszym formacie poświęconych temu projektowi.
Rosyjski Kommiersant ustalił, że partnerzy finansowy Nord Stream 2 jak Wintershall Dea przekażą na ten projekt mniej pieniędzy od założeń pierwotnych. Będzie brakowało około 600-650 mln z 4,75 mld euro obiecanych przez Shell, Wintershall, Uniper, OMV i Engie. Te firmy nie podały przyczyny takiego rozwoju wypadków, ale Kommiersant podejrzewa, że projekt mógł ulec przecenie albo firmy wystraszyły się sankcji amerykańskich.
Warto zaznaczyć, że finansowanie Nord Stream 2 przez firmy zachodnie opierało się na pożyczkach, więc Gazprom może uzupełnić brakujące środki z własnego budżetu bez konieczności spłacania takiej należności wobec partnerów.
Spór UOKiK z Nord Stream 2 może potrwać nawet pół dekady
Niemiecki partner finansowy Nord Stream 2, czyli Wintershall DEA, przyznał w dokumentach, że spór o to, czy sposób finansowania tej inwestycji jest zgodny z prawem antymonopolowym z polskim Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumenta może potrwać jeszcze co najmniej trzy do pięciu lat.
OilCapital.ru/Wojciech Jakóbik
Pięciu partnerów finansowych Nord Stream 2 zaangażowało się w ten projekt w ten sposób zamiast tworzyć konsorcjum na skutek decyzji UOKiK, że byłaby to niedozwolona forma koncentracji. Urząd uznał jednak, że obecny model współpracy spełnia te same cele i jest próbą ominięcia jego orzeczenia. Z tego względu nałożył kary na te firmy warte w sumie 385 mln zł w październiku 2020 roku, domagając się przerwania współpracy. OMV, Wintershall DEA, Engie, Shell i Uniper odwołały się od tej decyzji.
– Nasza grupa uważa, że kara nie jest uzasadniona a polski urząd antymonopolowy przyjmuje nietypowe podejście w tej sprawie, stosując szeroką interpretację definicji. Piątego listopada Nederland Transport and Trading BC należąca do Wintershall DEA odwołała się od jego decyzji. Oczekujemy, że rozpatrzenie apelacji zajmie około trzech do pięciu lat – czytamy w raporcie Wintershalla.