Terminal LNG w Świnoujściu

: Jestem w stanie wyobrazić sobie sytuację, w której będą dedykowane dostawy LNG na Ukrainę – powiedział wiceprezes PGNiG Maciej Woźniak. Jego zdaniem przy dobrej koordynacji możliwa jest konkurencyjna oferta dostaw LNG z USA przez Polskę na Ukrainę.

:Wiedomosti donosi o tym, że Polska przekazała Komisji Europejskiej opinię prawną na temat konieczności objęcia kontrowersyjnego projektu Nord Stream 2 prawem unijnym. Według rozmówców gazety sprawa może skończyć się w sądzie, bo prawnicy Rady Unii Europejskiej mają odmienną opinię.

 

LNG z USA: Specjalna oferta PGNiG dla Ukrainy albo…

Wojciech Jakóbik

– Jestem w stanie wyobrazić sobie sytuację, w której będą dedykowane dostawy LNG na Ukrainę – powiedział wiceprezes PGNiG Maciej Woźniak. Jego zdaniem przy dobrej koordynacji możliwa jest konkurencyjna oferta dostaw LNG z USA przez Polskę na Ukrainę.

Zdaniem menadżera odpowiedzialnego za handel w PGNiG, jeżeli udałoby się skoordynować formuły cenowe jego firmy, pośrednika, czyli w przypadku dostaw na Ukrainę spółki ERU Trading oraz odbiorcy nad Dnieprem, czyli np. Naftogazu, to możliwe byłoby zaoferowanie dostaw LNG ze Stanów Zjednoczonych, lub z innego kierunku, a nie gazu z portfolio.

– Posiadając możliwość sprowadzenia gazu przez Świnoujście jesteśmy w stanie pracować w wysublimowanych formatach traderskich. Nie chcę przesądzać, czy będzie to spot. Chodzi o specjalną formułę cenową, odnośnie której porozumieliby się odbiorca na Ukrainie, PGNiG i importer. Pracujemy nad tym koncepcyjnie. To może być przełom, bo pokaże, że dostawy gazu z USA do Europy i na Ukrainę są możliwe. To wymaga czasu, ale jest możliwe – zapewniał Woźniak.

Wiceprezes PGNiG odniósł się także do ukraińskiego planu rezygnacji z importu gazu ziemnego do 2020 roku. – Nie życzyłbym tak źle ukraińskiej gospodarce – powiedział. Jego zdaniem udany rozwój gospodarczy tego kraju będzie warunkował wzrost zapotrzebowania na surowiec i konieczność utrzymania dostaw zza granicy. Chociaż obecny na konferencji przedstawiciel Ukrgazwydobywania, Oleg Prochorenko, przekonywał, że ukraińskie firmy mogą zastąpić gaz innym paliwem, to Woźniak został przy swoim zdaniu.

Woźniak przypomniał również, że dla przyszłości ukraińskiego sektora gazowego będzie także istotny finał sporu Naftogazu z Gazpromem o umowę tranzytową przed sądem arbitrażowym w Sztokholmie. Zdaniem Polaka trudno przewidzieć reakcję Rosjan na wyrok. – Zakładając, że przegrają i zapłacą Ukrainie odszkodowanie to nie oznacza to, że dostosują się do wyroku i zaoferują dla Kijowa cenę rynkową – powiedział.

Jeżeli jednak ze względu na plany rezygnacji z importu Ukraina nie będzie chciała zbudować nowego połączenia gazowego z Polską, to zdaniem menadżera PGNiG jego firma może dostarczyć na Ukrainę gaz przez Czechy i Słowację. Menadżer zauważył, że mógłby do tego posłużyć gaz z Norwegii w dyspozycji PGNiG Supply & Trading. – Rynek ukraiński jest bardzo specyficzny, być może jest to jeden z najbardziej płynnych rynków w Europie, rynek z wysokimi choć niestabilnymi marżami. Jest wart tego, aby na nim być – powiedział wiceprezes PGNiG.

W rozmowie z agencją Reuters wiceprezes Woźniak poinformował, że kontrakt średnioterminowy na dostawy z USA mógłby zostać podpisany w pierwszym lub drugim kwartale przyszłego roku. – Rozmawiamy z różnymi partnerami, ale najbardziej logiczne byłoby podpisanie porozumienia z partnerami z USA na średnioterminowe dostawy. Liczę na to, że takie porozumienia będzie można podpisać w pierwszym lub drugim kwartale – powiedział dziennikarzom Reutersa.

 

Wiedomosti o opinii Polski na temat Nord Stream 2: To skończy się w sądzie

Wiedomosti/Wojciech Jakóbik

Wiedomosti donosi o tym, że Polska przekazała Komisji Europejskiej opinię prawną na temat konieczności objęcia kontrowersyjnego projektu Nord Stream 2 prawem unijnym. Według rozmówców gazety sprawa może skończyć się w sądzie, bo prawnicy Rady Unii Europejskiej mają odmienną opinię.

http://biznesalert.pl/nord-stream-2-analiza-prawna-polska-2/

Z analizy, do której dotarł BiznesAlert.pl i opublikował w całości wynika, że projekt gazociągu Nord Stream 2 musi zostać podporządkowany prawu europejskiemu w pełni i bez wyjątków. – Najważniejszą konsekwencją prawną bezpośredniej stosowalności przepisów III Pakietu Energetycznego do odcinka gazociągu Nord Stream 2 położonego na terytorium UE, w tym do morskiego odcinka gazociągu Nord Stream 2 położonego na obszarze wyłącznych stref ekonomicznych i na szelfie kontynentalnym państw członkowskich UE, jest spoczywający na instytucjach unijnych oraz na państwach członkowskich obowiązek pełnego wdrożenia wobec całego odcinka gazociągu Nord Stream 2 pozostającego pod jurysdykcją terytorialną UE wszystkich tych wymogów regulacyjnych, jakie zostały ustanowione w przepisach III Pakietu Energetycznego – czytamy w analizie. W dniu 18 października trafiła ona na biurko Komisji.

Michaił Krutichin, doradca Rus Energy przekonuje, że objęcie Nord Stream 2 regulacjami unijnymi nie jest zgodne z interesami Gazpromu. Przekazanie gazociągu pod kontrolę niezależnego operatora pozbawi tę firmę zysków z przesyłu oraz zmusi do sprzedaży co najmniej połowy wolumenu na giełdzie. Może także zmusić Rosję do liberalizacji rynku gazu i pozbawienia Gazpromu roli wyłącznego eksportera gazociągowego w tym kraju. – To największe zagrożenie dla Gazpromu, którego monopol na eksport gazociągami jest obecnie usankcjonowany prawem – stwierdza Krutichin.

Konsorcjum Nord Stream 2 odpowiedzialne za projekt przekonuje, że gazociąg nie powinien zostać objęty trzecim pakietem na odcinku morskim. To opinia przeciwna do tej, którą zaprezentowali polscy prawnicy. Przychylili się do niej prawnicy DG LEGAL w Komisji Europejskiej, a po stronie Polaków stanęli prawnicy DG ENERGY. Komisja jest zatem podzielona w tej sprawie.

Według Wiedomosti urzędnicy Komisji byliby skłonni zaakceptować rozwiązanie w postaci niezależnego operatora pod stuprocentową kontrolą konsorcjum Nord Stream 2. Nie wiadomo jednak, czy doniesienia gazety są prawdziwe, bo konsorcjum w stu procentach należy do Gazpromu, a więc operator pod jego kontrolą, byłby także kontrolowany przez tę firmę.

Alan Riley z City University of London twierdzi, że sprawa skończy się w sądzie. – Opinia polskich prawników to dobry grunt do sprawy w sądzie – powiedział Andriej Loboda z departamentu międzynarodowego prawa cywilnego na MGIMO.

 

Więcej w przeglądzie informacji BiznesAlert.pl

Leave a Reply

Trending

Discover more from Wojciech Jakóbik Blog

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading

Discover more from Wojciech Jakóbik Blog

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading