:Źródło Bloomberga potwierdza, że płatności za gaz Rosji w rublach zostaną potraktowane przez Komisję Europejską za naruszenie sankcji unijnych za atak na Ukrainę. Tymczasem mogą zostać wprowadzone kolejne. Komisja już szykuje szkic szóstego pakietu, który może uwzględnić embargo na ropę z Rosji, a USA mogą uderzyć jeszcze mocniej, jeśli administracja posłucha głosu opozycji.
:Atak Rosji na Ukrainę uderza w podaż produktów spożywczych przez rekordowe ceny gazu, mniejszą produkcję nawozów w Europie, a co za tym idzie, widmo mniejszych plonów. Grupa Azoty uspokaja, że Polska jest samowystarczalna pod tym względem.
Układ ruble za gaz posłużyłby Rosji do manipulacji. USA mogą przebić embargo naftowe
Źródło Bloomberga potwierdza, że płatności za gaz Rosji w rublach zostaną potraktowane przez Komisję Europejską za naruszenie sankcji unijnych za atak na Ukrainę. Tymczasem mogą zostać wprowadzone kolejne. Komisja już szykuje szkic szóstego pakietu, który może uwzględnić embargo na ropę z Rosji, a USA mogą uderzyć jeszcze mocniej, jeśli administracja posłucha głosu opozycji.
Analiza, którą widział Bloomberg, dowodzi, że propozycja zmiany metody płatności przedstawiona przez Rosjan klientom w Europie tworzy nową sytuację prawną, bo daje Rosjanom możliwość kontroli nad tym kiedy zakończy się transakcja a klient zostaje zwolniony ze zobowiązań. Moskwa będzie także mogła manipulować kursem wymiany. Będzie jednak przede wszystkim naruszeniem sankcji wprowadzonych przez Unię Europejską po ataku Rosji na Ukrainę. Do tej pory jedynie Węgry zgłosiły gotowość do płatności w rublach zarządzonej dekretem prezydenta Władimira Putina. Austria i Niemcy ostrzegają, że takie rozwiązanie może zakłócić bezpieczeństwo dostaw. Wprowadziły już stan wczesnego ostrzeżenia na rynku gazu na wypadek przerwy importu z Rosji.
Tymczasem przerwa dostaw może dotknąć rosyjskiej ropy naftowej, jeśli kraje członkowskie Unii Europejskiej zgodzą się na embargo naftowe. Komisja przygotowuje już szkic szóstego pakietu sankcji, a kraje wschodniej flanki Unii Europejskiej: Polska, państwa bałtyckie oraz nordyckie, domagają się wpisania do niego zakazu importu ropy rosyjskiej.
Była ambasador USA przy Organizacji Narodów Zjednoczonych Nikki Haley nominowana w czasie prezydentury Donalda Trumpa wzywa administrację jego następcy, Joe Bidena, do wprowadzenia sankcji wobec firm Gazprom i Rosnieft na antenie Fox News. – Jeśli spojrzeć na liczby o przychodach otrzymanych przez Putina w energetyce w tym roku, przebijają one dach – powiedziała Haley w odniesieniu do rekordowych cen surowców, a co za tym idzie przychodów Rosji z ich sprzedaży. – Każde pieniądze przekazane Putinowi posłużą do zabijania Ukraińców. Jesteśmy wszyscy częścią tego schematu tak długo, dopóki USA nie obejmą sankcjami firm energetycznych – oceniła.
Amerykanie działają w koordynacji z Unią Europejską i nie wprowadzili najostrzejszych sankcji w energetyce ze względu na zależność części Europy od węglowodorów z Rosji. BiznesAlert.pl opisywał, że według wyliczeń niemieckich wprowadzenie embargo na surowce rosyjskie wpędziłoby gospodarkę Niemiec w recesję. Spadek Produktu Krajowego Brutto sięgnąłby 2,2 procent w 2023 roku i zniknęłoby ponad 400 tysięcy miejsc pracy. Szef Niemieckiego Instytutu Badań Ekonomicznych Marcel Fratzscher powiedział Financial Times, że taki ruch miałby długoterminowy skutek w postaci utraty konkurencyjności niemieckiego przemysłu na czele z branża chemiczną, nawozową i stalową.
Bloomberg/Reuters/The Hill/Financial Times/Wojciech Jakóbik
Polska jest samowystarczalna. Azoty uspokajają wobec widma kryzysu spożywczego
Atak Rosji na Ukrainę uderza w podaż produktów spożywczych przez rekordowe ceny gazu, mniejszą produkcję nawozów w Europie, a co za tym idzie, widmo mniejszych plonów. Grupa Azoty uspokaja, że Polska jest samowystarczalna pod tym względem.
– Pomimo bardzo wymagającej sytuacji na rynkach surowcowych, a przede wszystkich drastycznych wzrostach cen gazu i ich dużej zmienności, produkcja nawozów w Grupie Kapitałowej Grupa Azoty jest kontynuowana. Realizujemy wszystkie zaplanowane dostawy do ogólnopolskiej sieci autoryzowanych dystrybutorów, równolegle budując zapasy pod kolejne aplikacje po pierwszej części sezonu nawozowego – tłumaczy Monika Darnobyt, rzecznik Grupy Azoty. – Jako Grupa Azoty podjęliśmy wszelkie możliwe działania, aby odpowiedzieć na potrzeby nawozowe polskich rolników przed szczytem sezonu wiosennego. Już od drugiej połowy 2021 roku – obserwując wzmożony popyt na nawozy na rynku krajowym – Grupa Azoty podjęła decyzję o ograniczaniu dostaw spotowych na dotychczasowe rynki zagraniczne i przekierowaniu większych wolumenów nawozów na rynek krajowy.
– Dostawy gazu ziemnego do spółek Grupy Kapitałowej Grupa Azoty realizowane są w ramach umowy z PGNiG i aktualnie przebiegają bez zakłóceń – tłumaczą Azoty. Umowa długoterminowa PGNiG-Azoty jest realizowana dzięki rekordowym zapasom zgromadzonym przez Polaków tej zimy oraz dywersyfikacji dostaw, która pozwoliłaby teoretycznie porzucić kierunek rosyjski od ręki, a zgodnie z planem ma na to pozwolić do końca roku.
– Mając na względzie obecną sytuację w unijnym sektorze rolnym, z uwagą przyglądamy się trwającym pracom w zakresie opracowania mechanizmów wsparcia dla europejskiego rolnictwa. Podejmowane działania powinny zmierzać do zapewnienia Unii Europejskiej nie tylko bezpieczeństwa żywnościowego, ale też samowystarczalności w perspektywie długoterminowej. Polska jako jeden z czołowych unijnych producentów rolnych już teraz jest praktycznie samowystarczalna – tłumaczy rzecznik Azotów. – Grupa Azoty prowadzi dialog z rządem RP oraz instytucjami europejskimi w obszarze możliwych mechanizmów wsparcia dla polskiego i europejskiego rolnictwa, wspierania jego konkurencyjności oraz dalszego umacniania bezpieczeństwa żywnościowego Europy w obliczu agresji Rosji na Ukrainę – dodaje.
Wojciech Jakóbik