Twój koszyk jest obecnie pusty!
Gazprom zbuduje obiekt dwa razy droższy od Nord Stream 2 | Rozmowy Polska-Iran w Nowym Jorku
:Gazprom chce zbudować oczyszczalnię gazu w okolicy Ust-Ługi, w której ma rozpoczynać trasę sporny gazociąg Nord Stream 2 oraz być umiejscowiony terminal Baltic LNG. Nie wiadomo jak na te plany wpłyną sankcje Zachodu. W rozmowie z dziennikarzem agencji Ukrinform rzecznik Komisji Europejskiej Anna Kaisa-Itkonen potwierdziła, że sporny projekt gazociągu Nord Stream 2 jest niezgodny ze…
:Gazprom chce zbudować oczyszczalnię gazu w okolicy Ust-Ługi, w której ma rozpoczynać trasę sporny gazociąg Nord Stream 2 oraz być umiejscowiony terminal Baltic LNG. Nie wiadomo jak na te plany wpłyną sankcje Zachodu.
W rozmowie z dziennikarzem agencji Ukrinform rzecznik Komisji Europejskiej Anna Kaisa-Itkonen potwierdziła, że sporny projekt gazociągu Nord Stream 2 jest niezgodny ze strategią bezpieczeństwa energetycznego Unii Europejskiej.
Gazprom zbuduje obiekt dwa razy droższy od Nord Stream 2
Gazprom chce zbudować oczyszczalnię gazu w okolicy Ust-Ługi, w której ma rozpoczynać trasę sporny gazociąg Nord Stream 2 oraz być umiejscowiony terminal Baltic LNG. Nie wiadomo jak na te plany wpłyną sankcje Zachodu.
Wiedomosti/Wojciech Jakóbik
Fabryka za dwa Nord Stream 2
Rosyjski koncern wraz z Rusgazdobyczą należącą w przeszłości do Arkadego Rotenberga – oligarchy będącego stronnikiem prezydenta Federacji Rosyjskiej – ma stworzyć ośrodek, w którym będzie można przetworzyć do 45 mld m sześc. gazu rocznie. Koszt projektu jest szacowany na 20 mld dolarów – podają Wiedomosti. To ponad dwa razy więcej, niż projekt Nord Stream 2, zakładający budowę gazociągu z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Jego koszt jest szacowany na 11 mld dolarów.
Oczyszczony gaz z Ust-Ługi ma trafić do instalacji skraplającej w planowanym gazoporcie Baltic LNG, który miałby powstać w tej miejscowości. Pozostały surowiec trafiłby do Nord Stream 2.
Sankcje szkodzą Gazpromowi
Nie wiadomo, czy Rosjanom uda się zrealizować projekt w warunkach zaostrzających się sankcji Zachodu. W ostatnim czasie został nimi objęty prezes Gazpromu, Aleksiej Miller. Istnieje ryzyko objęcia obostrzeniami kolejnych rosyjskich podmiotów i projektów, w tym Nord Stream 2, który znalazł się na liście sankcji proponowanych prezydentowi USA przez Senat.
Problemy z jakością gazu z Rosji
Problem „zawodnienia” dotknął zeszłego lata polską spółkę PGNiG, która przez usterkę Gazociągu Jamalskiego powodującą zanieczyszczenie gazu, musiała w czerwcu 2017 roku okresowo przerwać pobór rosyjskiego surowca. Przyczyna usterki pozostaje nieznana. PGNiG postuluje budowę osuszarni gazu, która pozwoliłaby uniknąć podobnych problemów.
Komisja Europejska powtarza: Nord Stream 2 nie leży w interesie Europy
W rozmowie z dziennikarzem agencji Ukrinform rzecznik Komisji Europejskiej Anna Kaisa-Itkonen potwierdziła, że sporny projekt gazociągu Nord Stream 2 jest niezgodny ze strategią bezpieczeństwa energetycznego Unii Europejskiej.
Ukrinform/Wojciech Jakóbik
– Stanowisko Komisji Europejskiej na temat Nord Stream 2 jest dobrze znane i pozostaje niezmienne – powiedziała. Nie chciała komentować ustaleń dziennikarzy na temat powiązań korupcyjnych części polityków europejskich, firm i instytucji unijnych przy realizacji tego przedsięwzięcia.
Komisja informowała w przeszłości, że Nord Stream 2 nie służy celom polityki energetycznej Unii Europejskiej. Jednym z nich jest dywersyfikacja źródeł dostaw. Planowany gazociąg ma zapewnić od końca 2019 roku do 55 mld m sześc. rocznie gazu z Rosji. Jak informował BiznesAlert.pl, te plany mogą jednak pokrzyżować opóźnienia.
Niemcy i Komisja Europejska domagają się ponadto ustalenia minimalnego poziomu dostaw gazu przez Ukrainę, przez którą biegnie obecnie główny szlak tranzytowy. Nord Stream 2 otrzymał komplet zgód wymaganych do budowy w Niemczech i Finlandii. Według kanclerz Angeli Merkel budowa nie będzie mogła ruszyć, dopóki nie dojdzie do rozstrzygnięcia na temat przyszłości dostaw przez Ukrainę.
Rozmowy Polska-Iran w Nowym Jorku
Podczas wizyty w Nowym Jorki minister spraw zagranicznych RP spotka się ze swym irańskim odpowiednikiem. Polskie firmy sprowadzają ropę z Iranu pomimo ryzyka zaostrzenia sankcji USA.
MSZ/Wojciech Jakóbik
Polska prezydencja w Radzie Bezpieczeństwa ONZ
Minister Jacek Czaputowicz udaje się do Nowego Jorku, gdzie w poniedziałek i wtorek weźmie udział w debacie otwartej Rady Bezpieczeństwa ONZ na temat młodzieży, pokoju i bezpieczeństwa oraz w Spotkaniu Wysokiego Szczebla Zgromadzenia Ogólnego ONZ poświęconego budowaniu pokoju i trwałemu pokojowi.
W informacji ministerstwa można przeczytać, że obok udziału w debatach szef polskiego MSZ przeprowadzi szereg spotkań dwustronnych – spotka się m.in. ze Stałą Przedstawiciel USA przy ONZ Nikki Haley, a także z ministrami spraw zagranicznych Peru – Nestorem Francisco Popolizio Bardalesem, Iranu – Mohammadem Javad Zarifem oraz Islandii – Gudlaugurem Thor Thordarsonem.
MSZ informuje, że wizyta ministra Czaputowicza odbywa się w przededniu rozpoczęcia 1 maja przez Polskę miesięcznej prezydencji w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Funkcję tę będziemy pełnić dwukrotnie w trakcie naszej dwuletniej kadencji w Radzie – po raz kolejny w drugiej połowie 2019 roku.
Ropa z Iranu trafia do Polski
Tymczasem polska spółka PKN Orlen sprowadziła wiosną ładunek ropy naftowej z Iranu. Kolejne dostawy z Iranu sprowadza także Grupa Lotos. Jest to jeden z kierunków dywersyfikacji źródeł dostaw, istotnej w sektorze ropy ze względu na możliwość wykorzystania innych gatunków do produkcji określonych produktów, a także zmniejszenie zależności od dostaw z Rosji.
– W kategorii zakupów ropy dywersyfikacja jest naszym priorytetem i dlatego przyspieszamy działania na tym polu. Poszukujemy wciąż nowych kierunków i rozwiązań pamiętając, że musimy skutecznie łączyć bezpieczeństwo dostaw i efektywność produkcji z elastycznością handlową. Producentom znad Zatoki Perskiej zależy na bezpieczeństwie tego kierunku dostaw, dlatego PKN Orlen buduje szlak zaopatrzenia ropy naftowej dla Polski. Stąd właśnie kolejne kroki w postaci dostawy spot z Iranu. Przeprowadzone testy produkcyjne na bazie poprzednich dostaw ropy irańskiej uzyskały świetne wyniki efektywności, co otwiera drogę do zwiększania udziału tej ropy w naszym portfolio surowcowym – powiedział Daniel Obajtek, Prezes Zarządu PKN Orlen.
Ryzyko polityczne
Pomimo walorów dywersyfikacyjnych dostawy ropy z Iranu są obarczone ryzykiem politycznym. Spór z USA powoduje, że nad tym krajem ciąży widmo nowych sankcji, które mogłyby na powrót uniemożliwić handel ropą naftową. Z tego względu PKN Orlen i Grupa Lotos tonują obecnie wypowiedzi na temat umów długoterminowych z irańskimi podmiotami. O takiej możliwości obie spółki informowały w przeszłości.
Więcej w przeglądzie informacji BiznesAlert.pl
Leave a Reply