:Kommiersant dotarł do projektu ustawy porządkującej sankcje USA wobec Rosji. Senatorzy proponują zarządzanie nimi z jednego biura zamiast kilku departamentów. Nowa ustawa ma także wzmocnić współpracę z Unią Europejską i NATO.

:Właściciel amerykańskiej Tesli zapowiedział, że rozważa prywatyzację Tesli. W odpowiedzi na tę deklarację skoczyła w górę wartość akcji firmy, ale pozostały wątpliwości odnośnie tego, skąd Elon Musk weźmie pieniądze na transakcje szacowaną na 66 mld dolarów.

Propozycja nowych sankcji USA wobec Rosji bez Nord Stream 2

Kommiersant dotarł do projektu ustawy porządkującej sankcje USA wobec Rosji. Senatorzy proponują zarządzanie nimi z jednego biura zamiast kilku departamentów. Nowa ustawa ma także wzmocnić współpracę z Unią Europejską i NATO.

Kommiersant/Wojciech Jakóbik

Lepsza koordynacja

Republikanie Lindsey Graham, Robert Menendez, Cory Gardner i Ben Cardin proponują unifikację wszystkich sankcji, które do tej pory objęły Rosję – od Aktu Magnickiego po CAATSA – w celu lepszej koordynacji pracy. Obecnie departament skarbu zajmuje sią sankcjami finansowymi, departament stanu – politycznymi. Senatorzy proponują stworzenie biura koordynacji sankcji.

Akt o ochronie bezpieczeństwa USA przed agresją Kremla trafił do Senatu w zeszłą środę 1 sierpnia. Kommiersant dotarł do niego 3 sierpnia. W dokumencie znajduje się wezwanie prezydenta Donalda Trumpa do przeciwstawienia się interferencji Rosji w procesy demokratyczne w USA, a także do apelu, aby Moskwa zwróciła Krym i powstrzymała się od przemocy na wschodzie Ukrainy.

Senatorzy proponują również koordynację polityki sankcji z Unią Europejską. Miałoby także powstać centrum do zwalczania zagrożeń hybrydowych z Rosji. Amerykanie mieliby także przeznaczyć 250 mln dolarów na pomoc krajom wrażliwym na ingerencję Rosjan. Autorzy dokumentu proponują też publikację raz na 90 dni raportu o stanie zagrożeń dla Sojuszu Północnoatlantyckiego w celu dostosowywania na bieżąco zobowiązań USA w jego ramach do nowych wyzwań.

Gospodarka

Ekonomiczna część dokumentu zakłada zamrożenie operacji siedmiu banków rosyjskich w USA, w tym Sbierbanku, VTB, Wnesznoekonombanku i Promswiazbanku. Oznaczałoby to wykluczenie współpracy tych instytucji z wykorzystaniem dolarów, będące zagrożeniem dla biznesu rosyjskiego inwestującego w Ameryce. Ustawa zawiera również propozycję zablokowania handlu nowymi obligacjami Rosji o określonych parametrach. Akt wzywa do bardziej efektywnej implementacji personalnych zapisów CAATSA. Wdrożenie tych sankcji ma być szybsze, podobnie jak poszukiwanie nowych powiązań Władimira Putina z biznesem.

Cyberbezpieczeństwo

Istotnym elementem tekstu są zapisy o cyberbezpieczeństwie. Wspiera on powołanie biura do spraw cyberbezpieczeństwa i gospodarki cyfrowej z szefem w randze ambasadora. Wzywa także do objęcia sankcjami Rosjan zaangażowanych w ataki hakerskie przeciwko USA, w tym te przeciwko infrastrukturze krytycznej. BiznesAlert.pl informował o tym, że celem ataków stały się sieci elektroenergetyczne Stanów Zjednoczonych.

Rosja wspiera terroryzm

Ustaw odnosi się także do interferencji w wybory amerykańskie przez cudzoziemców i definiuje ten proceder. Wzywa do ukarania Rosji za produkcję i wykorzystanie broni chemicznej w Syrii, a także trucizny przy ataku na byłego agenta wywiadu wojskowego Siergiej Skripala, który jest obecnie obywatelem sojuszniczej Wielkiej Brytanii. Autorzy projektu proponują również uznanie Rosji za kraj wspierający terroryzm. Kommiersant sugeruje, że w razie powodzenia ustawy, mogłaby ona zostać wzbogacona o sankcje na eksport ropy rosyjskiej lub wzmocnienie współpracy państwa z mediami społecznościowymi w celu walki z zagrożeniem operacjami dezinformacyjnymi z krajów trzecich na czele z Rosją. Co ciekawe, w dokumencie i opracowaniu rosyjskiej gazety nie ma wzmianki o sankcjach względem Nord Stream 2, spornego projektu gazociągu, którego partnerzy zachodni mogliby zostać objęci obostrzeniami na mocy propozycji takiego ruchu zawartej w ustawie CAATSA.

Rewolucja w Tesli pod znakiem zapytania

Właściciel amerykańskiej Tesli zapowiedział, że rozważa prywatyzację Tesli. W odpowiedzi na tę deklarację skoczyła w górę wartość akcji firmy, ale pozostały wątpliwości odnośnie tego, skąd Elon Musk weźmie pieniądze na transakcje szacowaną na 66 mld dolarów.

Bloomberg/Wojciech Jakóbik

Akcje Tesli zyskały na wartości ponad 13 procent po deklaracji Muska wsparte wieściami o tym, że 5 procent jej akcji wykupił saudyjski Fundusz Inwestycji Publicznych. Mimo to agencja Bloomberg szuka odpowiedzi na to, skąd wziąć 66 mld dolarów niezbędnych do wykupu pozostałych akcji przez Muska, który posiada obecnie 20 procent z nich. Byłby to zatem największy wykup od czasu sprzedaży teksańskiej firmy elektroenergetycznej TXU w 2007 roku.

Zdaniem Muska wahania akcji Tesli odciągają pracowników firmy od pracy i tworzą presję na prowadzenie polityki krótkowzrocznej, zamiast długofalowej. Część rozmówców Bloomberga podważa wiarygodność deklaracji szefa Tesli, które mają być próbą podniesienia wartości akcji firmy po istotnym spadku wywołanym jego niefortunnymi komentarzami na Twitterze. Ich zdaniem Tesli będzie trudno zebrać tak istotne środki na prywatyzację.

 

Więcej w przeglądzie informacji BiznesAlert.pl

Leave a Reply

Trending

Discover more from Wojciech Jakóbik Blog

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading

Discover more from Wojciech Jakóbik Blog

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading