Fantazyjna koncepcja gazociągu South Stream
Fantazyjna koncepcja gazociągu South Stream

Autorski przegląd informacji o energetyce

KE chce brać udział w negocjacjach gazowych z Rosją. Węgry przeciwko

(EurActiv/Bloomberg/Wojciech Jakóbik)

Wskutek zabiegów polskich o stworzenie Unii Energetycznej, Komisja Europejska pracuje nad mechanizmem wyprzedzających konsultacji z państwami członkowskimi odnośnie umów energetycznych ze stronami trzecimi. Ma się on znaleźć w szkicu koncepcji Unii, który zostanie przedstawiony 25 lutego.

Obecnie rządy muszą notyfikować Komisję o umowach międzyrządowych, które mają wpływ na funkcjonowanie rynku energii i bezpieczeństwa dostaw. Rewizja tych zasad pozwoli Komisji na udział w negocjacjach. Chodzi o to, aby kraje jak Rosja nie nadużywały swej siły przetargowej i przestrzegały unijnych standardów przy wyznaczaniu warunków umów, na przykład na dostawy gazu ziemnego.

W szkicu koncepcji zawarte są także postulaty dotyczące przyspieszenia dywersyfikacji źródeł dostaw błękitnego surowca, rozwój importu LNG oraz zwiększanie wydobycia europejskiego, także za pomocą hydraulicznego kruszenia w skałach łupkowych.

Postulat udziału KE w negocjacjach gazowych podnosiła Polska i inne kraje, których interesy były zagrożone w negocjacjach z Rosją. W 2011 roku Komisja interweniowała w negocjacje gazowe Polaków z Rosjanami, w celu obrony unijnych standardów. Dzięki temu poprawiły się warunki obecnie obowiązującego kontraktu.

Cytowany przez Bloomberg premier Węgier Wiktor Orban ocenił po spotkaniu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, że bez rosyjskich surowców nie ma mowy o konkurencyjnej gospodarce. Dodał także, że zgoda na udział Komisji Europejskiej w „bilateralnych relacjach” z Rosją, byłaby atakiem na suwerenność jego kraju, dlatego Węgry nie poprą koncepcji Unii Energetycznej. Powiedział to w przeddzień wizyty w Warszawie, stolicy kraju, który inicjował rozmowy na temat stworzenia Unii w sektorze energetycznym.

Węgry aplikują do Grupy Sławkowskiej, która może urzeczywistnić South Stream

(Reuters/Wojciech Jakóbik)

Węgry poparły stanowisko Trójkąta Sławkowskiego, do którego należą Austria, Czechy i Słowacja. Kraje te sprzeciwiły się sankcjom przeciwko Rosji i opowiadają się za bliską współpracą energetyczną z krajem Władimira Putina. Orban skrytykował także stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska w sprawie Rosji.

Kraje te wyraziły również zainteresowanie gazociągiem South Stream, mającym pozwolić na dostawy gazu z Rosji z pominięciem Ukrainy. Po zastąpieniu projektu gazociągiem Turkish Stream do Rosji, Moskwa nie wyklucza uwzględnienia przygotowywanej już infrastruktury South Stream do połączenia wspomnianych państw z rurą mającą łączyć przez Morze Czarne rosyjskie złoża gazowe z Turcją.

Orban przekonywał, że linia podziału w Europie przebiega wzdłuż poglądów na temat współpracy z Rosją. Jego zdaniem Węgry podobnie jak Austria, Słowacja i Czechy wspierają zbliżenie z tym państwem, a państwa bałtyckie, Polska i Stany Zjednoczone, „opierając swą politykę na wartościach”, chcą wykluczyć Rosjan z polityki europejskiej. Orban ocenił, że przykładowym reprezentantem tego drugiego punktu widzenia jest Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej. Według węgierskiego przywódcy możliwy jest konflikt w UE odnośnie tej kwestii.

Jeżeli Grupa Sławkowska sformalizuje się i nabierze na znaczeniu, może spostponować Grupę Wyszehradzką, do której należą Polska, Czechy, Słowacja i Węgry.

Azerbejdżan kusi gazem Bułgaria, a Rosja cały region rewizją South Stream

(Wojciech Jakóbik)

W rozmowie telefonicznej z prezydentem Azerbejdżanu Ilhamem Alijewem, premier Bułgarii Bojko Borisow ustalił, że azerski przywódca odwiedzi Sofię na początku marca tego roku. Strony mają omówić perspektywy kooperacji w różnych sferach, także w energetyce.

Po tym jak Bułgaria podporządkowała się Komisji Europejskiej i zablokowała budowę rosyjskiego gazociągu South Stream, dla Sofii kluczowe jest zapewnienie nowego źródła gazu. Może nim być Azerbejdżan, dlatego Bułgarzy popierają unijny projekt budowy sieci gazociągów do regionu kaspijskiego o nazwie Korytarz Południowy.

Rosjanie nie rezygnują jednak z regionu Europy Południowej. Podczas wizyty w Budapeszcie prezydent Rosji Władimir Putin zapowiedział, że mający zastąpić South Stream, projekt Turkish Stream mógłby uwzględniać także odnogę do Bułgarii. Putin podkreślił jednak, że Rosja nie zrezygnuje już z kooperacji z Turcją, do której ma docierać nowy gazociąg.

– Jeśli kraj europejskie nie będą blokować, możliwa jest budowa ustalonych odcinków South Stream do Turcji przy wykorzystaniu spółek joint venture utworzonych na Węgrzech i w Serbii. Możemy nawet dotrzeć do Austrii. Wszystko jest możliwe, gdy partnerzy wyrażają zainteresowanie – powiedział Putin podczas wizyty na Węgrzech.

Gazprom nie boi się taniej ropy ani sankcji i prezentuje nowe plany

(ZNUA/Wojciech Jakóbik/Teresa Wójcik)

Dyrektor departamentu finansowego Gazpromu Andriej Krugłow ocenił, że nawet przy cenie ropy naftowej w wysokości 30 dolarów za baryłkę, jego firma będzie w stanie realizować wszystkie swoje plany.

– Cena 80 dolarów za baryłkę jest dobra ale będziemy mogli się dalej rozwijać przy 40 lub nawet 30 dolarach – zadeklarował w telewizji Rossija 24. Przekonywał też, że nowe inwestycje jak gazociągi do Chin (Siła Syberii i Gazociąg Ałtaj) oraz do Turcji (Turkish Stream) dadzą Gazpromowi nowe możliwości.

Dotyczy to zwłaszcza spełnienia zobowiązań związanych z dostawami gazu do Chin. – Gazprom – informuje przedstawiciel koncernu – tak ustawił swój budżet na 2015 r., że cena gazu może spaść nawet do 30 – 40 dol. za baryłkę, „a i tak zachowamy zdolność wykonania wszystkich zapowiedzianych inwestycji. Zwłaszcza inwestycji priorytetowych.”

Mówiąc o finansowych inwestycjach w już nieaktualny South Stream,  Krugłow stwierdził, że wszystkie one zostaną z pożytkiem wykorzystane w projekcie Turkish Stream. Ten projekt jest alternatywą dla South Streamu, większość jego trasy po dnie Morza Czarnego jest identyczna, jak  trasa już nieaktualnej rury. 8 lutego b.r. strony rosyjska i turecka uzgodniły generalnie trasę lądowej części nowego gazociągu. Szczegóły będą jeszcze dopracowywane.

Rosyjski gigant gazowy planuje także wejść na giełdę w Hong Kongu, po tym jak zadebiutował już na parkiecie w Singapurze. Moskwa chce w przyszłości podpisać umowę z Pekinem, która pozwoli na zniesienie obostrzeń blokujących obecnie działalność Gazpromu na giełdzie w Hong Kongu. Na ile jest to ryzykowne w obecnej sytuacji globalnego spowolnienia gospodarczego Krugłow nie mówił.  Krugłow podkreślił, że Gazprom jest w dobrej kondycji finansowej, pomimo dużych wahań kursów walut.

Gazprom otrzymał od chińskiej agencji ratingowej Dagong najwyższą ocenę rentowności AAA dla krajowych i zagranicznych walut. Oceny agencji uznaje dotąd tylko Państwo Środka.

Krugłow przyznał na antenie, że choć Gazprom nie jest bezpośrednim obiektem sankcji zachodnich, to pośrednio utrudniają one jego pracę. Podkreślił jednak, że „żaden z partnerów firmy nie zakwestionował dotąd jej wiarygodności”.

W czwartek kolejna runda rozmów o irańskim programie atomowym

(Wojciech Jakóbik)

W nadchodzących dniach ma ruszyć kolejna runda rozmów USA z Iranem na temat irańskiego programu atomowego. W czwartek podsekretarz stanu do spraw politycznych Wendy Sherman odwiedzi szwajcarską Genewę, aby odbyć spotkanie z delegacją irańską.

Rozmowy mają przygotować grunt przed negocjacjami w formacie P5+1 czyli z udziałem USA, Rosji, Chin, Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec. W Genewie pojawi się także przedstawiciel służby zagranicznej Unii Europejskiej.

Wydobycie z dwóch kluczowych pól ropy łupkowej w USA wzrosło razem o 33 procent – podaje agencja Platts. Stało się tak pomimo spadku cen ropy naftowej o połowę od czerwca 2014 roku.

Irańczycy grozili 18 lutego, że jeśli nie dojdzie do porozumienia, wprowadzą sankcje na irańskie węglowodory. Europa liczy na dostęp do tych surowców.

Spada ilość wiertni łupkowych w USA ale wydobycie dalej rośnie

(United Press International/Wojciech Jakóbik)

Produkcja czarnego surowca na polu Eagle Ford w Teksasie wyniosła w styczniu 1,6 mln baryłek dziennie. To wzrost o 37 procent w stosunku do tego samego miesiąca w 2014 roku, pomimo zmniejszenia ilości wiertni o 33 maszyny.

Na złożu Bakken w Dakocie Północnej wydobycie sięgnęło w styczniu 1,2 mln baryłek dziennie. To wzrost o 28 procent w stosunku do analogicznego okresu w zeszłym roku, pomimo spadku liczby wiertni o 35 procent (do 135) w odniesieniu do rekordowej ilości w 2012 roku.

Więcej w przeglądzie informacji BiznesAlert.pl

Leave a Reply

Trending

Discover more from Wojciech Jakóbik Blog

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading

Discover more from Wojciech Jakóbik Blog

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading